Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Luxor

OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Polecane posty

dziewczyny moje kochane, jestescie cudowne i macie 100% racje, malo tego JA TO WSZYSTKO wiem!!!!!!! tylko ni eumiem wyluzowac, stara a glupia jestem!!! juz 11 miesiac tego koszmru mam dosc!!!!! mam dosc!!!! juz umiem radzic sobie z porazka, jeden plus, juz nie rycze, zrobilam wiec postep...zrobilam tez postep w czekaniu,. te dwa ygodnie cioagnal sie niemilosiernie ale jakos trwam...najgorszy okres staran...dostaje kota...cdzy to dobry dizen, czy tak czy sieak itd.... wiem, ze zachowuje sie jak kretyn, ale tak trudno mi nad tym zapanowac...pzryrzekam wam ze od jutra juz ani slowa o mojej owu i domyslach...od jutra zaczynam czekac, w ciszy i skupieniu obiecuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beguniu Ty nasza Kochana:) Slonce po pierwsze: jeszcze jedno slowo ze Ty stara i glupia..., nie wolno, rozumiemy sie!!!!! kazdy ma prawo do zlych dni no a my wiadomo kiedy je mamy... a po drugie to Ty mozesz nam tutaj pisac o wszystkim, marudzic ile wlezie tylko chodzi o to ze Ty robaczku w ten sposob tylko sobie szkodzisz i zamartwiasz sie niepotrzebnie... Nie wiem a czy moze na jakis urlopik sie wybieracie bo ferie niedlugo w Polsce, prawda...moze potrzeba Ci zmiany klimaru, otoczenia, odpoczynku na jakis czas... a jak nie to moze jakas imprezka w babskim gronie, moze mezowi na weekendzik dzieci zostaw a Ty sie gdzies wybierz , co... Ja to ostatnio to tak zabiegana ze czasu na nic nie mam a i maz wyjezdza to potem przynajmniej nie bede sie zadreczac ze moze sie udalo...i mama bedzie to moze mi sie polepszy..:) Usmiechnij sie beguniu i glowka do gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Iti :D tak poważnie to jak zbliża sie owu, to też myśle o tym i wtedy próbuje pomaltretować męża :) i jak coś pokrzyżuje mi plany przytulankowe...to też jest ból i jest mi smutno :( ale to zwykle chwilowe tylko...bo staram się cały czas sobie tłumaczyć,że i tak nic nie wskuramy kochając sie nawet 3 razy dziennie...wiem ,że wszystko jest zapisane gdzieś w gwiazdach, wierze w przeznaczenie...dlatego cobyśmy nie robili, to i tak jeśli nie nas czas nic z tego nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bede miała w marcu 2 tygodnie urlopu zaległego :) także jak się uda mężulkowi wyskrobac kilka dni w pracy wolnego , to gdzieś ruszymy :) nawet kilka kilometro za miasto...niewazne gdzie, buy się trochę \"odhamić \";) a to zwykle nam bardzo pomaga :) chyba ,ze nie dostanie wolnego, bo i tak moze być....:( to przesiedze sama w domu...tzn. nie sam bo z Wami :D i Ty Beguniu, tak jak ANdzi pisze, te zmusisz gdzieś wyjść czy wyjechac,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam sobie przerwę śniadaniową, wypiję herbatkę, zjem kanapkę, napisze coś do Was :) Pięknie u nas słonko świeci. Szkoda, że jak wracamy z pracy, to za chwilę jest już ciemno, bo wzięłabym psiaka na dłuższy spacer. Wczoraj jak zobaczył snieg, to zwariował, nie wiedzial co się dzieje, widać że frajdę mu to sprawiało. W weekend na pewno nadrobimy spacerowe zaległośći :D Może na sanki pójdziemy, powygłupiać się jak dzieciaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o iti - dobry pomysl z tymi sankami tylko watpie zebym mezusia gdzies wyciagnela a juz na sanki, uf.... jak nie to sama pojde ale na narty.U nas pod nosem wlasciwie bo pare kilometrow i wyciag normalnie:), latem jeziorko i plaza tam jest a zima wyciag i zjazd do wody, hi... Tyle ze samej mi sie nie chce a kogos moze zwerbuje, narty sa choc dawno nie uzywane ale trzeba odswiezyc;) Boze, jak sobie przypomne jaki to czlowiek w dziecinstwie szczesliwy i beztroski byl, jak sie na workach zjezdzalo...uj jak fajnie bylo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Luxorku to w takim razie zapraszam do Szwecji byle nie od 19 do 25 bo wtedy w Niemczech bede.:) Poszalejemy razem;) iti-a Ty sniadanko dopiero wcinasz, co...oj nieladnie, ja juz po lunchu i jeszcze glodna, zaraz kawka druga i cos do kawki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia Wy to normalnie żyjecie w bajecznym miejscu !!! Tylko pozazdrościć, wszystko na wyciągnięcie ręki. Super, my tu specjalnie nie mamy jakiś górek do zjeźdzania, ale może uda się coś fajnego znaleźć, zobaczymy czy śnieg się utrzyma, bo u nas zapowiadają małe ocieplenie na weekend. Obiecalam, że wymyślę jakieś atrakcje weekendowe, więc teraz kombinuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehh:) i jak się z sankami w częściach wracało do domu :D bo to akurat drzewo gdzie na środku górki feralnie rosło :D:D:D ale były czasy... ja na nartach jeszcze nie jeździłam...az wstyd sie przyznać... i nie bedzie mi to już dane chyba...bo niestety mam problem ze stawem kolanowym, który odzywa sie przy niewielkich naruszeniach... ale za to mam plan na wakacje wyciąnąć męża do Zakopanego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och , Andzia, nie kuś....:) bo naprawde Ci się zwalę :P dobra, ide sobie na jedzonko...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Andzia, rano o 6:30 w domku śniadanko, w pracy kawunia + dziś ciacho, potem było jabłuszko a teraz kanapeczki - dwie nawet! Około 16:30 zjemy obiadek. Także nie chodzę na glodnego, gdybym tak robiła, to bym się nie dziwiła, że schudłam trochę ostatnio. Ale już mój apetyt wrócił do normy, zresztą zawsze przed @ mi dopisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luxor ja raz w życiu byłam na nartach koło Wisły, powiedzialam wtedy, że to był pierwszy i ostatni raz. Ale teraz jak to wspominam, to pojechałabym jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fajnie jest, to prawda ale i tak u nas ladniej;) wszedzie woda, latem zielono i czysto... a Ty iti kombinuj, kombinuj....juz cos tam wymyslisz;) hm, Luxor - ja tez za bardzo nie moge bo mialam obie kostki zlamane raz jak w szkole do piasku skakalam a drugi jak po drzewach chodzilam;) ale raz na jakis czas moge sobie pozwolic na jakis wiekszy wysilek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dziewczyny, nie wiem czy będę miała czas jeszcze dziś napisać. Mam nadzieję, że u mnie i Dominiki się nic nie zmieni i @ nas nie odwiedzi. Strasznie mi się chce pić, może ze względu na ten mrozek za oknem. Jutro się odezwę, no chyba że dziś dam jeszcze radę. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trzymamy kciukasy za Was... milego popoludnia i do jutra🌼 a mrozik u nas tez mocny, az normalnie gacie z golfem ubralam zeby to jajniczkow nie przeziebic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominika pewnie w pracy i odezwie się dopiero wieczorkiem, ciekawe co u Brydzi, Poziomki, Eulali i pozostałych które się nie odzywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co pamietam to poziomka miala jechac do Zakopanego na tydzien...pewnie wroci na dniach wypoczeta i szczesliwa:) eulaila chyba sie odzywala ale teraz cicho- GDZIE JESTES...? brydziaa pewnie nocke upojna odsypia, hi;) a reszta dziewczynek, nie wiem? Gdzie jest OLKA M, asiorkaa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brydziaaa
hej kochane!!:)) dziekuje jeszcze raz za wszystkie zyczenia, szkoda ze nie moge was wysciskac wszystkich:)) ale sciskam was wyirtualnie;) wczoraj mialam bardzo mily dzien, ale spokojnie, tylko z mezusiem, bylismy w milej restauracji, potem pielgrzymka po kilku barach...a potem spadl snieg i bylo cudownie:)) przepraszam ze ostatnio malo pisze, ale w zwiazku z impreza, ktora jutro robie mam mase roboty!!ale od soboty bede znow bywac u was duuuuzo czesciej:)) iti, przykro mi bardzo, ze @ przyszla (?), podziwiam za wyluzowane podejscie, mam nadzieje ze ja za pare dni tez w miare spokojnie przyjme porazke. nie nastawieam sie absolutnie na sukces i zamierzam jutro pic ile wlezie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, witaj brydziaa...:) a czemu ty pomaranczowa..? pewnie rumience od wczoraj masz, co-przyznaj sie;) wybaczamy, wybaczamy:) w koncu nie co dzien ma sie urodziny, prawda? I fajnie ze milo dzionek wam minal..:) Mi tez jakos lepiej na serduszku odkad bialo jest, tak klomat sie poprawil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie ze dostalam e-maila od jednego z moderatow z wiadomoscia ze oczywiscie nie wiedza co sie stalo z naszym topikiem ale walcza o to aby go przywrocic...jacys informatycy i wogole... ciekawa jestem czy tak sie stanie...? Ja jeszcze dzisiaj baki w pracy zbijam ale od poniedzialku niestety szefowa wraca i klapa... trzeba bedzie chociaz udawac ze sie pracuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, Brydzia :) urodzinki są raz w roku, takze trzeba bawić sie na całego ;) widać z uśmiechu na Twej twarzyczce, ze się działo :D napewno było bardzo miło... Andzia, o to juz coś ,ze wogóle ktoś odpisał...hmm..może i działają i chcą przywrócić...poczekanmy , zobaczymy...dla mnie najwazniejsze byłoby w tym momencie wytłumaczenie, kto i dlaczego....? 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj bylo bylo milo, i nadal jest!!!:) bo dzis dopiero jestem w pracy, i tutaj wszyscy z zyczeniami przychodza. dostalam mase slodkich prezentow, kwiatkow:) ach, az zyc sie chce:) prezentem dnia sa pojemniczki do robienia lodu w ksztalcie penisow, sa super, na jutro zamroze w nich sok pomaranczowy i goscie dostana do ssania...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;););););););) normalnie sie usmialam, tez musze takie wykombinowac:)ciekawe czy w innych ksztaltach sa dla facetow naszych i nie naszych, hi...? brydziu...fajnie zawsze kwiatuszki i slodkosci dostac, tak milo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiataj Brydzia nie ma jeszcze @, mam jakieś tam b. skąpe plamionko, także podejrzewam, że jutro @ do mnie zawita. Niezły prezent dostałaś, a goście pewnie się zdziwią :D Zaraz zmykam do domku, spokojnego wieczorku, wszystkim starającym się owocnych przytulanek - Bega Ciebie w szczególności mam na myśli, bo to Twój czas :) Luxorku o której masz wizytę u lekarza? Daj znać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mezczyzn jest wersja w ksztalcie nagich kobiet, tez fajne, ale te peniski mnie rozwalily...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc moje malpy kochane....(te malpy to z milosci oczywiscie) :D brydziu, fajne te pojemniczki-peniski...fajny patent!!!! a ja wrocilam z dworu, walczylam ze zwalami sniegu, ktory non-stop pada, nie moglam wyjechac z garazu, potem jak juz wyjechalam nie moglam otworzyc bramy, przymarzla, potem zakopalam sie przed brama itd...wiec dobre pol godziny odniezal;am, namachalam sie ta lopata jak nigdy az mnie brzuch zaczal bolec....poza tym przed brama i furtka tez musialam odsniezyc, bo jeszcze ktos noge zlamie i bede mu odszkodowanie musiala placic, nasza sasiadkka tak miala w ubiegla zime przed jej posesja, na chodniku nieodsniezonym, facet zlamal noge....ilez ona miala problemow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydzia jak już mam plamienia, to po co się niepotrzebnie nakręcać. Wczoraj miałam taki luz w pracy, że tylko o ciąży myślałam, i moje kochanie rano też mi ciąże sugierowało, więc się jakoś łatwo dałam nakręcić. Ale dziś już luz. Już liczę kiedy skończy mi się @ i patrzę optymistycznie w przyszłość na nowe starnka. W weekend idziemy do kina na Pachnidło ze znajomymi, w niedzielę może skoczymy na bilardzik, jakoś zlecą te 4 dni @. Tak się już nastawiłam i nikt mnie nie nakręci, nawet Miśka która kazała mi robić jutro rano test. Spkojnego popołudnia i wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×