OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Mialam dzis wizyte w klinice. Juz nie jestem w ciazy. Trzy lata czekalam na to szczescie, a gdy juz w koncu dostalam najpiekniejszy prezent od losu to Bog mi go odebral... Nie potrafie sie z tym pogodzic...nie wiem czy kiedykolwiek bede umiala...

Serce rozrywa mi bol...i ciagle sie pytam "dlaczego?" I placze... Chcialabym zniknac, przestac myslec...nie istniec...

Dominika nie wiem co napisać... duzo można by o niesprawiedliwosci losu... Chyba nie umiem Cie pocieszyć. Jestem zToba myślami...

Domiiiiii!!!!przytulam z całych sił, musisz byc dzielna choćby nie wiem co!! Strasznie mi szkoda,tak trzymałam kciuki. mocno.... Meniu Łukaszek zdrowy, zajada wszystko i rosnie, kupuję mu rzeczy na3-4 latka a ma dopiero niecałe 1,5 roku! ciekawe czy twój też tak będzie zajadał he Smutno mi z powodu Domi,myślami jesteśmy z Tobą, Andzia Cie zrozumie jak żadna z nas bo tez przez to przeszła , Ituniu staranka mam nadzieję pod koniecroku, jeśli białka w moczu nie będzie.

Dominiczko nie wiem co napisać, równiez cały czas trzymałam kciuki i myślałam o tobie ,trzymaj sie słońce Olu to widze twój smyk rośnie jak nadrożdżach i ma apetyt :) Eulaio i jak lepiej Laura sie czuje,jest jakaś poprawa?

- i znak ze andzka zyje... wybaczcie - nie pisze, bez bicia sie przyznaje ze zadko czytam...:O ale jestem... domis - i tu ... Luxorku - specjalnie dla Cibie za wielkie serduszko

Meniu Laura wymiotowała dzis wszystko co zjadł, a jadła i tak mało..mamy skierowanie do szpitala, jak rano znó zwróci sniadanie to jedziemy na pogotownie Andziu

Eulalio mam ndzieje ze Laura rano bedzie sie czuła o wiele lepiej i sie obedzie bez szpitala,trzymam kciuki za córeczke i daj znac jak jutro sie bedzie czuła, buziaki

Cześć dziewczynki Eulalio i jak samopoczucie Laury? Lepiej czy musieliście jechać do szpitala? Daj znac.

Dzięki Meniu za troske Byliśmy ok 19 w szpitalu ale nie zostawilismy Laury, to zresztą zasugerowała nam lekarka ponieważ Laura juz nie wymiotuje i nie ma goraczki tylko biegunke mozemy ja nawadniać w domu... Zwymiotowała 2 razy jak tylko wróciliśmy... Znów bede czuwać przy niej w nocy W szpitalach jest masakra. mnóstwo dzieci chorych, jakiś wirus szaleje... dobranoc

Eulalio ciesze sie ze jednak obeszło sie bez szpitala i nadal trzymam kciuki aby Laurunia jak najszybciej doszła do siebie. Buziaki dla nie Mnie moze nie byc z 2 tygodnie bo jutro sie przeprowadzamy i musimy nowy internet zainstalowac to moze potrwac z góra 2 tygodnie ale mam nadzieje ze jednak krucej. Trzymajcie sie kobietki papa

hej baboli Dominiczko...zadne słowa nie dadzą Ci ukojenia :( trzymaj sie Kochana Meniu, to juz lada tydzien :) jeszcze troche i skonczy sie laba a zacznie cieżka praca :P Eulalio, duzo zdrówka dla Laurusi cale szczescie ze juz lepiej bo szpital dla takiego malucha to masakra :o tam człowiek zamiast wracac do zdrowia to łąpie tysiac innych chlerstw... Aniu :) jakie tam wielkie ;) Brydziu, napisz pare słów jak wprowadzanie jedzonka Emi :) pluje naokoło :D ? Itus, Ty zawsze wiesz jak poprawic sobie humor, uwilbiam ten Twoj zapał i chęci do wszystkiego ja w sytuacjach kryzysowych zamykam sie sama w domu i nie mam ochoty na jakiekolwiek kontakty czy wyjscia Olka, Begus, Poziomeczko, Kait u mnie wciąż jakas apatia ... tylko Olenka mnie jeszcze w pionie trzyma ;) jest teraz we wspaniałym okresie , codziennie widac tyle efektów, nowych rzeczy których sie uczy :D to taka mała papuga...jak ja zmywam podłoge to i ona bierze szmatke :D uwielbia odkurzac, rysowac :P to juz taka małą mamuska, opiekunka...kładzie lale spac, wozi w wózeczku, karmi, poi, zmienia jej pieluche :) zaczyna mówic nowe słówka :D mozna by tak godzinami...ach...zycze Wam tych pieknych bezcennych chwil z całego serca!

domi...moja kochana....nie umiem Cie pocieszyc, choc wiem, ze nawet najpiekniejsze slowa tego co czujesz nie zastapia....wiedz o tym, ze zycze Ci, zeby w koncu sie udalo!!! TObie, Andzi i ituni.....zasluzylyscie na to....wierze ze sie uda MUSI!!!!!!!!! a u mnie cisza...zycie pedzi jak oszalale a ja w tej machinie....ze swoimi obowiazkami... sciskam Was wszystkie mocno!

hej laseczki, no, wyciaglam z odchlani.. wpadlam choc dwa slowka powinnam skrobnac, nie? Jesem po drugim ivf - kolejny transfer sie nie powidl ..daczego znowu padlo na mnie? dlaczego ja ciagle musze nalezec do tych pechowcow? nie wiem .... ach... nie wiem kiedy nastepny transfer - nie predko bo tak sie nam wyjazdy poukladaly ze nie bedzie nas koncem kwietnia i poczatkiem maja - ale trudno.. trzeba zyc - trzeba jakos zyc!!! Kochane babule - zycze zdroweczka ciezaroweczkom, mamusiom i wszystkim kobietkom ...

Andziu

wpisujcie opinie o produktach i wybierajcie nagrody: http://www.bangla.pl/zaprasza-kalcia

Domi, Andziu przykro mi, ogromny smutek nie znam słów pocieszenia przeraża mnie ta niemoc i świadomość że może i ja będę podchodzić do programu :( Luxorku humorek dopisywał, bo trochę słonka było, bo ruchu zażyłam, bo plan działania mam i jakoś mi lepiej z tym :) dziś za to pada deszcz, jestem podziębiona, aerobic dopiero w czwartek i te smutne wieści psują dobry nastrój jeszcze doszły rodzinne kłopoty, ale mam nadzieję ze wszystko szybko się wyjaśni

Andziu, Domi dla Was, nic iwcej mądrego nie potrafie napisać bo sama nie rozumiem tego co Was spotyka.. Z Laura lepiej, dzis juz nawet zjadła sniadanie i go nie zwróciła.. U mnie zima na całego , śnieg sypie od rana :(

Luxorku najlepsze życzenia urodzinowe spełnienia marzeń, dużo słonka i uśmiechu, radości z każdej chwili i satysfakcji z tego co robisz ogromny buziak urodzinowy dla Ciebie

Luxorku, wszystkiego naj naj. troszke za pozno, ale bylam pare dni odcieta od netu, z wizyta u tesciowej, ogromne buziaczki kochana Domi, Andzia...mi rowniez slow brak, szlag mnie trafia i tyle. w obliczu tego coraz rzadziej chce mi sie cokolwiek pisac, no bo co ja tu bede o radosciach codzienego dnia gdy dziewczyny cierpia:( eulalia, ciesze sie ze juz lepiej i szpital nie byl konieczny meniu, wozek sie super sprawuje, uwielbiam go, ale to typowy mieszczuch. na drogi lesne, kostke brukowa itp przepraszam mojego kolosa tako;) luxorku, z jedzonkiem powolutku. jablko jadla w miare ladnie ze sloiczka, marchewke juz gorzej. lubi tez gruszke. po marchewce kupy nie bylo 5 dni!!!wczoraj u tesciowej rano przy przewijaniu zaczela stekac..zapaprala o zgrozo kanape..w biegu z nia lecialam do lazienki i skonczyla swoj smierdzacy interes lezac w kabinie prysznicowej..a bylo tego oj bylo...poskutkowalo dopiero jablko normalne, starte na tarce- smakuje jej o wiele lepiej niz sloiczek. teraz sprobuje pomieszac marchew ze sloiczka z normalnym jablkiem. bo wersji ktora zaplanowalam ziemniak- marchew troche sie boje ze znowu zatwardzi..hmm..

acha, mala juz praktycznie sama siedzi:O:O ale na brzuch przewracac sie nie chce skubana..jakis dziwny egzemplarz mi sie trafil;)

Luxorku spóźnione Sto lat!! Spełnienia marzen i zdrowia, pociechy z Oleńki, wsparcia w mężu i wszelkiej radosci :)

Dziękuje laseczki :) Brydziu, no teraz coraz czesciej beda sie trafialy zatwardzonka zanim sie przyzwyczai brzuszek ;) u nas tak bylo gdzies przez miesiac, a potem do teraz idzie juz gładko :P a u nas wczoraj kupa wyleciała z pieluchy i została rozdeptana :D

hej kupiliśmy dziś auto tzn na razie zostało obejrzane w Niemczech i wpłacona zaliczka, mamy teraz 2 tyg na odbiór auta a kupiliśmy mitsubishi space star i znowu wpadlismy w długi ale co tam

iti, to juz taki miniwan jest chyba, czy sie myle? gratuluje zakupu i powodzenia z formalnosciami, troche tego jest bo tez sprowadzalam;)

tak Brydzia taki minicvam, więc czas najwyższy aby rodzinkę powiększyć

to samo mialam wlasnie napisac;) bardzo ladne autko!

hej moja iui nie dojdzie do skutku owu się nieźle przyspieszyła i już po niej ani widu ani słychu a wizyta miała być jutro w klinice na szczęście robiłam testy owu i podziałaliśmy naturalnie choć w naturę już nie wierzę, ale co tam

Ituniu trzymam kciuki, wszystkie pozdrawiam, wykopuje nas, padam na pysk wiec zmykam ale obiecuję w najbliższej przyszłości napisać co u mnie, buziaczki!!!! :) :) :)

dziewczyny a gdzie wy wszystkie zwiałyscie? Meniu co u ciebie?Luksor jak Olcia, Bega jak staranka? Umnie zmęczenie, dużo pracy i mało snu, Łukaszek biega, roznosi zabawki, i pilnuje kąpieli, musi się obowiązkowo codziennie wykąpać, nie odpuści nawet jak wracam o21zpracy!!!a najchętniej wogóle by nie wychodził z wanny tez tak macie Luksorkui Eulalio?buziaczki dla wszystkich ukrytych:):):)