Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kaja32

Poszukuję osób,u których w rodzinie wystąpił rak płuc

Polecane posty

Gość adong
KATARZYNKA 36 WMAJU PISAŁAM O HERBATCE ESSIAC CHCESZ POMÓC UKOCHANEJ OSOBIE TO BYNAJMNIEJ POCZYTAJ O TEJ HERBATCE I MIEJ WYBÓR .PRAWDOPODOBNIE PO NIEJ PRZY RAKU PŁUC NAJSZYBCIEJ SĄ WIDOCZNE POZYTYWNE EFEKTY.TYLE DOBREGO O NIEJ SŁYSZAŁAM I SAMA TEŻ PIŁAM W UBIEGŁYM ROKU . JEŚLI SĄ NACIEKI,JEST POKASŁYWANIE I ODKRZTUSZANIE TO JUŻ PRZY PIERWSZYCH DAWECZKACH TA FLEGMA ZNIKA . JEST TYLKO TAKA ZASADA ,ŻE TEN ESSIAC TRZEBA BARDZO REGULARNIE PIĆ CO 8 GODZIN .JA NASTAWIAŁAM SOBIE BUDZIK , ŻEBY SPECJALNIE NIE PILNOWAC .TA HERBATKA DOSKONALE WZMACNIA ORGANIZM .CZYTAJ, CZYTAJ WSZYSTKIE INFO NA JEJ TEMAT .W CZ ESTOCHOWIE MAJĄ TEN ORYGINALNY . NIE JEST TANI ,ALE MYŚLĘ ŻE WARTO .GDYBYM MIAŁA JESZCZE PROBLEM , LUB KTOŚ Z MOICH NAJBLIŻSZYCH TO NIE SZUKAŁABYM NICZEGO INNEG .NIE TRACIŁABYM CZASU A Z RAKIEM TO NIGDY NIE WIADOMO .KATARZYNKO 36 MOŻESZ ZADZWONIĆ NA TEL 034 361 00 42 I DOWIEDZIEĆ SIĘ ODPOWIEDZI NA NURTUJĄCE CIĘ PYTANIA . DZIEWCZYNY NIE TRAĆCIE CZASU NA BEZOWOCNE WYCZEKIWANIE NA,, CUDOWNE OZDROWIENIE ,, WASZE ZDROWIE I WASZYCH NAJBLIŻSZYCH W WASZYCH RĘKACH I W ZASIĘGU RĘKI .PODAM MOŻE JESZCZE RAZ TĄ STRONKĘ WWW.vol-mal.com.pl WTYM CENTRUM SĄ DWIE PANIE ,Z KTÓRYMI MOŻNA TAK OD SERCA POROZMAWIAĆ .DZIAŁAJCIE.JEŚLI NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO TO WYSYŁKĘ TEJ HERBATKI MAJĄ W PONIEDZIAŁKI,ŚRODY I PIĄTKI. TYMCZASEM POZDRAWIAM ŻYCZĄC NAJLEPSZEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i widzisz,
widzisz żona chorego!Dawaj mężowi herbatke essiac i guz zniknie! Dobry przykład,super reklama! Brawa za pomysłowość!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to,że nawet
w obliczu śmiertelnych chorób naciągaczy nie brakuje..nie mialabym radości z tak zarobionych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzynka moja mama miala dosyc dlugo ten kaszel, wlasnie taki z flegma. dopiero po chemi go zgubila, czyli cos po 2 miesiacach. lekarka nawet stwierdzila ze taki kaszel moze nawracac . lepiej ze Twoj Tata kaszle bo w przeciwnym razie moglby nabawic sie nawet zapalenia pluc, przynajmniej nam lekarz w Poznaniu tak tlumaczyl. ale oczywiscie w poniedzialek niech tata zaraz sie spyta lekarza czy to normalne. trzymaj sie cieplutko, na pewno nie ma powodow do obaw ale lepiej dmuchac na zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZONA CHOREGO a moze sprobujcie sie skonsultowac z innymi lekarzami, bywaly przypadki ze jeden lekarz nie zgodzil sie na operacje a inny sie jej podjal - szukaj . nie wiem gdzie mieszkasz ale w poznaniu na SZamarzewskiego sa dobrzy specjalisci, moze tam Wam pomoga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adong
DO: NO I WIDZISZ ,SMUTNE TO,ŻE NAWET..................................ZASTANÓW SIĘ CO PISZESZ,WEJDZIESZ TUTAJ NA CHWILĘ I OD RAZU KWITUJESZ.NIE ROZUMIESZ NAWET ,ŻE KTOŚ MA PROBLEM ZDROWOTNY I TO POWAŻNY. PROSZĘ PODPOWIEDZ CHOCIAŻ COŚ CHOREMU CO MÓGŁBY ZASTOSOWAĆ. CZY WIESZ COKOLWIEK NA TEMAT TEJ CHOROBY. ZNALAZŁAM OSTATNIO W KWIETNIOWYM NUMERZE MIESIĘCZNIKA ,,NIEZNANY ŚWIAT,, ARTYKUŁ ESSIAC Z ,,INDIAŃSKIEJ APTEKI,, PRZECZYTAJ I WTEDY BĘDZIESZ MOŻE MÓGŁ COŚ POWIEDZIEĆ NA TEMAT TEJ HERBATKI .A MOŻE UWAŻASZ , ŻE MIESIĘCZNIK TEN TEŻ JEST NIEWIARYGODNY ? MOŻE NIE TRZEBA ZARAZ Z MARSZU NEGOWAĆ CZEGOŚ , CZEGO SIĘ NIE ZNA .POZDRO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawy Temat.
Nie wiem czy cie rozumie.Zadyszka Rak Płuc Czyli Astma. O to ci,chodzi. Znam kuracje na Zadyszke.Potrzebny jest sok z kaliny itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adong
DO : CIEKAWY TEMAT - PISAŁAM ŻE PRZY RAKU PŁUC MOŻNA BYŁOBY ZASTOSOWAĆ TE ZIÓŁKA INDIAŃSKIE ESSIAC . ROZMAWIAŁAM Z KILKOMA OSOBAMI I WIEM NP,ŻE Z TEGO CO MÓWILI LEKARZE TO WG NICH TE OSOBY MIAŁY JUZ NIE ŻYĆ A JEDNAK ŻYJĄ I WYDAJE MI SIĘ ŻE NORMALNIE FUNKCJONUJĄ .SAMA TEŻ JE PIŁAM, CHOĆ NIE MIAŁAM RAKA ,ALE SPRAWA BYŁA TEŻ POWAŻNA I JESTEM PO DZIŚ DZIEŃ ZADOWOLONA .NIE POLECAŁABYM,CZEGOŚ CZEGO NIE SPRAWDZIŁAM NA SWOJEJ ,,SKÓRZE,, .ZADYSZKA MOŻE BYĆ PRZY RAKU Z RACJI WIELKOŚCI GUZA NA PŁUCU A ASTMA TO COŚ INNEGO -ONA JEST NA TLE ALERGICZNYM I TUTAJ PROPONOWAŁABYM ZROBIENIE TESTÓW ALERGICZNYCH I ODCZULIĆ TO CO WYJDZIE .PISAŁAM ,ŻE WARTO TO ZROBIĆ NA PIOTRKOWSKIEJ W CZĘSTOCHOWIE BO DAJĄ GWARANCĘ100% ŻE PO OD CZULENIU ALERGIA NIE POWRÓCI.TO ŻE POLECASZ PRZY TAKICH PROBLEMACH KALINĘ ITD TO OCZYWIŚCIE MOŻESZ MIEĆ RACJĘ NIGDY NIE ROBIŁAM Z NIEJ SOKU .NAPEWNO JEST SMACZNY .NATURA NAM NIE ZASZKODZI .OCZYWIŚCIE WSZYSTKO W UMIARKOWANYCH ILOŚCIACH . ALE TAKI SOK Z PEWNOŚCIĄ NALEŻY PRZYGOTOWAĆ SAMEMU ,A NIEKUPOWAĆ W SKLEPIE TAKIE , KTÓRE SĄ Z KONSERWANTAMI.ZOBACZ ,W ANGORZE ,W KTÓRYMŚ ZNUMERÓW STYCZNIOWYCH PISALI ,ŻE TYLKO MASŁO Z WARLUBIA JEST CZYSTYM MASŁEM ,ŻE Z BIAŁYCH SERKÓW PIĄTNICA MA BEZ KONSERWANTÓW I NIE ŚWIECĄ . ŻE NP PROSZEK DO PRANIA ,,PERSIL,,JEST NAJLEPSZY ,BO WSZYSTKIE WYMOGI SĄ SPEŁNIONE A JUŻ POLSKI ,,PERSIL,,NIESTETY NIE BO JUŻ MUSIELI TEGO RÓŻNEGO BADZIEWIA DOSYPAĆ. I TAK LUDZIE SIĘ MĘCZĄ BO WSZĘDZIE TEGO BADZIEWIA PEŁNO. A DLACZEGO NIEKTÓRE KOBIETY DRAPIĄ SIĘ PO NOGACH NOSZĄC RAJSTOPY CZY TEŻ POŃCZOCHY - BO W NICH JEST KOBALT , KTÓRY UCZULA .OCZYWIŚCIE TAK SIĘ DZIEJE , KIEDY SPADA ODPORNOŚĆ W ORGANIŻMIE . JEŚLI BĘDZIE KTOŚ ZAINTERESOWANY TYMI ZDROWYMI PRODUKTAMI BEZ KONSERWANTÓW TO ODSZUKAM W PRACY I PODAM WAM . NIE BYŁO ICH DUŻO ,ALE ZAWSZE TO JEST COŚ .PO CO FASZEROWAĆ SIĘ TYMI KONSERWANTAMI ,POLEPSZACZAMI,EMULGATORAMI I INNYMI . PO CO KARMIĆ TYM RAKA , BO TO JEST OCZYWIŚCIE POŻYWKA DLA NIEGO DOSKONAŁA. NO CÓŻ ZNOWU SIĘ ROZPISAŁAM . ALE MOŻE NIE NADARMO . POZDRAWIAM SERDECZNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adong
OCZYWIŚCIE POMINĘŁAM SŁOWO NIEMIECKI PROSZEK,, PERSIL ,, NAJLEPSZY - TAK WYSZŁO Z BADAŃ . TE BADANIA ODBYWAJĄ SIĘ ZA GRANIĆĄ I MYŚLĘ ,ŻE SĄ WIARYGODNE BO I KOSZTOWNE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co te duze litery
??? To sie czyta z wielkim trudem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adong
Może masz racje. Myślałam,że duże litery się lepiej czyta . A le dla mnie się lepiej duże pisze bo znajomość klawiatury kiepska .No cóż ,może właśnie nie najgorzej to wyszło . Dziękuję i pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia pogoń dziada !!! pomieszkiwał,teraz niech spada :) eh a u mnie zero newsów,pod koniec miesiaca dopiero czeka moja mame lekarz,mam nadzieje tez ,że beda badania jakies konkretne i ,ze nic złego w nich nie wyjdzie ;) Widze ,ze coraz wiecej tutaj nas Boże . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Dzisiaj moja mamcia ma urodziny, 62 latka (*) Byłam rankiem na mszy za nią, zaniosłam kwiatki. No widzisz andzia, jaki cwany. Myślał, że lekką ręką mu to wszystko przyjdzie. Ale masz rację, nie odpuście mu! Paula, dobrze, że z Twoją mamcią ok., pisz po wizycie u lekarza co i jak. Myślę, że u pozostałych dziewczyn też wszystko dobrze, bo nic nie piszą. A podobno brak wiadomości, to dobra wiadomość:) tak to leciało?:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny dzis moja mama dostala wynik z tk prosze wyjasnijcie o co w nim chodzi.W szczycie pluca prawego widoczne sa zmiany guzkowo wlokniste oraz drobne podoplucnowe pecherze rozedmowe. w segmecie 4 pluca uwidoczniono nieregularne guzki o wiel.10x6mm oraz 24x14mm z towarzyszacymi pasmowatymi zageszczeniami.guzki te nie ulegaja ewidentnemu wzmocnieniu pokontrastowemu. w czesci tylniej segmentu 3 po stronie lewej obecne sa zlewajace sie ze soba pecherze rozedmowe. poza tym pluca o prawidlowej powietrznosci bez zmian ogniskowych w obrebie srodpiersia nie uwidoczniono powiekszonych wezlow chlonnych.aorta piersiowa nieposzerzona. Wniosek-w wykonanym dadaniu uwidoczniono zmiany o typie poswoistym w szczycie pluca prawego oraz niejednoznaczne guzki w segmencie 4 tego pluca obraz moze odpowiadac takze zmiana poswoistym wskazana dalsza obserwacia prosze napiszcie do mnie co to oznacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM moja mama dzisiaj poszla na pare dni do szpitala na badania. dzisiaj zrobili jej tylko ekg i pobrali krew, dopiero ustala jakie badania beda robic.jutro moze bede wiedziala wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka36
Witajcie KOchane! Nie odzywam się, bo rzeczywiście w tej chwili jest cały czas oczekiwanie na wyniki wyciętego podczas operacji guza... czekamy na wizyty kontrolne u w POradni Torakochirurgicznej i Onkologicznej... treminy po 24 czerwca... wtedy dowiemy się czy wycieli wszytsko z odowiednim marginesen, czy potrzebna jest chemia albo naświetlania - na sama myśl o jednym albo drugim mój lichy wlos jeży mi się na głowie:(:(:( mam nadzieję, że może uda się bez tego:( Tata cały czas w sanatorium w Ludwikowie... dziś mijają 3 tygodnie od operacji z On cały czas taki wymizerowany:( schudł po operacji...:( z 5-6 kg.. mam nadzieję, że to od stresu, a nie że dzieje się coś złego w organiźmie:(:(:( tata po oeracji biodra 15 lat temu schudł ze stresu 10 kg - tak sie denerwował obytem w szpitalu i operacją... więc teraz łudzę się, że to też schudnięcie od stresu:( Dorko! A co u Was? Macie już wyniki?????????? Kingsol! To zaplanowany pobyt w szpitalu, czy - nie daj Boże - coś się dzieje????????? Boże, to zycie w ciągłym stresie i niepokoju o Bliska Osobę jest koszmarne... Wy też tak macie? ozdrawiam Was serdecznie! trzymajcie się! PS. Mam już dośc upału!!! PS> Moniko 0019 Nie znam się dobrze, mój Tata miał 4 cm guz w prawym łucu i został wycięty, więc nie stresuj się Kochana na razie - skonsultuj to u dr, mam nadzieję, że to są jakieś pozostalości po zapaleniu sokrzeli czy płuc albo coś podobnego, wielkośc guzka nie jest na szczęście duża!!! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1216
witam wszystkich, czytałam to forum jakies 1,5 roku temu, jak tylko dowiedziałam sie ze mój tata ma raka płuc. Odszedł od nas w marcu. DSowieedzielismy sie o chorobie w lutym 2009roku, od razu udało nam sie skonsultowac z lekarzami z Wojskowej Kliniki Medycznej na ul. Saszerów w Warszawie, tam lekarze dali tacie 2 miesiace zycia. Ale mial tyle sił i woli walki ze udało mu soie pozyc ponad rok. Tata bardzo walczył z chorobą, my pomagalismy mu w tej walce, przyjmował chemie, ktore na poczatku przez pierwszy tydzien znosił zle(wymooty, ale to normalne), nastepnie stan sie poprawial. Kazdy wiedział ze ma raka, ale nikt po nim tego nie zauwazał, nie wygladał jak człowiek chory, był pełen energii, tył, nie wypadały mu włosy. Lecz okres krytyczny rozpoczął sie w styczniu. W jednej chwili stan sie pogorszył, trafił do szpitala którego sie tez leczył. Z godziny na godzinę odlatywał. Lecz lekarzom udało sie go odratowac, spedził w szpitalu 3 tygodnie, na koniec dostał duzą dawke jednorazowego naswietlania, po czym trafił do domu. Był 2 tyg., które były bardzo cięzkie, nie było chwil poprawy, Pozniej trafił do szpitala, i odszedł. Wiem ze nie pocieszam, ale walczcie z tym gównem, wspomagajcie chorych, bo to wazne, nie dajcie im myslec ze sa chorzy, my tak robilismy, i wiem ze dzieki temu tata był z nami tak długo. Dodam jeszcze ze tata nie cierpiał, to było dla nas wazne, nic go nie bolało. Trzymam za Was kciuki, wiem co to znaczy walczyc z choroba. Pozdrwaima

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka36
Kasiu! Bardzo mi przykro:(:(:( Czy Twojego tatę dopadł rak drobnokomórkowy czy niedrobnokomórkowy? trzymaj się cieplutko! Leno! Jak Twój Mąż się czuje? Co U Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki, dawno się nie odzywałam, ale miałam mnóstwo obowiązków związanych z komunią, a teraz na dobre powracam do codzienności:) Kasiu, współczuje Ci, to straszne co piszesz, jednocześnie w ten sam sposób zmarła moja babcia, tylko ona nie leżała przez 3 tyg a 20 godzin! niesamowite jak ktoś chory od kilkunastu lat na raka (jak moja babcia) może zaskoczyć swoją śmiercią... ona też odeszła bez bólu. Katarzynko, pytasz o wyniki- już są, przzyszły w zeszłym tygodniu i sa rewelacyjne- nie ma nigdzie przeżutów anni nacieków, węzły chłonne czyste. Czekamy jeszcze ooczywiście na konsultację, ale z wyników wnioskujemy że wszystko jest ok:) Kingsol, tzrymam kciuki za mamę, żeby wszystko wyszło ok:) Monik, ja też nie znam się zbytnio ale z tego co wiem guzki poswoiste to zmiany pozostałe po gruźlicy, a dobre jest to, że nie ma nic w węzłach chłonnych i aorta jest ok, to bardzo ważne. Co do guzków to lekarz najlepiej oceni. Pozdrawiam Was kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Katarzynka, mamy pobyt w szpitalu byl zaplanowany, jest na oddziale internistyczno- pulmonologicznym. to ze Twoj tata schudl to normale, w koncu to byla ciezka operacja. moja mama zaczela tyc dopiero po sterydach jakie dostawala rowno z chemia, przytyla jakies 10 kilo:) Kasia masz racje , najwazniejsze to byc przy chorym i nie traktowac go jak kaleki ktory nie moze nic zrobic. nasi bliscy chca jak najdluzej byc samodzielni i trzeba im na to pozwolic. Monik dzieki na pamiec, mam nadzieje ze po badaniach wyniki okaza sie dobre i ze szybko moja mame wypuszcza ze szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za pomylke, oczywiscie ostatnie zdanie bylo skierowane do Ciebie DORKA!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka36
Witaj Dorko! Rany boskie taka cudowna wiadomośc a Ty dopiero nas informujesz?!!!!!!!! Zamiast tutaj nam oglosić, że wyniczkii Taty cudne!!!!!!!!! Bardzo, ogromnie się cieszę!!! To naprawdę rewelacyjna informacja:) Boże jak jak bym chciała, żeby w naszym przypadku, znaczy w przypadku mojego Taty też tak było!!! my musimy jeszcze poczekac dobry tydzień na wyniki... ech.. Kingsol, dzięki za info, mam nadzieję, że wyniki Mamy będą bardzo dobre:):):) pozdrawiam Was dziewczęta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1216
moj tata nie mial przezutów, na szczescie lekarze nie dopuscili do przezutów, ale był złośliwy;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam Was wszystkie,dziewczyny. Cos tak ostatnio tu cicho bylo. Ale to znaczy ze nic zlego u Was sie nie dzialo i to dobrze. Ciesze sie na Wasze wiadomosci. U nas tez nic sie nie dzieje zlego. I nic sie nie zmienilo . Reka mezowi troche mniej boli,ale pod pacha tak. Nie spi normalnie po nocach,nie moze sie polozyc na prawym boku (tam gdzie boli). Na spacerze b.szybko sie meczy.W godziny spacer zaliczamy trzy lawki,czyli wieciej sie siedzi niz chodzi :( Za szesc dni maz idzie do szpitala. Dopiero zaczne sie martwic... Trzymajcie sie i walczmy z tym swinstwem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dzis moja mama byla u lekarza i sa to guzki wapienne kazal jej przyjsc za 6miesiecy do kontroli sprawdzic czy sie nie powiekszaja bardzo sie ciesze ze wszystko ok trzymajcie sie dziewczyny pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Monik, wszystko ok! Super cieszę się i wyobrażam sobie jaki głaz spadł Wam z serc:) Tylko dlaczego lekarz od razu tak was nastraszył????? Mimo wszystko regularnie niech mama chodzi do lekarza bo lepiej dmuchać na zimne. Pozdrawiam serdecznie pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka36
MOniko! Bardzo się cieszę, że to tylko guzki wapienne:):):) Fajnie, że Twojej Mamie nic poważnego nie jest:) Ale niech kontroluje i trzyma rekę na pulsie... Leno! Dobrze, żw termin operacji się zbliża... nie ma co czekac tylko wywalać to G... co się przyczepilo do Męza, a raczej do Jego płuca... Pamietam nie stresuj się jak Mąż bedzie wymizerowany po operacji... Nasz Tata byl w tak fatalnej kondycji, ze myślałam, że się dzieje z nim coś bardzo niedobrego... okazało się, że jednak ciężar tej operacji jest ogromny... ale to jest też szansa, by uciec - choć na kilka lat przed rakiem... Trzyma się i pisz co u Męża i w szpitalu... Pozdrawiam serdecznie z Poznania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Kasiu. Dzieki Ci za te slowa. Ale,kurka,ja mam delemat. Mam propozycje pilotazu.Pisalam ze z zawodu jestem pilotem wycieczek. Teraz biuro proponuje mi wyjazd na poczatku lipca (a to bedzie akurat kilkanascie dni po operacji meza). Mąż mnie po prostu wygania na te wycieczke! Mowi ze poradzi sobie. Wrrrrrrr!!! No i co teraz mam mu powiedziec? Ze nie pojade bo sie boje o niego? Ze ta operacja to nie zarty i ze bedzie potrzebowal mnie jak nigdy dotąd? Ze ja nie bede spokojna o niego? Mowie to wszystko,ale on sie uparl zebym jechala. I co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena, a nie masz kogoś bliskiego, kto mógłby w razie czego zerknąć do męża? Wiesz on pewnie bardziej przejmuje sie tym, że ty się zamartwiasz niż samym sobą i chcialby żebyś miała trochę normalnośći. Przemyśl to może da się coś zrobić???? Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka36
Rozumiem Twoje dylematy Leno... Kurczę, ciężka decyzja... na początku lipca, czyli kilkanaście dni po operacji piszesz... to Mąż już pewnie będzie w domku, bo jezeli wszytsko idzie dobrze, to w Poznaniu przynajmniej wyrzucają już do domu po tygodniu (!) od operacji, bo tyle ludzie tną, że robią miejce szybko dla kolejnych... więc nie wiem jak w waszym szpitalu, ale u nas po tygodniu Tata byl w domu... W domu zupełnie sam nie może być, moim zdaniem, bo jednak będzie słabiutki i trzeba na wszytsko uważać...jesli więc mieszkacie sami to nie wiem czy bęz Ciebie sam w domu da sobie radę:( nie powinien być sam.. może uda się kogoś załatwić do pomocy? Leno, a może twój Mąż tez dostanie skierowanie na dalsze leczenie a raczej rekonwalenscencję do sanatorium? To byloby rozwiązanie, bo od razu miałby opiekę zapewnioną!!! Dowiedz się w szpitalu, czy u was też jest tak jak w Pozanniu, że po operacji większośc pacjentów jedzie prosto ze szpitala do sanatorium - szpitala w Ludwikowie...MOże u Was też tak jest... pozdrowienia!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×