Gość Monika B. Napisano Maj 20, 2012 Adkaa pedagogika o specjalności pedagogika specjalna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lubudubu76 0 Napisano Maj 20, 2012 niedługo miną dwa lata jak mój tato zmarł na to dziadostwo..a odkąd zachorował prawie cztery..udzielałam sie wtedy na tym forum i teraz jak tu zajrzałam to w szoku jestem jakie żniwo zbiera ta choroba i ilu jest nowych forumowiczów...trzymajcie sie kochani..czas powoli leczy rany choć bywają chwile kiedy wszystko staje mi przed oczami jakby to było wczoraj..pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monika B. Napisano Maj 21, 2012 Lubudubu76 moja mam zmarła rok temu, codziennie wszystko wraca ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gochi Napisano Maj 21, 2012 hej co slychac po weekendzie u mnie ok w sumie tak jak przed tylko jestem troche bardziej wyspana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adkaaaa Napisano Maj 21, 2012 Hej :* ja zaczęłam dziś praktyki z dziećmi z 1 klasy SP są przekochane, na razie przynajmniej. ;-) taka swoją bezinteresowną radością potrafią umilic dzień. ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gochi Napisano Maj 22, 2012 o adki i moniki dziewczyny zauwazylyscie ze od jakiegos czasu coraz czesciej piszemy o rzeczach nie zwiazanych z zaloba to chyba obrze no nie, moze sie wreszcie otrzasniemy, to nie znaczy ze chce zapomniec to nie mozliwe, ale mam nadzieje ze w koncu zacznie mnie cos cieszyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca123 Napisano Maj 22, 2012 żeby nie zwariować należy starać się w miarę normalnie żyć przy czym nigdy już nie będzie tak jak przedtem zawsze będzie nam brakowało tej osoby bliskiej nie da się non stop o tym co już jest obecnie myśleć (czyli po śmierci w zalobie )....do mnie smutnek narwaca okresowo pewnie z każdym rokiem będzie "łatwiej" ale przy byle okazji zawsze będziemy "widzieli" tą naszą bliską osobe z jednej strony to i dobrze -bo pamięć nie ustanie no a druga strona to taka ze ból i tęsknota nas będzie dotykac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adkaaaa Napisano Maj 23, 2012 Gochi masz rację. Zapomnieć nie da rady. Ale może chociaż uda nam się małymi krokami cieszyć się z dnia codziennego. Dzielmy się tym każdym, małym szczęściem tutaj. A gdy przyjdzie dol, bo przyjdzie nie raz, też o tym piszmy.. Będzie zawsze lżej. :-) Monika i Gochi buziaki ogromne dla Was. Dobrze, że jesteście :* Spokojnej nocy i dobrego jutrzejszego dnia. :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monika B. Napisano Maj 23, 2012 Moje drogie bywają lepsze i gorsze dni, staramy się żyć normalnie . Potrzeba na to lat, ale musimy bo inaczej da się zwariować Pozdrawiam Was Gochi i Adkkaaa Co u Was ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gochi Napisano Maj 23, 2012 za mna upalny dzien, w koncu na wyspach 22 stopnie to luksus ludzie tu narzekaja ze za goraco oni wola deszcz dziwacy. pozatym ok pozdrawiam i caluje was dziewczyny, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adkaaaa Napisano Maj 23, 2012 Monika u mnie wszystko po staremu. Dzień za dniem wygląda tak samo. Bezpieczna, spokojna rutyna. Byłam dziś u Mamy. Myśli tu i tam jednocześnie.. Sesja się zbliża.. Można by się pouczyć.. ;) ale najpierw ogarnę cały dom, piwnice, garaż i chodnik przed domem no i zacznę ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adkaaaa Napisano Maj 23, 2012 Gochi, 22 stopnie to optymalnie by było.. Nie lubię takiego zaru z nieba i duchoty.. A trochę deszczu też by się przydało. W sobotę pierwszy Dzień Mamy, bez Mamy.. :( trochę się go boję.. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monika B. Napisano Maj 24, 2012 Adkaaa Dzień Matki bez mamy przeżyłam rok temu poraz pierwszy wiem co czujesz ja dziś idę na cmentarz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gochi Napisano Maj 24, 2012 hej dziewczyny wiem co czujecie ja sie boje dnia ojca , wyobrazcie sobie co czuja ludzie kiedy ich dzieci umieraja na to swinstwo nie wiem czy bym to wytrzymala, znowu doluje wiem ale jak patrze na te moje dwa skarby i mysle o tym to mam dreszcze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monika B. Napisano Maj 24, 2012 Życie jest takie, że człowiek ma wiele wątpliwości. Dziś miałam lekkiego doła Njagorsze jest to, że nie potrafię pogodzić się z tym,że mamy nie ma. Dopiero się docenia to co się ma, gdy się to straciło. Teraz Dzień Matki, potem w lipcu mamy urodziny... Tak bardzo mi Jej brakuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adkaaaa Napisano Maj 24, 2012 A w Mamy urodziny będzie pol roku jak zmarla.. :( :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ircia 1 Napisano Maj 25, 2012 A my dziś po podrózy do Warszawki i wizycie w Centrum Onkologicznym. Troszkę jestem spokojniejsza. Przerzutow i nacieków na szczęście brak . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gochi Napisano Maj 25, 2012 ircia zycze wszystkiego dobrego i duzo zdrowia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adkaaaa Napisano Maj 25, 2012 Ircia, dużo wytrwałości i zdrowia:* :* pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monika B. Napisano Maj 25, 2012 Co u Was ? Byłam wczoraj u mamy. Wstawiłam świeże kwiaty do wazonu i zapaliłam znicze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adkaaaa Napisano Maj 25, 2012 Też wczoraj byłam z chłopakiem zapalić znicze.. Lubili się wyjątkowo.. Eh.. :( Monika jak miała na imię Twoja Mama? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Złakołysanka Napisano Maj 25, 2012 Mój tatuś(51l.) trafił do szpitala 3 maja br. z podejrzeniem gruźlicy. niestety żadnych prątków nie wykryto. lekarze szukali dalej. w środę zrobiono mu bronchoskopie i nadszedł wyrok... Rak. Szok żal rozpacz i pytania dlaczego akurat on. Razem z mama nie wiemy co robić. Jeszcze nic mu nie mówiłam. Dziś dzwonił że w poniedziałek będzie miał robiony rezonans. Przed chwilką do niego dzwoniłam strasznie posmutniał, pewnie się domyśla... Najbardziej się boję że nie będę potrafiła zmotywować go do walki... Jestem załamana nie wiem kiedy będzie ten dobry moment żeby porozmawiać z nim o tym otwarcie i czy mówić mu całą prawdę. Jestem załamana!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gochi Napisano Maj 25, 2012 zlakolysanka nie wiem co ci doradzic moj tata wiedzial od poczatku ale do konca nie przeczuwal ze to sie tak szybko skonczy(4tygodnie)walcz razem z tata pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adkaaaa Napisano Maj 25, 2012 Złakołysanka, Moja Mamus też wiedziała od początku, miała tyle samo lat co Twój tata. Co robić.. Dużo być z ta osoba.. Rozmawiać z nią, starać się żyć w miarę normalnie.. Na tyle ile da radę choroba. I kochać.. Kochać póki czas.. :( trzymam mocno za Was kciuki. Tutaj zawsze znajdziesz wsparcie. :* Gochi, Kochana co u Ciebie? Jak się czujesz? :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gochi Napisano Maj 25, 2012 aka u mnie ok siedze sama czekam na moja druga polowe bo znowu w pracy a dzieciaki spia u kolezanki, nie moge sie doczekac wakacji w polsce i odwiedzin na grobie taty ostatni raz bylam u tatki na pogrzebie trudno mi sobie wyobrazic ze odwiedzam go w takim miejscu, pamietam ze zanim to sie stalo on zawsze na nas czekal mama miala pelna lodowe a on zazwyczaj pelen barek...no a co u ciebie? w koncu weeken masz jakies plany? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monika B. Napisano Maj 25, 2012 Adkaa moja mama miała na imię Elżbieta Wtym roku by obchodziła 57 urodziny. Dla cały czas jest i będzie, póki ja będę to pamięć o mojej mamie nie zaginie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ircia1 0 Napisano Maj 26, 2012 Zakołysanka mój tata wie co w Nim siedzi. Lekarze nie pozostawili Mu złudzen. Jak ma zły dzię to śpiewa taka piosenkę:"Siedzi we mnie raczek ..." Ale widzi w nas siłe. Wmawiamy Mu , ze będzie ok, wpychamy rózne rzeczy typu pestki moreli gorzkiej , Protifar i inne.I my i On w to wierzy a to połowa sukcesu.Wczoraj był na badaniach kontrolnych w Centrum Onkologii i jak na ten stan nie jest żle.Przerzutów nie ma , jakiś świństw typu nacieki tez nie.A że ma stany gorączkowe i czasem ledwo oddycha to niestety wynik raczyska.Zakołysanka musisz byc dzielna , ja staram sie taka bycw obecnosci taty , a to ,że rycze po nocach to juz On sie nie dowie.Dziewczyny dzięki za wsparcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adkaaaa Napisano Maj 26, 2012 Gochi, weekend w domu. Maraton filmowy chyba sobie dziś jakiś urządze z moja druga polówka. ;-) Monika, moja mama też miała Elżbieta.. :( dziś Dzień Mamy.. I co to przyszło.. Na prezent Mamie kupić znicze albo cmentarne kwiaty :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gochi Napisano Maj 26, 2012 hej wam wszystkim, dziewczyny wspolczuje wam musi byc wam teraz ciezko taki dzien je bede ryczec w czerwcu ...............az sie boje ale teraz z innej beczki dzisiaj oddalam mojego psiaka jest mi z tym zle ale nie mialam wyboru byl niebezpieczny dla moich dzieci niby chcial sie bawic ale je gryzl nic nie pomagalo nawet szkolenia, pisze o tym dlatego ze ten psiak to byl prezent od mojego taty mam nadzieje ze u nowych wlascicieli bedzie mu dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monika B. Napisano Maj 26, 2012 Pozostaje pamięć i wspomnienia w sercu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach