Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość huhuhmm

tak bardzo się staram, a to ciągle jest za mało..

Polecane posty

Gość huhuhmm
ja natomiast jestem taka..troche pusta(?) nie wiem czy to dobre określenie. Lubie kosmetyki, ubrania, wyjscia do kina itp. No i w sumie jak mam pieniązki to lubie je wydawac, lubie cos kupic komus i sobie tez..po prostu mocno sie różnimy. Cięzko jest z tym czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhumka
sorry, ale te kilkanaście tys.złotych to oszczędził m.in.dzięki temu, ze mial dobrą dziewczynę przy boku. Poza tym czasami lepiej pieniadze w cos zainwestowac a nie odkladać , ale to akurat tutaj nie moja rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhmm
zaaczynam wyrzucać sobie powoli ten brak ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz moja droga, współczuję Ci bycia z takim człowiekie. On nie szanuje tego, że jesteś, jaka jesteś. Osobiście uważam, że bardzo ciepła i uczuciowa z Ciebie osóbka. Wiesz może warto z nim o tym porozmawiać.... tylko na spokojnie. A z tych bardziej drastycznych zachowań, które mi przyszły do głowy w pierwszym momencie, to przestań prać, sprzątać, gotować, być może wtedy doceni trud jaki wkładasz w budowanie wspólnego życia.... Niestety mężczyźni bardzo często zapominają o tym, że praca w domu, to też praca, tylko, że nam kobietom nikt za to nie płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhmm
:) nie moja tu żadna zasluga te zaoszczedzone pieniadze po prostu dostawal troche kaski od rodzicow i reszte oszczedzal - wtedy nie mieszkalismy jeszcze razem a teraz te pieniadze sa wlozone w jakis fundusz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhumka
jednego nie rozumiem: jak Ty dalas radę zmusić się do tak ciężkich studiów nie lubiąc tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhmm
tak możliwe..tylko ze takie wartosci nie sa teraz w cenie on bardzo podziwia swoja starsza siostre i to widac, ktora jest taka kobieta sukcesu, ciągle nowa praca, ciagle sie czegos uczy..i to jest kobieta, dla ktorej nie wazne jest to, że w domu brudno, a obiad czasem jest ,a czasem ugotuje mąż..i on uwaza ze to jest ok. Że lepiej gdy jest brudno i czasem nie wyprane na czas , a jesc mozna gdziekolwiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhumka
czy Ty się czujesz kochana przez niego? - odpowiedz sobie na to pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhmm
hehe..poszlam na nie, bo myslalam, że bedzie to bardzo dobry zawod nie jest tak, że to co robie mi nie wychodzi, bo zawsze jakas tam stypke naukowa mam. Czyli to co robie , robie dosc dobrze. Nie jest to takie złe. Naprawde:) czasem bywa ciekawe. Ale wynika to troche chyba z faktu, że mam dosc dobra pamieć i potrafie sie tego nauczyc jak trzeba. Nie uwazam, aby bylo baaaaardzo cięzko. No ale nie jest to moja pasja, a praktyki ktore odbywalam nie wciagały mnie jakos specjalnie. Ot, chodziłam na nie i aby przetrwac dzień..ale te praktyki to inna historia, bo nie było miło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhmm
wlasnie.. musze wracac do nauki sesja w koncu, a ja swoje żale wylewam.. jak to ktos kiedys powiedział : "W życiu to trzeba twartkim być, a nie miętkim " pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhmm
p.s. mówi, że kocha tylko myśle, że każdy człowiek ma własną definicję miłości można kochać różnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhumka
papa🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o to co mowi tylko czy czujesz się kochana... Byłam z kimś podobnym-rodzice z kasą on po informayce na renomowanej uczelni itp. byliśmy razem 6lat-tak letni,żeby nie powiedzieć zimny związek. Teraz jestem z kimś zupelnie innym-czuję się kochana najważniejsza-on jeszcze studiuje ja już się obroniłam i pracujemy oboje-narazie to ja więcej zarabiam,ale to dlatego że on jest na dziennych i pewnie to się zmieni-niedługo zaczniemy budowę domku,ale najważniejsze,że się wspieramy a pieniądze są gdzieś obok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno! nie rozumiesz tego, że podstawą szcześliwego związku są wspólne cele ! Twoje cele są inne niż jego! i nigdy tego nie pogodzicie, dlatego to wam się nie uda! Napiszę krótko o mojej sytuacji-Mój Mąż spełnia się zawodowo i robi tzw kariere, zarabia duża kase. Ja spełniam się naukowo, jestem w trakcie pisania doktoratu, prowadzę zajęcia na uczelni, zajmuję się wolontariatem i jak łatwo się domyslić to co zarabiam to jakies 20% zarobków Męża! ale oboje robimy to co lubimy, zawsze mnie wspierał i wiem, ze jest dumny z tego co robię! Nigdy nie czułam się przy Nim gorsza! Z doświadczenia- Twój faect w końcu odejdzie do jakiejś bogatej kobiety, która zafascynuje go tym, że bedzie zarabiać więcej od Niego, że \"robi kariere\"-nie zmienisz tego! to taki typ człowieka! A Ty wydajesz się fajną i ciepłą babką, dlatego nie zmarnuj tego i rozwijaj się, ale dla siebie-bez niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę zupełnie jak Mati-pomyśl czy nie jest tak że tylko Ty się starasz w tym związku by było dobrze... Mi się wydaje,że jesteś fajną dziewczyną a on z Cię nie szanuje,a już napewno nie docenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkittkka
on chce zebyś zarobila zeby to jemu bylo lzej i nie wiadomo, czy sam ma jakiej wieksze ambicje oprocz takich, żeby nie utrzymywac nawet częściowo swojej kobiety. Spojrzmy relanie na sytuację -zeby osiagnasc jkia taki poziom zarobkow w Twoim wypadku i tak musi minac kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhmm
napisze krótko wiem, że wasze rady wynikają z dobrego serca, ale prawda jest taka, że ja nie jestem w stanie od niego odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie studia prawnicze niczego nie gwarantują, bo masz przed sobą aplikację, która kosztuje... Dasz radę i na pewno znajdziesz człowieka, który pokocha Cię taką jaka jesteś! ale musisz zacząć szanować siebie, a dopóki bedziesz tkwić w tym chorym układzie nie masz na to szans!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhmm
wiem tez ze jego żelazne zasady nie pozwola mu odejsc - tzn. zostawic mnie. Tak po prostu. Raczej spodziewałabym sie ochłody i zupełnego oddalenia, z powodu braku wspólnych zainteresowań. Takie 2 światy..może to i racja. Z reszta on powiedzial, że jesli moim wyborem bedzie kurowanie domowe i patrzenie sie w sciane, to ok. On bedzie mial i tak swoja prace i zainteresowania. Bo on to on a ja to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to nie jesteś w stanie? Jeśli nie odejdziesz będziesz wrakiem człowieka, bo już zatracasz w sobie wszystkie dobre cechy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Z reszta on powiedzial, że jesli moim wyborem bedzie kurowanie domowe i patrzenie sie w sciane, to ok. On bedzie mial i tak swoja prace i zainteresowania. Bo on to on a ja to ja. \" Nie wierze w to zupełnie , będzie na każdym kroku powtarzać Ci, że Cię utrzymuje, etc -to taki typ-nie zmienisz tego! Życzę Ci dobrze, ale to Twoje życie i na własne życzenie sobie je piep..sz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhmm
wiecie..ja ciagle licze na to, że niedługo znajde prace.. może wyjdzie mi to na dobre? bede niezalezna, bede miala wlasne pieniadze, bede mogla kupic sobie to na co mam ochote i nie bede musiala nikogo pytac o zdanie. Bede mogla duzo wiecej..bede sie lepiej czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuhmm
póki co, nie wyomnial mi tego jeszcze, ale wiem, że bardzo by mnie to zabolało i chyba juz tego bym nie zniosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile lat studiów Cię jeszcze
czeka? bo chyba jeszcze musisz zrobic aplikację no nie? to zanim zaczniesz zarabiać jeszcze duzo czasu minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sensu na sile kogos uszczesliwiac jesli samemu nie jest sie szczesliwym. Wydaje mi sie ze on ma za duze wymagania co do ciebie. sam robi z ciebie kure domowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×