SCHUDNIJ!!! wpisy gubiących kilogramy!!! Porady

anka - to tu o to chodzi że jednego dnia jesz sam ser , drugiego sam jogo 0% itd!?

tak o to wlasnie to zaczynamy :)

ooo juz po siłowni - oki to od jutra zaczynamy czyli jutro mam jeść tylko ser biały - tak :)

nio mysle ze nie zaszkodzi jag bedzie ten w niebieskim opakowaniu figura jest duzo lepszy niz sam bialy

widzialas kobiece zostalysmy tu calkiem same :(

Witam:) Trafiłam na to forum chyba nie przypadkowo:) szukałam na internecie informacji o tym jak się nie złamać w walce o piękną figurkę i trafiłam tu:) może to jest właśnie sposób przynajmniej można się wzajemnie mobilizować do konsekwencji w postanowieniach- tego mi brak:( już kilka razy zrzucałam po parę kilo i chyba zachwyty innych nad efektami działały dla mnie jak zielone światło oznaczające MOGĘ ZNÓW JEŚĆ!:) no a co się z tym wiąże to wiecie:) teraz mam motywacje jak diabli chce udowodnić wszystkim którzy w miły sposób informowali mnie że się zaokrągliłam że potrafię powrócić do swojej wagi a może nie waga jest tu dla mnie wyznacznikiem a raczej wymarzony ( utracony )rozmiar 38 bez odstających boczków:) Z chęcią zacznę z wami tą dietkę od jutra:) A dziś idę wykorzystać swój zapał do walki,z nadmiarem tego tu i tam:) i idę pobiegać:) pierwszy dzień biegania ( oby ta motywacja mi nie spadała ale jak widzę waszą wytrwałość to mnie już to mobilizuje:) Pozdrawiam pa pa

ika24 witamy cie tu serdecznie bylo nas wiecej ale jakos sie dziewczyny wykruszyly masz racje ze nie ma to jak dzielic sie kazdym utraconym kilogramem no i nieraz przybranym (oby nie :) )

WITAM WITAM I O ZDROWIE PYTAM :) No cóż wczoraj kafeteria nie działała i nie miałam jak z wami pogadać :( Witaj IKA w naszym skromnym gronie... oczywiście bedzie milej jak sie do nas przyłączysz.... razem raźniej A tak jak aakna2 napisała to fakt dzielimy sie tu każdym kilogramem tym zżuconym :) no i tym dodatkowym :( i się wspieramy bardzo bardzo... A na dietach jak sie razem zaczyna to jest owiele raźniej :) A jak tam u was dziewczynki? jak z dietką ? U mnie ok:) tylko boje sie co dalej dziś moja mama z siostra przyjeżdża i coś czuje że nie bedzie tak kolorowo trzymac sie dietki... ale oczywiście bede walczyć....

witam bylo mi wczoraj przykro ze nie moglam z wami rozmawiac no i sie zlamalam zrobilam mloda kapuste i nie moglam sie jej oprzec ale mimo wszystko dzisiaj waga troche w dol 61.5 :)

hej hej :) no wczoraj kafeteria nie działała... a pozatym ja dziś bede robić twoją sałatkę z kurczakiem i cos czuje że se jej spróbuje... bo przedchwilą rozmawiałam z mama i spytałam sie jej co chce zjeść jak przyjedzie.... a ona na to że jakąś sałatkę.... więc odrazu pomyslałam o twojej :) i zrobie :) bo mówiłas że przepyszna..... ja zaraz kończe pracę... i bede dopiero w poniedziałek, więc wpadne i powiem co u mnie....

salatka naprawde pyszna wiec ???;) powiesz czy ci smakowala nie mozna dac sie zwarjowac no to milego wekeendu :)

hej.. oto ja 24 latka 168cm. waga 85kg.16.02. -05.04.-78,1kg -16.04.-76,6kg 20.04.-75,4kg. 23.04.-75kg.hurrra 10 kg.juz za mna[a gdzie jeszcze 15hmmmmmm....]

dzidka jak by niebyło - świetny postęp... gratuluje - oby tak dalej ... trzymaj się.... :) nie jedna by chciała byc na twoim miejscu i mieć 10 kg za sobą :) akna - ta zrobie.... i jak tak piszesz że pychhhhaaa to napewno sie jej najem... no nic ja spadam najpierw do sklpu po produkcyy a póxniej do domku... całuje i do powniedziałku :)

dzidka pochwal nam sie jeszcze jak sie odchudzalas???

czy ktos tu jeszcze zaglada?? :) u mnie pomalutku ale znow waga troche spadla

HEJ HEJ HEJ LASECZKI :) hej aniu - jesteś? żyjesz? ja jestem... wiem wiem że dawno mnie nie było ale miałam wolne całe 10 dni :) u mnie waga 73,5 kg... nie stosuje żadnej dietki tylko licze kcal i jem około 1400 kcal.... a co u ciebie?

no witam cie :) nareszcie u mnie waga skacze miedzy 60.5 a61 bardzo bym chciala wskoczyc na norweska ale nie wiem czy dam rade a i jeszcze pytanie czy robilas salatke ?

no robiłam - tylko nie mogładm nigdzie kupić kapusty pekińskiej i bez niej zrobiłam.... ale i tak była przepyszna.... dzięki za przepis.... :) zajadałam sie nią strasznie i prawie całą ja zjadłam.... dzięki za przepis.. jak bedziesz miała jakies przepisy to daj znać.... :) chętnie je wykorzystam :)

hej żyjecie?

no witam widze ze juz tylko my dwie tu zostalysmy ale dobre i to :) dzisiaj waga moja znow 60,5 huraaa tez staram sie nie przejadac nie laczyc no i slodycze precz to jednak najgorsze swinstwo

a jak cie tak dlugo nie bylo to czytalam sobie inne topiki zobacz jak bedziesz miala wolna chwile co na jednym z nich dziewczyna o imieniu zuzia wyprawia http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3447085&start=330

no ja jutrostane na wage i zobacze jak to u mnie wygląda... wkurza mnie jedno.. bo zauważyłam że moi znajomi mi mówią jak ja zajebiście wyglądam... ale jak na mnie patrza z tyłu.... ze niby fajnie ale jednak z tyłu najlepiej... hahaha masakra no jak bede miała chwile to se poczytam... ale powiem ci że jakoś ostatnio niechce mi sie zaglądac na inne topicy i tylko tu wchodze zobaczyć co sie dzieje. pozatym ja ograniczam jedzenie słodyczy - w czoraj np zjadłam magnum.... na sapacerze... dziś moja siostra przyjkechała i podjadłam jej kilka żelków... ale staram sie cos sporóbować a nie sie tym najeśc... no i nie jem ziemniaków.... prónbuje nie zjadac więcej niz 1400 kcal.

hejka zastanawiam sie co zrobić... czy wykupic karnet tylko na basen czy może zapisać sie na aqua aerobik... jak myślisz aniu?

mysle ze na aqua aerobik napewno skuteczniej ja wlasnie wrocilam z silowni a jak twoja waga mialas sie dzisiaj wazyc:)

No i cóz, fakt weszłam na wagę i nic sie nie zmieniło... no o tyle dobrze... że nie wgórę.... ale wiesz nie wiem czemu nic nie chudnę jak trzymam się i nie jem więcej niz te 1400 kcal... więc powino iśc w dół a tu nic... więc musze zacząć znów cwiczyć... chyba zaczynam się zbierac do wysiłku fizycznego....

A ty wkońcu wytrzymałaś na tej diecie 7-dniowej ? dałaś radę ?

nie nie nie !!!!!!!!!staram sie malo jadac

Dziewczyny, chciałabym się do Was przyłączyc, jeśli pozwolicie. Jestem gruba. Ważę 81kg przy waroście 165cm. A najgorsze jest to, że próbuję sięodchudzac od dawna, tzn od zimy i nic. Zaczynam co chwilę jakąś dietę, czytam topiki, prubuję to tego, to tamtego i nie chudnę nic!!! Już mam tego serdecznie dośc. Byłam na atkinsie, ale po paru dniach tak chciało mi się owoców, że zrezygnowałam, Na warzywno-owocowej też za długo nie wytrzymałam. Mogę nie jeśc chleba i ziemniaków, ze słodyczami gorzej, bo je uwielbiam, dlatego chyba zacznę brac chrom, może coś pomoże... Po ostatnich wakacjach oglądałam swoje zdjęcia z wycieczki w góry... tragedia, a fałdki na brzuchu na jednym zdjęciu wyglądały jak biust. Dosłownie były tej samej wielkości. Wtedy postanowiłam sobie, że to były ostatnie takie wakacje, że w przyszłe będę wyglądac inaczej... Wakacje tuż tuż...nie liczę na to, że schudnę w miesiąc 20kilo. Nie wytyczam sobie nierealnego celu. 70kg byłoby dla mnie idealne. Czy jest to możliwe? Myśle, że tak, wiem, że zależy to tylko ode mnie. Ale potrzebuję kogoś z kim mogłabym się podzielic radościami i smutkami, bo w realu nie mam żadnego "kompana" w odchudzaniu. A Wasz topik bardzo mi się podoba:).

hej pwenie że możesz się przyłączyć.. zapraszamy.. bo wsumie to zostały tu tylko 2 osoby wytrwałe.... a jeszcze jedna do kompletu bardzo by nam się przydała.... bo chyba powoli tematy nam się kończą.... więc co zaczynasz z jakimi postanowieniammi?