Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mirabelll

czy odbiłyście jakiejś dziewczynie faceta ?

Polecane posty

gotowa na wszystko - na ja sie nie zgadzam:) ja jestem teraz szczęśliwa w związku bardzo - i jestem równiez bardzo podrywana,w dodatku w pracy więc intesywnie bo codziennie:) i wierz mi nawet by mi przez myśl nie przeszło:) ale ja kiedys prawie zdradziłam - i wiem dlaczego sie zdradza - dlatego że czegos brakuje, za czyms sie goni za czyms tęskni czegoś nie dostaje. Po prostu, mnie w tamtym związku szalenie brakowało czułości, dotyku, pieszczot i kiedy pojawiło sie to w zasięgu reki - siegnełam. I wiesz co? Jestem za to wdzięczna, bo to dało mi do myślenia, poszłam po rozum do gowy i przeprowadziłam bardzo poważna rozmowe w ówczesnym partnerem,staralismy sie jeszcze jakis czas - nie wyszło.A teraz z kims innym jest mi fantastycznie i nie ma szansy żebym zdradziła:) Jeśli ktos jest szczęśliwy nie skoczy w bok, po prostu. Takie jest moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I cokolwiek ktokolwiek by nie mówił,wina leży po stronie osoby która zdradza.I jesli tak sie stanie, ktos nas zdradzi, to zamiast wyżywać sie na osobie która nam prtnera poderwała trzeba sie zastanowic dlaczego on na to poszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydelko
ale kto sie chce wyzywac na tej dziewczynie? :) wina lezy rowniez po stronie faceta, ale temat topiku to -czy odbilyscie jakiejs( odbilyscie- rozumiem to jako czynne staranie, usilne dazenie i robienie czegos aby byl ze mna) i jak sie z tym czujecie, czy liczycie sie z uczuciami tej drugiej...odpowiedzi nie widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gotowa: Dziwie Ci sie ze utrzymujesz z nia kontakt. Byla wobec Ciebie nielojalna nie jako kobieta (bo nie istnieje cos takiego jak babska lojalnosc - lojalnosc wobec obcej osoby tylko dlatego ze jest plci zenskiej) ale jako twoja kolezanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UWAGA na fałszywe kolezanki
co jak dowiedza sie ze jakis chlopak zainteresował sie ich znajoma to probuja jakos go poderwac lub obrzydzaja temu chlopakowi ta dziewczyne opowiadajac mu jakies zdarzenia z jej udziałem z przeszlosci czesto wyolbrzymione naprawde takie pseudo kolezanki potrafia wiele zepsuc bo gdy ktos dopiero co zaczyna znajomosc z chlopakiem to te osoby sie jeszcze dobrze nie znaja i łatwo jest zrazic chlopaka do jakiejs dziewczyny nawet w ten sposób ze opowiada mu sie glupoty na jej temat np ze jest łatwa czy brała prochy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejedna z was co tu piszecie
na kafe pogmatwała jakiejs dziewczynie znajomosc z chlopakiem niby kolezanki z was wielkie a swiadomie podwalacie sie do faceta ktory zainteresował sie dziewczyna ktora znacie tylko po to zeby zrobic jej na zlosc i przed innymi pokazac ze tez mozecie go miec te wszystkie kolezenstwa to o dupe rozbic bo baby sa strasznie fałszywe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No skoro w tym ambaras zeby dwoje chcialo na raz - to skoro facet ni ebedzie chciał to nic z tego nie wyjdzie:) Ja nadal mam swoje zdanie,a cos takiego jak babska solidarnośc istnieje tylko na filmach i kończy się kiedy chodzi o łądniejsze włosy czy figure a co dopiero mówić o facetach. Ja uwazam tak jak napisalam - moj mezczyzna moze sobie chodzic gdzie chce,ja go nei kontroluje i jeśli mnie zdradzi to zdradzi - nie mam zamiaru robić z siebie pośmiewiska i trzymać go na smyczy tudzież w sytuacji podbramkowej zwalać winy na jego potencjalna kochankę. I tak jak napiaslam - ja bym w takiej sytuacji tylko że to ja prawie zostałam odbita - i wiem dlaczego tak się stało i wiem że gdyby wtedy nie pojawił sie tamten bo byłby inny i babska lub męska solidarność nie ma tu nic do rzeczy,a to robił tamten facet bylo tym co robia ludzie wolni i bez zobowiązań - podrywał kobiete która mu sie podobała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gotowa: i co, sprawia Ci przyjemnosc patrzec jak Twoj byly mezczyzna jest z Twoja kumpela? Chyba masochistka jestes ;) albo nic dla Ciebie nie znaczyl. Chociaz.... gdy sobie o tym pomysle to potrafie znalesc jeden powod dla ktorego bym taka znajomosc utrzymala :))) zeby sie zemscic jak bedzie okazja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie odbiłam i nie odbiję, bo wiem, jakie to uczucie dla osoby, której się kogoś odbiło... Sama przez to przeszłam. Dla mnie, jeśli wiem, ze facet jest zajęty, to jest poprostu nietykalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak23
Odbiłam. Wiedziałam, że on jest mną zainteresowany bardziej niż nią. Ja byłam zainteresowana nim, ale też raz, gdy coś się między nami posunąło dalej, zapytałam go, co o tym sądzi jego dziewczyna. Odpowiedział, że tym mam się nie martwić. Gdy zaczęliśmy być ze sobą on jeszcze przez tydzień był też z tamtą. Potem jej powiedział. Jej, jak twierdzi, nigdy nie kochał. Mnie, jak twierdzi, kocha. Jesteśmy ze sobą od ponad 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 letnia
Hejka wszystkim. Mam problem licze na was że mi pomożecie. Podoba mi się pewien chłopak znamy się w sumie od dawna ale ostatnio zaczyna mi na nim zależeć.Nie wiem czy ma dziewczyne podejzewam ze ma bo tak wynika z jego wypowiedzi, ale nigdy nie powiedzial tego wprost. :( zawsze kiedy się widzimy widze jak na mnie patrzy obserwuje moje nogi i piersi uśmiecha się do mnie ale nigdy nie zrobił nic więcej ... o co w tym wszystkim chodzi co mam robic?? ratunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odbilam chlopaka (teraz juz meza) jednej dziewczynie nie wiedzac o tym ze go odbijam. Dowiedzialam sie dopiero pozniej ze moj maz zanim mnie poznal spotykal sie z nia troche ale do niczego powaznego nie doszlo miedzy nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaak
tak,odbilam,tzn on zalecal sie do mnie,bedac w zwiazku z kim innym.potem ja dla mnie zostawil.po kilku latach zwiazku zaczely sie flirty z innymi,potem zdrady.ale jak twierdzil,tylko mnie kocha,i ze mna chcial byc.zalosne.wniosek nasuwa sie sam,a mnie to wszystko nauczylo jednego:od tego typu kolesi trzymam sie juz z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara***a
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy bym tego nie zrobila
;) Tak samo jak nie chcialabym, zeby ktoras mi to zrobila. Zyje w zgodzie z zasada "nie rob drugiemu co Tobie nie mile". Poza tym nie chcialabym takiego mezczyzny, ktory "dal sie odbic" :P Nie potrafilabym zaufac w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA.....
JA jestem w takim zwiazku yyyyy jak mozna tak to nazwac jest jeszcze jego dziewczyna a ze mna spotyka sie za plecami... ona studiuje w innym miesci i przyjezdza tylko na weekend . ja juz tak bardzo ise do niego przywiazlalam ze nie potrafie tego skonczyc on tez nie.... ale nie iwem co mam zrobic jeszcze by on byl tylko i wylacznie moj :( pomocy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwosc jest na swiecie
..... Miałam mu powiedzieć, nie będziemy razem mimo ze mnie kochasz bo ja zranimy??? on miał być w zawiązku z nią kochając mnie??? wtedy by jej nie ranił ?? KOCHAJĄĆ??? Dziewczymy sory ale chyba widzicie różnicę między miłością a zakochaniem bądź zauroczeniem??? I teraz pytanie dlaczego tak wielu facetów po chwili zaczyna tęsknić za ex???? i błagać o wybaczenie??? jasne początek związku jest fajny motylki itd. ale potem zaczyna się życie!! Ja wyłam z bólu przez miesiąc nawet mi napisał że zdaje sobie sprawę z tego że zawsze będzie mnie kochał i nigdy nikogo nie obdarzy już taką miłością ale... I wiecie co nikomu źle nie życzę ale wiem że ten mój ból wróci do niej i to podwójnie bo tak po prostu jest... Ostatnio dużo myślałam nad tym jak to wszystko co robimy do nas wraca i przeprowadziłam analizę życia swojego i ludzi których znam i powiem Wam ze to co nas w życiu spotyka jest dokładnym odzwierciedleniem tego co zrobiliśmy w życiu dobrego i złego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyjikoooo
sprawiedliwość jest na świecie -> święte słowa, skrzywdziłam tę dziewczynę i dostałam po dupie bo on do niej wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarzylo mi sie kiedys, i mam nadzieje, ze juz nigdy mi sie nie zdarzy, nikomu nie polecam, zwiazek jest potem pelen zlej energii (jego poczucie winy wzgledem niej, moja zazdrosc, nieufnosc ich wspolnych przyjaciol itp), a facet gowno wart, potem on mnie zostawil dla innej, wiec mialam za swoje :) Wiecej sie w cos takiego na pewno nie wpakuje i kazdemu odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy odbiłyście nie nie
Ja też nie zgadzam się że można budować swoje szczęście na nieszczęściu innej osoby- bo moje szczęście jest dla mnie wazniejsze .....nigdy czegos takiego nie zrobiłam i nie zrobię. Wziąć sobie czyjeś szczęście, podeptać uczucia... Ja wiem jaki to potworny ból i nikomu nie życzę żeby przez to przechodził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinaaaaaaaaaaa
Nie odbilam i nie mam zamiaru. Szanuje cudze zwiazki i nie mam zamiaru budowac swojego szczescia na czyims nieszczesciu. Jak ktoras uwaza, ze ma prawo odbic kobiecie faceta, to poprostu zal mi jej... Na tej samej zasadzie mozna krasc w sklepie - bo ja chce, bo mi sie podoba itp. Ja tam mam swoje zasady i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylin....
Odbiłam kilka razy. Znałam kiedyś dziewczynę która bardzo mnie nie lubiła, ale była fałszywie słodka. Kiedyś strasznie poniżyła mnie w towarzystwie i obiecałam sobie że się zemszczę. Parę miesięcy później spotkałyśmy się na imprezie - ona ze swoim całkiem nowym chłopakiem. Jak z obrazka. Przepiękny facet. I to był dobry czas na zemstę. Tej nocy ona wróciła z płaczem do domu, a on wrócił ze mną do mojego domu. Nie kochaliśmy się, ale całą noc całowaliśmy i przytulaliśmy. Potem i tak się z nim nie widywałam. Kolejny przypadek to wielka miłość do żonatego. Rozwiódł się dla mnie. Za 2 miesiące mamy ślub. To bzdura że nie da się zbudować szczęścia na nieszczęściu innych - ja jestem szczęśliwa i nie boję się że zostanę porzucona tak jak żona mojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwosc jest na swiecie
marylin.... To bzdura że nie da się zbudować szczęścia na nieszczęściu innych - ja jestem szczęśliwa i nie boję się że zostanę porzucona tak jak żona mojego faceta. To żałosne co piszesz twój przyszły mąż już raz powiedział "oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci"... Fajnie że dziś jesteś sczęśliwa ale zapewniam Cię że jak ten ból który zadałaś do Ciebie wróci to wtedy będziesz wiedziała dlaczego tak się stało.... Nie to że ja Ci źle życzę-takie jest życie i za wszystko się płaci :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uju777
sorry, ale nie macie racji z tym że zło wraca. Nie wraca. To prawda znana nam tylko z .... baśni. Znam wiele osób które wyrządziły wiele złego, a dziś są szcześliwe i nie poniosły żadnej kary. życie nie jest sprawiedliwe. Oczywiscie, nikt wam nie zabroni wierzyć w co innego, ale to się nazywa po prostu... naiwność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uju777
aha, jeszcze jedno - chyba mąż który przysięgał wierność jest tym Złym, a nie panna która się zakochała i która nie złamała żadnej przysięgi? Sorry, ale w takiej sytuacji winny jest wyłącznie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .11111
sorry, ale nie macie racji z tym że zło wraca. Nie wraca. To prawda znana nam tylko z .... baśni. Znam wiele osób które wyrządziły wiele złego, a dziś są szcześliwe i nie poniosły żadnej kary. To Ty się mylisz znasz je więc rozumiem że jeszcze żyją.... Dopadnie ich zapewniam Cie prędzej czy później :p A taka kobieta co włazi w zwiazek nazywa się; szmata, zdzira, sucz!!!!!!!! Na męża też by się znalazło pare określeń np. łajdak!!! życzę wszystkim świadomie zadającym ból aby sobie z tym bólem umiały poradzić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaa
Uważam za świętoś małżeństwo i tylko małżeństwo Pomyślcie sobie .. przecież Wasi mężowie to byli faceci innych kobiet Wy też byłyście kobietami inny ch mężczyzn którzy teraz mają inne żony tak ten świat wygląda .... po to właśnie jest to tzw. ''chodzenie''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaa
** świętość w odpowiedzi na pytanie TAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×