Uczucia a wygląd fizyczny

ale inteligentny się nie zrobi nagle :P

:D:D

najlepsza rada na znalezienie kogoś do pary to... jej nie szukać ;) sama się znajdzie i będzie to osoba najwpanialsza i nalepsza i najpiękniejsza na świecie, dla was :P

a ja ostatnio zauwazyłam u siebie...ze wygląd nie ma dla mnie takiego duzego znaczenia(na początku owszem...np zakładam sobie ze to tylko kolega...ale jak sie okazuje interesujacy to zyskuje w mioch oczach i zaczyna mi sie podobac :)

denerwuja mnie przystojniaczki którzy nie mają nic ciekawego do powiedzenia.Zalezy mi na tym zebym sie nei nudziła z moim partnerem

a ja wiem stańczyku dlaczego jesteś sam... :P i nie chodzi tu o wygląd zewnętrzny! Ty nie potrafisz słuchać, błędnie odczytujesz to co ktoś chce powiedzieć = wyłapujesz tylko negatywy. jesteś z gory nastwiony na "nie", to przesadna asertywność i strasznie negatywny sposób myślenia trzba tak Ci wyłożyć kawa na ławę, bo inaczej żle coś pojmiesz. to jest Twój problem, a nie wygląd sam skazujesz się na przegraną

Do =Ja= mniej przesiaduj na forumach, a wiecej dzialaj Stanczyk-- zgadzam sie z trzeba dorosnac, czepiasz sie kazdego. moze czas czepic sie samego siebie?

stanczyk-- jakbys jeszcze potrafil odczytac cudze emocje. a ty je blednie odgadujesz. nie wszyscy sa tu zeby na ciebie najezdzac

=Ja= skoro nie widzisz sensu dzialania to nie widzisz sensu w znajdywaniu sobie laski. a udalo ci sie kiedys poderwac jakas laske? jesli tak to znaczy ze potrafisz dzialac ale leniwy jestes i liczysz na to ze to ona sie na ciebie rzuci. obys sie nie przeliczyl

stańczyk, jakoś Ci nie wierzę :P masz zwyczajną depresje i jesteś pesymistą leczysz się gdzieś?

jakbyś to miał http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Aspergera to byś nie pisała na forum

z takim nastawieniem daleko nie zajdziesz

=ja= przestań, zacznij się cieszyć życiem, skocz z kolegami na piwko, na jakieś balety, zajmij się soimi pasjami... zanim się obejrzysz "przyklei" się do Ciebie jakaś ciekawa dziewczyna

Trzeba próbowac.JAK CI DZIEWCZYNA ODMOWI NP WSPÓLNY WYPAD TO TRUDNO.Ja np nauczyłam sie nie traktowac wszystkiego na serio...kiedys nie za bardzo wiedziałąm jak rozmawiac z płcią przeciwną-starałam sie unikac rozmów w 2 osoby.Jednak trzeba sie przełamac.Teraz jestem mniej niesmiała i zawsze jak cos...to wmawiam sobie ze dobrze wygladam i ze potrafie zainteresowac druga osobę.Mysle ze pewnosc siebei jest bardzo wazna Zycze powodzenia i wiecej odwagi.Wygląd nie jest najwazniejszy...Mam atrakcyjna kolezanke która jest obecnie z facetem który do najprzystojniejszych nie nalezy(jednak dba o siebie0bo to tez bardzo wazne)

jednak nie podlega wątpliwosci ze trzeba o siebei dbac(nie mowie tu o jakis skrajnosciach typu: farbowanie włosó, chodzenie na solarium-->bo z takimi facetami tez sie spotkałam...i nie powiem zeby to mi sie podobało

jesli macie jakies zastrzezenia do wygladu..to czemu tego nie zmienicie?Przyjrzyjcie sie naszemu społeczenstwu...watpie zebyscie jakos specjalnie odstawli.Duzo daje tez ubiór(mowie o pierwszym wrazeniu)

a koledzy ze szkoły, ze studiów, z pracy, z podwórka, z siłowni, z kursu językowego...? a jak nie koledzy to bracia, kuzyni, koledzy rodzeństwa, chłopak siostry, szwagier, chłopak kuzynki itd. no każdy ma jakś znajomych

moj kuzyn sie ostatnio ''wyrobił''.Kupił sobie pare nowych rzeczy i zaczął cwiczyc-mysle ze to mu poprawiło samopoczucie i podwyzszyło samoocene

= ja= a koledzy ze szkoły, ze studiów, z pracy, z podwórka, z siłowni, z kursu językowego...? a jak nie koledzy to bracia, kuzyni, koledzy rodzeństwa, chłopak siostry, szwagier, chłopak kuzynki itd. no każdy ma jakś znajomych a co do wyglądu, podam przykład jak z brzydkiego zrobić amanta: popatrzcie na Wilczaka (z Kasi i Tomka) - facet nie jest powalający, a jednak... fryzura, ubiór, elokwencja, błysk w oku... i? i stał się przystojniakiem :P

warto tez zapisac sie na jakies dodatkowe zajecia.JA NA KURSIE TANCA POZNAŁAM moja obecna przyjaciołke i kolegow(z którymi czasem sie spotykam na piwie czy cos...

albo Justyna Steczkowska pamiętacie ją z szansy na sukces? czy tam był seksowna i ładna? popatrzcie co robi pokochanie się takiego jakim się jest, odpowiednie zadbanie o siebie, taki etworzenie wizerunku.

jak się chce to się da zrobić :P a dlaczego nie masz kolegów i koleżanek stańczyku? dlaczego siedzisz w domu? =ja= strasznie wygodnicki jesteś, przyjaźń wymaga poświęceń :P

podstawową waszą wadą jest to, że za dużo myślicie, roztrzącacie każde słowo albo błędnie je interpretujecie. więcej słońca, dużo spacerów, oglądanie tylko komedii.. ot co Wam potrzeba :P

nie to nie mozliwe...musicie zmienic swoje zycie.MOZNA OSZLEC.kiedys tez nie wychodziałm z domu (miałam depresje po zmianie miejsca zamieszkania)...ale wkrótce poznaląm pare znajomych i zaczeli mnie z domu wyciagac i dzieki Bogu...

=ja= wygodnicki, bo masz "za daleko" do kolegów i myślisz, że każdy ma swoje życie i nie potrzebuje rozrywki :P ja też tak myśle anteuchacha, że to głupota siedzieć cały czas w domu, życie zby krótkie jest

dlatego ja spadam stąd nacieszyć się życiem :D i Wam też radze to zrobić

"...chodzi mo o to, aby osoba niezbyt urodziwa nie słuchala idiotycznych rad aby szukać sobie kogoś do pary brzydkiego itd. po co ma obniżąc wymagania skoro się ceni?..." czyli z tego wynika ze kazdy brzydki bedzie sam ? bo skoro beda podrywac tylko tych atrakcyjnych to ci mniej atrakcyjni beda sami ? I NIE PISZCIE POZNIEJ ZE LUDZIE NIE PATRZA NA WYGLAD BO KLAMIECIE W ZYWE OCZY !!!! jest mi zle :-(

pamiela anderson niby pieknosc w makijażu bez wyglada beznadziejnie... to kwestia sporna uroda... mój chłopak mi sie bardzo podoba choc koleżanki twierdzą zę jest przeciętny... al dla mnie jest kochany!!! prawdą jest ze sa ludzie i ludziska.... jedni chcą się chwalic swoim partnerami a inni po prostu kochają i nie przejmują się wyglądem!

ojej, ludzie (z wyglądu) dzielą się na : przystojnych przeciętnych nie do przyjęcia so przestańcie się oszukiwać - ci nie do przyjęcia są nie do przyjęcia chyba, że coś zmienią. Rzadko zmieniają. Wolą stękać, że życie jest niesprawiedliwe :P