Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wygląd ważna sprawa

Uczucia a wygląd fizyczny

Polecane posty

Gość objawiona prawda
=JA= idz do psychiatry i niech cie skieruje na jakas grupe terapeutyczna nawet nie dlatego ze musisz tylko dlatego zebyś wiedział jak skończysz jak sobie za wczasu w łebku nie wyregulujesz:o serio mówie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stanczyku - slonko najdrozsze - czytac sie ciebie nie da /nie dalam rady przesledzic calosci twoich wywodo/ - najpierw najezdzasz na kobiety, ze one tylko urodziwych i z kasa - potem ci nie pasi, ze ty z supermodlka chyba nie tylko z gruba i brzydka /cholera - co z tego ze gruba???/ i generalnie - smutno jakos tak, ze masz klapki na oczach i odmieniasz wszstko przez jamniemoje oraz brzydkizakompleksionykurdupel... obudz sie czlowiek - nawet jak kogos oczaruje twoj sliczny usmiech to po kilku miesiacach/tygodniach/dniach uwierzy jaki jestes brzydki i beznadziejny i pojdzie precz /az doswiadczenia wiem - odstraszylam jednego takiego osobiscie!/. =ja= dupa w troki i... do fryzjera!!! mam kolesia w pracy - brzydki, przygarbiony, wlos w nieladzie i nie strzyzony miesiacami i takie tam... ale jak juz mu sie zdarzy wybrac do fryzjera - co za zmiana, rany - nie tam sam chlop. nie to, zeby jakies 8 cudo swiata - ale po prostu nie straszyprzetluszczonym wlosem. no i wyjdz do ludzi - cholera jasna - ciezko kogos przez komp poznac, bo wyobrazamy sobie zawsze kogos innego a widzimy kogos innego. i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam się liczy
Podobają mi się wysocy jasnoocy blondyni, ładnie zbudowani. Spotkałam długiego, chudego jak szczapa bruneta w okularach i z dużym nosem i zakochałam się na śmierć i życie. Dobrze że z wzajemnością. I co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlody - ja nie wiem jak wygladasz. moze sie okazac, ze o siebie dbasz i nie straszysz. ale ja lubie miziac mojego faceta po glowie - i nie lubilabym gdyby byly przeluszczonet. lubie sie z nim calowac, ale wole jak od jego oddechu kwiatki w pokoju nie wiedna wiedna. lubie pogryzac jego palce - ale do cholery jakby mial zalobe za paznokciami, albo gdyby ich nie umyl po wyjsciu z toalety - to bym sie nie pozwolila dotknac!!! czy widac roznice miedzy pogonia za superprzystojnymuskularniezbudowanymodelopodobny, a - zadbany?????? dodam dla rozjasnienia - brudny, zarosniety, zaniedbany i pachnacy trzy dniowym potem - wysylasz kobietom komunikat chlopie: nie umiem o siebie zadbac. bierz mnie jednak jakim jestem. badz mi mamusia i rob za mnie wszystko do konca naszego wspolnego - bo ja sam nie potrafie. chcialbys tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ba! po co sie starac! ec chlopie - nie wierze ci. z jakiegos powodu jestes tutaj i kontynuujesz masohistyczne samoupokarzanie tego typu tekstami... no chyba, ze rzeczywiscie wolisz, zeby ludzi mysleli, ze faktycznie jestes brzydki okrutnie i malo wartosciowy... jesli tak - to przepraszam bardzo. nie bierz sobie zadnych rad do serca tylko kontynuuj samobiczowanie - jestes na dobrej drodze, zeby nas przekonac do swoich racji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stanczyk skonczyl wlasnie tak ze nikt nie ma ochoty z nim rozmawiac nawet tu na kafe :P chodzilo ci ze studenci maja osobnego psychologa?nie wiem o oc chodzi ale wiem ze sa zarowno darmowi jak i prywatni a jest ci to potrzebne, w kazdym razie przypuszczam ze da ci to wiecej niz uzalanie sie nad soba na kolejnych topikach kafeterii,a skoro jestes wysportowany-to juz plus ja ide spac 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TMT nudny jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam jestm podobnym człowiekiem
do tego pana. na swoim przypadku mogą powiedzieć że niektórzy wcale nie mają zaniżonej samooceny, są poprsotu małowartościowi. Nie powieci mi że ktoś taki jak ja: bez zinteresowań, bez znajomych, bez życia osobistego, doświadczeń z kobietami, ambicji i można by tak jeszcze wymieniać jest osobą wartościową? Jakakoliwek osoba chciała by z kimś taki utrzymywać kontakt? Ja sam nie chgciałbym znać kogoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic. ja taka osoba bylam - znaczy sie tak myslalam. calkiem dlugo. na szczescie poukladalo mi sie w glowie - choc bez psychologa sie nie obylo. jesli tak uwazasz i tak ci to pasuje, ze planujesz sobie zycie wg tego ukladac - to ja sie nie wtracam... ale ja mysle, ze popelniacie ten sam blad, ktory ja kiedys popelnialam. nie potrafilam najnormalniej znalesc w sobie nic pozytywnego czy interesujacego. nic a nic. mniej wiecej tak jak mowisz - dzis wiem, ze jest/bylo inaczej, ale bylo ruszyc dupe sprzed monitora i popracowac nad soba!!! niestety rzadko kiedy cos przychodzi samo i sie-robi. klopot w tym, ze gdybyscie takie lazy rzeczywiscie byli - ludzie tutaj nie staraliby sie przetlumaczyc =ja= pewnych rzeczy... ale widac uznali, ze jest na tyle interesujacy/wart odpowiedz - ze sie wysilaja i staraja sie jakos pomoc... a moze nie mam racji, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co racja to racja
=Ja= eee tam brzydal brzydal to nie wszystko, ale w twoim wypadku również inteligencją nie porażasz, poczucie humoru raczej marne, krezusem chyba nie jesteś, a wszystko to okraszone "empatią" i "niezwykle wysokim" poczuciem własnej wartości....daj sobie spokój z kobietami i kup sobie rybki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak napiszesz dowolny problem
na kfaterii w miarę rozsądnie, krótko to zawsze znajdzie sięk toś kto coś spróbuje pomóc. A =ja= czy jakie tam wcze3śniej inne nicki używał pisze bardzo dużo postów i ludzie to kojarzą i w końcu ktoś zaczyna mu coś radzić. Ale to czy ktoś chce ci cos przez net poradzić nie ma raczej nic wspoólnegto z tym jakim jesteś człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pass
hey JA jak tam egzamin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pass
gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pass
jak bedziesz ogladal walke to ja bede wstawac do pracy o4.30 rowniez ide spac pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się ciężko
A Stańczyk oczywiście znikł. Zawsze tak robi, gdy ktoś zwróci mu uwagę, że nie jest sam, bo jest brzydki, ale dlatego, że jest denny po prostu. Za chwilę dołączy się do kolejnego takiego tematu z tą samą, odwieczną śpiewką. Tragedia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się ciężko
=Ja= --> uważaj, bo masz takiego samego pierdolca jak stańczyk, więc pewnie skończysz jak on (może jesteście jedną osobą? :O ). Mój kochany był sam do 27 roku życia, a nie był tak beznadziejny. Był cudowny. I już nie jest sam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się ciężko
=Ja= - gdyby to była rozmowa w realu, to Twoje wypowiedzi mogłyby być tekstami odtwarzanymi z taśmy. Wszystkie w identycznym tonie, lakoniczne, często zupełnie od czapy, nic nie wnoszące do tematu, bezrefleksyjne, jednostronne... Dziwię się, że dziewczyny w ogóle dają się wciągać w te Twoje jałowe gierki. Bujaj się, chłopie, W OGÓLE mi Cię nie żal, pewnie i tak jesteś prowokacją. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się ciężko
"Ty jesteś prowokacją próbującą wciągnąć mnie w prowokacje" Taaa... jasne... :O A można to się dowiedzieć np. dlaczego taniec Ci nie pasuje, bo trzeba w nim dotykać kobiety? Czyżbyś miał z tym jakiś problem? Nie ciagnie Cię do dotyku kobiety? To masz kłopot, facet. Mężczyzna nawet nieśmiały i zakompleksiony, ale bez problemów natury psychoseksualnej ze sobą samym - tak. Kiedy wejdzie już w ciepłą relację z przychylną kobietą, na pewno się otworzy i będzie normalnie, fajnie funkcjonował w związku. Mężczyzna z problemami ze sobą, własną męskością i stosunkiem do kobiety - nie. Walka z pokręconą psyche i seksualnością takiego indywiduum? Nie, dziękuję :O No dalej, pogadajmy. Nie próbuję Cię wciągnąć w prowokację, tylko w ROZMOWĘ. Bo jak na razie to Ty nie rozmawiasz. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhh
wiadomo ze ten ktos musi sie myc i ogolnie dbac o siebie.Ale jak ma pare kg wiecej niz trzeba to jeszcze ujdzie.Nie kaze mu tez farbowac wlosow i zazywac homonow na wrost:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zakochalam sie ciezko
oj na psychologa to Ty sie faktycznie dziewczyno nie nadajesz.On prowadzi bezrefleksyjna dyskusje?To chyba Ty taka prowadzisz bo na razie zwyzywalas go od tych z pokrecona psyche,a on po prostu stwierdzil ze zadna go nie chce.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się ciężko
"Nie każdy się nadaje na to by tańczyć co pokazuje program na TVN Taniec z gwiazdami." Wstyd przed wyjściem na parkiet. To jest zrozumiałe. "A jak chodzi o inne aspekty to czy to w szkole czy na kolonii jak leciała wolniejsza piosenka to ja zawsze spokojnie siedziałem na krześle." Wolne umie tańczyć nawet słoń w składzie porcelany. Większość chłopaków je lubiła w czasach mej młodości, bo dawały właśnie okazję do dotknięcia, przytulenia dziewczyny. Naturalne, zdrowe pragnienie. Ty go nie masz? Cóż, jesteś trochę popaprany, tak mówiąc między nami, prawda? (wybacz, że mówię wprost) "Jeśli chodzi o inne aspekty"... lakonicznie jak zwykle, domyślać się mam o co DOKŁADNIE biega? Rozwiń, rozmawiaj. Jeśli chcesz. A jeśli nie chcesz (Twoje prawo), to skończ z tymi monosylabami, które bąkasz pod nosem, bo ani na tym, ani na innym topicu nie przynoszą nic prócz irytacji rozmówców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się ciężko
do pomarańczy wyżej - dziękuję za ocenę. :) Coś jeszcze? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się ciężko
do pomarańczy wyżej -nie próbuję go diagnozować, nie bawię się w domorosłego psychologa. Rzucam hasła, próbuję rozwinąć rozmowę, tyle. Znasz go z innnych topiców? I uważasz, że to co on robi, to jest dyskusja? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchajcie mojej historii
posłuchajcie mojej historii, jaka jestem głupia. Na początku, kiedy mało go znałam, wydawał się niezbyt atrakcyjny, ale jego charakter przyciągał mnie. Kiedy byliśmy już razem, poznawałam go blizej i naprawde okazał się świetnym facetem. Zdałam sobie sprawe, że nikt, żaden, choćby najprzystojniejszy aktor nie podoba mi sie bardziej od Niego. Jest po prostu moim ideałem. Kochałam go do szaleństwa, on mnie niby też. Ostatnio zaczął mi robić wymówki co do mojej figury (nie jestem gruba, normalna, ale on widać woli szczapy), co w sumie moge zmienić i do mojego biustu, który niestety, jest mały (takie A-B) a jemu podobają sie od C wzwyż... Kiedy go przycisnęłam, powiedział, że no mam jakie mam, trudno... Robił różne aluzje, że np. za moją koleżanką, która ma duży biust, pewnie sie wszyscy oglądają... Ostatnio stwierdził, że dla niego najpiękniejsza na świecie jest pewna znana aktorka, dodam, że całkowite zaprzeczenie mnie - całkiem inny typ urody, duży biust, itp. chociaż wcale nie szczuplejsza. Poczułam się, jakbym dostała w twarz. w sumie nie mam prawa wymagac, bym byla dla niego najpiekniejsza, bo nie ejstem niczym szczególnym. Ale on o tej aktorce nawija, że jest taka piekna, elegancka itp... Nie jestem zazdrosna w sposób, w jaki moge byc zazdrosna o inne kobiety. Przecież on jej nigdy nie spotka. Ale chodzi o sam fakt, że traktuje mnie jak towar zastepczy. Nie ma nikogo lepszego, to jest ze mną. Bo w sumie moze ze mna uprawiac seks i dużo go to nie kosztuje. Twierdzi, że to ja jestem dla niego ważniejsza i mnie kocha. Też go kocham, chociaż czasami w to wątpie i wolałabym sie uwolnić... Jednocześnie mam taki ogromny zal, bo kiedyś, na samym początku, gdy nie bylismy razem też tak powiedział, ale myslałam, że fakt bycia w związku cos zmienia... W ogóle ogląda sie na wszystkie kobiety, ocenia je i każda wg niego brzydka jest właśnie w takim moim type urody, a każda ładna - w całkiem innym. Wpiera mi, że mu sie podobam. Nie uwioerze w to nigdy. Wiem, że to idiotyczne ale tydzień już nic nie jem. Wiem, że nie bede mu się podobała taka chuda, ale wisi mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się ciężko
"Jest dyskusja bo chyba widać literki na ekranie" :D :D :D Teraz to mnie zabrakło słów. :D Pasuję, szkoda mi czasu na czubów kafeteryjnych. :) Mała rada - jak lubisz literki, to sobie w skrabble pograj, bo do rozmowy z kobietą, to rzeczywiście się nie nadajesz. :O Nie mówiąc o innych rzeczach... :P Przegrałeś życie. ;) I proszę ewentualne kafeteryjne Matki Teresy o darowanie sobie najazdu na mnie za mą znieczulicę :P Chcecie niańczyć nieudaczników? Proszę bardzo, ale nie każda musi chcieć. Nieudacznictwo to nie brzydota, czy lichy stan konta. To stan umysłu. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchajcie mojej historii
wiem że to idiotyczne nie chce chudnąć dla niego chce schudnąć tak całkiem jedzenie to jedyna dziedzina mojego zycia w której moge sama decydować chce zeby dał mi spokój ale on mysli że nic złego nie robi czasem zastanawiam się, czy to możliwe, że dla faceta jego kobieta jest najpiekniejsza? czy wszystkie, które tak myslą, sa oszukiwane i żadna z nas nie wygra z jakimis pieknymi aktorkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciezko sie zakochalam
Zgadzam sie ze to jest stan ducha a nie brzydota.Ale jak ktos ci mowi caly czas ze jestes brzydki i glupi to wlasnie osiagasz taki stan ducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciezko sie zakochalam
i nie mowie ze akurat Ty go dolujesz ale pewnie go tak ktos wczesniej dolowal.A ludziom sie zdaje ze ktos sie rodzi obrazony na caly swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się ciężko
posłuchajcie mojej historii - A rzuć go w diabły, krótka piłka. Nie szkoda Ci życia na bycie z kimś, kto daje Ci do zrozumienia, że nie akceptuje do końca Twojego wyglądu. Zdajesz sobie sprawę, jak to z czasem strasznie "jedzie" po psychice, po poczuciu własnej wartości? Próbujesz to może bagatelizować, ale to się sączy w serce, jak jad. I zatruwa mocno z czasem. Swoją drogą to stańczyk mi się skojarzył :) Narzeka, że jest śmieciem ostatnim, bo wygląda jak maszkaron, ale przeciętne dziewczyny go nie interesują, on chce miss. :) Ale użala się nad sobą, że żadna go nie chce. :O To żadna, czy miss? :) Ciekawe, jakiej urody szuka =Ja=... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×