ja...

Witam ! Jestem skomplikowaną osobą ni epotrafię siebie zrozumiec nic dziwnego ze innym przychodzi to z trudem Mam 23 lata i z czasem nauczyłam sie przyznawac do swoich wad , lęków i zachamowań Może zacznę od poczaku ... kiedy sie urodziłammoja mama miała lat 18 a ojciec 17 moze nie byłoby w tym nic najzwyczajnego gdyby nie to ze moj ojciec był sadysta bił matke i mnie ( małej siodtry nie zdązył bo sie wyprowadził po ok 4 latach a ona była za mała) bił mame nawet jak była w ciązy nie miałam wielu lat ale pamietam niemal od 2-3 roku zycia wiekszosc z tych chwil zamykał mnie w ciwmnej łaziece za porozżucane zabawki (do tej pory boje sie ciemnoosci a znajomi o o tym nie mowie smieja sie stara baba a boi sie!!!)Kiedy oszedł moja mama poznała mezczyznę ...byli ze soba jakis czas ale w miedzy czasie on dobierał sie do mnie ( miałam skrzywienie kolan i cos nie tak z miednica - zalecili mi cwiczenia on robił je ze mna mowił ze na go bedze mi łatwiej swobodnie były momety ..dotykał mnie powiedziałam mamie bo mowiła mi ze jak ktos bedzie robił mi kzywde mam jej powiedziec nie uwiezyła mi jak powiedziałam mowiła mi ze kłamie zeby zwrocic na siebi uwage potem moja mama poznała mezczyzne była z nim 10 lat pobrali sie nie był tokolorowy cza ale było dobrze zdradził ja z dziewczyną w 20 roku zycia a moja mama była wtedy w ciązy powiedział jej zeby usuneła po tym jak urodziła zdrada wyszła na jaw mama z kochanej zmieniła sie w kobiete ktora jak nie wypije .... i tak 3 lata ja z siostra zajmowałysmy sie mama i mała a o mało liceum nie zawaliła i z tego powodu kłutni, płacz, błaganie, ... małą rosła z zapachem alkoholu od matki ja ... nie bede sie nad soba rozwijac oprocz tego ze nei potrafie sobie ułozyc zycia osobistego i siostrze nie idzie mama przestaje na 3 4 mies a zycie toczy sie dalej to nie jest nawet sen to nie jest zycie to jest koszmar ktory ktos napisał dla mnie i rodziny i zmienił cos cudownego w piekło wiecej jesli ktos chce dac dobra rade niech napisze czekam przezywam kryzys jestwem wrakiem zaczełam pic !!!

Spokojnie. Ja bym polecal zmiane otoczenia , przeprowadzke i zerwanie z przeszloscia...na tyle , na ile to jest mozliwe.

witaj dzieki za odzew To nie taki proste to było pierwsze pod gorke jest tych gorek jeszcze wiecej mam przyjaciół ma mam .. mam marzenia ale nie daje sobie rady sama ze soba cos we mnie pekło

nawet nie wiem czy tak powinno sie tytułowac temat wypowiedzi widze ze wiekszosc pisze wpros a moj tytuł wyglada tak ajk bym pisała o sobie bo popadła w narcyzm itp. i nie wiem jak z tego wybrnąć ehhh

A czy na pewno wszystko OK z Toba? Bo sprawiasz wrazenie , jakbys rzeczywiscie pisala po wybiciu kilku glebszych...Albo jestes w takim nieciekawym stanie...

Najgorsze masz juz za soba:) Pamietaj ze teraz musi byc juz tylko lepiej. Cokolwiek napisze to nie zmieni Twojego spojrzenia na swiat. Wierze ze jestes silna dziewczyna ktorej nalezy sie cos od zycia. Jak bedziesz chciala pogadac to daj znac. Jestem facetem:)

dzięki pytankoo jasne mam ochote pogadac i wbrew wszyskiemu jak kolezanka wyzej wymieniona napisała nic nie piłam to ze napisał am ze pije nie znaczy ze mi sie to zdaza co dzien a swoja droga piszac o swoich uczuciach wylewając to z siebie nie myslałam nad tym czy popełniam jakiekolwiek błędy gramatyczne, interpunkcyjne czy ... poprostu wyzuciłam to z siebi wcisnełam OK i poszło czy to od razu musi oznaczac ze powinnam do aa wpis zrobic???

pytankooo dzieki zapomniałam o tym wspomniec zawsze z kumplami dawali mi siłe łatwiej mi sie dogadac z facetami czekam na odzew buziiiiiia

A jak czesto pijesz? Jestem facetem ;)

Rajia ile maja lat twoje siostry? Co robicie na co dzien? masz prace? Nie mozesz sie wyprowadzic???

sa dni kiedy nic mi sie nie chce pracuje 24h/na 24h jak amam wieczór wolny po pracy lubie wypic grzne winko kubek , dwa