20 letnie narzeczone odezwijcie się

mozna zaron\\bic w firmie jako specjalista ds. sprzedazydla klientow zagranicznych ( jsli ma sie opanowany jezyk:) iwcale nie mieszkam w wielkim miescie tylko w malutkim miasteczku

uderz w stol..... ;) :P nie mieszkam u mamusi - mieszkam sama od 6 lat i sama tez sie utrzymuje . Pracuje od 7 lat wiec mam z czego :) - to jest doroslosc ? :) Mysle ze tak . Ale o zgrozo nie mam meza :D i nie musisz od razu reagowac tak gwaltownie - po prostu bylam ciekawa jak osobka w Twoim wieku moze odlozyc na wesele na 150 osob.... No ale sie wyjasnilo - mieszkasz u rodzicow :) mialam jeszcze jedno pytanie, ale zrezygnuje ... bo sie za bardzo zdenerwujesz :)

heh 1300 zl i pewnie placisz tylko na szkole? hehehe no tak to w sumie masz problem z uzbieraniem na sukienke:D Ja też nie narzekam płace za odstepne plus rachunki i jeszcze odkladamy co miesiac na wesele i czasem cos kupimy do domu:D i tez jest super. Skad jestes?

i wcale nie uwazam aby to bylo duzo, bo gdybym miała rodzine, a moj maz pracowałby w polsce to na pewno nie byłoby kolorowo

eeeeeee tylko na sukienke...... to napisz ze wesele robi narzeczony ;) :P nie Wy razem :)

-->no dobrze zadaj to pytanie:D hihihi jestem ciekawa wszystkiego.

jednym słowem całe koszty/suknia nie/ pokrywa twój facet.

mieszaklismy sami do niedawna , ale stwierdzilismy ze oszczedniej bedzie jak na rok 1,5 zamieszkamy z rodzicami

hehehehe no widzisz i ty mowisz o doroslosci :D oszczędnie z rodzicami., Znam takie pary co po slubie i przed slubem tak samo mowily:D ale brak dojrzalosci i doroslosci innym wytykaly i tlumaczyly

masz racje, ale dlatego slub bierzemy pozniej niz myslelismy, zeby nie mieszkac z rodzicami. A tak pojdzie szybcciej i taniej

a zreszta, nie wszystko kreci sie koło kasy. Pieniadze raz sa raz ich nie ma i zyc trzeba dalej. Watek byl o młodych narezconych:)

no bo niestety najczesciej mlodzi narzeczeni kasy duzo nie maja. Ściemą jest, że nie wszystko kręci się wokół kasy. bez niej nie zrobiło by się nic niestety. Samą miłością człowiek nie przeżyje.

pytanie na prosbe okokokoko ;) do autorki watku ... czy dokladasz sie do domowych wydatkow ? :D ;)

wiecie co... zal mi was... Naprawde... Dziewczyna nie po to zalozyla topic, zebys cie teraz jej z zazdrosci wytykaly, ze trafila na porzadnego faceta, i dobra prace. Jak sie mysli, to sie tak ma, no przepraszam bardzo nie wiem co w tym takiego dziwnego ... Wkurza mnie to , ze w Polsce dla ludzi zorganizowanie wesela na 150 osob to nie wiem jaka burżuazja... a tym bardziej jak ktos zarabia 1300 PLN to dla was juz nie wiem jaka kwota. Naprawde dziwi mnie to . Do autorki , ja tez 20-latka, szczesliwie czekajaca na pierscionek, ktory sie zbliza wielkimi krokami :)

supernova. pracowalas szukasz pracy? heh imreza na 150 osob dla mnie to nie burzuazja i nikt tu o tym nie mowil. :D to po pierwsze po drugie w watku zaczelo chodzic o to, ze niby wszystkie 20 kilku latki maja multum kasy i wszystko inne. Kolezanko 1300 to jest za przeproszeniem g a nie kasa. bo gdyby trzeba bylo za to zaplacic rachunki zjesc cos i jeszcze odlozyc. w momencie gdy mieszka sie z rodzicami to jest juz troche.

hej 20-letnie narzeczone ;) ja co prawda juz po slubie, ale z moim M zareczylismy sie jak mialam 19 lat-zaraz po mojej maturze 8 dni po moich 20-tych urodzinach wyszlam za maz, pozniej urodzilam synka :) takze mieszkamy sami od przeszlo roku, moj maz pracuje i konczy studia, ja niesety przerwalam teraz siedze na wychowawczym i zajmuje sie synkiem pozdrawiam, ach jaki to piekny okres narzeczenstwa :-D

mam Ci zeskanowac PIT roczny zeby pokazac ze zarabiam wiecej (sporo) niz 1300 zl ? :D

poza tym zal mi ciebie, że nie czytasz ze zrozumieniem. Nikt tu tez nie zazdroscil kasy ani przyszlego meza. wszystkie mowilysmy ze mimo wszystko jest dobrze. ale ewidentnie sama naciagasz ideologie.

nie no, z ta sukienka to dobre dobre;) Ardnaskela: a zreszta, nie wszystko kreci sie koło kasy no chyba jesli chodzi o 20parolatki, ktore chca sie utrzymac same ze swoim mezem, narzeczonym, chlopakiem, zy kim tam jeszcze, mysla glownie o pieniadzach Ja mam podejscie takie: gdybym mieszkala z rodzicami mowiac ciagle o moim slubie, na ktory niby oszczedzam mieszkajac z nimi, udowodnilabym ze dorosla nie jestem:o i to nie chodzi o nich, bo na pewno by nam pomogli ale to jest tak jak ktos tutaj napisal wczesniej: jelsi jestes na tyle dorosla, zeby wziac slub, utrzymuj sie, mieszkaj i zyj na wlasny rachunek, samodzielnie.. kwestia wartosciowania.

wg mnie 150 gosci to duzo, ale sama mialam na 120, w mojej rodzinie mialam jedno z mniejszych wesel ;) za to teraz wiekszosc moich kolezanke bierze najpierw cywilny slub a potem huczne wesele

ehhh :) po to jest forum dyskusyjne,zeby dyskutowac . Nikt tu nikogo nie obraza , a pytania sa z ciekawosci :) pozdrawiam

to wlasnie Ardnaskela powiedziala o tej doroslosci :D

widze ze tetam kreci sie kolo kasy... u nas za wszystko zaplacili...rodzice jest niemozliwoscia zebym ja majac niespelna wtedy 20 lat miala zaplacic to z lwasnej kieszeni... mysialabym pracowac juz ladnych pare lat jedynie wylozylam na swoja sukienke i dodatki-lacznie 1200

okokok chyba Cie jednak cos boli... Ze tak jadem plujesz. Złość piękności szkodzi :)

O jakim ty jadzie koleżnko mówisz? Jakim jadem pluje? Piszę tylko swoje zdanie. Ale widzę, życie za bardzo serio bierzesz jak i wypowiedzi na forum. Koleżanko uspokój się bo się hemoroidów nabawisz z ciagłego napinania się:D

Evi, jest dokladnie tak jak mowisz:( okokoko, to pytanie gdzie mieszkasz, bylo do mnie? jesli tak, to w Lodzi;) supernova, nikt nikomu nie zazdrosci, tu jest poruszona raczej kwestia opychania sie swoja dorosloscia, ktorej tak naprawde chyba jest niewiele:o a boli jedynie to, ze ktos puszcza w obieg wielkie slowa, a okazuje sie, ze marnie to tak naprawde z bliska wyglada:o Andra, nie oburzaj sie tylko tym, ale sama sobie zaprzeczylas, wiec..:o

Powiem Wam cos tzn . zdradze sekret.. skad te młode osoby maja pieniadze.. tzn. ja opowiem na znanych mi przykladach.. Osobiscie nie mam nic do ludzi studiujacych.. tylko w tym samym momencie kiedy Wy studiujecie... inni zakladaja firmy... lub przejmuja interesy rodzinne.... znam 23 letnie ...22letnie ...osoby ktore maja juz firme i nie mowie tu o sprzedazy marchewki ;)... tylko powazne firmy.. A studia mowia ze przyjdzie czas jak firma bedzie kwitnąca :) Nie wiem sama ... ale cos w tym jest

szczera odpowiedz masz racje my mamy wlasna firme ale maz takze studiuje jednak ja nadal nie podjelam studiow :(

szczera :D tak ja wiem, że część z nich oczywiście może mieć firmy itd. Ale zwróć uwagę, że tutaj na forum 99% ma tą kasę. Coś mi śmierdzi sciemą.

Evi nic się nie martw na naukę nigdy nie jest za późno i kiedyś studia zrobissz:D Podam ci przykład ŚP znajomej która robiła maturę dobrze po 30 :D Albo ludzi którzy studiują na uniwersytetach III wieku:D także młoda jesteś jak my. Dziecko podrośnie da ci troszkę luzu bo np będzie mogło iść do przedszkola albo niania, a ty wtedy pójdziesz na studia. Trzymam kciuki::D