Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skolowana

odejść czy nie??? POMOCY

Polecane posty

Gość skolowana
przed slubem mnie az tak zle nie traktowal... owszem klocilismy sie przez jego picie, kolegow itp. ale zawsze sie potrafilismy dogadac. znamy sie 6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopuki bedziesz ulegala presji swoich rodzicow i meza to bedziesz traktowana jakbys miala 15 lat...przeciez to nie ich zycie tylko twoje...dlaczego nie pomyslisz o sobie no ja rozumie ze dla rodzicow to moze byc szok...rozwod w rodzinie...nieudane malzenstwo corki ale wiesz co...oni juz swoje wzloty iupadki przezyli i powinni pozwolic tobie podejmowac decyzje, ktore waza o dalszym twoim zyciu i szczesciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drop
a jakie to ma znaczenie czy sie przyznaje czy nie? Masz na to dowody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowana
chce odejsc i wiem to !!! ale panicznie sie tego boje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowana
dowody?? czy wystarcza sms ktore przeczytalam na jego komorce po zdradzie z pierwsza laska i to ze druga laska wygadala sie mojej przyjaciolce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za roznica czy masz dowody czy nie...najwazniejesze ze nie jestes szczesliwa strach napewno jest...wierze ze mozesz sie bac..ale przeciez nie jestes sama i walczysz o swoje szczescie i milosc...wiec gra jest chyba warta swieczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drop
chyba tak. Masz juz podstawy do rozwodu. kochajacego faceta dla ktorego warto zyc. wiec nie zastanawiaj sie i nie rozczulaj nad draniem. pozniej bedzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co ma kochanka
tylko czy moi rodzice beda w stanie zrozumiec to ze odchodze do innego?? wiem ze bede miala z nimi o to wojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowana
sorki za zmiane nicku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość athinula
Zupelnie nie rozumiem waszych teorii, przecież malzeństwo to nie tylko sielanka, ale ciężka praca nad zwiazkiem-uciekac bo się pojawil ktoś inny?? a co z przysiegą malzenska???? dlaczego tak usilnie twierdzicie,że jaj mąż sie nie zmieni,że ludzie sie nie zmienaiją to nieprawda psychologowie udowodnili,że każdy moze sie zmienic, trzeba tylko zacząć od malych zmian a żeby zaprzeczyć waszej teorii podam swój przyklad po slubie nie bylo zbyt różowo, wieczne klotnie odeszlam, wracalam aż nagle któregoś dnia pęklo, dojrzeliśmy, nie wiem, teraz jestesmy idealnym malzeństwem, ciągle się kochamy, naprawiliśmy zlo i nie wyobrazamy sobie życia beż siebie kosztowalo nas to jednak duzo pracy skad masz pewnosc ,że ten drugi po pewnym czsie nie okaże się dupkiem?? dlaczego nie walczyc o zwiazek?? przyczyna jego rozpady pewno gdzieć tkwi w tobie, może bylas zbyt ulegla?? moze ten drugi stanie sie po pewnym czasie jak twoj mąż, osobiście nie wierzę w idealne pary.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drop
wiesz co to jest ponizajace jeszcze sie chwali ze Ciebie zdradza!?! zostaw tego imbecyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzalcia
A co jeśli już go po prostu nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowana
walczylam o temn zwiazek... ale juz nie mam sily... juz nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
athinula ---> napierw przeczytaj dokladnie od poczatku a potem komentuj nikt tu nie napisal czegos takiego ze jak pojawi sie glupi problem to nalezy zwinac toboly i sie zmyc ze slowami na ustach ze malzenstwo juz sie mi znudzilo albo mi nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowana
on sie do zdrad nie przyznaje ale na rozmowe w trojke zeby wyjasnic sie nie zgodzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aldona taka sobie
wiem, ze łatwo każdemu powidzieć "odejdź" i juz, a to ty żyjesz w pewnych realiach, zaleznościach itd. Ale przynajmniej NA POWAżNIE pokaż mu, ze to nie przelewki.. Spórbuj znowu go opuścić,ale na dluższy czas. Conajmniej dwa razy dłuższy niż za popzrednim razem. Niech na parwdę zda sobie sprawę, że to już nie zarty.. Nie wierzę, żeby się zmienił i sądzę, ze i tak za jakiś czas byście się rozstali.. A moze lepiej, że pzred dzieckiem.. A teraz masz szanse na nowy związek, a potem mozesz przez dlugi czas nie spotkac kogoś odpowiedniego.. Poza ty, nie czarujmy się - WASZE MALZENSTWO DAWNO JUZ NIE ISTNIEJE. Obydwojesie zdradzacie i ze względu na rodziców jakoś dziwnie tkwicie w jednym domu.. A długi?? To żaden problem. Idź do mądrego prawnika, rodzielnosć majątkowa, dziewczyno, masz jedno życie! Zapomnij o dziecku, poukładaj sprawy majątkowe i ułóz sobie życie z kimś kogo kochasz i kto cię szanuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drop
tu chyba nie ma nad czym sie zastanawiac. Kolktywna Masz racje z "miesiacami miodowymi" ile mozna trwc w takim zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowana
moja siostra mi mowi ze mam sie zdecydowac na dziecko i to pomoze bo jej malzenstwu pomnoglo... ale dla mnie to nie jest wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ie co za durna siora
Twoja siostra niech się stuknie w czachę!!! Nie czytałam wszystkiego, ale jeśli pracujesz, to się zwijaj, wynajmij nawet pokój, ale uwolnij się od niego. Z tego co piszesz pije, szmaci się i Ciebie nie szanuje. NA CO CZEKASZ? Na cud? Nie nastąpi. Jesteś młoda, ułożysz sobie życie. UCiekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko!!!!!!!! nie pakuj sie w dziecko....nie wiem dlaczego ludzie nadal sa tacy zacofani (soryy..jestem szczera) ze mysla ze jak zle sie w zwiazku dzieje to dziecko wszystko zalatwi... wtedy bedziesz nieszczesliwa i ty i dziecko a zwiazek i tak sie wam pewnie rozwali....sorry nie chce byc zlym prorokiem ale niestety za duzo sie takich rzeczy naogladalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość athinula
kolektywna-nikt nie pisal?? przecież oni są malżeństwem od poltora roku, nie zdążyli sie nawet dotrzeć.. jakie wieczne wybaczanie? ja mam wrazenie,ze autorce topiku znudzilo sie życie w malzeństkim stadzie i poniewaz pojaiwl sie ktoś lepszy, mozna zaminić stare na nowe, najgorsze jest to ,ze wszyscy ja w tym utwierdzacie... a czy ty autorko topiku zawsze bylaś w porzadku wobec swojego męża???????/// czy tylko on jest taki zly a ty cacy????????// chyba nie, skoro w blyskawicznym tepie pokochalas kogoś innego , to nie kochalaś pierwszego , więc po co malżństwo, moim zdaniem jestes barzdo nieodpowiedzialna, każda decyzjiw zyciu pociąga za sobą konsekwencje, daj szanse mężowi, wasze3 malżeństwo da sie uratować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ie co za durna siora
Pewnie się da uratować - tlyko po co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drop
Athinula Nie oceniaj! Nie znasz dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ie co za durna siora
Jest takie powiedzenie - "błądzić jest rzeczą ludzką". Ale mało kto zna ciąg dalszy - "lecz tkwić w błędzie - rzeczą diabelską". Amen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość athinula
Nie oceniam, wyrazilam tylko swije zdanie na podstawie kilku informacji przeczytanych na tym topiku........ to wolny kraj, każdy ma prwao do wolnosci slowa zrobi oczywiscie to na co będzie mial ochotę, nie chce decydowac za nikogo.to kwestia wiary poglądów życiowych, ewentualnej milosci do partnera.ale skoro jej nie ma .to lepiej odejść sluchaj glosu serca by by

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do athinula ---> aha czyli lepiej sie meczyc z osoba ktora toba pomiata, zdradza cie nie szanuje niz ulozyc sobie zycie z kims kogo sie kocha...no super podejscie do zycia bo malzenstwo to swietosc...no i dobra, moze i tak jest ale wiesz co niestety ludzie czasmi podejmuja bledne decyzje i moze to malzenstwo to wlasnie taka bledna decyzja a z tego co pisze skolowana to przed slubem znali sie 6 lat...to chyba juz sie troche dotarli nie? ja nie rozumiem co to za malzenstwo bez milosci, szacunku, zaufania, wiernosci....bo co bo przysiegali?? i co z tego skoro on..jak pisze autorka zlamal ta przysiege...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowana
ja nie mowie ze ja jestem cacy a on zly ciebie chyba nikt nigdy nie ponizyl tak ze mialas wszystkiego dosc ze odechciewalo ci sie zyc ja sie staralam, walczylam o to uczucie bo go kochalam. a;e on to zniszczyl!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaaa
on chce dziecko bo chce cie przy sobie zatrzymac nie dawaj sie , to typ mojego meza ..jak czytam , taki sie nie zmieni , owszem obiecuje poprawe na troche ....poprawia sie a potem w kolko to samo ...ja jestem za granica i za 2 msc spierdalam od niego , bo juz dluzej nie moge , tylko ze my mamy dziecko ...eh zycie :( uciekaj poki mozesz ....potem moze byc za pozno ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skolowana
przez te 6 lat widywalismy sie codziennie wiec nie mammowy o tym ze sie nie dotarlismy on sie poprostu po slubie zmienil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drop
Skolowana niestety dziewczyny dobrze Tobie radza. urodzisz dziecko w nieszczesliwym zwiazku zostaniesz bez pracy, na jego utrzymaniu i jak sadzisz bedzie Ciebie szanowal za to ze jestes "pasozytem"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×