Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość khaki82

ja chyba nie dam rady wychowac to dziecko!!!

Polecane posty

Gość khaki82

Witam. Jestem tu poraz pierwszy. Nigdy wcześniej nie maałam powodu by tu zaglądać. Jestem w ciąży, nie planowałam tego, to dla mnie szok. Najbardziej się boję że nie dam rady wychować noworodka. Nie mam w opiece nad dziecmi zadnego doświadczenia. Nie mam pojęcia jak przewinąć, wykąpać lub przebrać 3 kg dziecko!!! Nie wiem czy to wina szalejących hormonów ale mam takie schizy ze połamię to maleństwo. A co jeśli zakrztusi się mlekiem Nie mam nikogo do pomocy, jestem z tym sama i nie wiem co robic. Czytanie poradników nic nie daje, one nie nauczą mnie sprawnie trzymac, kąpać, ubierać dziecko. Miała tak któraś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
oczywiście, że prawie każda z nas tak miała, więc nie przejmuj się :) Wszystkiego się nauczysz, masz przed sobą sporo czasu. Teraz jesteś przerażona, ale z czasem inaczej spojrzysz na świat. Zobaczysz za rok - będziesz się śmiała, że perspektywa przewijania dziecka tak cię przerażała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w przeciwienstwie
kochana, to tylko schiza, zapewniasm cie, ja tez tak mialam, ale po jednym dniu wszystko co trzeba juz wiesz, na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zytunia
Wiesz co , takie dziecko wcale nie jest takie kruche , jak się matkom wydaje. Pomyśl , jak ono przechodzi przez pochwe - tu ciśnie , tam ciśnie , od góry jeszcze popychają skurcze . Jak byłam mała , to moja mama tez się zastanawiała , czy mnie nie połamie , nie zrobi mi krzywdy - i nagle zobaczyła , jak pielęgniarki ciach - ciach , myją dzieci , za nogi podnosiły , jak kurczaki , chlast chlast prysznicem i nastepny kurczak ;) Była przerazona , ale one tak taśmowo robiły i nic się nie działo. Jak to dziecko zniesie , to nieporadne ubieranie tez zniesie. Kazdy kiedyś nie wiedział , jak to się robi , nie ma takiego , co by się urodził i od razu umiał kapac , przewijac i ubierac dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khaki82
to rzeczywiście burza hormonów bo z tych kurczaków uśmiałam sie do łez. nastrój mi sie zmienia jak w kalejdoskopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana to tylko panika :) później będize lepiej. I wież mi chyba każda z nas tak ma ,ja też miałam obawy czy poradze sobie z maluszkiem,czy nie zrobie krzywdy.A to co psize w ksiązkach tez mi za bardzo na początku nie pomagało ale kiedy przyszłam do domu z maluszkiem to czułam się tak jagbym niejedno dziecko wychowała -bo to jest instykt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz sie przejmować, ja tez mialam wile obaw przed narodzeniem dziecka. ale w momencie gdy pojawia sie dziecko caly ten strach mija. To jest wlasnie ten instynkt macierzynski, ze wiesz co masz robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie miałam kontaktu z małymi dziećmi i moje własne dziecko jest jedynym noworodkiem jakiego trzymałam na rękach. W ciąży dużo czytałam na temat pielęgnacji dzieci, przeglądałam witryny internetowe na ten temat i kiedy mała przyszła na świat wszystko stało się jasne. Poza tym od tego jest położna, żeby wszystko wytłumaczyć. Jak czegoś nie będziesz wiedzieć zawsze możesz się jej zapytać, albo podpatrzeć jak ona to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzadko ktora kobieta
przed urodzeniem pierwszego dziecka ma jakiekolwiek doswiadczenie.To normalka, Bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEGO DZIECKA
a nie "to dziecko" faktycznie, chyba go nie wychowasz.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci tego nie mają i też żyj
Ja od razu wiedziałam jak dziecko trzymać, żeby było mu jak najwygodniej, ale za to mój mąż, który notabene nie ma uczuć macierzyńskich musiał się wszystkiego uczyć, począwszy na trzymaniu takiego maluszka, na przewijaniu skończywszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się martwiłam ale w szpitalu najpierw przyjrzałam się jak przewija położna a następnym razem ja go przewijałam, bałam się ale poprosiłam położną czy mogłaby zostać i patrzeć czy wszystko robię dobrze, potem już nie musiałam nikogo prosić, poprostu samo przyszło, przestałam się bać. Nadal jednak wolę go kąpać w asyście tatusia.Mój chłopak zresztą też radzi sobie świetnie choć jemu nikt nawet nie pokazywał co i jak. Naprawdę nie trzeba się tym martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok to spojz na moje fotki i masz odpowiedz czy dasz rade! ja nie mialam zielonego pojecia o dzieciach! nigdy nawet za bardzo z bliska niemowlaka nie widzialam, w rodzinie nie mam malych dzieci do dzis, moje kolezanki to panny dzieci nie maja, no teraz mieszkamy w stanach to juz mam kolezanki z dziecmi, ..a co najsmieszniejsze ja nawet dzieci nie lubilam! a teraz uwielbiam!!!!!!!!!!!!:) ale jedno Ci powiem bylo bardzo ciezko na poczatku gdyby moja mama nie przyleciala mi pomoc pierwsze 3 miechy chyba bym wykorkowala, ale potem odleciala i jakos sobie radzimy:) powodzenia! ps sercem sie kieruj a wszystko bedzie dobrze ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa mac jestem w szoku!! gdzie sa moje zdjecia na bobasach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak to sie stalo??????????????????? te stare jak Olivek byl malutki??!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze sorry to nie mialo byc na tym topiku sorry to do moich kolezanek na innym topiku mialo byc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ma 15 miesiecy jak bylam w ciazy to mnie wszystko przerazalo :( dzis :) jestem najszczesliwsza mama na swiecie sama sie przekonasz :) trening czyni mistrza :D w szpitalu Ci wszystko pokaza , nie martw sie :) powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ursuka
czarna o ---> gdziekolwiek chcialas to napisac jedno trzeba powiedziec strasznie wulgarna jestes :O mam nadzieje ze przy dziecku tak nie mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale wiedzilam, ze to bedzie z gwiazdkami!! a tak w ogole to nie jestem wulgarna tylko przeklinam duzo bo jestem nerwowa..niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita71
Jak urodziłam córkę to panikę miałam w oczach! jak przyszła położna do domu to uciekłam w kąt pokoju a pokazywaniem dzidziusia zajął się tata, który potem kąpał i zajmował się nim - podobno mężczyźni nie potrafią... bzdura są REWELACYJNI jak mają szanse i chcą ją wykorzystać. Po tygodniu zostałam sama bo tatuś wyjechał zarabiać pieniążki i wiedza nagle mnie wypełniła, sama przyszłą. Zasada jest jedna- musisz to dasz radę!Mój strach był o tyle dziwny bo doświadczenie w opiece i wychowywaniu już mam, 14 lat temu urodziłam syna i byłam wtedy sama na siebie zdana i też wiedziałam co robić. Mam wrażenie ze teraz jak mam partnera do pomocy i dziadków to jestem bardziej niepewna tego co mam zrobić. Uszy do góry bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamarły w duchu
Dziś już jestem po 30 kiedyś gdy miałem 12-13 lat a moja świętej pamięci matka lubiła balangować to musiałem przewijać i kąpać siostrzyczkę miesięczną, karmić, wiedziałem ile miarek na ile ml wody, temperaturę i itd. same czynności nie sprawiały mi problemów. Tak trwało do 3 roku życia mojej siostry, niestety moja rodzina jest patologiczna,brak ojca. siostra i ja wylądowaliśmy w domu dziecka, mała wylądowała w małym domu dziecka i została po jakimś czasie zaadoptowana przez jakąś rodzinę, nie mogę jej odszukać po dzień dziś! Dziś jestem wrakiem człowieka "psychicznie". nie potrafię się związać z kimś a nawet nie chcę. Patrząc na dzieci z matkami zazdroszczę im tego czegoś ze mają i kochają, kocham bardzo moją siostrę a jej nie ma.... serce pęka. Moim celem po wylądowaniu w bidulu było tylko jedno żebym nie był jak moja rodzina, udało się, nie piję. Pracuję i praca właściwie pozwala mi na odsunięcie tych przykrych myśli, ale jak już siedzę przed kompem to wszystko powraca, nie potrafię pogodzić się ze stratą siostry a nie stać mnie na detektywa. Czemu ja ten krzyż muszę nosić? kiedyś myślałem ze czas leczy rany a to nieprawda!!!! Pozdrawiam was nowe mamy i spokojnie dacie rady trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie mi przykro, bardzo Ci współczuję. W jaki sposób próbowałeś odnaleźć siostrę? Spróbuję Ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy jeszcze tutaj wejdziesz, ale jest taka strona : http://zerwanewiezi.pl/ . Myślę, że oni Ci pomogą. Wszystko będzie dobrze tylko potrzeba czasu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×