Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

jasne ze..... dobrze powiedziane

Miraimko-w każde zycie jest wpisane cierpienie...

to gdybym ja miała takiego samego szerokiego znaczenia użyć w stosunku do Ciebie to musiałabym napisać że jesteś zwyklą dziwką albo szmatą :P

sorry za literówki

juz to zrobiłas ,nie powtarzaj się

ale tylko w Twoim domyśle - ale miło, że wiesz czego możesz się spodziewać wypisując te bzdury na forum :P

sporo czasu spędza w necie, nieprawdaż? Ja jako dyrektorka JEDNEJ nie mam na to czasu...hahaha ale to już kwetsia organizacji czasu, nieprawdaz? Bo sc jest po prostu świetnie zorganizowana hahaha można pęknąć ze śmiechu TRZY FIRMY!!!

nie zapominaj że wczoraj załozyłam czwartą...

TAK TAK - JASNE!! Bo firmę zakłada się w jedną dobę..zapomniałam, ze to takie proste...

Do taka tak sc- za wiele w tobie kobieto jadu, choć twierdzisz że :\"ani kochanka nie mam, ani bękarta, ani tych wszystkich przeżyć które motywować by mnie mogły do ślęczenia w kościele - o wieku nie wspomnę\" Nie życzę ci tych przeżyć, bo jesli one cie spotkają, to chyba Twoja psychika nie wytrzyma, skoro teraz kiedy masz takie spokojne i ustabilizowane życie jestes pełna nienawiści i rozgoryczenia. Ja jescze kilka lat temu nie sadziłam, że spotka mnie i zdrada ze strony ukochnego mężą, i do tego dojdzie dziecko ze zdrady- ale nigdy, przenigdy nie pomyslałam źle o dziecku, nie nazwałam go bękartem. Jedynie, co nie ukrywam jestem niezbyt pozytywnie nastawiona do zachowania ex kochanki :P, ale to inna historia. Kultury zyczę, spokoju, opanowania i szcęścia -ale takiego prawdziwego, a nie wyimaginowanego ;) Pozdrawiam

sc jestes operatywna kobietka GRATULACJE TAK TRZYMAJ NIEDAJ SIE ZAWISTNYM

źle definiujesz pojęcie nienawiści i rozgoryczenia- skoro uważasz, że te uczucia mną kierują :O

do LOFZZUUHHHF - w sumie to żadna operatywność, zrobić sobie dziecioka z kochankiem :O i wychowywać go samotnie :O

tak tak sc to problem sc a nie ktorejs z nas ,jesli sie na dzieciaczka zdecydowali to dlaczego nie. SC. daje sobie najwyrazniej rade w takim ukladzie i juz.

no ale jak można w takiej sytuacji - gdy facet ma żone i dziecko - decydować się na dzieciaczka z nim...:O

Do sc- tak, masz rację że w kazde życie jest wpisane cierpienie, ale nie rozumiem cierpienia wynikającego ze zdrady, z kłamstw, z obłudy i szeroko rozumianego egoizmu. Bo takiego cierpienia mozna w zyciu uniknać- nie można uniknać choroby, kalectwa, śmierci- ale krzywdzenia najbliższych? lekceważenia? Zdrady? Cierpienie byłoby przynajmniej mniejsze, jesli podchodzi sie do tego uczciwie i w prawidłowej kolejności-tzn zakochuje się w innej kobiecie, to biore rozwód, reguluje wszystkie sprawy z żoną, i wtedy wiążę się z tą która kocham. A podwójne zycie???- to za przeproszeniem draństwo do kwadratu. Tak uwazam, i tyle. I dlatego kochanek powinno byc jak najmniej, bo ich rola w zyciu jest napradę mało wartościowa :P

jest malo wartosciowa bo one same sa malo warte, zeby nie powiedziec nic nie warte

miraimko masz racje...ale czasami to nie jest takie proste.. do tak ta sc czytaj uwaznie ...wg ciebie byłoby lepiej ciaze usunac,ale wg mnie nie i mały jest na tym swiecie i to wokól niego mój swiat sie kreci...i za nic bym tego nie zmieniła

według mnie jedynym wyjęciem - jeżeli już nie mogłaś powstrzymać się od dawania dupy żonatemu facetowi - było właściwe zabezpieczenie się przed ciążą :O

*nie wyjęciem tylko wyjściem :)

tak tak sc Jesli najwyrazniej sc i jej przyjacielowi to nie przeszkadzalo,dlaczego ,przeszkadza to tobie????

LOFZZUUHHHF - ? nie rozumiem Twojego pytania :O

tak tak sc Chodzi o wczesniejszego posta,o sytuacji w jakiej "gdy facet..."

wiesz co - LOFZZUUHHHF- tak naprawdę mi to zwisa :P - ale zauważam, że on ma żone i dziecko więc nie powinien mieć takich kaprysów jako odpowiedzialny facet i ojciec

tak tak sc Tu nie chodzi tylko o odpowiedzialnosc w stosunku do zony i dzieci,a co z odpowiedzialnoscia za tamta " DRUGA RODZINE".Jakby nie patrzec to podejzewam ,ze facet nie ma ledziusko, ale skoro wszystkim taka sytuacja odpowiada ,to dlaczego nie.To ze ludzie sie zdradzaja ,to niewynika to z tego ,ze brak im odpowiedzialnosci-bo w takiej sytuacji ,trzeba miec w sobie drugie tyle odpowiedzialnosci.

ciekawe dlaczego mezowie zostaja przy zonach? bo kochanki maja wlasnych mezow i wlasne domy. a zycie w samotnosci jest smutne tym bardziej ze zona jest rozanielona bo wreszcie ma boski sex

LOFZZUUHHHF Wez pod uwage, ze niekoniecznie wszystkim to odpowiada - lub też będzie odpowiadalo, jak przez przypadek sie dowiedza. Jak Zona kochanka dowie sie o kochance i o dziecku Jak corka dowie sie o kochance i dziecku Jak synek dowie sie o wczesniejszej rodzinie tatusia Kochanek SC oklamuje swoja rodzine. Drugiej rodziny, poki co nie ma. Dziecko jest oczywiscie czescia drugiego nieformalnego zwiazku, ale ten facet zwiazany jest poki co z tamtymi. To jest ten podwojny kregoslup moralnosci kochanka sc, ktory stawia go wg mnie w swietle nieodpowiedzialnego, klamliwego tchorza.

do tak tak sc-kolejny raz upominam ,czytaj uważnie wpadka mimo zabezpieczeń -jak widac też sie zdarza.. ciesze sie dyskusja jest bo chodzi o wymiane poglądów i właściwie każdy ma racje ,tylko życie zyciem a racje racjami..

LOFZZUUHHHF - nie sądzę aby żonie kochanka sc taka sytuacja odpowiadała - on ją postwił przed faktem dokonanym i tyle :O

tak tak sc Co więcej, żona kochanka sc nic nie wie o kochance i dziecku :o