Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

ja z kochanką na pewno nie porozmawiam, głownie z powodu tego w jaki sposób ona nawiązała ze mną kontakt, ale to nie ma znaczenia. coś znalazłam i wkleiłam kiedyś na nasz topik, nada się też tutaj w związku z tym o czym mowa. Nie powinniśmy kochać ludzi na tyle, aby dla nich kochać ich występki, ani nie powinniśmy nienawidzieć występków na tyle, aby dla nich nienawidzieć ludzi. — św. Augustyn

Aga czy ja wiem czy ten xyz jest cyniczny....bywa niegrzeczny, to fakt :P. Nie wiadomo jaka jest jego zona naprawdę. Nie mozna wszystkich wrzucać do jednego wora. Nie każdy facet, który wypowiada sie niezbyt zyczliwie o małzonce to bydle. Czasem moze mieć ku temu powody i warto to wziąć pod uwagę. Poza tym to on aż takźle o niej nie pisał.....czytywałam gorsze wypowiedzi na kafe. PS. Nie masz pewnosci, co Twój mąż mówił o Tobie. Czasem można się w życiu mocno zdziwić.

nie potrafie zyc z czlowiekiem do ktorego nie mam zaufania, gdyz nawet jesli przestane go kochac, albo kocham, to wspolne zycie dotyczy wielu spraw-jak w takim razie moge zaufac na innej plaszczyznie skoro nie potrafil byc wierny?w kazdym aspekcie moze mnie teraz oszukac.

nie wiem Ty wiesz jak wywolac gęsią skórkę, taką ze wzruszenia...

:o

Do Aga Ale z takim mysleniem ciezko bedzie Ci zyc. Czy jezeli ktos ukradnie Ci parasolke w supermarkecie, juz nigdy wiecej nie pojdziesz do tego sklepu? Przeciez, z takim podejsciem nikomu nigdy nie zaufasz. Za kazdym razem jak bedzie przeszkoda, bedziesz konczyc dany zwiazek, bez mozliwosci uwierzenia nawet w osobe, ktora popelnila blad? (i to naprawde nie musi chodzic TYLKO o zdrade) Wydaje mi sie, ze ktos musial bardzo Cie skrzywdzic i nie mozesz poradzic sobie z tym nadal. Albo jakis zonaty facet, albo sama juz nie wiem...

Ka.. Wiesz, tak czy inaczej razi po oczach jak facet źle wyraża sie publicznie (nie mam tu na myśli tego, co mówi kochance, tylko forum). Zgadza się, padały tu gorsze określenia, ale czy nam kobietom nie należy się szacunek? Nie dość, że jesteśmy zdradzane, to jeszcze źle o nas się mówi. Myślę, że skoro ma powody, aby tak traktować żonę (słownie), to ma tym samaym powody aby się rozwieść. To załatwia sprawę. Po co się męczyć w takim układzie? Właśnie tego nie rozumiem. Co do mojego męża...wiem tyle ile powiedziała mi jego kochanka...powtórzyła mi wszystko (no prawie wszystko), bo myślała, że tym samym robi sobie przysługę. Fakt, pewne rzeczy mnie zdziwiły, ale okazalo się, że wcale nie mówił o mnie źle (aż tak źle). Pozdrawiam.

Ka Fakt, mozna sie zdziwic...

do Aga zgadzam się, trudno Ci będzie...Chyba lepiej byłoby rozgraniczyć zdradę i inne strony życia codziennego...to w odniesieniu do tego, co napisałaś : \"...-jak w takim razie moge zaufac na innej plaszczyznie skoro nie potrafil byc wierny?...\"

Aga ja też uważam że najlepszym rozwiązaniem jest rozwód. Ale prawdę mówiąc mogę sobie tak uważac bo....nie muszę się rozwodzić. Zycie bywa skąplikowane. XYZ pisze źle o żonie. Jako kobiety nie musimy tego tolerować. A może jednak lepiej aby tu dawał upust własnym emocjom, niz miałby ja regularnie tłuc. I tak sobie myslę, że moze lepiej z nim pogadać o tej zonie niż od razu skreślić z listy. Przecież xyz pisze zupełnie w innej tonacji niz typ, z którym miałyśmy okazję polemizowac przedwczoraj. Niestety schemat na kafe jest dość prosty. Facet pisze - mam kochankę i od razu dostaje z buta.

Ka :D

katarzynko liczyłem na to,że jednak coś się zmieni zwłaszcza,że od samego początku wiedziała jaki jestem ale się przeliczyłem.Gwoździem do trumny było jednak jej stwierdzenie,że dlatego na początku było inaczej bo nie chciała żebym ją zostawił.Cel osiągneła,ślub był,a teraz jest jak jest.Zbyt dobrze mnie zna i wie jak grać żebym tym wszystkim od razu nie walnął. Podział majątku? Żaden problem czyli pół na pół ostatecznie razem się dorabialiśmy i nie mam zamiaru drzeć łachów.

Ka.. Ale widzisz jak zareagował na próbę nawiązania kontaktu, na propozycję rozmowy? Powiedział, że nic mi do tego! W sumie miał rację, ale tym samym dał do zrozumienia, ze woli, jak ktoś na niego najeżdża, niż porozmawiać i wyjasnić watpliwości. Chciałyśmy tego...chciałyśmy, żeby wyjasnił nam zawiłość swojej sytuacji, ale jedyne co napisał, to...\"możesz sobie chcieć\". Ot krótko i zwięźle.

przepraszam, xyzed, wyprzedziłeś mnie...byłam wtedy w trakcie pisania swojego posta!

Nie masz za co przepraszać. Takie są Twoje opinie i tyle.

Poza tym masz fajną stopkę :)

xyzed Zacząłeś pisać do rzeczy. Teraz na pewno możesz liczyć na rzeczową rozmowę, tak z kochankami, jak i z żonami.

Przestała boleć mnie głowa :D

XYZED a jednak mozna, prawda? Oby ta głowa bolała Cię jak najrzadziej, wtedy będziemy mogli pogadać ;) Tylko nie pisz \"możesz sobie chcieć\"...:O

a moze jego zona nie chce rozwodu, moze dlatego o nic nie pyta,moze po prostu chce miec meza-niektore kobiety tak maja.

No przecież każdy może sobie chcieć ;) Czyż nie? Wiesz jestem człowiekiem,który ma różne nastroje i czasami coś chlapnie ale to nie koniec świata :) Przeca jest cołkiem klawo :)

a jednak xzyzed umie gadać ludzkim glosem,. :) dzien dobry wszystkim...

cześć ziomalko :D

Natek - a ty gdzie sie podziewasz? Anno 75 - ciebie tez dawno nie bylo . AGA- DAJ CZADU idzie Ci bdb,. jestes troche delikatna w slowach , ale kochana bądz sobą ! znam Cie :)

tigra bo to przecież jest wigilia :)

do Aga nawet całkiem sporo kobiet tak ma.....

Witaj BABECZKO - :) Xzyzed - prosze postaraj sie ! juz ci szlo calkiem dobrze,.

Jesli maz przestaje pociagac fizycznie a wszystko reszta jest ok? to co ? rozwod czy przymykanie oczu?

xyzed jeszcze tylko poproszę o skromne \"przepraszam\" z Twojej strony(za te humorki) i przestanę sie na Ciebie gniewać :D:D:D:D Widzisz jak mało mi do szczęścia potrzeba :D:D:D:D No i pogadamy sobie jak przy wigilijnym stole :D:D:D:D

witaj TIGRA :D