Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

Gość zdradzona żona
Do czeka i Strzelec63. Dziękuję. Właśnie o to mi chodziło. Widze, że nie zawsze to co pisze jest własciwie odbierane. To chyba wina mojego haotycznego stylu. :)) On już na początku usłyszał, ze Go kocham i chcę żeby wrócił, ale teraz już nie usłyszy. Najbardziej widze boli Go to że przestałam płakać, dopytywac sie o kochankę i to co robią. po prostu zaczęłam żyć własnym zyciem nie ich. Tak jak któraś mi poradziła trzeba zachować godność. Nie mogłabym sobie pozwolić by po tym wszystkim samej do siebie stracić szacunek. Nie płacze już, nie zabiegam, nie całuję nie przytulam. Nic na siłę. Widzę, że on sie miota. Niech sie miota. Może z tego misz-maszu mysli coś konstruktywnego wyjdzie. W jedna lub druga stronę. Może stwierdzi, że jednak trzeba sie rozwieść ( na razie On nie chce - nie bardzo rozumiem dlaczego skoro Ja KOCHA ) , a Ja tez nie chcę być żoną kogoś kogo nie ma. Albo wróci i stwierdzi, że to jednak nie było to, że za dużo nas łączyło i łączy żeby tak to nagle przekreślać. Nie ma Go ze mną dopiero od 28 lutego, a juz zaczyna myśleć. Może przerosła Go rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona
Ja Ci powiem czego brakowało. Super babka to ja nie jestetm taka znowu. Pyskata przede wszystkim. Mam własne zdanie które rzadko zmieniam. To nie zawsze facetowi pasuje. Jak juz pisałam to zakompleksione dziecko ( duże dziecko ) Może potrzebował dowartościowac się. Sam powiedział, że ktos jeszcze Go chciał. Nie zauwazył , że Ja Go tez chciałam. Może byłam zbyt oschła w stosunku do niego. Ja pochłonięta praca i opieką nad dzieckiem nie miałam juz zbyt dużo czasu dla niego. No i ten seks. Juz nie taki namietny jak na początku. Taki trochę bez polotu. Sam powiedział, że wreszcie ma to czego mu brakowało. Czyli seksu bez przerwy i czułości codziennie. Dlatego wiem , że to sie kiedyś skończy. Naciesza się sobą i tym co robią. Ona ma dwójke dzieci i w końcu bedzie się musiała nimi zająć a nie tylko moim M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdradzona żono i tak trzymaj , ma mysleć. A co z tego wyniknie ,zobaczysz. Może jeszcze nie wszystko stracone. Puściłaś wolno, jak wróci to znaczy ,że kochał jak nie wróci to nie kochał wcale. Chyba tak to było.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona do Czekam
Proponuję terapię: Przemocy Stop. Pomaga uwolnic się od złych mysli i poczucia krzywdy nawet po latach. Przeszłam i dzisiaj jak widzisz zyje w miare szczęśliwa. Terapia pomoże Ci odkryc to co nosisz w sercu. Nauczy Cie okazywac emocje nie tylko te złe. Da Ci siłe , której nawet u siebie nie podejrzewasz. Mój M tez mnie kiedys bił po pijaku, ale Ja po terapi już wiedziałam co mam robic i jak się zachować. Nie uderzył mnie juz nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeka
moze ona mysli ze on sie nimi zajmie?wiesz ty tak jak ja pyskata(jak sama mowisz)ale i zarazrem zaradna i opiekuncza dla dzieci mowie o sobie.. ja wytrzymalam 20 lat i pewnie tak by trwalo gdyby w zywy sposob nie olal dzieic poprostu jakby ich nie bylo acha kiedys mi powiedzial WYBIERAJ ALBO DZIECI ALBO JA powiedz czy tonormalny czlowiek?moze ja nienormalna ze wybralam dzieci?? a wogoel to ajk mozna wybierac ???a i czesto mi sms pisze mam 20-tke leci na mnie i jest super nie wiem po co mi to pisze ja wcale nie zazdroszcze mu chche zeby tylko dal mi spokoj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona
Tak to było. Nawet grzecznie spakowałam. Pusciłam wolno. Tak jak mówisz : jak wróci to kochał ( kocha ) jak nie to znaczy że nigdy nie kochał. Co by jednak nie zrobił dam radę. Dzisiaj już to wiem. Nidy więcej płaczu przez faceta. To Ja teraz jestem najważniejsza, Zdrowy egoizm nikomu nie zaszkodził. Zyczę każdej zdradzonej kobiecie żeby szybko poradziła sobie z emocjami. prochy pomagaja, ale na krótko i nie tędy droga. Trzeba spisac zalety i wady tego ze facet odszedł. Pomaga. przewaznie jest tak ze jest wiecej zalet. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeka
zdradzona czy mozna by jakos z toba poza forum pogadac? masz maila?lub gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeka- ten Twój facet , to chory człowiek, jeżeli tak postępuje jak piszesz. Dalej nie masz spokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona do czeka.
Idiota za przeproszeniem. Czego oczekiwał ? Zadna normalana kobieta nie wybierze faceta zamiast dzieci. Zresztą co to wybór. Zaden, a właściwie jeden. Dzieci. Ta Moja mysli może ze On sie nimi zajmie. Nie wiem. Ale dziwi mnie to ze skoro Go tak kocha to dlaczego nie chce zeby Jego kochany syn był szczęśliwy. Mój mąż ( ona oczywiscie o tym nie wie) juz na samym początku ich związku powiedział mi że on chce Ją a nie jej dzieci. mimo mojego tłumaczenia ze będzie musiał je zaakceptowac i byc dla nich jakby ojcem stwierdził że Ojca to one mają,a on ma własne dziecko. gdzie tu sens i logika. Czekajcie , któres dziecko Go w końcu wyprowadzi z równowagi i jak na nie ryknie to Ona Go wywali na zbity pysk. Chyba ze jest tak zaslepiona, że jej to nie bedzie przeszkadzało. Wątpię. Mimo wszystko wierzę w jej miłośc do dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona do czeka.
gg 785124. Jak Ci jest zle to pisz. Takie gaduły jak ja też potrafia słuchać. Jak trzeba opierniczą, obiecuję nie będzie bolało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeka
Strzelec nie daje po 9 latach nibycia mowi zebysmy sie dogadlai,mowie dogadlaes sie z dziecmi? to cisza wiec mowie od tego jak z nimi sie zachowujesz zalezyczy ja bede z toba rozmawiac, a tu cisza wiec mowie przegrales z dziecmi, wiecie co mialam kryzys w listopadzie ale taki naprawde .ze chcialm wrocicc do niego nawet bez milosci zeby tylko nie musiec juz cierpiec ale on ominal znow dzieci i mu napisalam zeby mi dal spokoj raz na zawsze i tyle ja tez zapominam krzywdy ale jemu nie zapomne za DZIECI!!!!!!tyle co one go prosily o pomoc i zawsze odmowil...dzis juz ide spac wstaje o 5 do pracy bede wieczorem jak wroce kolo21 odezwe siedo ciebie zdradzona dzieki i przepraszam .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona
Idę spac. Przytulę sie do mojego mniejszego mężczyzny , który grzecznie śpi. Zajrzę jutro. Do Zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeka
wybaczcie przeliterowania , ale jaks ei wkurze tak mi idzie zle papapapaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śpijcie spokojnie i kolorowo :) Zdradzona , mogę Cię wpisać w kontakty? Może kiedyś pogadamy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam troszkę pracy z rana, ale póki co luz. Gdzie reszta???? Gdzie xyzed, tigra, sc i inni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami cisza jest potrzebna :) Chyba dzisiaj nikt nie ma nastroju do dyskusji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę to napisać
od dłuzszego czasu podczytuję Anne75 na wielu topikach i z całą pewnością stwierdzam, ze ta dziewczyna odejdzie od swojego męża. Ona walczy, miota się, próbuje. I chwała jej za wytrwałość. Ale to kwestia czasu.Dziewczyna analizuje jego zachowanie, bo ma do tego pełne prawo. Jednak jestem przekonana, ze zostawi go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigra to się chyba obraziła na nas :( Miriamko, na zły nastrój też jest sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny jestem znowu tylko na chwilke bo praca praca praca ja już chyba jestem uzależniona od tej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich z uśmiechem :) Tak sobie poczytałem co pisałyście i powiem,że jest w tym wszystkim sporo racji.Może jestem kiepskim kochankiem w łóżku i dlatego przestała chcieć (przed ślubem nie było problemów),napewno część winy leży po mojej stronie bo jak każdy popełniam błedy. Użyłem słowa dawać bo nie jestem aż tak dobrym pisarzem żeby dla zobrazowania użyć innego słowa. Nie kłapałem ozorem ,że kocham bo wydawało mi się ,że powinno się to raczej okazywać więc stad te moje wszystkie zabiegi żeby to okazać ale chyba źle się wyraziłem i niektórzy odebrali to jako wyrachowanie. Ale dochodzę do wniosku,że będę teraz wyrachowany żeby znów nie poczuć się wystrychnięty na dudka. Przepraszam za chaos ale to z pośpiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed witaj :) Wiesz, robić coś z wyrachowania, tym bardziej w odniesieniu do osoby z ktorą się żyje na codzień, to chyba nie jest dobry pomysł. Nikomu to nie przyniesie korzyści, a patrząc \"długoterminowo\" może przynieść więcej złego niż dobrego. Naprzwdę czujesz się wystrychnięty na dudka? Dlaczego? Przecież sam obrałeś taką \"taktykę\" w małżeństwie. Może Twoja żona też ma problem z okazywaniem uczuć. Czasami są w życiu chwile, które przysłaniają wzajemne dbanie o siebie i okazywanie miłości, ale to nie znaczy, że tej miłości nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tego wszystkiego naprawdę nie robiłem z wyrachowania.Po prostu uważałem,że tak powinienem robić,pomagać,a nie tylko gadać.No cóż chyba lepiej bym wyszedł na gadaniu zostawiając wszystko na jej głowie i mówiąc tylko : jaka Ty jesteś świetna,cudowna,zorganizowana i w ogóle ,sobie pozostawiając pilota w dłoni i w drugiej ręce piwko.Ale nie bo w rodzinnym domu nauczono mnie sprzątać,gotować,radzić sobie żebym kiedyś nie był bałwanem zdanym na kogoś i nieporadnym. Wiem,że nie potrafię wszystkiego ale nikt przecież nie jest doskonały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×