Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

Gość a czy
wracać codziennie do domu i spotykać się z obojętnością? Być samą wśród czterech ścian z osobą, która Cię nie chce słuchać ani rozumieć a Twoje potrzeby jej nie interesują? Chciałabyś? DO KOńCA żYCIA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry AGA, przeoczyłam Twój wpis. Muszę Cię zmartwić :( ja już nawet lusterka nie potrzebuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do xyzed- odpowiem za siebie . Jest potępiony za to, że żyje tak jak żyje. Czy nie cierpi na tym inna kobieta? Znajduje różne powody(moim zdaniem nieuzasadnione) dla których nie bierze rozwodu. No i jeszcze założy obrączkę jak żona sobie zasłuży a on poczuje się mężem czyli ta pełnoletność to też nic pewnego. Narcyz, Piotruś Pan, wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy Ja bym nie chciała. Ale xyzed chyba chce, bo ma zamiar tak żyć jeszcze kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozy obraczke
jak zona sobie zasłuzy To kim w takim razie jest ta uwielbiana kochanka? Nawet figlów z zona sie nie wypiera a juz zapomnial co wczesniej pisal o abstnencji malzenskiej ??????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy - Ja nie chcę, dlatego kończę taki związek, bez względu na wszysko. Dlaczego nie zrobi tego xyzed?Ileż można cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy
Ja także jestem zwolennikiem jasnych sytuacji. Oszukuje zonę. A może ona nie jest zainteresowana prawdą? (to też jest możliwe) Zdrowiej byłoby gdyby się określił, ale on...ze względu na dziecko... I sprawy związane z żoną (nie wiemy co to za sprawy. Może jakieś istotne...) Być może coś w tym jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzelcze może xyzed wychodzi z założenia, że cierpienie uszlachetnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I sprawy związane z żoną (nie wiemy co to za sprawy. Może jakieś istotne...) Tak, istotne...........kupił działkę i buduje żonie domek nad jeziorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy
a może sprawy majątkowe...o tym tylko jeden xyzed wie... A może ma jeszcze nadzieję...Albo obawia się samotności... Kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy
babka: to może nie wszystko. Bo jeśli tak-to nie rozumiem... Chyba, że się boi... To też jest powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozy obraczke
Istotnie domek dla niekochanej zony to jest postawa męza :D Kretactwo i matactwo pomieszane z tchorzostwem najgorszego kalibru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quurwa a gdzie jest w tym wszystkim kochanka? To też człowiek ,który czuje, oszukuje żonę? Wszystkich wkoło oszukuje razem z dziećmi i chyba samego siebie też. No poczytajcie sobie. Żyje w kłamstwie i uważa ,że nic się nie dzieje. Czy ta kochanka chciałaby z nim być gdyby wiedziała, że jak żona sobie zasłuży to on ubierze obrączkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goma
Witam, chciałam opisać moją historię, może mniej drastyczną niż te które przeczytałam ale jednak .... Jestśmy narzeczeństwem 7 lat bez perspektyw czyli zero rozów na temat ślubu nie wspomnę juz o zamieszkaniu razem. Mój narzeczony uwielbia być w centrum zainteresowania a zwłaszcza kobiet( niestety pracuje w dużej firmie gdzie większość to kobiety Na początku postawiłam sprawę jasno.Zwiazek ze mną bez jakichkolwiek kontaktów z innymi kobietami. Niestety moje zasasy jakie ustaliłam na początku łąmał, łamie i pewnie będzie łamał do końca zycia.Zaczęło się od niewinnych sms-ów, sygnałów, telefonów. Mówiłam żeby tego nie robił odpowiadał że to wszystko jest bez znaczenia. Starałam się zaufać do pewnego dnia, kiedy to przyjaciólka poinformowała mnie że widziała go z inną w czułych objęciach. Nie wierzyłam, że to moze być prawda. Swiat sie zawalił, przepłakałam wiele dni. Zadzwoniłam do niej a ona wbiła mi nóż w serce, powiedziała że on twierdził,że jest sam i bardzo chętnie zacznie sia spotykać..... To było straszne. Wyłapałam to na początku ich znajomości i ona wycofała się ale co by było gdybym sie nie dowiedziała...... Przepraszał , mówił że to nie tak jak myślę. Przebaczyłam mu, dałam druga szansę ale nie ufam, zresztą on robi znów to samo. Nie mam odwagi żeby to skończyć z drugiej stronuy po co wiazać życie z kimś takim????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goma Dwa ostatnie zdania zwaliły mnie z nóg. Ty wszystko rozumiesz i wszystko wiesz, teraz musisz wprowadzić to w życie. No chyba, że mylisz się sądząc, że on znów to zrobi. Ale to Ty go znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy
goma: daj spokój.Nie tak, jak myślisz, a czy powiedział jak jest? Jak wytłumaczył to, że wyparł się Waszego wieloletniego związku? Oszukał i ją i Ciebie!Masz rację. PO CO CI KTOś TAKI? Uciekaj póki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy
czy chcesz przeżyć całe życie w poczuciu strachu, że on znów to zrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goma Ty uciekaj ile sił w nogach! Mówią, że \"nadzieja matką głupich\"...Chcesz, by głupią Cię nazwano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy
byle nie obydwa jednocześnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy
dokładnie tak. I nie daj Boże obudzi się z ręką w przysłowiowym nocniku sama...z dzieckiem....zrozpaczona. Niech układa sobie życie bez jego oszustw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy
nawet nie wiemy czy próbował cokolwiek wytłumaczyć (no bo i jak?) Nie tak, jak myślisz-powiedział. Ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba dziewczynie otworzyć oczy! Po co ma się później użerać z takim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy
a sądząc po tym, co napisała-nie ma szans na poprawę. Nie ufa mu (zrozumiałe) Po co trwać w takim związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×