Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

AGA, mam nadzieje ze kiedys bedziesz chciala opowiedziec jak zaplanowalas ta intryge... no chyvba ze jest to cos bardzo osobistego albo wstydliwego. w kazdym razie dobrze ze sie pozbieralas.nie ruzumiem jednak po co byly rozmowy z kochanka? chcialas tej konfrontacji? ja chyba bym nie potrafila na twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łapie mnie co raz większy dołek :/ tesknie i chcialabym go zobaczyc. trudno. nie moge siedziec przed komp. i sluchac muzyki bo oszaleje szybciej niz przypuszczam... ide zrobic obiadek. siostrzeniec lubi dobrze pojesc, a po szkole ma mnie odwiedzic. tak. indyk w sosie cebulowym. :D gotowanie zawsze poprawia mi humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, i dodam jeszcze tylko, że naprawdę świetnie się ukrywali, niemal perfekcyjnie!! Dużo mnie kosztowało to \"śledztwo\", ale opłaciło się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGA - odbierz pocztę proszę
pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cassie Spotkałam się z nią nie po to, aby ją oskarżać, wyżyć się na niej czy ubliżać! Nie!!!! Rozmowa była spokojna aczkolwiek stanowcza. A po co to zrobiłam?? Otóż była to przysługa dla mojego męża, który...nie potrafił podjąć decyzji!! Skoro nie portafił się określić, z którą chce być, przyprowadziłam ją! Miał nas wedy obie \"na talerzu\", mógł wybierać i chciałam zeby było to stanowcze postanowienie! Przy okazji spotkania wyszły na jaw pewne kłamstwa z ich strony (tzn z jej strony, ale to szczegół), które to troszkę otworzyły oczy mojemu mężowi. A i najważniejsze! Mój mąż później dziękował mi za te konfrontację!!! O ironio...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, przeczytałam, odpiszę, ale to chwilę potrwa, więc musisz uzbroić się w cierpliwość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGA - odbierz pocztę proszę
dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGA, to co robie mozna przetlumaczyc na \"kraść innej faceta\", czy \"kochać faceta\" ? Tak mi teraz przyszlo do glowy, co jest bardziej istotne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cassie ,a myślałem żeś z Małopolski :) No cóż mylić się jest rzeczą ludzką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cassie kurcze, facet to nie rzecz, nie da się go ukraść (ile razy to było pisane)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed Nie duzo sie pomyliles, bo tam mam cala rodzinke, ale ja osobiscie przynależę do śląskich dziewczynek :) a może dziołszek? nie wiem :P Ka, to jak okreslic to co robie jego zonie? bo dla mnie to jest zlodziejstwo. dla niej pewnie tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro dla Ciebie to złodziejstwo, to po kiego diabła kradniesz :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno najlepsze to, co zakazane... -hah, zeby to było takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej smakuje swoje
ale jestes na tyle jeszcze młoda by myśleć u innych trawa bardziej zielona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej smakuje swoje- po pierwsze moja poprzednia wypowiedz byla ironiczna, po drugie, mloda bylam dawno temu,za górami, za lasami... ;) a teraz jestem na tyle stara, zeby zaczac sie martwic, czy czasem do konca zycia nie bede sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co masz 30 rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet ma swój rozum i gdyby nie chciał być \"kradziony\" to nie dałby się! Więc czy można to nazwać kradzieżą? Chociaż z drugiej strony...czy ja wiem...Zresztą jak zwał tak zwał, po co to roztrząsać w Twoim przypadku, Cassie, kiedy już jest po sprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co masz 30 rozumiem
Wartosci człowieka nie ocenia sie po tym czy ma partnera czy jest sam. Smieszy mnie jak kobiety płacza, jestem samotna, nikt mnie nie kocha, a jestem taka ładna, mądra ito. dlaczego jestem sama? to tak jakby mogły sie realizować tylko poprzez drugiego człowieka. A jeszcze gorzej jak mówią "a koleżanki juz mają narzeczonych a ja nie mam!!" Apel - zamiast narzekac zajmijcie sie sobą!!! realizujcie marzenia, hobby, pasje! rozwijajcie sie! silna kobieta to taka kobieta która przyciąga meżczyznę a nie odpycha swoim służalczym poddaństwem. tak to opisała pewna kobieta o nicku japonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cassie nie będziesz sama i jestem tego pewien :) Ha to znaczy,że Ty moja ziomalka jesteś bo też mieszkam na Śląsku więc to w Beskidy masz bliżej :) Ha i nikogo nie kradniesz ,a lepiej by można to określić,że bierzesz w posiadanie i zawłaszczasz przez zasiedzenie albo jeszcze lepiej przez zależenie :) ;) (żart) I przestań sobie w końcu czynić wyrzuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co zrobić
kochanka mojego męża podobno jest w ciąży!!!! Co mam robić? Pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to witaj w klubie :O jest taki topik \"gdy maż ma dziecko z inną kobiet\' - tam poznasz nasze dylematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co zrobić
Zapewniam cię, głąbie, że ani trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co zrobić
żeby taki głąb, jak ty pytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11:29 Co robic Żona mojego kochanka podobno jest w ciąży!!!! Co mam robić? Pomocy!!! To cytat ze str.1575 tematu \"Kochanki\"....:O Ale się komuś nudzi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój już praktycznie były M obraził się chyba na zasadzie agresji przeniesionej na własne dziecko. Imbecyl. Ręce opadają. A tak jak na spokojnie analizuję Tą moja wczorajszą rozmowe z nia to stwierdzam ze są po jednych pieniadzach. Mnie dałoby do myslenia że facet który ma byc ojcem ( ojczymem ) dla moich dzieci drze się na matkę własnego per ty suko. Że pozwala zeby dziecko nie miało co jeść ( on wiecznie nie dostał pieniedzy ) , a ze mną jeżdzi na tydzień w góry. Instynktu macierzyńskiego baba nie ma ? Wakacje sobie kurwa mać zrobili. To jest tak zwana pomrocznośc jasna!!! Dobrze że słodki miś tak szybko ujawnił swoje prawdziwe JA bo przestałam idealizować ten zwiazek i jego. Nie mówie że nie boli. Boli, ale tylko jak patrzę na syna. Dziecko nie przestanie tak szybko tęsknić. Zaczyna mi podnosić sie adrenalina jak tylko o tym pomyślę. Ja należe do osób które jak się wkurzą to góry przenoszą. A Ona to jest jak w tym kawale pluj kurwie w twarz to ci powie ze deszcz pada. Nawet mi jej szkoda, ale jak to sie mówi widziały gały co brały. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżulka
Widzisz Zdradzona, a propos tego co napisałaś: najgorsza pewność jest lepsza od niepewności. Im szybciej on pokazał swoje prawdziwe oblicze, tym szybciej Ty staniesz na nogi. Można po czymś takim kochać jeszcze faceta? Ja chyba nie umiałabym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie można. Kochac już nie. Z dnia na dzień pozostanie po nim blede wspomnienie. Wreszcie otworzyły mi sie oczy. Miałam chyba prze ten miesiąc wyprostowane zwoje mózgowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×