Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

probowalam za kazdym razem kiedy rozmawialismy on mowi ze to trudny temat i wiesz co robi zaczyna na mnie krzyczec odwraca sie i poprostu ucieka.Przez telefon to przeciez zadna rozmowa ale tez konczy sie natychmiastowym rozlaczeniem inny jego sposob to taki ze nie ma czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w takim razie może nie odbieraj kolejnego telefonu, nie otwieraj drzwi, nie spotykaj się z nim...Nie dość, ze Cię zdradził (i robi to nadal), to jeszcze krzyczy i obraża? Nie!! Dla mnie to niepojęte!! Zdobadź sie może na odwagę, zbierz siły i wygarnij mu raz na zawsze albo też poprostu ignoruj! Może to zadziała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba Więc może spróbuj go ignorować. Mówią że na mężczyznę nie działają słowa, tylko brak kontaktu. Nie rozmawiaj z nim na ten temat, a jeśli on zacznie się czepiać lub krzyczeć, wyjdź do innego pomieszczenia, albo wyjdź z mieszkania. Olewaj go, może to coś da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tez robilam to robil mi jazdy z tego powodu.Potrafil powiedziec ze zaluje tego co zrobil ze gdyby mogl cofnac czas to taka rzecz nie miala by miejsca.Jest jedno ale po takich tekstach nie zrobil nic w tym kierunku zeby pokazac ze naprawde tak jest jak mowi ,zero inicjatywy nic.Przeciez tu sie konczy tylko na gadaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba Matko!!! Przepraszam za wyrażenie, ale z niego idiota!! Tak źle i tak niedobrze! To ja już nie wiem jak należałoby z nim postąpić! Ja tam olewałabym do skutku, napewno kiedyś mu sie znudzi! Przecież on Cię psychicznie wykończy! Nie możesz mu na to pozwolić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie mieszka z nami, zreszta w domu nie chce rozmawiac bo mam dziecko a wiem jak to by sie na nim odbilo.Pozbieralam papiery potrzebne do rozwodu i co nic. Wiecie czego sie boje ze to bedzie moj ostateczny krok i ze nie bedzie odwrotu,zreszta szanse juz mial i nic nie zrobil.Chyba potrzebuje solidnego kopa w zadek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słowa, słowa.................. A powiedziałaś mu to? Nie ulegaj, powiedz, że wrócicie do rozmów jak za słowami pójdą czyny. Dziewczyno, nie pozwól \"jeździć\" po sobie !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I caly czas, jak czytam to, co piszesz, utwierdzam sie w przekonaniu, że on ma Ciebie jako \"koło zapasowe\". No sorry, ale jak nie mieszka z Tobą, zdradza Cię, coś tam obiecuje a nie nie jest to poparte czynami, to jak inaczej to nazwać? Poprostu nie chce Cię do końca stracić i może wydaje mu się, ze postawa jaką przyjął jest najlepsza do zatrzymania Cię. Cholera, nie wiem...no nie wiem co o tym sądzić tak naprawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złóż pozew, może to otworzy mu oczy i napędzi do działania. Bo teraz to on widzi, że wszystko może, że na wszystko mu pozwalasz, bo z Twojej strony to też tylko słowa. Więc robi co chce. A odwrót.........zawsze jest możliwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba Nic innego nie pozostaje, jak pokazać, że to Ty w tym związku \"nosisz spodnie\"!!!! Zdobądź się na \"męską\" decyzję skoro on nie potrafi!! Niech mu głupio będzie z tego powodu!! Ty nie możesz dawać sobą stereować!! Już nie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem moze moje zachowanie i ta ciagla nadzieja na lepsze brala sie z tad ze go kocham . Zdrugiej strony rzecz biorac mozna pomyslec ze jestem glupia bo tkwie w tym nadal i uzalam sie nad soba ale dla mnie moja rodzina jest wszystkim, czy to zle ze chce aby moje dziecko mialo normalne dziecinstwo a nie takie jak ja.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde babka68, jesteś o krok przede mną jak zawsze! :D Te same myśli ubrane tylko w inne słowa! :D 🌼 dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba babka68 dobrze napisała, ze on robi co chce, bo mu na to pozwalasz w obecnej sytuacji! A może tak postraszyć? A może tupnąć nogą? Po takim Twoim zachowaniu być może przestanie przesadzać z tą pewnością siebie?? Hmmm?? Spróbujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O c9iagle potrzebowal czasu ,ja glupia mu go dawalam teraz wie ze go nie ma powiedzialam mu to dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGA Bo my jak widać bratnie dusze jesteśmy 🌻 hubba-bubba Rozwód czasami oznacza początek nowego, lepszego życia....z tym samym partnerem. Nie jesteś głupia, że chcesz mieć rodzinę. Ale TY jesteś też (a może przede wszystkim) ważna !!!!!!!!!!! On robi to, na co mu pozwalasz. Będzie tak lawirował w nieskończoność, a Ty szybko się wykończysz. Działaj kobieto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEstem wykonczona psychicznie i to na wlasne zyczenie bo mu na to pozwolilam a on z tego korzysta jak moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałaś mu, że jego czas się skończył? OK i co w związku z tym? Masz zamiar coś zrobić, czy jednak nadal czekać aż jaśnie pan się zdecyduje? Nie potrafi podjąć decyzji, trudno, zrób to za niego. Wiesz kiedy mój podjął decyzję? Kiedy mu powiedziałam że już go nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba Pozwalałaś się wykorzystywać, bo kochasz. Ale dość tego !!!!!!!!!! Pomyśl w końcu o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój też się opamiętał, kiedy z obojętnością i bez emocji powiedziałam \"żegnaj, to już koniec\"! To otwiera im oczy i dopiero dostrzegają co mogą stracić! Więc hubba-bubba do dzieła!! Bądź silna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZNie zabral wszystkich rzeczy z domu wiec go spakuje moze to go otrzezwi troche.Chociaz mysle nad tym czy warto byc z takim czlowiekiem ktory przeciez krzywdzi wlasna rodzine swiadomie i z premedytacja .Czy warto zabiegac o taki zwiazek?Rozum mowi co innego a serce co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba Zrób co masz zrobić. Jeśli to go otrzeźwi i zacznie w końcu zabiegać o WAS, będziesz wiedziała że warto. A jeśli nie-to nie masz czego żałować.Na siłę nic nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba Ty pomyśl o sercu w inny sposób! On Ci je rani! On Cię wykańcza i w końcu to Twoje serce odmówi posłuszeństwa! Moze drastyczne, ale realne! Nie mozesz na to pozwolić!!!!!!!!!! Masz dzieci, rodzinę, na nim się świat nie kończy! Wiem, że kochasz, ale pomyśl czy warto? Czy on zasługuje na taką kobietę jak Ty????? Paradoksalnie po rozstaniu możesz odetchnąć z ulgą, bo będziesz wolna! A kto wie co dobrego jeszcze Cię w życiu czeka??? Może szczęście jest tuż za rogiem???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie i wiem ze sobie radze ,mam prace,pomaga mi mama w opiece nad dzieckiem przeciez nie zginelam przez ten czas co go nie ma i on o tym wie ze bez niego tez sobie radze i to nawet lepiej niz on .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj tigra 🌻 a Ty znów mnie zawstdzasz. Łatwo radzić komuś, trudniej sobie. Ale ja mam taką jazdę już za sobą, więc dzielę się doświadczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba A może tu go boli, że sobie dobrze radzisz bez niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym chciala z wami dziewczyny znowu wieczorek poetycki ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba odnośnie Twojej ostatniej wypowiedzi Widzisz, sama potwierdziłaś, ze świetnie sobie radzisz bez niego! Pora więc tylko ustalić \"wóz czy przewóz\" i po sprawie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×