Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

nie mieszka prawie 1.5 roku a wszystko ciagnie sie ponad 3 lata. Raz kazalam mu sie wyprowadzic z domu na miesiac zrobil to niby przemyslal wrocil(3 LATA TEMU) niby mialo byc dobrze ale nie bylo bo tak naprawde to ja sie staralam a nie on i w koncu wyszlo szydlo z worka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigra noooo, na poprzedni wieczorek poetycki to nawet nam sceneria podeszła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigra Jeśli nie macie nic przeciwko, to tym razem zespół 4-osobowy. Ta dziewczyna, o której Wam mówiłam, też jest chętna na spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba Za długo, kochana, stanowczo za długo! I ile czasu on tak będzie jeszcze lawirował? Kolejne lata??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cos ty babeczko fajny fest by był !super,. kiedy ..!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba Rany.............Ty kobieto masz końskie zdrowie :( Przeprawszam, że tak piszę, ale kurwa mać, najwyższy czas coś z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co dziewczyny mysle ze Wam sie udalo przetrwac ten kryzys bo Wasi mezowie chcieli byc z Wami i potrafili zrozumiec swoj blad i sie do niego przyznac. Moj pewnie tego nie potrafi i dlatego tez tak to wyglada.Mnie obarczyl wina za to sie stalo ,jest zly ze sie wydalo to jego puszczanie, mnie kaze podjac decyzje po to zeby on mial czyste sumienie ze on jednak nie chcial rozwodu tylko ja.Chce byc czysty nie przed rodzina ale kolegami z pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba Ale mój mąż też był zły, że się wydało i tez próbował się \"wybielić\" zrzucajac winę na mnie :O To chyba standard! A jeśli Twój mąż tylko czeka na krok z Twojej strony i na nic innego, to zrób ten krok! I tak rozwód będzie z jego winy niezależnie od tego, kto wniósł pozew! Nie patrz na niego ani na jego kumpli! Ślepi są wszyscy? Nie widzą, ze on od lat Cię zdradza i nie mieszka z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGUS wiedza ze nie jest ze mna i to im sie nie podoba wiem o tym. Jezeli nic z tym nie zrobie to jeszcze dojdzie do tego ze zrobi ze mnie wariatke ,zabierze dziecko ,wyrzuci z mieszkania .Zreszta ostatnio mi powiedzial ze jak sobie nie radzisz to sie wyprowadz i zostaw mi dziecko.Owszem radze sobie pod wzgledem finansowym ale emocjonalnym to kompletna klapa. Byly takie miesiace ze mialam spokoj i bylo dobrze ale wystarczyla jego jedna wizyta telefon ,rozmowa i rozkladal mnie na lopatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje malzenstwo jest toksyczne on jest wiecznym piotrusiem panem .Wszystko zaczelo sie od narodzin naszego dziecka.Bo on juz nie byl pepkiem swiata ,zaczal byc zazdrosny o wlasne dziecko i to pod kazdym wzgledem nawet o to ze kupilam tylko jednego lizaka dla dziecka a o nim zapomnialam ,wiec kupowalam juz wszystkiego po dwie sztuki.Musialm go dowartosciowywac na kazdym kroku glaskac mowic jaki to nie jest cudowny i tp.Wtym wszystkim zapomnialam zupelnie o sibie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba Co mogę Ci powiedzieć... Skoro ludzie widza, to żadna winą nie zostaniesz obarczona! Tym się nie przejmuj! A on już próbuje Cię emocjonalnie zniszczyć! Jak to nie dajesz sobie rady??? Właśnie, ze dajesz i to świetnie! Pokaż mu, ze nie jest Ci do niczego potrzebny! Wiem, ze to będzie trudne, ale zmuś się do tego! Sama piszesz, że kiedy odzyskiwałaś wewnętrzny spokój, on go burzył telefonem czy wizytą! Dosyć tego! Walcz o swoje i nie daj sobą manipulować! Musisz poprostu być stanowcza! Co to znaczy, że rozkłada Cię na łopatki?? Nie mozesz tak podchodzić do tematu! On jest chyba dobrym psychologiem, wyczuł, że może Tobą sterować i robi to z premedytacją! Jak zmienisz swoją postawę, on zgłupieje! Nie będzie wiedział co się dzieje, straci grunt pod nogami! Pomyśl o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co hubba-bubba tak czytam Ciebie i jest i coraz bardziej przykro! Staram się Ci podpowiedzieć co mogłabyś zrobić, ale tak na dobrą sprawę zrobisz to, co będziesz uważała za słuszne. Wiem, możesz powiedzieć, że sie wymądrzam, albo, że łatwo mi mówić, ale...ja piszę o tym, jak sama postąpilam bądź postąpiłabym! tylko widzisz, ja jestem psychicznie silną kobietą, szybko radzę sobie z problemami i nigdy się nie poddaję!!! Szybko wyszłam z doła-giganta po zdradzie mojego męża, bo mocno tego chciałam, bo powtarzałam sobie, że czy z nim czy bez niego, to dam sobie radę i że jutro będzie lepiej! Takie myślenie pomaga, ale stanowcze działanie (szczególnie w Twojej sytuacji) jest jeszcze bardziej wskazane! Więc...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzac na to wszystko wiem ze nie warto tego ratowac nie mam juz sily.Powinnam cos z tym zrobic bo to zadne zycie nie jest.Ostatnio stwierdzil ze przy rozwodzie o ile do niego dojdze pewnie podniose alimenty bo mnie zalezy tylko na pieniadzach na niczym wiecej-powiedzialam ze mnie malo zna skoro tak mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hubby bubby
Hubba wbrew pozorom ty jesteś bardzo silną kobietą, skoro tyle wytrzymałaś... Jednak również mocno niezdecydowaną... Nie możesz , nie potrafisz podjąć tej jednej ostatecznej decyzji, bo ona zmieni woje całe życie . I życie dziecka. Ale po tym co tu pisałaś ta zmiana może być tylko na lepsze... Będziesz rozwódką, i to cie pewnie boli najbardziej... Popatrz jednak na to w ten sposób, ze będziesz kobietą wolną. A ta wolność musi mieć jakąś cene. Wg mnie ty te cene już zapłaciłas . teraz może być tylko lepiej 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGUS wcale sie nie wymadrzasz bo przeszlas to co ja i wiesz co mowic doceniam to i dziekuje.Od myslenia trzeba przejsc do czynow i dobrze ze nie biadolicie na demna tylko popychacie do dzialania i nie pozwalacie stanac w miejscu.Przeciez jezeli tego kroku nie podejme to nikt za mnie tego nie zrobi .Wiecie jak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do hubby bubby nie boje sie byc rozwodka ale masz racje jestem niezdecydowana zbyt wiele stracilam bo sie ludzilam bo chcialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubba-bubba Otóż to, jeśli Ty nie zrobisz nic, to będziesz tkwiła w miejscu i tym samym dasz mu przyzwolenie na złe traktowanie siebie! A niech sobie myśli co chce! Czy o kasę Ci chodzi czy o coś innego-już nie jego sprawa. Podkreślam, że WIEM, iż go kochasz, ale nie okazuj tego zbyt usilnie, bo najwidoczniej on widzi w Tobie słabą, zakochaną kobietę, która godzi się na jego warunki! Dlatego też powtarzam, zrób cos innego niż dotychczas (a co, to sama zdecyduj, czy walizki za drzwi czy rozwód), żeby stracił grunt pod nogami! Zauważysz wtedy sama, że nie będzie już taki pewny siebie i umocni Cię to w przekonaniu, że dobrze robisz! Nabierzesz rozpędu a później to już wszystko samo się potoczy! Tylko zacznij cos robić...Koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze konczyc dziewczyny bo ide na warsztaty do przedszkola mojego malucha ,zwolnilam sie z pracy.Dziekuje za rady i ze podnioslyscie mnie na duchu ze nie glaskalyscie tylko mowily i to stanowczo co powinnam robic i jak postepowac.Pozdrawiam Was serdecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co??????!!!!!! Kolezanka przedstawila mi chwile temu fajnego faceta... :D Jest wolny, nie miał żony, nie ma dzieci... I w ogole chyba jest fajny :D tylko nie potrafię sie w nic wczuć póki co... chyba na razie to zostawię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
startuj Cassie, nie zwlekaj, bądź Pierwsza :) przestawiła Tobie, to przedstawiła i innym :D, chyba nie jest za wczesnie, ... zauważyłaś, że jest fajny :D ok, poprawka, bądź Jedyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cassie No to jesli facet jest godny uwagi, to na co czekać?? Niekoniecznie musisz go rozpatrywać w kategoriach \"Twojego faceta\", ale może choć fajny kumpel z niego będzie? Czas pokaże...Nie uciekaj przed nim, bo to moze Twoje \"szczęście\"???? ;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eshe, to bardzo ważna poprawka. NIGDY WIĘCEJ UCZESTNICZYĆ W HAREMIE!!! nigdy nie byc kochanka, nigdy nie dac sie stlamsic i oszukac. no i mam nadzieje, nigdy nie byc zdradzoną żoną... AGA, godny uwagi na pewno ale nie wiem czy nie jest za wczesnie, minelo kila dni a ja juz bede sie krecic wokol innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo tej zdradzonej żony to Ci nie zyczę!!!!!!!!!! Przenigdy!!!!!!! A co do faceta- a czemu za wcześnie? Nie ma wyznaczników, które określają kiedy można mieć nowego faceta. A może ten następny facet będzie lekiem na cały ten ból związany z byłym kochankiem? Jak Ci sie podoba i jest naprawdę godny uwagi, to działaj! Będziesz moze miała z kim w góry pojechać?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma wyznaczników, ale boję się, że będę go porównywać do tamtego. że będę szukała czy ma coś z niego, a czego mu brakuje.. jeszcze nie jestem chyba gotowa na kogos NOWEGO, bo ja dalej, mimo tego wszystkiego co się stało... jestem nim zachwycona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny i chłopaku !!! Dzisiaj juz mi lepiej. Zadnego sms-a od furiata. Rozmowa z psychologiem zrobiła swoje. Juz się nie boję tak bardzo. Staram się myslec racjonalnie. Nie może zabrac mi dziecka jak sie odgraża bo nie bedzie mu mógł zapewnic opieki, a zaden sąd nie zgodzi się by opieke sprawowała Kochanka. To ze o mnie rozmawiaja to wiem bo mi o tym powiedział. powtórzył cała moja rozmowę z nią. Podejrzewam że jak wróci z pracy na weekend to znowu przerobia cała ta sutuacje i znowu pojawią się obraźliwe sms-y i pogróżki, ale ja juz się nie dam. Moje koleżanki powiedziały mi dzisiaj: życz mu jak najlepiej niech bedzie z Nia jak najszczęśliwszy !!! Bo jak nie to wróci !!! Módl się równoczesnie gorąco zeby jej jeszcze mąż tez się nie dowiedział że utrzymuje mieszkanie w którym mieszka gach bo tez to rozpierniczy i skruszony mąż też wróci !!! Załatwiaj jak najszybciiej rozwód i uwolnij sie od niego na zawsze. Przemocowiec zawsze zostanie przemocowcem. Niech sobie Go zabiera. Życz im powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×