Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla mama

Do mam co maja wczesniaki ...

Polecane posty

Gość zla mama

Witam wszystkie mamy . Mam taki problem, ktory mnie dreczy i ....dreczy mnie wiecej moja tesciowa .Moj synek jest wczesniakiem, urodzil sie w 35 tyg , ciazy dzis ma 15 miesiecy i jeszcze nie chodzi sam .IDZIE sam kolo lawy , kolo kanapy , krzesla , trzymajac sie , ale sam nie , nawet nie pojdzie za jedna raczke .Nie dawno bylam u lekarza i pytalam , lekarz stwierdzil ze nie ma powodu do zmartwien , jezeli chodzi przy meblach, ze jeszcze mu trzeba ze 2 miesiace zanim zacznie chodzic .Moja tesciowa uwaza inaczej , ze dziecko jest zasuszone i zabiedzone . Fakt , maly jest drobny , wyglada na roczek choc ma 15 mies.Tesciowa rowniez uwaza ze zle go karmie i zle odzywiam , a jego dzien z jedzeniem wyglada tak ; - rano 8 dostaje mleko -potem za 2godz , kanapke z wedlina - potem spi ok 14 dostaje obiad - potem za 1-2 godz yogurt lub owoca - cos slodkiego , chruki , niekiedy znowu kanapke ale nie zawsze - na noc mleko Powiedzcie prosze czy cos robie zle , bo dzis sie poplakalam , juz nie moge , nie potrafie na sile zmusic dziecka aby chodzilo podzielcie sie mna waszymi spostrzezeniami , jak bylo u Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj syn urodzil sie 2 tyg pozniej niz Twoj, zaraz skonczy 10 mies, wazy 9,600 nie chodzi przy mebelkach, ale sam czasami stoi i ladnie idzie za 2 raczki, za 1 nie czasami doluja mnie opinie tesciowej, ze syn sasiadki jak mial 10 mis to juz sam chodzil itp... ze za malo daje malemu jesc, ze powinien jesc to co dorosli juz -czasami rece opadaja co do jedzenia, to wydaje mi sie zekazde dziecko je na tyle ile potrzebuje nie ma co na sile zmuszac bo tesciowa tak mowi... u nas jest tak 7-8 mleko 10 mleko, albo jakis deserek 13 obiad 16 owoc wymieszany musem okolo 18 tej ostatnie mleko z kaszka i spanie do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama
mamusie kochane piszczie , bo mie nie chce zyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama
mojemu dziecku wszystko przychodzilo z opoznieniem , w wieku 10 mies . dawalam malemu gotowe sloiczki , a teciowej to nie odpowiadalo , ze nie gotuje mu zupek , ze nie daje mu miesa , ja dzis mu miksuje , bo tak lepiej je i wiem ze zje mieso jak mu zmiksuje , bo takich w kawaleczkach nie chce, jestem zalamana naprawde , czy tu nie ma mam o podobnych doswiadczeniach , prosze niech sie ktos wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaz nie jestem mama wczesniaka wiem z doswiadczenia (moja przyjaciolka miala wczsniaczka),ze dzieciatka sa z natury drobniejsze i o tyle pozniej robia wszystko o ile wczesniej sie urodzily...nieprawda,ze robisz cos zle!!nie daj sobie tego wmowic!!1mojej kolezanki synek urodzony o czasie chodzil sam na 16 miesiecy i tez byla z nim u lekarza bo tesciowa gderala!!!kazde dziecko ma swoje tempo rozwoju...jezeli chodzi przy meblach to ok i za niedlugo sie odwazy...co do jedzenia to wiesz najlepiej,Twoje matczyne serce czuje co dla synka jest wlasciwe!!!moj syn jak mial dwa lata tez jadl zupy miksowane bo za cholere nie chcial gryzc!!wiec co mialam robic?dwulatkowi mleko z flachy dawac?tez miksowalam i jadl ladnie a ja wiedzialam ze dzieki temu ma w zupie mieso i warzywa...pozniej sam zaczal kosztowac i jadl juz normalnie ale do dzis nie zje zadnej zupy...moze dlatego,ze sie nimi przejadl...a co do zachowania tesciowej...nie wiem czy masz oparcie w mezu...i jaka macie sytuacje,czy jestescie od niej zallezni...ale ja bym ja zjebala bo za niedlugo we wszystko zacznie sie wtracac i bedzie,ze wszystko zle robisz...nie daj sie na poczatku bo Ci na glowe wlezie...rob tak jak Ty uwazasz za sluszne bo to Wasze dziecko a nie jej...pozdrawiam i NIE DAJ SIE!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sancia
Nie daj się !!!!!!! Mam w domu 2 wcześniaki 15latkę urodzoną 5 tyg. wcześniej, która ważyła 1750g i wyglądała jak kurczak sama kości obleczone skórą, totalny niejadek chodzący od rana do wieczora z wypchanymi policzkami niezjedzonych resztek mięsa.Nigdy nie wpychałam jej jedzenia jadła tyle ile chciała i co chciała, inaczej potrafiła zwymiotować, a to jakby nic nie zjadła. Do tej pory jest drobna a je duuużżżoooo.Chodzić i mówić zaczęła późno.Chodzić nie pamiętam dokładnie ale tak około 17 miesiąca. Druga córka 1500g (7 tyg. wcześniej)a wyglądała jak ubity grubasek, wybredne stworzenie jak tylko wyeliminowałam butlę przestała jeść mleczne rzeczy. dziwne w butli jadła, ale to samo przelane do talerza już nie!Zostało jej to do tej pory ne cierpi mleka, twarogów tylko jogurty.Niepamiętam kiedy zaczęła chodzić ale wogóle nie raczkowała tylko czołgała się, potem przy mebelkach i ....... Grubasek teraz jest, ale ostatnio schudła trochę ,to dobrze bo zadużo jej było ;-) NA WSZYSTKO PRZYCHODZI CZAS, teściowej powiedz że miała swój czas w zajmowaniu się dziećmi, i niech się nie wtrąca, bo gdyby coś było nie tak lekarz by to powiedział. Mogę tylko ci poradzić zapisuj kiedy i jakie słowa, zdania zaczyna mówić bo potem przy badaniach w poradniach pytają się o to. Moje dziewczyny są dyslektyczkami i często wszystkie wydarzęnia muszę podawać, a nikt mnie nie poinformował, że to takie ważne i lepiej pisać to szystko... Pozdrawiam Dobra i KOCHANA Matko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra mama z glupia tesciowa
Dziewczyny jestescie Wielkie . Nawet nie wiecie ile dla mnie znacza Wasze slowa! Po prostu czytam to i rycze , ze w obcych ludziach mam oparcie a w swojej "drugiej mamie " dostaje same slowa krytyki , co gorsza ze maz podziela slowa matki i to jestem ta , co dziecka nie potrafi wychowywac. Moje dzieciatko nie chodzi ale za to bardzo duzo gaworzy , nawet jak przyjda do nas znajomi to sie nie moga nadziwic , ze to dziecko potrfi tak "duzo nawijac " dziekuje za zrozumienie ! duzo buzka dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz powodów do zmartwień niektóre wcześniaki mają to do siebie że z apetytem jest kiepsko wiem z ełasnego doświadczenia też mam wcześniaka z tym że on ma już prawie 5 lat urodził sioę w 34 tyg ciąży z eagą 1840 gramów do tej pory mogę mu wszystkie żebra policzyć mam nadzieje że z wiekiem wyrośnie ale na pocieszenie dodam że dzieci urodzone wcześniej są inteligentniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinka 22
MIAŁAM TO SAMO !! Buahaha IDENTYKO... też urodziłam wcześniaczka!! Wiesz co zrobiłam :D ??? w pewnym momencie nie wytrzymałam (gdy teściowa poraz kolejny łapała się za głowę mówiąc " jakie to dziecko jest biedne... o mój Boże ... Ty też jesteś biedna bo nie dajesz rady ... o Boże Boże... takie mizerne maleństwo ... Boże przecież już dawno powinno BIEGAĆ a nawet nie chodzi" ... :| Moje ciśnienie podskoczyło momentalnie i mówie "DAJ MI WRESZCIE ŚWIĘTY SPOKÓJ ... zamiast pomagać - dołujesz. Zamiast wspierać - dobijasz. Wyjdź!! Jak Ci się nie podoba ... bo jeszcze mi tutaj na zawał zejdziesz. Gdyby coś było nie tak lekarz by mi o tym powiedział. Ty lekarzem nie jesteś więc zachowaj komentarze dla Siebie i albo przestaniesz lamentować albo więcej Cię do Nas nie zaproszę!" Powiedziałam to mimo to że nigdy jej nie zapraszałam - sama przyłaziła :D ... dało jej to może do myślenia ... Przez chwile po tych słowach pomyślałam "o kurde - przesadziłam" ale zaraz potem pomyślałam "DOBRZE - nie dam sobie w kasze dmuchać ... ani mojemu maleństwu" w tym tez momencie mąż poraz pierwszy stanął po mojej stronie :D zawsze mamusia :P tym razem JA ... Mama nas już tak często nie odwiedza ... jak przyjdzie to i owszem - swoje powie :/ ale i ja i już teraz mąż mamy to w dupie ... patrzymy na nią " z pod byka" i daje sobie spokój :) Mój mały zaczoł SAM chodzić w 18-stym miesiącu ... Pozdrawiam i pogoń tą matolicę :D Nie dajmy się teściowej @ !! :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra mama z glupia tesciowa
Dzieki Karolinka ! :) Az sie usmialam , bo oczy mam pelne lez. Ja jestem za granica , wiec nie mam oparcia w moich rodzicach , a maz w dodatku (cham ) trzyma mamy strone . Ja sie nie daje ale czasem serce peka powodujac morze lez , bo ilez mozna wysluchiwac glupich komentarzy i wciaz to znosic, ze biedne , nie dozywione , zasuszone , chryste przeciez jestem matka i chce jak najlepiej dla mojego dziecka a przebywajac z nim na codzien wiem co je a czego nie chce i nawet nie moge go do tego zmusic, jesli na cos nie ma ochoty.Tlumacze to i tesciowej i mezowi ale to do nich nie dociera. Kontakty z ta pania chcialabym ograniczyc do minimum (tak jak wspomina kolezanka u gory ) ale maz cham i trzyma mamy strone , w dodatku opinie zony majac gdzies , nawet opinie pediatry. Ale to juz osobny watek , napewno nie w tym dziale .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinka 22
Może pogadaj z mężem.... powiedz mu jasno... że źle się z tym czujesz... że już nawet masz gdzieś zdanie mamusi ale boli Cię że nie masz w nim wsparcia. Daj mu do zrozumienia, że naprawde robisz DOBRZE i dajesz z siebie wszystko a teściowa tylko pier*** bez sensu i bardzo Cię tym dobija... z Kim on sie do jasnej ciasnej ożenił? z Tobą czy z mamusią? :)) Powiedz mu o tym i może nawet wiele sobie z tego nie zrobi ale dwa razy sie zastanowi zanim złapie strone MAMY... Uwierz mi a może mile Cię zaskoczy :) Najczęstsze teksty mojej Kochanej Drugiej mamusi to: ale lichy ten mały ... !! Nic nie rośnie - absolutnie!! dbasz ty o niego w ogóle??? Ta mała od sąsiadów wygląda tak jakby go zjadła a to przecież ten sam wiek. i teraz te najlepsze :D On wygląda jak sucha pietrucha !! Daj mi go na miesiąc to go szybko doprowadze do porządku ... bo Ty tylko robisz mu krzywdę ... Na początku bardzo się tym przejmowałam ... wkrecałam sobie ze ona ma rację... płakałam... martwiło mnie to strasznie. ale wiem i jestem pewna, że wszystko robie dobrze!! Mały jest szczęśliwym dzieckiem a krzywdą jego jest jedynie to ze ma taką babke :D już On jej nie bedzie lubiał - to moje zadanie sesesese :D Lekarz też mówi ze wszystko w porządku ... Śliczny chłopiec tylko mniejszy niż rówieśnicy i jeszcze nie chodzi ... ale szybko ich dogoni :) a Mamunia niech spada ... :D Już nie płacze i nie martwie się tym ... Tez tak zrób :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra mama z glupia tesciowa
Karolinka - jestes super :) Twoje wypowiedzi potrafia czlowieka rozbroic :D i wprowadzic w swietny nastroj :D Dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinka 22
Dziękuję :* ... ja po prostu Cię rozumiem :) przechodziłam - przechodzę ... przez to samo :) Tylko, że teraz już mam to w d*** :D i podchodzę do tekstów tej "Pani Mamy" z dystansem :) Najważniejsze, że mały jest zdrowy i Kochany ... a to że ma o 5 kg za mało to nieważne :D i że chodzi za rączki to też nie ważne :) Podobają mu się rączki mamusi to po co ma je puszcać i dreptać sam ... :)) na wszystko przyjdzie pora. Pamiętaj o tym :) i ciesz sie maleństwem :D a teraz zmykam bo Moja mała "sucha pierucha" przebudziła się i popłakuje :)) Pokaz mężowi post :D moze jak poczyta to zrozumie :P hihihi Jeszcze się odezwe :) Dobranoc... Jestem z Tobą :D :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem mamą wcześniaczków. Moje mają dopiero niecałe 3 miesiące - kończą 10.02. trzy miesiące, więc nie jestem doświadczoną mamą wcześniaków. Ale powiem Ci jedno. Mnie od samego początku uczulano na to by w żadym razie nie porównywać Dzieciątek z ich rówieśnikami urodzonymi o czasie. Tak jak napisała AGULKA (moja Powierniczka najukochańsza na forum AGULKA BUZIAKI!!!!!) Wcześniaczki trzeba traktować inaczej - ich rozwój liczy się od momentu kiedy powinny prawidłowo przyjść na świat. Od dnia narodzin moich Dzieci powtarzano mi, że nie należy Dziecka w niczym pospieszać........trzeba obserwować bacznie i przy okazji wizyt u specjalistów wszystko komunikować, jeśli się ma obawy - mówić o nich otwarcie. Wprowadzanie nowych pokarmów (w moim przypadku czeka mnie zmiana mleka dopiero) trzeba to robić powolutku i obserwować jak Dziecko reaguje. I znów - wątpliwości i niepokoje konsultować z lekarzem. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sancia
kochana, mężowi przetłumacz zadając pytanie ''JA wyszłam za ciebie, a nie za twoją rodzinę, chcę spędzać teraz z tobą chwile i dzielić radości i troski TERAZ kedy jesteśmy młodzi, a na starość to rodziców już nie będzie a ja nie wiem czy będę widziała na oczy żeby jeszcze się tobą podniecać!!!! Mój to też maminsynek, ale ja dopiero niedawno mu to powiedziałam, bo dopiero to sama zrozumiałam POMOGŁO-ZROZUMIAŁ ale często mu to powtarzam gdy tylko słyszę ''a może pojedziemy do rodziców lub może zaprosimy ich" Trzymam za ciebie kciuki, też nie miałam przy sobie swoich rodziców i wiem co to teściowa mądrala......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
A mojej koleżanki córka zaczęła sama chodzić jak miała 18 miesięcy i wcale nie była wcześniakiem. I nikt nie robił z tego powodu dramatu. Może wcześniej jej sie nie chciało ;) Dziś ma trzy lata i normalnie biega i chodzi jak wszystkie inne dzieci. Tesciową się nie przejmuj. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się teściową bo nie warto . Każde dziecko ma swoje tempo rozwoju czy wcześniak czy o czasie urodzone. Z moją córcią ( wcześniaczek) na szczęscie nie miałam większych problemów, rozwija się w swoim tempie. Co do jedzenia to dziecko je ile chce. Więc nie słuchaj głupiej baby. a co do męża to mój też jest trochę mamisynkiem ale na szczęście trzyma moją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatek to olej tesciową i jej gadanie wpuszzcaj jednym uchem a drugim wypuszczaj mój syn urodzil sie w 37 tygodniu i traktowany byl jako wczesniak chociaz wszystko bylo w porzadku, bardzo ładnie jadł najpierw cyc, pozniej z powodu powrotu do pracy doszly kaszki, zupki, ktore sama gotowalam ale tesciowej sie to nei podobalo ze gotuje bo uwazala ze sloiczkowe jedzenie jest lepsze bo ma warzywa przebadane i zawiera wszystkie potrzebne dziecku skladniki odzywcze, piersią karmiłam rok i 2 tygodnie, zaczął chodzic jak mial 11 miesiecy, przez ostatnie dwa miesiace sporo chorowal i dosc czesto bral antybiotyki i co powiedziala tesciowa? ze to prze to ze nie daje mu cyca miesiac temu zrobilam mu morfologie wyszla anemia, kilka dni temu powtorzylam i znowu anemia, co tesciowa na to? ze to dlatego ze nie daje mu cyca i sama gotuje bo dziecko nei dostaje skladników odzywczych lekarz zalecił podawanie żelaza tesciowa: zelazo mu niepotrzebne, trzeba mu barszcz kiszony zrobic i tak w koło macieju, a wszystko moja wina, uodpornilam sie na to i za kazdym razem albo stawiam jej kontre albo wypuszczam drugim uchem, kontakty utrzymuje tylko ze wzgledu na męza ktory mam nadzieje ze niedlugo sam sie przekona jakich ma fałszywych rodziców i sam zerwie kontakty tesciowa ciagle mieszała i probuje mieszac w nasyzm malzenstwie ale mam to daleko gdzies nie przejmuj sie jej gadaniem i ROB SWOJE a to ze dziecko 15 mieiseczne nie chodzi samo to jeszce nic nie znaczy, tym bardziej ze wczesniak, ostatnio bylam u lekarza i byla tam dziewczyna z 18 miesieczną coreczką ktora urodzila sie w 6 miesiacu ciązy i tez nie chodziła jeszcze, nawet sama nie stala a skoro konsultowalas wszystko zlekarzem to on wie lepiej niz twoja tesciowa chociaz ona sadzi inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra mama z glupia tesciowa
Witam kolejne mamusie ! Moje dzieciatko od samego poczatku nie bylo karmione piersia .Nie wiem dlaczego nie mialam pokarmu byc moze dlatego ze po porodzie go zaraz nie dostalam , zostal w szpitalu jeszcze tydzien . Potem probowalam na wszystkie sposoby i pokarmu nie bylo , poza tym maly nie chcial ciagnac , po wszystkich probach i staraniach zrezygnowalam , byc moze dlatego jest slabszy ? Ja skolei kupowalam sloiczki , natomiast tesciowa gnebila ze mu nie gotuje ( byc moze naprawde chciala abym sie tak do dna urobila )bo i obiady dla meza , dom i wszystko na glowie , bo ja tu nie mam mojej mamy , wiec pomocy zero. Hania - widze ze masz podobnie jak ja z tesciowa, ja nawet nie chce o tym myslec co by bylo gdyby sie okazalo ze moj maly ma anemie , na szczescie wyniki byly dobre. Chociaz ile sie naslucham ze chudy , ze zabiedzony i ze nie chodzi bo wnoczki i wnukowie corek i innego syna juz dawno chodzily . Moja tescoiwa to naprawde zla kobieta i nie zyczylabym nikomu takiej tescoiwej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sancia
kochane, ja też nie miałam pokarmu więc tylko sztuczny.... moim pociechom bardzo długo podawałam żelazo w plynie..... co do niektórych anemii, to lekarka kiedyś mi mówiła, że niektóre dzieci nie przyswajają żelaza miała w swojej praktyce dzieci, które jadły mięso itp, brały suplementy a i tak miały go za mało.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej - ja przyczłapałam z twojego poprzedniego topicu... Tak czytam i mam ochotę dać Ci taką samą radę jak tam - je***j ją! I wytłumacz, że to od twojej znajomej :D ... A poważnie - lej na nią... Nie każda rada babci - czy mamy czy teściowej, jest dobra... Mężem wstrząśnij, że jak tak dalej pójdzie to się po prostu załamiesz, wyprowadzisz i zażądasz rozwodu... Bo chyba nie wie, że jego tumiwisizm do tego poprowadzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem mamą (jeszcze :) ) ale powiem Wam jako pedagog i psycholog, do którego czasem trafiają zrozpaczone matki, że ich dziecko jeszcze nie chodzi, a rówieśnik sąsiadki już tak. Spokojnie. Dajcie dziecku czas. Zasada jest taka - dziecko-wcześniak musi mieć więcej czasu na wszystko. W końcu przyszło na świat wcześniej... Poczekajcie spokojnie do wieku 2 lat. Minimum. A niektóre dzieci potrzebują jeszcze więcej czasu. Życzę spokoju i zdrówka dla dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra mam z glupia tesciowa
Dziekuje za wszystkie rady dotyczace malenstwa a przede wszystkim tesciowej :D Moj maluszek dzisiaj zjadl rosolek nie zmiksowany , normalnie sukces. A wczoraj dostal pochwale . Na poczatku bylam zla , bo mu zrobilam jabluszko na grubych oczkach i nie chcial ....to tak lezalo na stole , zczernialo ....a tu nagle pojawil sie gosc :D niespodziewany (z jedzonkiem dla malego , bo mama mu trzyma dietke :D, konkretnie ze zmiksowanym jabluszkiem , a pracuje na stolowce przy dzieciach ) i widzala ze maly nie chcial jesc , a ja w dodatku probowalam przy niej mu to dac (na moje szczescie nie tknal , bo by bylo ze oszukuje :D ) wiec ona mowi , daj mu to co ja przynioslam . Jak ja nie znosze tej baby , byla , widziala , a jutro bedzie dupe truc ...ze maly nie je bo ja mu nie daje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córeczka też od niezmiksowanego rosołka zaczynała, a później zaczęła od razu jeść inne rzeczy niezmiksowane. Co do jabłka to moja córeczka do tej pory niechce jabłka startego na grubym oczku, woli jak dam jej cząstke jabłka, wtedy je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sancia
tak trochę pożartuję ;-) mój mąż kiedyś powiedział do mojej mamy "dobra teściowa, to martwa teściowa" ;-( naszczęście wszyscy wiedzą, że on okropny żartowniś i się nie obraziła - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -- - - -- - - - - - - -co do podkarmiania i podruwania to u mnie było tak teściowa dawała mojej małej czekoladę, dziecko jeszcze zupek nie jadło, a czekoladę jej wpychała potem ja musiałam dziecku pomagać w wyduszaniu kup (bo im lekarz powiedział jak mąż był mały, że na anemie czekoladę jeść.Tyle,że tej czekolady to by chyba kilogram trzeba było zjeść aby zaspokoić potrzeby) nawet łyżeczką kawę potrafiła podawać :-( jak były starsze, to kolę dawała mówiłam jej, że szkodliwa na to i tamto, ale ona się na mnie patrzyła jak na głupią co sama wypije, a dziecku nie da. Przyjechali znajomi (farmaceuci!) i to kiedyś zobaczyli i powiedzieli jej, że kola szkodliwa jest, a ta do mnie przyleciała i mówi ''nie dawaj im koli bo szkodliwa jest'' wiecie co czytałam ostatnio, że po 40tce mózg się kurczy, to chyba najbardziej tyczy się wrednych teśćiowych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam teściowe, bo moja rozpija moją córkę blee :-( wciska przy nas nastolatce alkohol małpa głupia jakaś pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikollla80
rozwój dziecka - nie musi być jak w tabelce - niektóre potzebują więcej czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach te tesciowe
dobrą mamę z glupia tesciowa chyba zamordowała ta teściowa, bo cichoo tu jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn urodził sie w terminie- zaczął sie przekręcać jak miał pół roku, siedzieć jak miał 10 miesięcy chodzić jak miał 15 miesięcy mowić jak miał ponad 3 lata- dziś ma 6 lat hasa na calego biega szleje i jest największą gadułą na świecie- nie ma reguł. każdy ma swoje tempo i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla mama
Hej kobietki , jestem ! :) Moj dzieciaczek robi sie lobuz na calego, duzo psoci ale przede wszystkim jedzenie juz idzie mu lepiej. Powoli zaczynam rezygnowac z miksowania , chyba ze daje mu cos co ma duze kawalki ( bo je tez to co my jemy ) , to wtedy miksuje ale nie na miazge , a zadowolona jestem bo zje . Co prawda sam jeszcze nie chodzi , wszedzie go pelno ale woli na czworakach , gdzie "biegniee "szybko i ma duzo siniakow. Ale jest kochany , mysle ze juz za niedlugo bedzie chodzil sam . Napiszcie co u Was , jak chowaja sie dzieciaczki ? Pozdrawiam ! a ....zapomnialam dodac , ze tesciowej u mnie dawno nie bylo ; to dobrze , bo wcale za nia nie tesknie ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×