placze ciagle odkad mnie zostawil, jak sie podniesc z upadku?

Nie potrafie. Zawiodl mnie czlowiek ktoremu zaufalam. Chodzilo mu tylko o seks :( po czym zostawil. jak zapomniec :(

dziewczyno nie byl ciebie watr a ty jeszcze po niem ryczysz?!!?!?! pokaz mu ze nie wie co stracil!!! pokaz mu honor a n ie rozczulaj sie nad soba! wiem ze boli ale co ci da zamartwianie sie?? chcialabys zeby teraz do ciebie wrocił, po tym jak ci9e potraktował??? chyba nie!! wiec kup sobbei fajny ciuch, ladnie sie ubierz pomaluj i wyjdz, pokaz sie niech go szkal trafi ze za niem nie placzesz i masz go gdzies! a cierp sama w ukryciu!!!

pisanie "nie był Ciebie wart" to prymitywne stwierdzenie :o nikt nie lubi być opuszczony:o

mnie tez zostawil nie umiem sie podniesc:O placze nie jem czuje ze przegralam zycie:(

boze czy wy nie macie szcunku do siebie?? oczywiscie ze n ikt nie lubie byc opuszczonym ale to nie koniec swiata! warto przez kogos kto nie jest wart tracic na wartosci?? trzeba sie szanowac!! ja tez bylam zranoina-bardzo mocno ale nie dalam satysfakcji. patrzalam prosto w oczy... on przegral...a teraz jestem szczesliwa w deuletnim zwiazku z cudownym dla mnie mezczyzna... wiecej wiary!!!

ale zostawil cie po tym jak spaliscie ze soba ??? toz to jest wlasnie najgorsze, swiadomosc ze od poczatku widzial we mnie tylko obiekt seksualny i dazyl tylko do tego! nie umiem w to dalej uwierzyc! a wiedzial ze przed nim mialam tez zle doswiadczenia, nawet po stosunku rozplakalam sie a on przytulil...nie wzruszylo go to!

nasz zwiazek byl dojrzaly rozumielismy sie byl najlepszym przyjacielem teraz przez glupote stracilam wszystko:( zdziwilo mnie ze to wystarczylo by to zakonczyc wiem ze kiedys sie podniose ;raz juz to przeszlam:(potem poznalam jego bylam szczesliwa chyba kochalam za mocno...

dajecie dupy dziwkarzom a potem płacz na forum :o trzeba wcześniej myśleć....

ja nie kochalam, ale bylam przywiazana i w glowie mi sie nie miesci ze tak z dnia na dzien mozna druga osobe olac. w sobote napisalam mu o 2 w nocy jak bylam schlana smsa jak bardzo mnie skrzywdzil, nie odpisal, jego znajomi tez sie dziwia. Kazdy sie dziwi, bo przeciez tak dobrze mu z oczu patrzy......

Facet-jak znaczek, czym więcej plujesz tym bardziej się klei. Dziękuję za uwagę:o

dajemy dupy ? mi sie wydaje ze gdybym dala za pol roku bylby jeszcze wiekszy bol, niz teraz...

cóż powiem tylko - zaoszczędziłaś pół roku;)

ale czasem sobie mysle ze gdybym nie przespala sie z nim wtedy dzis byloby tak jak bylo...

to ja ci powiem cos lepszego moj byly po jakims czasie dawal sygnaly, ze chce do mnie wrocic. Opieralam sie, duzo rozmawialismy, wydawalo mi sie ze moze nam sie uda. On staral sie.... Wrocilam, poszlismy do lozka i od tamtej pory milczy fajnie co nie???

gerfilda nie mozna kochac za mocno...moze da sie jeszcze cos naprawic??? pechowa szczesciaro niestety na tym swiecie sa faceci ktorzy na widok fajnej dziewczyny nie umieja utrzymac weza na smyczy... ale skoro wiesz ze po tym jak spaliscie zostawil cie , to po co za nim placzesz?? ja wiem , rozumiem ze to nie jest przyjemne ale on jest zwykłym draniem.. no chyba ze boi sie teraz odezwac... nie wiem nie zanm sytuacji...

nie dziwie sie ze Cie olal,nie kochalas go a wlazlas mu do wyra,facet takie rzeczy wyczuwa i nie dziwie sie ,ze kopnal Cie w tylek,zrobilas z siebie puszczalska i nie roznisz sie od zwyklej szmaty tyle ze takta bierze kase....zalosna szmatko

wlasnie tego sie balam....ze kocham i za mocno ...ze go kiedys strace...i sie stalo !! nie sadze by mozna bylo to naprawic nie bede go prosic by ze mna byl !!! honor mam i rozszarpane serce:Oznow sie zawiodlam a oddalam cala siebie swoja milosc;marzenia i plany wszystko zostalo wyrzucone do smieci:(

sorki ale dlaczego uwazacie ze seks jest najwazniejszym punktem zwiazku??? pechoewa jak mozesz pisac ze za pol roku bys sie z nim przespała???? po czyms takim powinnas powiedzec ze bys tego n ie zrobila??? a apropo poszlas z nim do lozka z przywiazania???? jesli tak to nie kompromituj sie jeszcze bardziej!!!

Facet-jak znaczek, czym więcej plujesz tym .......................

co Wy tak analizujecie ten seks....:o nie wyszlo dziewczynie i już. Kwestia szczęścia ...

A mnie to nie chcecie podrywać:O.

sytuacja byla taka ze spotykalismy sie ze soba od dluzszego czasu, bardzo sie staral, bylo super, swietnie sie dogadywalismy itp. prawie codziennie sie spotykalismy, zaprosil mnie nawet do domu :] przedstawil, znajomi tez mnie znaja, moi jego tez, sylwester wspolny, no normalny zwiazek, ale nie bylo seksu, pisal dzwonil ze mu zalezy, ze chce byc ze mna. w koncu zdecydowalam sie na seks, za pierwszym razem nie udalo sie bo sie zwyczajnie rozplakalam (przeszlosc mi sie przypomniala) , drugi raz sie udalo. po tym zaraz zaczelo sie psuc, tydzien po poszlismy na impreze, po czym nastepnego dnia oswiadczyl mi zebysmy zostali kolezenstwem, wiedzial jak bardzo mnie to zabolalo, spotykalismy sie dalej ale jako kolezenstwo po czym znowu jednego dnia calowalismy sie i myslalam ze znowu jestesmy razem. potem spotkalismy sie jeszcze raz i cisza...od wtorku. w sobote napisalam mu smsa jak bardzo mnie zranil i bylam tylko uciecha cielesna, nie odpisal. do dzis cisza. nie wiem moze serio boi sie odezwac, ale watpie. nie wierze ze on moglby byc draniem...po prostu w glowie mi sie to nie miesci... co robic ? odezwac sie ? ale nie warto chyba.

gerfilda jesli mozna spytac -co sie stalo??? mnie tez sie wydawalo ze mozna kochac za mocno ale milosc po prostu jest albo jej nie ma...balam sie ale wkoncu przeszlam ta granie, uwierzylam, dalam sie poniesc....i plyne...

wiecie, slowo kocham to mocne slowo, zalezy mi na nim!!!!! i to bardzo!

Nie kochałaś go, on ciebie też nie Wiedziałaś o tym. Zatem jak szłaś z nim do łóżka wiedziałaś, że będzie tylko sex. I nie oznacza to, że na drugi dzień powie ci! Było bosko, kocham cię więcej Rozumu i dojrzałości kobiety. Wiele z was potrzebuje faceta w sensie - fajnie, bo nie jestem sama. Można na bal iść, tam pojade z nim, to mi kupi, to załatwi... a to już nie jets fair i krzywdzące dla faceta. Bo widzicie korzyści - to taki brak czystości intencji;)

malenka zwykla glupota na imrezie wkurzyl mnie wylalam mu szampana w twarz stwierdzil ze zrobilam mu wstyd przeprosilam go za to ale on podjal decyzje... nie wiem czy mam sile jeszcze raz sie podniesc swiat mi sie zawalil

pechowa... po prostu facet dazyl do jednego??? alboe po prostu chcial sprobowac ale jedank n ie wyszlo.. nie odzywaj sie juz do niego. jesli bedzie chcial sam to zrobi. tylko nie badz teraz takal latwa bo znowu cie oleje,...

Yyyy wiesz , a czy slowo kocham to decyduje o tym zeby isc z kims do lozka ? bylismy razem, te slowo tez by przyszlo, bynajmniej z moich ust gdyby sie dalej rozwijalo! jest to dla mnie za mocne! myslalam ze po sexie nic sie nie zmieni, ze bedzie jeszcze lepiej! i teraz moze jeszcze to moja wina :} przepraszam bardzo , to moja wina ze facet mnie rzucil zaraz jak sie przespal ze mna:]

malenka, tak wyglada na to ze dazyl do jednego.... tylko jak mam w to uwierzyc jak wciaz nie wierze ://

powtarzam: Facet-jak znaczek, czym więcej plujesz tym .......................