wyjaśnijcie prosze !

Drogie Panie ! Wiele razy oburzacie sie gdy mówi sie ze lecicie na kase. wyjaśnijcie więc jak to jest ? Mam 27 lat, jestem po studiach i zarabiam 800 zł netto. Bardzo mnie to dołuje, bo dlatego nie mam dziewczyny.Wy wszystkie kochacie jak sie wam kupuje prezenty i sie was zaprasza do kina , na kolacje itp. Ja nie mam na to kasy i pewnie nigdy nie bede miał przez co bede dla was gorszy. Dla mnie nawet dwa, trzy wyjscia z dziewczyną byłyby problemem - nie mam na to kasy. Nie mam tez mozliwosci wyjazdu za granice ani zamoznych rodziców. Chce poznac inteligentna i piekna kobiete ale wiem ze zadna ze mną nie bedzie bo jestem biedny, a nie oszukujmy sie wiecznie tylko na spacery chodzic sie nie da. Trzeba na was wydawac pieniądze zwłaszcza na początku znajomości. Wy to lubicie ( i nie zwalajcie teraz na meską dumę ) dodatkowo mieszkam z rodzicami wiec pewnie jestem dla kobiet nieudacznikiem. Jak jest naprawde z tą kasą ? Trzeba miec kase i was zapraszac tu i tam bo tylko wtedy bedziecie sie spotykac ? przeciez po co wam facet ,któorego nie stac na 2 wyjscia do kina w miesiacu tylko nie piszcie zebym sie wziął do roboty bo ja naprawde ciezko pracuje, nie jestem leniem siedzącym w domu 24h. i jestem bardzo zdołowany bo wystarczy zarabiac 2-3 tys. i miec kasy na wyjscia by zawrócic w głowie prawie kazdej z Was To takie przykre zwłaszcza w tak ciezkich czasach jezeli chodzi o prace w naszym kraju. Licze na wyczerpujące wypowiedzi wielu kobiet choc pewnie i tak mnie wysmiejecie, bo co z tego ze jestem podobno atrakcyjny i sympatyczny skoro jestem biedny a wy przeciez kierujecie sie w wyborze faceta tym czy zapewni byt wam i waszemu potomstwu, więc zawsze będe sam. chce po prostu poznac przebojową i atrakcyjną kobiete dla której to ile facet zarabia nie ma ZADNEGO znaczenia a powoli trace nadzieje. tylko nie piszczie ze tylko piekne leca na szmal bo tak samo i brzydkie to robią. te ładne mają tylko większe szanse.

Skoro mieszkasz z rodzicami, to powinno Cię być stać , żeby zabrać dziewczynę ,np. do kina :) Chyba że Ty jeszcze utrzymujesz rodziców. A swoją drogą albo źle trafiasz, albo jeszcze \"tej\" nie spotkaleś... Wszystko przed Tobą

darov...tylko jedno.. .wrzuciles wszystkie kobiety do jednego worka!!! wszystkie oceniasz jedna miara..a chyba zapomniales ze kazdy jest inny...nie wszystkie kobiety leca na kase..Wyoobraz sobie, ze sa kobiety ktore cenia sobie dobroc serca, szacunek i oddanie..Najwidoczniej nie miales szczescia trafic na taka!!

E tam, stary, nic się nie łam. Kobiety wprost UWIELBUAJĄ użalających się - wszystko jedno na co - facetów. Poczekaj parę lat, to sobie znajdziesz jakąś mającą ochotę na dziecko. Choćby i trzydziestoletnie.

lepiej platnej pracy ? to juz wiesz czemu cie dziewczyny nie chca , nie jestes zaradny a po co ktorej nieudacznik

moj chlopak zarabia tyle co ty i kilka razy w miesiacu zaprasza mnie do kina albo do restauracji, tez mieszka z mama i pomagajej finansowo, widocznie nie za bardzo potrafisz gospodarowac ta kasa albo jestes skapy. ja zarabiam 200 zl [ stypendium] i tez czasem gdzies go zapraszam albo kupuje jekis drobiazg, w ogole lubimy robic sobie prezenty.

Zgadzam się z poprzedniczkami. Poza tym, uwierz mój drogi, że faceci też na kasę lecą. Ostatnimi czasy, nawet częściej niż kobiety. A gdzie mieszkasz? Bo jeśli jesteś po studiach, to pewnie możesz dorabiać (korepetycje, prace zall., itp.). Sposobów jest wiele. Uwierz mi, że bardziej nas kręci zaradność niż kasa! Pozdrawiam

prawda jest taka, ze rzeczywiscie kobiety patrza na kase- takie zycie, bez kasy sie umiera bo jesc nie ma za co masz juz 27 lat, wiec kobiety mysla w takim wieku juz o rodzinie, niestety wola gdy mezczyzna ma pewne i wyzsze niz Ty zrodlo dochodow Mnie akurat nie obchodzi ile zarabiasz, bo nie lubie kiedy facet mi stawia kino itp ani tez nie chce byc na jego utrzymaniu- na wyjsciach czestych mi nie zalezy, ze swoim moge calymi dniami siedziec w domu lub chodzic na zwykle spacery Jednak jesli chodzi o wiekszosc to pewnie mysla tak jak napisalam wyzej Moze zacznij cos z tym robic- nie masz szkoly to najwyzszy czas pomyslec o jakims doksztalcaniu

oczywiście nie wszystkie kobiety takie są. Nie podpieram się badaniami "ekspertów" ale tak z autopsji piszę. Będąc w związku przez 2 lata prawie ze 2-3 razy byłam z chłopakiem w kinie, "na mieście" to sobie nie przypominam, kwiaty to hmm... ze 3 razy może dostałam. Jeśli gdzieś płaciliśmy (np. pole namiotowe, jedzenie itp.) zawsze płaciłam za siebie. Rozumiałam, że jest studentem i nie zarabia. Nie wymagałam Bóg wie czego. Więc jak już ktoś powyżej napisał - jeszcze nie trafiłeś.

moim zdaniem.. racja- zaradnosc przede wszystkim

jesli któras ma pisac ze jestem nieudacznikiem to sobie darujcie. jesli ktos ciezko pracuje i znalazł sobie prace to nie jest nieudacznikim ! ale wy teraz w ten sposób tłumaczycie swoje dziwkarstwo - nie lece na kase jak dziwka z burdelu lece na nienieudacznictwo 2 osoby powinny zarabiac na związek i 2 powinny płacic za randki a kazdej z was imponuje jak sie na was wydaje kase ciekawe za ile randek w zyciu kazda z was zapłaciła ? albo wyjasnijcie mi ten problem albo nie piszcie nic stac was tylko na to by powiedziec, ze biedny facet to nieudacznik ?

"Chce poznac inteligentna i piekna kobiete" "Piękno" kosztuje, mój drogi. Może zwróć uwagę na te mniej piękne, a dobre i ... zaradne? :D

nie wciskaj mi kitu ze piękne bardzie na kase leca chyba ze jestes brzydka

Taka jest prawda, mój drogi. :D

biedny facet powinnien miec takie same szanse u kobiety (ładnej czy brzydkiej nieistotne ) jak ten bogaty

wyjaśniając - nie, nie jestem brzydka, mam faceta, mieszkamy osobno, każde dobrze zarabia i nikt nie musi nikogo sponsorować. :-P

gdyby dobrze nie zarabiał to nie byłby twoim facetem no nie ?

to juz wiadomo dlaczego darov nie ma dziewczyny wszystko sie wyjasnilo , wystarczy cie poczytac ;)

ejj jesli to piszesz Ty a nie podszywacz to widac ze nie w kasie problem tylko w Twoim charakterze :) zlosliwiec z Ciebie niech kazdy tu pisze co chce, a Ty pomysl nad madrzejszymi wypowiedziami a nie od razu wariujesz

Nie potrafisz nawet czytać ze zrozumieniem, panie magister, że o słownictwie nie wspomnę. :D PS.Zarabiam więcej.

wyjasnilo sie dlaczego darov nie ma kobiety.. ...potrafi tylko wyzywac... zalosny jestes!!!!!!

Darov... gdzie mieszkasz? Bo jeśli w stolicy, to jak wyobrażasz sobie WSPÓLNE utrzymanie domu? Twoja dziewczyna musialaby zarabiac minimum 3 tys. Ja zarabiam 4tys. i biorę pracę dorywcze w postaci korepetycji czy zleceń. Bądź sprawiedliwy... Mój chłopak zarabia dużo mniej ode mnie. Przez pierwsze dwa miesiące wspólnego mieszkania był na moim utrzymaniu. I co z tego? Jest wspaniałym, zaradnym człowiekiem, a fakt, że ja zarabiam więcej świadczy o tym, że miałam więcej szczęscia. Wiem, że na początku było mu strasznie głupio, ale po kilku miesiącach zrozumiał, że w dzisiejszych czasach nie ma znaczenia kto zarabia więcej... Poza tym, kto naopowiadał ci takich bzdur, że dziewczynie trzeba kupować prezenty i zabierać do kina? Osobiście bardziej cieszę się ze zrobionej kanapki na kolację i pozmywanych naczyń po obiedzie. Nie bądź niesprawiedliwy...

Poza tym, 800 zł to dużo pieniędzy jeśli mieszkasz z rodzicami... W Warszawie kino kosztuje ok. 35 zł... a stokrotka 3zł :)

darov pochamuj sie troszke w swoich slowach, nie masz kobiety nie spowodu swoich zarobkow ale z powodu charakteru, jestes jakis agresywny;>

z powodu* :D

poHamuj * :D

Wiesz co nie bede cie pocieszac mam wrazenie ,ze jestes skapy i po prostu nie chce ci sie wydawac kasy na panne. Nie wszystkie kobiety leca na pieniadze, nikt ci nie napisal ze jestes nieudacznikiem i ze tylko ty masz sponsorowac zwiazek. Ja osobiscie nie zwiazalabym sie z kims kto zaluje kilku zlotych na mnie, na sprawienie mi przyjemnosci, na jakis niedrogi ale mily drobiazg i nie jestem materialistka, wedlug mnie chlopak nie musi zaraciac 2000 ale musi potrafic gospodarowac kasa. Ty mieszkasz z rodzicami wiec pewnie nie placisz rachunkow, nie kupujesz jedzenia, masz 800 zl na swoje wydatki i zal mi twojej przyszlej kobiety skoro z 800zl zalujesz kilkudziesieciu na pojscie do kina, restauracji czy jakis prezent dla niej. Przerabane zycie z takim skapcem bez fantazji

ehhh, brak mi slow

nie dziwie sie.ze jestes sam. zadna madra dziewczyna z toba nie bedzie,dlaczego? bo jestes nieprzyszlosciowy i glupota jawna byloby sie z toba wiazac. po co? kasy niet,mieszkania niet. gdzie urlopy? gdzie sex? w pokoju obok mamci? zalosny jestes. i naprawde jestes nieudacznikiem,bo jesli twierdzisz,ze jestes yntelygentny i atrakcyjny to juz dawno bys znalazl ciekwasza prace. cos z toba nie tak skoro jest inaczej. dlatego nie dziw sie,ze madra kobieta nigdy z toba nie bedzie.

ja myślę że poznanie dziewczyny nie zależy od kasy. Skąd dziewczyna w momencie poznania ma wiedzieć czy jesteś bogaty czy nie ? I od tego uzależniac to czy sie z Tobą umowi ??