O7.02.07r. -start! akcja Piękna i szczupła do lata - kto ze mną?

i znowu.....rano luzik-sniadanko..2 jajka...bo stwierdziłam ze sprobuje tej diety jajecznej....ale w szkole... ;( kolezanki zaciagneły mnie do cukierni..i wciągnęłam 2 pączki z marmoladą...potem jeszcze kilka cukierków czekoladowych bo jedna z nich ma urodziny.....rozbudzilo to we mnie ochote na żarcie....jeszcze ten stres w szkole... nie dosc ze zawaliłam to szykuje sie na jeszcze wiekszy pogrom...A DUPA ROśNIE.... czy moze ktos wie co mozna zrobic z jajek..bo ja długo nie pociągne na gotowanych..

czukierniczka,,ty powinnas na glowe sie leczyc!! 62 kg i 167 i ty sie odchudzasz,,kolejna lala 20 letnia,,ktorej glupoty w glowie,,, pieknia,same gnaty.!

Obrażasz gutuśa ,a wcale nie wiesz czy rzeczywiście nie jest gruba i nie ma nadwagi! To zależy od budowy.Ja np. mam 63,5 kg i 168 cm,a naprawdę grubo wygladam!

Korekta: miało być obrażasz cukierniczkę!

Gutuś! Nie polecam diety diety jajecznej bo jest zbyt monotonna ... nabawisz się anemii:)

jajeczna odpada? buuuu...to za jaką sie zabrac....zeby była prosta..zadnego wydziwiania..a w miare skuteczna...

Może south beach?

a na czym ona polega...bo tak kiedys czytałam o niej i nic nie skumałam....pomozesz?

Na forum jest kilka topiców o South beach i tam są informacje... O i tu masz linka: http://www.vita.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=21&Itemid=43 :)

oki..decyzja podjęta..będzie co będzie-wybrałam diete Kliniki Mayo....najwyzej jak zacznie sie cos dziac to ją przerwe....akurat mam jakies 2 tygodnie do konca lutego..zobaczymy czy wytrwam i jakie będą efekty....

Cześć dziewczyny!!!! Ja dzisiaj zjadłam kanapkę na śniadanko, w pracy popijałam KUBUSIA marchewkowego i o 15 zjadłam obiadek :) i na tym KONIEC :) Jeszcze tylko o 20:30 zmykam na basen :P Pozdrawiam :)

Cześć dziewczyny!!!! Ja dzisiaj zjadłam kanapkę na śniadanko, w pracy popijałam KUBUSIA marchewkowego i o 15 zjadłam obiadek :) i na tym KONIEC :) Jeszcze tylko o 20:30 zmykam na basen :P Pozdrawiam :)

Hej! Ja dzisiaj zjadłam 1200 kcal.Swojąd drogą to z taką figurą jaką mam teraz to nie odważyłabym sie pójść na basen...

Dziefczynki niestety od jutra nie bedę mieć internetu przez ok. około tydzień, bo będę mieć mieć zmieniane na inny czy coś .... Na ten czas zarządzanie topiciem przekazuję tygrysce i gutusiowi, bo są to najaktywniejsze osoby w tym topicu... Ale nie martwcie się ,jak mi się uda gdzies u znajomych czy u rodziny dorwać do internetu to może ,że 2- 3 razy wpadnę.... ale co to jest , tydzień :) Zaraz bee z powrotem nim się obejrzycie... i oczywiście cały czas będę się odchudzac ...

A ja idę i się nie przejmuję :P Z ersztą na 21 zawsze chodzą panie z Klubu Kwadransowych Grubasów i przy nich wygladam jak super laska :D a to pociesza :P:P chcoaiż, przyznaję - jest złośliwe :D:D

NADZIEJKA - nie przejmuj się, mam nadzieję, że za tydzień pochwalisz się REWELACYJNYM wynikiem w walce z tłuszczykiem :P trzymam mocno kciuki :)

ufff...waga zleciała ..jestem spowrotem na mniej wiecej 66....teraz tylko trzeba zakasac rękawy i zabrać się do dietki...jezeli wytrzymam te 2 tygodnie...to będe mistrzu :] z racji tego ze- no nie ma co ukrywac-dieta ostra....same jajka,surówki,troszke mięsa...bede musiała jechac na jakis witaminach...bo inaczej odlece :p Nadziejka-powodzenia....masz tydzien-skup sie głownie na diecie...zapomnij o relacjonowaniu ;) napiszesz nam dopiero jak bedziesz spowrotem miała neta-to bedzie dla nas niespodzianka :] bo napewno odniesiesz sukces

Oki. ale napisłąm,że ok. tygdonia nie będę miec internetu czyli może nawet 8 czy 9 dni , a może 6 ,zależy jak szybko to się załatwi :/ No mam nadzieje ,że będę miała sie czym pochwalic ;) Naprawdę ,dałyście mi duż dawkę motywacji.. dziex...

Kurcze ile literówek narobiłam

oj tam..nie ma sie czym przejmowac...normalka-ja na to nie zwracam uwagi-to przywilej ludzi internetu...im dłuzszy staż tym wiecej mozesz robic byków i literówek ;)

ahoj dziewuszki! na chwilke tylko by sie przywitac i pozegnac zarazem, lece spac, jutro mam ciezki dzien! pa Nadziejko... wracaj do nas szczuplejsza! Tygrseskak-jak po basenie? plywasz? czy masz cwiczenia w wodzie? gutus- jestesmy dumne ze spadku wagi- tak trzymac! piszcie piszcie! dzielcie sie swoimi radosciami i tymi gorszymi dniami, bo tez sie zdarzaja! ps. ja tez jestem ciut lzejsza- widze po moich ukochanych jeansach :) dobranoc!!!

o kurcze mialo byc czeskie aho oj! a wyszly mi wulgaryzmy:) a co tam , raz na jakis czas trza se przeklnąc!

Dziewczyny mam coś dla WAS Kochane, te które skrupulatnie ważą co jedzą mogą sobie ściągnąć za darmo program do obliczania kalorii, jest tam tabela z produktami ich wartością kaloryczną z podziałem na białka węglowodany tłuszcze i witaminki, mozna też swoje produkty dodać SPRAWDŹCIE SAME :-) http://www.darkthorn.republika.pl/

beaujolais - już jestem po godzinie sumiennego pływania:) czuję się lżejsza i jakaś taka dowartościowania i zmobilizowana jak tak razem się trzymamy dla Was :) Teraz siedzę przed komuterem i wyglądam jak zoombie, bo mam nałożoną maseczkę na twarz:) mój pies nawet poszedł spać do innego pokoju jak mnie zobaczył. Jutro kolejny dzień WALKI :) Buziaki dla wszystkich :)

Za godzinę odłączą mi internet... Wpadłam ostatni raz ,żeby sie pożegnać.. pilnujcie dobrze topicu podczas mojej tymczasowej nieobecności :)

uwielbiam to uczucie pustosci...wczoraj wieczorem juz nic nie jadłam...i do tej pory tez nie....taka jednodniowa głodówka przed oficjalną dietą... co chwilke mam głupie mysli...chce jesc...planuje co by sobie zrobic...ale to chwilowe i szybko mija....najgorsze ze jest dopiero 14...jeszcze kawał dnia mam przed sobą..mam nadzieje ze wytrwam-to bedzie duzy sukces :] a..no i najwazniejsze...wczoraj cos mnie dosłownie rozwaliło...od teraz wszystko co robie,odchudzanie,pielęgnacja-jest tylko i wyłącznie dla mnie....moja motywacja,którą był chłopak odeszła w zapomnienie..bo okazało sie ze ma na oku inną...i bardzo dobrze...!!! wkurzyłam sie..i to powaznie...

wiedziałam ze jednak zawale...musiałam sie napchac czegos....jeszcze te czekoladki od taty na walentynki-bo jutro go w domu nie bedzie...zjadłam wszystkie...teraz mi niedobrze.... im wiecej gadam o odchudzaniu...o planach tym bardziej mi nie wychodzi..musze sie przymknac...i działac... od tej pory bede tylko mówic jak mi idzie...jakie robie postępy...a nie o tym jak sobie to wszystko planuje i co zamierzam...-bo wtedy nic z tego nie wychodzi

gutuś--- olej chlopaka! nie przejmuj sie, a niech sobie ma na oku nawet tysiac dziewczyn! a ty mu odowodnisz za jakis czas ze nie byl wart nawet spedzenia jednej minuty z toba:) trzeba tylko mocno wierzyc i chciec! a czekoladki raz na jakis czas nie zaszkodzą, nie wolno żałowac tego co sie juz zrobilo, zjadlas, ok, i co z tego:) jutro sobie odmówisz czegos pysznego i sumienie czyste:) a ja zjadlam dzis poł obiadu tylko, hihi i nie moglam wiecej, żołądek mi sie kurczy i uwielbiam to uczucie:) tygrysekak--- :) w zeszlym tygodniu postanowilam sobie zrobic dzien dla siebie i tez oczywiscie zakrecilam wałki na moje 3 włosy i polozylam maseczke błotną, miala przyjsc do mnie przyjaciólka, wiec po uslyszeniu stukania w drzwi niezwlocznie udalam sie by je otworzyc, moje zdziwienie bylo mniejsze od pana drukujacego rachunek za prąd:) ale co tam, nastepnym razem pewnie zostawi rachunek w drzwiach:) hihi pijmy hektolitry wody!!! na zdrowie!

Cześć Dziewczyny - ja właśnie siedzę i szukam na necie jakiś chwytających za serce sentencji o miłości - wymyśliłam, że jutro na Walentynki mojej klasie zrobię niespodzianki i każdy z nich otrzyma serduszko z czerwonego brystolu i w środku jakiś aforyzm :)) A w sprawie odchudzania - to zjadłam na śniadanko bułeczkę taką małą z pełoziarnisdtego pieczywa z szynką drobiową i serem, w pracy popijałam Kubusia marchewkowego, na obiad pożarłam zupę ogórkową - moją ulubioną - i to już wszystko na dzisiaj. :) Nawe nie jestem głodna:) Mam nadzieję, że uda mi się wyciągnąć dzisiaj na basen moją koleżankę, która jest baaardzo oporna :P Trzymam za wszystkie kciuki AAAA chyba widać u mnie pierwsze rezultay, bo jak przyszłam dzisiaj do pracy to pani psycholog powiedziała, że schudłam :) yupiiiiiiiiii oby tak dalej :P:P:P