Ludzie są żałośni bo patrzą tylko na atrakcyjność a nie inne wartości.

awanturuje się nikt mnie nie chce wszyscy są źli!! To niech coś ze sobą zrobi. Sam nie jestem atrakcyjny, mały, brzydki, głupi ale nie rozpaczam że się nie podobam. Zdziwiłbym się bardzo jak by się znalazła jakaś zainteresowana :P

ojej ja nie mowie ze faceci powinni wodzic za nia tesknym wzrokiem.Powinna schudnac chocby dla wlasnego zdrowia.Ale prawda jest taka ze faceci najbardziej leca na dziwczyny wzace 50 ewentualnie 55 kg.Ok,tylko co ma zrobic ktos kto tyle nie moze po prostu wazyc ze wzgledu na przemiane materii,albo wiecej wazace kosci lub po prstu inna budowe?

Myślę, ze gdyby ona ważyla 65 kg to zupełnie inaczej wyglądaaby rozmowa. Tymczasem ona, zamiast schudnąć, obwinia cały świat za swój brak powodzenia.

no wiem ze tez z lekka przesadza.Ale jak ludzie cie zlewaja przez pol twojego zycia przy tym wykorzystujac to masz prawo byc z lekka wku**********.Ja tutaj nie walcze z nikim sczegolnym tylko ogolnie chodzi o punkt widzenia i wyjasnienie paru spraw

aha,i klotnia zaczela sie juz wtedy kiedy jeszcze nie bylo wiadomo ile ona wazy-to tak na marginesie:O

brzydka...choc studiuje uczę się języków obcych, pomagam ludziom, od roku mam męża któremu się podobam i mnie kocha za to ze jestem a nie jaka jestem:-)...w liceum nie miałam chłopaka po maturze na siłę szukałam faceta i trafiałam beznadziejnie.... teraz juz mam swojego księcia. najgorzej to jak się tylko narzeka... kobiety mówią ze sa inteligentne i siakie i owakie i pytają dlaczego mają małe zainteresowanie! a moze własnie dla facetów wydaja się nudne??mam na studiach koleżankę która jest gruba ma dosc sporą nadwagę i co? zakochała się, ma męża spodziewają sie dziecka! wiec proszę nie mówcie ze nie interesują sie Wami faceci bo jestescie brzydkie a charaktery macie super! bo moze faktycznie faceci nie uwazają was za interesujące bez wzgledu na wygląd! mam też kolegę, który zbyt przystojny nie jest ale koleżanki lubia z nim rozmawiać zresztą ja też... i mamy też przystojnych kolegów, którzy lubia sie wywyzszać i wiekszość omija ich szerokim łukiem.. ale są i tacy którzy nie sa urodziwi i nie mają nic ciekawego do powiedzenia... z tym róznie bywa...

wszyscy wiedzą ile wazy Pusia, bo to jej siedemdziesiąty topik na ten sam temat. pusia zakłada topik, potem z niego znika i po paru tygodniach zakłada nowy identyczny... pusia , jezeli istniejesz idź do psychologa!

aha,czyli chyba nie jestem ciekawa:OLepiej sie dowiedziec wczesniej niz poniej:ONo to o czym ja mam gadac z facetem?Jak chce gadac po luzacku to wtedy jest ze jestem za malo uczona.Jak gadam o ksiazkach to znowu ze przynudzam.A wale to juz>Widocznie powinnam byc sama

bo wlasnie tak jest ze jak nie mowisz o swoich zainteresowanich to jestes nudna ajk mowisz to sie wymadrzasz i tak w kolko

Pusiu , ciebie albo wcale nie ma i tylko wymyslasz takie topiki dla zaognienia , albo jesteś żalosna. Penie z rok temu załozylas tu juz taki temat. Wiesz co z niego wynikło. Duzo bluzgów i nic wiecej. Teraz będzie to samo. Jesli jestes naprawde ta osobą , za ktora nię podajesz , to albo schudnij - dla zdrowia - albo sie pogódx ze swoją otyłoscią. Wcale nie jest prawdą , ze faceci lubia tylko laski , co wazą 50-55 kilo. Ja mam 175 cm , ważę różnie - od 65 do 70 , ale mam mocną budowe i tej wagi po mnie nie widac. No ale chudzinką na peno nie jestem. Mam spoko , sportowa sylwetkę , ale nie jestem typową laseczką z wąziutkimi pleckami. A mimo to podobam się facetom. Nie wszystkim , ale wielu sie podobam. Faceci są różni. Jedni to lowcy spódnic , sami są zwykle bardzo atrakcyjni i szukają sobie ozdoby. Miałam jednego takiego chłopaka. Ale jemu szybko się nudziło - on potrzebowal nowych wrazeń , bo co to za przyjemnosć mieć dziewczyne na stałe , i to jeszcze taką , co nie lubi nosić stringów i szpilek. No to w droge , bo ja też nie mam ochoty wysłuchiwac , ze noszę majtki jak stara baba albo że "co to za buty". No niewazne O czym chciałam - jest duuuuuuuuuuuuuuuuuuuży przedział , gdzie faceci wcale tak nie patrza wnikliwie , czy nie ma grama sadełka , czy tu nie jest za duzo , cyz tam. Jakas przecietna figura i od niej odchylenie w jedną i drugą strone. Ale amatora takiej sylwetki - 165 i 100 kilo - to trudno spotkac. Bo to swiadczy o lenistwie , zaniedbaniu , nieruchliwosci. Po co komu taka dziewczyna , ktorej nie chce sie wyjsć potańczyć , pograc w koszykówkę , pojeździc na rowerze ? Nie mozna z nią pobiegac , nawet podbiec do autobusu. Ty się facetom kojarzysz po prostu z CHOROBĄ

ze pusia nie moze sobie nikogo znalesc skoro tylko narzeka!!!!!!!!!

I gdzie ta cholerna pusia znowu sie podziala ? Rozpetała kłótnie i uciekła. To prowokacja , dajemy się wpuszczać w maliny i tyle. No ale jeszcze dokończę. Moja tesciowa ma 160/120. Wygląda jak monstrum , jak góra sadła. A co najgorsze - nie moze sie ruszyć , przejdzie 10 m i jest wykończona , wiec leży , żre i tyje. I tak ciągle jej przybywa. "Pusia" jest szczuplejsza , ale i tak dużo , dużo za gruba. Stawy wysiadają , serce nie wydala , organizm jest przeciażony totalnie

no dobra wygralyscie:O