Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

Hej,hej...dopiero zagoniłam dzieci do spania i padam na twarz...hehe...a tu pranie musze powiesić i poskładać suche rzeczy...nie wspomne o kąpieli i znowu bedzie 12 w nocy... Wysłałam Wam pare fotek...mam nadzieję, że dojdą... Narazie musze lecieć....może jeszcze wpadne....papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa....jeszcze przymierzam się do dietki....musze bo te grille nieźle mi się odkładają na boczkach...ktoś ma jakąś diete startową? hehe... chyba zaczne od nie jedzenia kolacji i ogólnie pieczywa...goście pojechali więc już będzie łatwiej... Amirko...a jak u Ciebie dietka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam pomachac łapką 🖐️ :(:( Musicie mi znowu wybaczyc chwilowa nieobecność. Dzisiaj od 5 rano jestem w pracy.. bez komentarza... W domu mam totalny bajzel, jak to w remoncie. Zakwasy mam wszędzie, ledwie się ruszam, a tu jeszcze tyyyle roboty.. Buziaki wam zasyłam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w nocy padało i dziś jest wreszcie czym oddychać :) Przyznaję że dziś wyjątkowo długo udało mi się pospać. I nawet nie chcę myśleć co będzie za te dwa tygodnie ;) Erwinko... łączę się z Tobą w bólu wczesnego wstawanie :D Majmac.. ja też nic nie dostałam :( Zresztą sprawdzę jeszcze raz. A może plik był zbyt duży? Erwinka rozbiła na pojedyncze maile i doszło bez problemu, więc może musisz zrobić tak samo . A co do diety.... hmmmm.... U mnie każda z nich kończyła sie kilkoma kilogramami DO PRZODU.Dlatego sama juz zadnej nie podejmuję, bo to mija się z celem. Teraz jem wszystko na co mam ochotę. W rozsądnych ilościach i ubyło mi cośtam, z czego sie cieszę. Nie przepadam za ciemnym pieczywem. Za to białe, świeżutkie u w i e l b i a m :) A do tego prawdziwe masełko i pomidor! Mnoiam, mniam, mniam... Mój sposób polega teraz na tym że niczego sobie nie odmawiam. Jełsi mam ochote na frytki - jem. A kiedys było tak: chciało mi się frytek, a zamist nich zjadałam kanapki z czymśtam, ale frytek dalej mi sie chcialo, ale znalazlam paluszki w kuchni - zjadłam. Frytek dalej mi sie chciało i sciekła na siebie że zjadła to wszystko co i tak mi nie pasowało kupowałam podwójne frytki!!!! :P I tak jest zawsze kiedy czegoś sobie odmawiam. Więc powiedziałam STOP jem na co mam ochotę, ale z głową i czuję się świetnie :) Mam nadzieje że Was nie zanudziałam tym opisem :P Więc Majmaczku Drogi polecam ci ten sposób. Jak dla mnie rewelacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie błędy, ale tak to jest jak człowiek wstaje w środku nocy :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej... Jak mi przykro, że nie doszły zdjęcia....dziwne bo wysyłałam pojedyńczo i hmmm...straciłam troche na to czasu...teraz jestem zła...hehe... Dzisiaj mam lenia do pracy...ale cóż...robić trzeba... Momirko i Aniołku dzieki za porady co do dietki...macie całkowitą rację, zakaz jedzenia określonych potraw wiążę się z frustracją i niepotrzebną męczarnią...ogranicze jedzenie, skończe z piwkami na grillu i włącze ćwiczenia...napewno wróce na basen a może uda mi się na step tylko nie wiem jak z czasem będzie bo moje dziecko idzie do I klasy i będzie mała reorganizacja przy moim trybie życia to bedzie nie lada wyczyn...hehe...więc zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i znowu kłopoty....moją mamę potrącił samochód...ma noge złamana i miednice oprócz złamanej wcześniej ręki ...po prostu świetnie...a mój ojciec za tydzień wyjeżdża na 4 m-ce...i znowu wszystko na mojej głowie...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majmac... strasznie mi przykro... Na szczęscie Twoja mama żyje. Może to kiedpskie pocieszenie ale taki wypadki moga konczyć się gorzej... Czy wyjazd twojego taty jest konieczny?? Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...dopiero wróciłam z wojaży...pomimo kłopotów byłam 2 godziny na plaży z dziećmi, u mamy w szpitalu i na spacerze nad morzem podładować akumulatory...póki jest tata to jakoś mi psychicznie lepiej....mama jest w szpitalu wiec jest pod opieką...problem się zacznie jak wróci do domu...narazie jest przykuta do łóżka i nie może się ruszać ...więc biedaczka nie może nawet na bok sie przekręcić...dzisiaj była nawet w dobrym humorze ale juz zaczyna miec dość leżenia...a tak poza tym ja sie czuje dobrze ale myślami jestem co bedzie dalej....wiem, że nie ma co się na zapas przejmować ale te mysli mi się kołatają w głowie... Tak poza tym z mojej dietki narazie nici ale musze zacząć napewno bo mam brzuch jak w 9 m-cu ciązy...hehe...od poniedziałku bedzie chyba dobrze...zobaczymy....zreszta mój cudowny mąż pocieszył mnie dzisiaj na plaży, że chyba mam efekt jojo więc nic dodać nic ująć...faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w niedzielny poranek 🌼 Faktycznie śliczne zdjecia Majmac... Szkoda tylko że Ciebie na nich nie ma :( Powiem szczerze że zawsze marzyło mi sie zamieszkanie nad morzem. Kto wie... kto wie... :) Co z Erwiną? ? ? Mam nadzieję że pochłonął ją remont a nie remontujący ;) ;) Aniołku... mijamy się strasznie... trzeba by się wreszcie zgrac jakoś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... o jak się cieszę, że zdjęcia jednak doszły...nie wysyłałam drugi raz... Jeśli chodzi o mnie na zdjęciach to nie ma mi kto je zrobić...hehe...wczoraj jednak na plaży mąż mi zrobił pare fotek ale oczywiście już niektóre są usunięte...hehe... Zaraz się wybieram z dzieciaczkami nad jeziorko na 3 godzinki bo mąż od 4 rana na rybach juz tam jest...trzeba sprawdzić czy faktycznie...hihi....trzeba skorzystać z pogody póki jest i są wakacje... Wczoraj w nocy (o 23.45 stałam przy kasie) robiłam zakupy szkolne w Tesco...powoli mam już stresa szkolnego...nie wiem czy juz pisałam ale mój synek idzie do I klasy...i nie mam pojęcia co jest potrzebne...byłam z koleżanką doświadczoną w tych sprawach ale więcej się nabiegałam pomiędzy regałami niż zrobiłam zakupów.... Idę sie pakować...papa... Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! To znowu ja, hahaha! Częstuje Was wszystkie toruńskimi piernikami w czekoladzie- mam serduszka w czekoladzie, pierniki Katarzynki, serduszka z nadzieniem marcepanowym i morelowym, pierniczki pralinowe...Częstujcie się!:) Przed chwila wróciłam właśnie z Torunia po tygodniu pobytu...Było super, tylko ten upał:PP A teraz...znowu muszę uciekać do pakowania mojego wielkiego 60-litrowego plecaka -- jutro jadę ze znajomymi do Rumunii. Mam nadzieję, że dzis zrobione pranie wyschnie do jutra rana.;) Mam tez nadzieję, że nie porwie mnie Drakula i nikt mnie nie okradnie. Co do okradania - wczoraj moja ciotka + wujek wracali z zagranicznych wojaży. Zrobili sobie przystanek-przerwę w trasie w jakimś miejscu wartym zwiedzania. Po godzinie wracają do samochodu zostawonego na parkingu w centrum miasteczka i co?? Jacyś złodzieje ukradli im calutką zawartość samochodu, wszystko! Nawet torby z ubraniami...;( Straszne. Tak to juz bywa... To taka moja mała wakacyjna historyjka;) Widzę, że podczas mojej nieobecności zbyt wiele się tu nie działo.:P Ale niestety nie mam czasu, żeby teraz nadrobić zaległości. Pakowanie mnie wciągnęło, nie mogę się dekoncentrować! Majmac - bardzo bardzo ci wspolczuje, trzymaj się, bądź dzielna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majmac strasznie mi przykro z powodu Twojej Mamy...:-( Wyjeżdżam służbowo z moim kochanym mężusiem.Przed nami noc w podróży,z godzinkę chcemy pospać....i w traskę...a jutro ciężki dzień,mamy tyle do załatwienia...Dzieciaczki i dom pod troskliwą opieką naszych drogocennych przyjaciół.Będę w środę. Pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Momirko wciągnął mnie remont :P Pan przyszedł tylko wiatraczek założyć a resztę dygam sama.... zresztą już ledwie co.. Zakwasy mam dosłownie wszędzie!!! Ręce mi się trzęsą od wysiłku jak alkoholikowi. Jakoś dam radę bo przecież muszę. W piatek mam jeszcze spotkanie studenckie po latach. Będzie przynajmniej kilka osób może kilkanaście. Pewnie wszyscy się wystroją, a ja wyskocze w pomiętych dżinach i kodszulce, nie wspominając o braku fryzury.... Majmac serdecznie ci współczuję!! Trzymaj się, zasyłam całą moc pozytywnej energii!!! A teraz zabieram się za kolejna czarną robotę... W domu nie mam netu, bo wszytsko poodłączane i pochowane. Może zainstaluiję się w przyszłym tygodniu. Buziaki śliczne kociaki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyzby Aniłek pokazywał różki? ? ? :D :D :D Erwinko... dobrze rozumiem to drżenie rąk. Mam tak zawsze po myciu okien zawieszaniu firanek ;) Bardzo jestem ciekawa efektów poremontowych więc jak skończysz to masz dwa wyjścia: albo wysyłasz fotki albo nas zapraszasz :P proponuję wersję nr 2 ;) Amirko... szerokiej drogi! 👄 ilove... uważaj tam na siebie :) a tak szczerze mówiąc to myślałam- podobnie jak Aniołek zresztą - że Ty własnie z tej Rumunii wróciłaś :D :D A Serenity i Biedronka? Czy nie miały wracać jakoś teraz? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam wcześmniej żeby zaparzyć Wam kawkę, skoro Aniołkowi już się nie chce... c c c c c c c c A reszte napisze jak dojde do siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!!! :) Wczoraj mnie mąż zapytał, jak się skarżyłam że jestem strasznie obolała : a co cię nie boli?? Odparowałam bez namysłu: buzia... Ważne że wszystko idzie do przodu i efekt końcowy nastąpi niebawem :) A to oznacza,że wdrożymy wersję nr 2 :D:D Tymczasem zmykam bo tu też mam straszny sajgon i musze to ogarnąć. Pa pa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, wierzyć mi się nie chciało jak zobaczyłam mój wczorajszy post, zastanawiałam się przez chwilę czy może jednak jest wczoraj???? Czy u was też były takie straszne burze?? U mnie waliło przez dwie noce jak na wojnie. W życiu nie widziałam takich burz.. Miłej zabawy, ja dziś zmykam po pracy na zakupy do ikei ;) K0oniec już bliżej niz dalej!!! Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołku.... dziekuję za kawkę... Tak, jest to przykre co sie stało. Na szczęście Was tam nie było. Mayślę jednak że ciężko przewidzieć czy znajdziesz się w jakiejś sytuacji czy nie. Życie już takie jest... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...hej... U mnie nic nowego...mame wczoraj przywieźli do domu...czuje sie ok tylko trzeba leżeć 4-6 tygodni...wiec lipa ale nic trzeba jakoś dać rade... Wczoraj bylam u kumpeli, której ojciec miał wypadek na statku i leży gdzieś daleko stąd...będą go transportować do Polski...miał dwie operacje na stopy...też nie wesoło... Ale dosyć tych smutków...dzisiaj ładna pogoda u nas a ja siedze w pracy...posiedziałabym sobie gdzieś wśród zieleni i ciszy... A najważniejsze, że od dwóch dni trzymam dietkę...nie jem kolacji i kalorycznych potraw tak na początek...pije wode i już się czuję lepiej...zobaczymy jak dam rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello !!! Jestem już w domciu...Przed południem zaliczyłam ponownie chirurga dziecięcego-jest dobrze,operacji nie będzie-za rok znowu do kontroli.Cieszę się bardzo,że mamy to już za sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello !!! Jestem już w domciu...Przed południem zaliczyłam ponownie chirurga dziecięcego-jest dobrze,operacji nie będzie-za rok znowu do kontroli.Cieszę się bardzo,że mamy to już za sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku a ja nie mam pojęcia o czym piszecie???? Co na tych Mazurach??? Zupełnie jestem pochłonięta tym remontem i pracą i nie mam kiedy nawet cos przeczytać czy obejrzeć.... Ale najważniejsze, że koniec jest niezwykle bliski!!! Dziś w odsieczy przyjeżdża mój mąż :D:D Szczęściarz załapał się tylko na meblowanie ;) Jeszcze żeby tylko w robocie wyjść na prostą to już będzie z górki. Trzymajcie się wszystkie ciepło i dzielnie!!!! Buziam was mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołku?? Smutno?? Rozchmurz się! przecież anioły nie mogą być smutne po wtedy ludzie nie przestawaliby płakać... Ty jesteś takim promyczkiem radości i pozytywnej energii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...jak zwykle jestem zabiegana...właśnie wróciłam od mamy i przywiozłam brata i tate do mnie żeby się wykąpali bo robią remont łazienki i nie mają gdzie się wykąpać....a w domu u mnie i u mamy sajgon...mnie ciągle nie ma a u mamy remont...ona biedna leży a oni dygają w łazience i jeszcze u sąsiada, którego zalewali....właściwie dwie łazienki remontują....ogólnie nie wesoło....do tego tata biega po lekarzach i ciągle coś załatwia więc robota nie idzie szybko...hehe...w ogóle sie doczytałam na wypisie, że moja mama musi w poniedziałek zgłosić się na kontrole ukrwienia nogi....ciekawe jak? jutro trzeba pobiegać i po załatwiać czy ktoś przyjedzie do domu czy trzeba załatwić jakiś transport... a zresztą co Was będę zanudzać.... Moje dzieciaczki z mężem pojechali dzisiaj wieczorem nad jezioro pod namiot...do niedzieli ...ja jutro przy dobrych wiatrach do nich dołączę...ale po pracy pojade do mamy a tam nie wiem co mnie spotka przy tym remoncie...hehe...mam nadzieję, że nie będzie burz... Narazie spadam bo musze jeszcze odwieźć Panów do domu bo zabieram im auto...Pozdrawiam...Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe...pisze bez ładu i składu...sorki...te burze dotyczą pobytu nad jeziorem...papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze jedno...chciałam się pochwalić, że dieta idzie mi całkiem dobrze od poniedziałku...po prostu nie jem kolacji, obiad lekki albo wcale...dużo owoców i warzyw, zero słodyczy....jeszcze musze włączyć ćwiczenia...i będzie dobrze...co prawda efektów nie ma jeszcze ale czuje się już lepiej... no to papa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no... Moje Drogie... Jak tak bedziemy pisać to nam w koncu zamkną froum! Dobrze, że Majmac sprytna kobitak wpisala sie az trzy razy - dla niepoznaki. Zawsze to te trzy wpisy wiecej :P Majmac... Twoje dzieci muszą byc przeszczęsliwe! Wyjazdy pod namiot, nad jeziora, tu, tam siam... świetnie! Ja dzis byłam na babskim spotkanku i dostalam zaproszenie na slub i wesele. Bardzo milo mi sie zrobiło bo to świezo upieczona koleżanka, która kiedyś była moją studentką :) :) :) Moj PMS osiągnął apogeum i jesli jutro... nie dostanę @ to oszaleję i odwiozą mnie do Tworek. Sama ze soba nie mogę wytrzymać , a co tu dopiero mówic o innych. A od dwoch dni moja najlepszą przyjaciółką jest... lodówka :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×