KLAN

Żonkilka, nie wiem, czy damy radę?! :) Dziś klan tak mnie wciągnął, że aż zasnęłam... Jednak zsdążyłam zauważyć dziwne pasemka Agaty! Co Ona ma na włosach?! Zaczynają się w połowie?! A z tej szeroko ustnej i cycatej Barbary to też niezła puszczalska! Nie wie z kim ma dziecko. Liczyłam dziś na Dropsia,a jego nie było! Obstawiam,że Junior jeszcze namówi starych na psa i też będą latać na spacerki z yorkiem! :D

ze zawsze ma dwudniowy zarost? I nigdy sie nie trafii na jego ogolonego? Doysla sie,ze kiedy sie zieni pod wplywe Grazynki, ogoli sie. Kazda normalna kobieta zwialaby od Ogra, przeciez strach i niebezpiecznie. Policzki Jamochlona wygladaly dziś, jakby sie ialy odkleic Ale i tak klanik jest kochany.

no Agacie odrosly pasemka ( tak na 5 cm)

moja mama gada z kotem tak samo jak sumraczowa z psem, bawi mnie to ;)

:o Na miejscu Olki bałabym się być z takim psycholem:o Wiem,że nie każdy chory na schizo. jest taki,ale Ogr jest niebepieczny,ma taki obłęd w oczach:P Jasiek też mnie wkurwia,rozpieszczony gówniarz

Ja tak pałam miłością do Klanu, że generalnie nie widziałam jeszcze dzisiejszego odcinka :P Rozumiem, że żaden z panów nie okazała się szczęsliwym tatą don Pedro ?

Ja bym się chyba pochlastała jakbym nie wiedziała z kim mam dziecko. A ta luzik, dwóch odpadło poszuka się innych. Ogr amnezje ma i nie wie co wczoraj wyczyniał, straszne to jest Po raz kolejny się uśmiałam z porcji żywieniowych w Klanie. Te 5 racuchów na krzyż na całą mafię chętnych z Arkadiuszem włącznie

Zakończenie z refleksją Maciusia nad racuchami było bardziej śmieszne niż naturalne. Kiedyś przerywali odcinek w ważnym momencie a teraz takie głupkowate sceny, które nie są żadną puentą. Ta pielęgniara widać jakaś skorumpowana przez Jamochłona bo niby w której przychodni czy klinice tak pozwalają pacjentowi bawić się w kotka i myszkę z odczytywaniem wyników. Choćby dla zasady muszą pokazać "kto tutaj rządzi" i nie przyklaskują gdy ktoś odstawia takie cyrki. Skąd Jamochłonica wzięła materiał genetyczny Jacka?

Ja Olki nie zaluje, ma to co chciala. Trzeba bylo uciekac od Ogra jak robil akcje z wieszaniem sie. On rzeczywiscie wyglada jak swir, jak tak patrzy w tej swojej schizie. Oczywiscie, ze nie kazdy chory na schizofrenie jest taki, ale Ogr jest niebezpieczny. Zamiast od niego odejsc i znalezc sobie calkowicie normalnego faceta i byc z nim juz to ona napewno po Rafale ( bo chyba wszystcy tutaj wiemy, ze to bedzie jej kolejny koles) spotka nastepnego do kolekcji.Dziwie sie niezmiernie, ze Koniakowscy nie wybija jej z glowy tego toksycznego zwiazku,ale udaje, ze jest wszystko super.Zreszta widac jakie ona ma zaufanie do rodzicow, ze nic im nie mowi.Aga dobrze jej powiedziala, rozwali sobie cale zycie bedac z nim, ten zwiazek nie ma przyszlosci i ona tylko by w nim cierpiala, a on by raz szalal a raz mial dobre dni i nigdy nie wiedzialaby ktory z tych dni bedzie jutro. Rafalski ciagle pierdzieli o przeprowadzce do Jamochlona. Co za debil! Zachowuje sie jak nastolatek.Zamiast pogadac z synem, zapytac co go dreczy itp, to mysli tylko o bzykaniu tego silikonowego potwora.Z drugiej jednak strony Jasiek to rozpuszczony dzieciak, pamietacie odcinek kiedy byl wielce oburzony, ze do szkoly musialby jechac miejskim busem i Rafalski szybko zamowil mu takse? Czy wyniki badan na ojcostwo omawia sie na korytarzu?? Cholernie dziwna byla ta scena. Jamochlon to juz z wyglada niezla suka, a kim trzeba byc, zeby nie wiedziec kto jest ojcem dziecka? No wlasnie... Sadzac po imieniu to Pedra ma z jakims starym Meksykaninem albo amantem z latynoskich soap oper:D Laleczka Monster High( Agata) ma paskudne te pasemka, wyglada jak gowniara co sie maznela farba mamy. Kurde codziennie musi byc Meczydoopa nachodzacy Grazyne, czy oni sie wsciekli czy co?!Zas ta go musiala na jedzenie zaprosic, bo co sam sobie nie umie w domu zrobic? Nie dojsc, ze mu wynajmuje lokum to i codziennie gosci.Nie spodobalo mi sie jak Grazyna przepraszala za Kasie. Co ta dziewczyna takiego niby powiedziala,z e trzeba bylo za nia przepraszac? Bozena dziob miala usmiechniety, bo racuchy byly, a tak to krzywi sie jakby kilo cytryn zjadla. Czy Maciek nie umie zagrac innej melodii? Ja piernicze, ciagle meczy jedna i ta sama, a Dla Elizy akurat nie lubie, jest w kazdej pozytywce, grajacej kartce itd. Litosci!

Barbara nawiedziła Jackuu w domu świeżo po operacji mózgu i mu wyrwała włosa do badań hihih

Kiedy Grażyna zapytała Maćka o racuchy to każdy myślał, że odpowie "To dla Martyny" i będzie się upierał by je zawieźć więc jakiś element zaskoczenia na sam koniec był.

Zgadza się, sama na własne oczy widziałam jak Barbara odarła Jacku z jego własnych włosów :D

"Kiedy Grażyna zapytała Maćka o racuchy to każdy myślał, że odpowie "To dla Martyny" i będzie się upierał by je zawieźć więc jakiś element zaskoczenia na sam koniec był." Tak! Przyznaję, że właśnie na to czekałam, a tu ZONK :D Scenarzyści znowu sobie nieźle przyćpali i wprowadzają wątek zoofilii... Naprawdę miałam wrażenie jakby Surmaczowa bez piątej klepki się zakochała w tym całym Tropciu (skrót od Tropiciela z tego co usłyszałam w scenie z obsikanymi butami) i zrobiło mi się jakoś tak niesmacznie. Tadeusza z pełnym pampersem wygnała z wyra i sobie sprowadziła psa hahaha "On się we mnie zakochał" - dziwne to zgoła... Jak nie lubię Jaśka to w sprawie nie dla Jamochłona murem za nim stoję i mam nadzieję, że jego fochy poskutkują i ta raszpla wyjedzie na zawsze w poszukiwaniach dawcy materiału genetycznego, a do tego wychuja znowu pana psychologa. Ale jak to mówią - szewc bez butów chodzi... Wczorajsza rozmowa Koniakowego z Tadeuszem po raz kolejny uświadomiła mi niedorozwój tego drugiego. Facet po medycynie, a tak ociążały umysłowo, że szok. Co za nowina, że pies jest zwierzęciem stadnym i musi wiedzieć gdzie jego miejsce. A Tadeusz słuchał rad koniaka jak uczniak z klasy nauczania początkowego :O Co Graża ma na drzwiach? Jakaś praca Maciusia z warsztatów manualnych czy jak? O jęczydoopie Olbrychskim nie będę gadać, bo zgadzam się z Wami.

przyjdzie do Grażyny na rauszu i pijany zacznie recytować Dziady: DAJ MI RZĄD DUSZ! tym zmanierowanym głosem Olbrycha a Grażyna zrobi ZONK

Scenarzystom Klaunika kończy się cash a dragi!!!! Jak oni będą wymyśląć kolejne fajne akcje bez wsparcia farmako?!?! Teras w Klanie nic się nie dzieje, a było tak fajnie z tym wielbłądem noji i z wróżbami Pawełka :P Zapodawajcie fajne pomysły na nowe krzywe akcje do Klauna: - Beata wraca z giganta grana przez innom aktorkę i startuje w teleturnieje Chce być piękna by zebrać hajs na operację plastyczną i na spłate długów Jackuu :P, a tymczasem Jamochłn przypomina sobie, że to Michau-koparkowy jest ojcem jej dziecka Pedra :P - Leszek odkrywa, że ojciec Zosieński nie zginął rozjechany przez wiezienną furgonetkę na spacerniaku, tyloko klawisze sfingowali jego śmierć, bo został zwerbowany przez CBA i uczestniczył w przesłuchaniach. Informuje o tej zbrodniczj afereze sędziego T. i oczywiście Agatę-seksbombę :D - Pawełek po kolejnym ciosie w łepetynę zaczyna widzieć zmarłych jak w Szóstym zmyśle, zamęcza Koniaków opowieściami o duszach pacjentek snujących się po ElMedzie :P a przy okazji odkrywa, że Ogr tak naprawdę popełnił samobójstwo już w przedszkolu, a teraz jest zombiakiem i te jego schizy to nie schizy, tylko prawdziwe dusze jego ziomali, które zapraszają go do piekła, a on skurkowany udaje żywego i Olce dupe zawraca :(

Barbara popada w konflikt z kilkoma osobami. Po pewnym czasie zostaje brutalnie pchnięta ze schodów przez tajemniczego osobnika. W szpitalu na krótko odzyskuje świadomość. Odrzucona przez Jacka kłamie, że to on był oprawcą po czym umiera. Policja ustala, że na krótko przed śmiercią grozili jej również inni: Jasiek, Rafalski, Małgosia, Agata, Elżbieta. Agata, która jest na liście podejrzanych próbuje wyciągnąć Jacka, któremu ktoś stale podrzuca dowody obciążające. Wkrótce okazuje się, że to Jasiek chce zniszczyć Jacka po tym jak dowiedział się, że zdradzał z Barbarą jego matkę. Jasiek staje się drugim głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa. W końcu przyznaje się do fabrykowania dowodów przeciwko Jackowi i zdradza, że był na miejscu zbrodni jako ukryty świadek. Plącze się w zeznaniach aż w końcu dostaje ataku histerii i niechcący sypie swojego ojca, którego do tej pory chronił. Zabójcą okazuje się Rafalski który nieumyślnie doprowadził do tragedii gdy odkrył, że żona oszukuje go w kwestii ojcostwa Pedro i ciągle interesuje się Boreckim.

Kurcze, ja chyba nie byłabym w stanie, aż tak się poświęcić i być z takim Norbertem! Przecież to mega obciążenie na całe życie! On ma takie loty,że ja dziękuję! Scenarzyści coś dziwnie uwzięli się na córki Lubiczów. Ani Olka, ani Aga nie mogą sobie normalnie ułożyć życia. To dziwne,że dwie siostry, z porządnej rodziny wiecznie mają jakieś przygody, nieszczęścia itp.z facetami. Ostatnio faktycznie Olka nic nie mówi rodzicom o jazdach Norberta. Koniak chyba siłą zmusiłby ją teraz do zakończenia tego związku.

Ja też nie wyobrażam sobie życia z takim Norbertem. Przecież to ciągły stres i strach czy i co mu odbije znowu :O Z drugiej strony stawiałabym na coś w rodzaju uzależnienia Olki od Norberta, jego choroby i toksyczności tego związku. Nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale istnieje coś takiego.

nie zniesie takiego życia pewnie go zostawi, będzie żal i wyrzuty sumienia Agnieszkę denerwuje uległośc' Oli, widzi,że cała sytuacja jest chora, a ta nic nie robi! Norbert kiedyś zaatakuje ją, bo ktoś go "śledził"

gaduła Pawełek to buc , dawny blondynek sympatyczniejszy

Jaki blondynek???

dziecko wesołe i naturalne

Nie załamujcie mnie, że Pawełek był wymieniany?! Ja pamiętam tylko wymianę Bożenki i bliźniaków... Jeżeli i Pawełek był wymieniany, to mam kolejny dowód na to, że Klan oglądam już naprawdę mega pobieżnie :P

Ja wiałabym od Norberta czym prędzej bez oglądania się. q

ha, był wymieniany i to kilka razy :D http://filmpolski.pl/fp/index.php/1142849 http://filmpolski.pl/fp/index.php/1143258 http://filmpolski.pl/fp/index.php/1147046 i obecny http://filmpolski.pl/fp/index.php/1150746

To jestem w ogromnym szoku teraz! W życiu bym nie powiedziała, że to dziecko było wymieniane :P

Przez pierwsze dwa lata zmieniali dzieciaka,ale ten gra od jakichs 7-8 lat.

Też mi to nie daje spokoju, bo faktycznie tego oglądamy najdłużej, więc też bym poddała wątpliwości, czy aby na pewno aż tyle razy był zmieniany. A kij z tym :P

a co w tym dziwnego? zapewne zmieniali go na początku szybko bo rosl wiec wymieniali go to ze gralo go 3 gosci juz nic nie znaczy a w porownaniu do partnerow jego siostry agi wymiana pawełka debilka malego gnoma stanowi jakies 0.0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000001%

Mogliby wymienić Zosię z ohydnym zgryzem i pyzatym ryjkiem. Ogólnie lubię dzieci ale ta smarkula działa mi na nerwy.