KLAN

O co chodzi z ta Halszką czy jak jej tam, ona pracowała u Moniki w restauracji i co dalej? dla czego już tam nie pracuje i dla czego jest w "wariatkowie" nie pamiętam tego wątku, albo coś przegapiłam.

bedzie czekac az do poniedzialku na wizyte u lekarza... my czekamy miesiace i musimy z tym zyc.. co za Pani.. ech... a dziwne ze ta Sandra z tej firmy tatusia poznala Michala.. przeciez sie calkowicie zmienil:P hehehehe joke;)

Koleżanka Krysi pójdzie do lekarza prywatnie wiec nie będzie czkać miesiącami, a Sylwia to zdaje sie pracowała z tym Michałem, wiec go rozpoznała. Mnie raczej dziwi spoufalanie sie nauczyciela z uczennicą

Sandra miało być

nierozumiem dlaczego cenzurujecie i piszecie 'Ch*jnicki' z tego zo slyszę to oni 'Chojniccy' mają na nazwisko ;] ;] :P :P

Czy Krystyna zgodziła się na umorzenie sprawy Edyty??

Krystyna nie musi sie na nic godzic, takie sa przepisy ;) Mnie najbardziej rozwaliło wczoraj, jak prof Smosarski pytał Olę, jak teraz młodzież ubiera sie na imprezy. Taka gwiazda i sława resocjalizacji, a tak oderwany od rzeczywistosci jest, że nie wie nawet, jak się młodzi ludzie na imprezy ubierają :D? W ogóle obleśny jest, nie wiem czemu kreowany jest na takie cudo i czemu te głupie dziewuchy za nim lataja, chyba zeby jakas akcja tandetna była w serialu.

ano dobre było z tekstem Smosarskiego, wogóle ten wątek jest masakrycznie żenujący...prof. idzie ze studentką do klubu studenckiego kurczę, to już by chociaż poszli gdzieś gdzie jest mniejsza szansa spotkania studentów z i ch uczelni...poza tym in jest jakiś dziwny chyba nie jest tak na prawdę zbyt zainteresowany olką, no a swoim zachowaniem robi jej nadzieje...

rozmowa o prace była dośc dziwna Kaja nie chciała, zeby Michał wyszedł kto na litosc boską przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną w towarzystwie osób trzecich???? natomiast późniejsze zachowanie Sandry i Michała bylo niekulturalne, w obecności Kai rozmawiali o starych sprawach o których ona nie miała pojęcia :O

a mi się wydaje, ze to profesorek "lata" za Olką, w końcu to on ja ciągle zaczepia, w którymś z odcinków, jej koleżance chyba nawet nie odpowiedział dzień dobry,minął ją jakby jej nie znał, ale Olkę szybko wypatrzył, i zaraz do niej poleciał . Kolesiowi chyba zaimponowało ze dziewczyny się nim interesowały, a ze mu w związku nie wyszło,jest sam, nie ma przyjaciół...to się zainteresował studentką, ale nie wydaje mi się żeby coś z tego było, nawet jeśli dojdzie do takiego momentu, to pewnie stwierdza, ze tak nie wolno, nie wypada, nie etyczne.... a co do jego urody to tez nie wiem co one w nim widza, ale jedno jest pewne, koleś nie powinien ściągać okularów, bo bez nich wygląda strasznie :O

Jacyś tacy podobni są......

no nie powiedziała, więc konsternacja ze strony Ady na pewno będzie...

nic z Olką nie wyjdzie, bo smosarski się Agą zainteresuje

Ale co sie w koncu dziwic, juz 1600 któryś tam odcinek, to musza glupoty wymyslac. Czasem to sie dziwie tym aktorom, ze nie wstydza sie w tym grac, bo nawet mi to wstyd ogladac czasem ;)

coś Moniki ostatnio nie było...

racja, trzeba coś wymyślać :) ale ja nie bardzo się dziwie,ze to graja, w końcu nie maja wielkiego wyboru, jeśli nie udało się załapać do teatru, to niewielki maja wybór, filmów się kreci jak na lekarstwo i to tez nie najlepsze, a role w tych filmach dostają, głownie młodzi aktorzy, często początkujący, po co komu stara aktorka, cycków nie pokaże a nawet jeśli to młodsza i tak ma lepsze a inne seriale, cóż wszystkie są podobne, a ten chyba nie jest taki zły skoro go kręcą tyle lat, to zn. ze jest ogladany. Tak mi się wydaje ;)

klan to klan, jest specyficzny, grają w nim w większości sztuczne klocki, zero naturalności, ale to jedyny polski serial obyczajowy, jaki oglądam.. lubię i już

Co nie zmienia faktu, ze polskie seriale sa beznadziejne, bo akcja kreci sie głównie w kuchni (M jak milosc), albo odcinek oparty jest na schemacie jak w Klanie: scena przy sniadaniu, dzieci ida do szkoly, scena w pracy, scena przy obiedzie (U Rysia dzieci najpierw myja rączki), scena przy siedzeniu na kanapie i omawianiu przebiegu dnia (u dr Lubicza)...i zycie, zycie jest nowelą KONIEC ODCINKA :D Ale jakis swoj urok to ma, mnie odstresowuje i odmozdza.

a dziś będą jeść pączki

Urokiem Klanu jest to ze pokazuje zwykłe życie, tak właśnie wygląda życie ludzi, to są schematy które się powtarzają, każdy ma taki porządek dnia, wstaje, myje się, je śniadanie z tymi samymi ludźmi, albo wszyscy w biegu,...idzie o tej samej godzinie na autobus, gada z tymi samymi ludźmi w pracy, etc. mnie Klan relaksuje :) jest miły spokojny, nudnawy, przewidywalny, i to właśnie jest w nim fajne, a jak chce coś bardziej emocjonalnego i rozrywkowego to włączam kryminał ;)

" a dziś będą jeść pączki" upss, ja tez ;)

jak zaczeli wplatać tam watki kryminalne (pobicia, handel narkotykami itp.) wróciłam do oglądania, bo sie uspokoiło i jest to jedyny serial który ogladam. lubię tę przewidywalnośc ;)

zrozumieniem... Koleżanka Krysi pójdzie do lekarza prywatnie wiec nie będzie czkać miesiącami, a Sylwia to zdaje sie pracowała z tym Michałem, wiec go rozpoznała. Mnie raczej dziwi spoufalanie sie nauczyciela z uczennicą ja cały tekst przed Toba napislalam z aluzja... a o Michala chodzilo mi ze zmienili aktora i ze nie poiwnna go poznac.. taki ŻART rozumiesz??

a no i dzieje się w czasie rzeczywistym, a nie jak np. w m jak miłosc gdzie w okolicach bozego narodzenia pokazują wielkanoc

A mi szkoda tego biednego Mariusza :D, najpierw Cześke uczył jeździć teraz Grażynkę, to żadna przyjemność uczyć baby jeździć i to za Bóg zapłać...

hehe, pamiętam, jakieś 2-3 lata temu oglądalam klan regularnie ;D teraz oglądam sporadycznie, jak nie mam co robić, to rzucę okiem na telewizor (babcia namiętnie ogląda ;D mama czasem też) fajnie czasem usiaść i poptarzeć jak żyją 'zwykli' ludzie, bo moim zdaniem jednak klan baardzo odbiega od rzeczywistości, no wybaczcie, ale u mnie wygląda np; tak: tato wstaje najwczesniej, o 6, wtedy zazwyczaj wszyscy jeszcze spią, nie ma zwyczaju, ze w kuchni mama czeka ze śniadaniem ^^ potem wstaję ja i moja mama (ma na pozniejszą godzinę) ja ubieram się, chwytam jakieś kanapki, plecak i wychodzę. Takie wystawne śniadania, jak u Lubiczów, zdarzają się najwyżej w weekendy. Nie twierdze, ze ludzie nie jadają ze sobą śniadań, ale na pewno nie wygląda to tak jak u nich^^ Poza tym zazwyczaj tylko ludzie mający włane firmy (czyt. niemal wszyscy w klanie;]) jedzą śniadanie o tej 7 - 8 (domyślam się, ze o tej godzinie, no bo od razu dzieci do szkoly wychodzą) a zwykli ludzie, jednak przeważnie idą do pracy na 6,7 ewentualnie o 7;30 dlatego to wszystko mi się wyadje nienatoralne, choć ma to swoj urok. Najczęściej oglądam M jak miłosć i Pierwsza miłość (siła przyzwyczajenia)w m jak miłość, podoba mi się ten swojski szyk serialu, i to, że właśnie nie jest to w stylu: wstawanie, mycie się, śniadanie, praca/szkoła, kolacja, spać etc. tylko jednak to wszystko jakoś inaczej wygląda. Boże Narrodzenie w Wielkanoc ... hmm mi to jakoś tak nie przeszkadza zbytnio^^ nie zwracam na to uwagi, poza tym czasem nawet fajnie tak, za oknem u nas zima, mroxno, a u nich taka piękna wiosenna/letnia pogoda. :)) Pozdrawiam wszystkich!

p y s z n ą jajecznicą, pizzą, ciastem cioci Stasi i sokiem z dzbanka.

ciekawe co nowego u Denatki?

"a o Michala chodzilo mi ze zmienili aktora i ze nie poiwnna go poznac.. taki ŻART rozumiesz?? " zrozumiałam twój żart, a o Michała chodziło mi, że ten zmieniony aktor tez pracował z Sandrą, dlatego powinna go poznać. Ech czytaj kobieto ze zrozumieniem. Ps. a tak w ogóle to o co te krzyki, to tylko serial, wymyślona historyjka.

no tak ze śniadaniami to rożnie bywa, zależny na którą godzinę/ zmianę ktoś ma do pracy, moja znajoma śniadanie je o12, bo do 10 śpi :) mi bardziej chodziło o to ze każdy z nas ma taki swój "rytuał" dnia, oni w Klanie maja taki jaki mają, ale fakt zgadzam się, ze prawie wszyscy maja tam luz :) A Denatka pewnie obrażona i trzeba ja będzie teraz obłaskawiać