KLAN

No i ten prawnik, tak jak myslałam, odwodzi Agę od jej pomysłu! kolejny klub singli, gdy ona wyszła z inicjatywą stowarzyszenia... a juz te stereotypy, które rzucił na temat dobrze ustawionych singli:):(..o ironio...dokładnie to , co mówilam- jak na kims zarabiac to na nieszczesnych singlach... no bo niezaleznie jaką sie wyzneje filozofie zyciową (i czy to jest w ogole jakas filozofia..), skąd się bierze przekonanie, że to jest grupa społeczna dobrze ustawiona??moim zdaniem zwykle jest dokładnie odrotnie, tylko takich singli sie nie dostrzega tylko tych na świeczniku, obnoszących się do tego ze swoim stylem życia i bycia... A ta Zyta ze swoim ojcem i nieszcęsny Michał...ee..yyy....odnosze wrażenie, jakby Zyta miala wyjśc za swojego ojca a nie za Michała...przeciez chyba nawet wkręgach, w których faceta traktuje się jedynie jak dobrą lub złą partię dla córki, to jednak chyba w dzisiejszych czasach "młodzi" mają cos do powiedzenia....a biedny Michał musi się korzyć i tłumaczyc przed tatuśkiem swojej wybranki- Zyty, jakby miał z czego;(:(

denerwuje Elżbieta - zauwazcie jak ona sie zwraca do innych - jak do jakichś małych dzieci.

Wreszcie sie zalogowałam,bo do tej pory tylko podczytywałam:) pozdrawiam klanowiczów!

Rysiek myśli mądrze z tą inwestycją we firmę :).A Grażka jaka obrażona :/Po kiego grzyba jej to mieszkanie?O wiele lepiej zainwestować we firmę,w jej rozwój.Co za baba :/

tylko, ze Rysiek to cipka i pewnie firma mu splajtuje i zostana z niczym

No facet zawsze patrzy w interesach ciut dalej...:)ale może ona chce w jakis pomóc pomóc tym kupnem Czesi?...

A mnie sie nie podoba upór Rysia w sprawie kupna mieszkania. Owszem, on może zainwestować te pieniadze w rozwój swojej firmy, ale jaką ma gwarancję, że zarobi na tym albo że przynajmniej mu się zwróci? Teraz czasy są takie, że jednego dnia firma jest, drugiego jej nie ma... Lokowanie pięniędzy w nieruchomości to nadal intratna propozycja, tym bardziej, że mieszkanie przyda się córkom w przyszłości. Grażynka też jest nieźle przytyta, jakoś ostatnio ma bardzo niekorzystną fryzurę: ten jednostronny zaczes włosów do tyłu tylko pogrubia jej optycznie twarz. Jaki Leszek podrajcowany, że został ojcem:) Tylko to imię.. słyszałyście jak rano Pawełek wydukał przy śniadaniu, że chce zobaczyć JERZYKA. Jak ja słyszę cos takiego, to mi się od razu kojarzy z JEŻYKIEM z elementarza :P

No właśnie to imię....Jerzy :( Kto dziś daje dzieciom takie imiona?Dziś wszyscy stawiają na nowoczesność :D A tu Zosia,Włodziu,Antoś,Jaś,Jerzy :( Brrr..

Olka jak urodzi,to pewnie da dziecku na imię Eleonora,bądź Zygmunt :D

A Vanessa, Jessica czy Oliver pewno lepsze? ;] Ja tam wolę takie tradycyjne Ole, Kubusie, Gosie itp. Przynajmniej normalne.

Rozumiem Grażynę, że chce mieszkanie dla dzieci, nie dziwię się jej, że jest rozczarowana.

Rysio to taki hardy gość się zrobił, stawia sie Grażynce, dawniej był takim ciapkiem do rany przyłóż;)

Nie mówię o takich imionach,ale już na pewno lepsze byłoby Kuba,Tomek,Adam...A nie Jerzy,Antoni,Włodek .Jak dla mnie to są imiona dawnej epoki.A wszystko idzie do przodu ;]

zauwazylam, ze imiona sie powtarzaja. jest Jerzy Chojnicki teraz syn Leszka. Paweł senior i paweł Junior. w M jak Milosc tez powtarzaja imiona-Krzysztof Zduński i Krzyś Kuby, Wojtek narzeczony mamy Kingi i syn Małgosi.

Mnie bardzo poodba się imię Jerzy:) poza tym zawsze przecież przychodzą okresy, kiedy wraca się do dawnych imion..na pewno brzmią lepiej a też dostojniej niż jakis tam Olivier na ten przykład...Pamiętacie, jak był czas np. na Marie?...było ich bardzo...chyba wtedy jak urodzial sie Maria Wiktoria Wałęsa...

Dzisiaj Zyta opowiadała o jakiejś swojej ciotce i padło imię - Balbina :D Trochę przesadzili tym razem ;) Mnie równiez denerwuje sposób mówienia Elżuni. Do każdego rozmówcy (niezaleznie od jego wieku) mówi jak do małego dziecka! Ostatnio (bodajże było to w piątek) w ten sam irytujący sposób mówiła do Jerzego (i dodatkowo głaskała go po głowie również w dziwaczny sposób) :O Co się stało z tą aktorką?? Kiedys grała inaczej i - moim zdaniem - robiła to zdecydowanie lepiej.

Tez słyszałam te Balbinę i pasowało mi:) co, nie pasuje do siostry wojskowego?:) do jakiejs hrabiowskiej rodziny też bardzo by pasowała...;)

No własnie mi to imię nie bardzo pasuje do rodziny wojskowego. Ale generalnie nie jest złe - takie pocieszne ;) Ja nie znam żadnej Balbiny :) Trochę mnie dziwi, że Krystyna chce tak szybko odwiedzić nowonarodzonego Jerzyka. Czy to nie za wcześnie na takie wizyty??

A Gąska Balbinka?;) choć moze Ty nie jestes to pokolenie...:) Też mi się podobały te narodziny... jak tatuś pędził odstawić córkę z przedszkola, żeby zdążyć do rodzacej żony...

Nie kojarzę tej gąski. W jakich latach można było ją oglądać (bo to chyba jakaś dobranocka)? Leszek bardzo się zmienił - na plus oczywiście. Ciekawe czy scenarzyści zostawią go w spokoju czy też zrobią z niego kolejnego lovelasa zdradzającego żonę :P Klan to niby serial z misją a co drugi klanowy facet (no prawie) zdradził swoją kobietę :O I to naczęściej nie raz (Jacek bodajże 3 razy, Darek 2 razy...). Pamiętacie ile razy Jurek zdradził Elę??Bo ja kojarzę chyba tylko taką młodą kobietkę z dzieckiem i tą ostatnią lekarkę...

Gąska Balbinka była w latach 70tych:) strasznie dawno jej nigdzie nie widziałam:( uchował mi się tylko jakis czarny krążek z tą czytaną do snu bajką;). No zdrad to ja w Klanie nawet nie liczę...

Jedynymi facetami,którzy nie zdradzili(jeszcze?),to : -Rysio (choć był już blisko tego haniebnego czynu :) ), -Michał(ale to pewnie wynika z tego,że sam często zmienia kobitki,więc nie ma czasu na zdrady :P), -Paweł(choć przewinęła się jakaś kobitka z dzieckiem i szczerze mówiąc,myślałam,że coś z tego będzie). Dlaczego w ogóle nie zdradzają kobiety?Przecież jak dobrze wiemy,to nasza płeć również zdradza(niestety:P).W Klanie faceci są przedstawieni jako niewierni małżonkowie,a żonki zawsze wybaczają.A dlaczego np.Kryśka nie może zdradzić?Z Deptułą,haha ,to by były jaja :D.Toż to nierealne :D

Michał chyba jednak zdradził, może nie żonę, ale narzeczoną Bognę- w tej chwili żonę Leszka

miala romans z tym Malickim czy jak mu tam co Zelnik go gral!

i Beata też przecież miała romans (grał go Jakimowicz). biedny Jacek, do psychologa musi chodzić...

E tam , jaki on biedny? wg mnie o wiele więcej poswięcenia kosztuje Beatę ta sytuacja, w jakiej się znajduje...

to było powiedziane z ironią :) rzecz jasna

no i Reanta zdradzala Antka a Jacek Borecki to juz wogole beznadzieja byla

??Przeciez zdrobniale to mowi sie JUREK!!!