NIGDY NIE ROZLICZALAM SIE Z PODATKU, A PRACUJE ! Tez tak macie?

jak to jest? pracuje juz 10 lat , ale przez to ze kiedys malo zarabialam to si enie rozliczalam . Tak wiec nigdy w zyciu nie bylam w urzedzie skarbowym. Czy kiedys to wyjdzie? Czy jak sie nie zaczelam rozliczac, to nie maja moich danych i mnie nie wykryja? Czy ktos z was tez tak ma? Ze sie nie rozlicza?

A pracujesz legalnie?

Uuuuu! Bój się dziewczyno, bo masz czego.... ;-)

Urząd skarbowy co roku dostaje informacje od pracodawcy :O chyba, że pracujesz na czarno :O

jeżeli pracujesz legalnie, to urząd skarbowy ma Twoje dane!! Chyba, że to praca na czarno....

tak pracuje legalnie na caly etat. jak zaczelam pracowac , to malo zarabialam( teraz tez nie mam kokosow) , wiec ktos mi doradzil , zebym sie nie rozliczala, bo bede musiala doplacac co roku. No i , ze jak w zyciu nie bylam zameldowana w urzedzie skarbowym --to nie musze isc. Najgorzej jak pierwszy raz zaczniesz --to potem musisz si eco roku rozliczac. Wiec ja ich posluchalam i tak do dzisiaj.

jeśli nie przekraczasz kwoty wolnej (za co Ty zyjesz) to nie, aaale jeśli zarabiasz powyżej kwoty wolnej, to wiedz, ze pracodawca Twój odprowadza za Ciebie dochodowy i dostarcza do nas PIT... tak więc wcześniej, czy później :)

Uwazaj bo Cie namierza:D

No widocznie nie dostaja moich danych skoro przez tyle lat nikt sie do mnie nie zameldowal.

W US sie nie meldujesz. Pracodawca co rok wysyla info do US jak napisala karnityna wiec to co piszesz to bzdury. Czyli prowokacja.

Jeśli pracujesz legalnie to musisz mieć NIP!! A jeśli masz NIP to jesteś w Urzędzie zarejesrtowana :O Do 2004 nie było obowiązku rozliczać się z US jeśli ktoś zarobił poniżej 2780 zl . Teraz każdy musi! Poza tym jesli pracujesz na cały etat to musisz zarabiać przynajmniej najnizszą krajową a to już więcej niz 2780 :O

z odsetkami!! :P

no ale przeciez skoro mialabym teraz te 10 lat nadplacic, to z czego. Zarabiam 800 zl, mieszkanie oplacam 500 zl i na jedzenie --a z czego reszta? Przeciez mnie nie zamkna!

z tego co pamiętam nawet jak uzyskujesz kwote która nie powoduje obowiązku zapłaty podatku zeznanie podatkowe i tak trzeba składać..

zeznanie składać trzeba, ale faktycznie w sytuacji nie przekraczania kwoty wolnej nie istnieje potrzeba wyrównania zeznaniem rocznym zaliczek miesięcznych, a sam fakt złozenia rocznego powoduje wciągnięcie delikwenta w baze pit.... :)

Jak to nie zamkną?? Odsetki za 10 lat uhuhuhuhuhuhu :P A tak serio to podateki tak pracodawca za Ciebie odprowadza :O więc nigdy nic nie musiałabyś dopłacać :O

karnityna-chciala bym miec chociaz polowe z tego 2000 zl na m-c co napisalas. Boze z kad ty bierzesz te dane? Ciekwa jestem kto tyle zarabia? ja przez to ze nigdy w US nie bylam to nawet nie wiem czy mam sie tam meldowac, czy oni sie u mnie zamelduja dlatego tak napisalam. To znaczy ze musialabym tylko od 2004 placic kare?

2780 za cały rok :O a nie za miesiąc :O spadam bo tu jakies tłuki siedzą :O

Jak bym uważała Ciebie za tłuka to spadłabym jakieś dwa lata temu :P

Sa ustawa regulowane kary .Nie przyszlo Ci do glowy ,by pojsc do urzedu skarbowego ,pierwszego lepszego i zapytac sie ,a nie polegac na opinii kogos z magla.Idz dojakegos US w innym miejscu i p[opytaj sie ,co masz zrobic.

no wlasnie wyszlo ze musialabym doplacici za te 10 lat jakies 2000 tys-a skad ja mam je wziasc. juz nie zamkna-a inni robia przekrety i majac interesy nie odprowadzaja podatki i potem tylko maja w zawieszeniu za miliardy a ja za 2000 tys. pojde siedziec-bzdura

Przez 5 lat us ma prawo cie sprawdzac .Czyli udalo ci sie pierwsza piatke przejsc bez konsekwencji.

Autorko topiku od razu widac, ze nie mialas nigdy do czynienia ze skarbowka :D

kobieto bezrozumna-za co dopłacać-pracodawca za ciebie zapłacił-conajwyżej nadplaty byś nie miala. Jak ci Urząd wejdzie na pensje to dopiero bedziesz miala malo kasy...na codzień mam z takimi do czynienia.

Ona chyba nie miała kontaktu w ogóle z niczym :O Jest po prostu niekontaktowa :O

no ale macie pojecie o zmykaniu-z wlasnego doswiadczenia? Ludzie okradaja sklepy na tysiace i miliony i dostaja w zawieszeniu. Myslalam , ze mi ktos doradzi jak to jest , a wy tu od razu czlowieka do wiezienia byscie wsadzili. To chyba lepiej , ze pracuje niz jakbym miala na bezrobotynm siedziec , co jest placone z waszej kieszeni. Tak zle i tak niedobrze!!

Poza tym to nie my wsadzimy cie do wiezienia ;)

Katarina>>. Jak to nie!! Ja za chwilę aresztuję tą Panią :O

k.witt--no przeciez pisalam , ze nigdy nie bylam w US. a co ma kafeterii i jej prawa do tego ?

Uuuu Karni to przepraszam :D