INNA

zastanawiałam się długo czy coś napisać... liczę się z tym, że mogą być różne komentarze, pewnei dużo negatywnych. Czytam forum już od jakiegoś czasu, i coraz bardziej sie przekonuje, że jestem inna. Jestem tolerancyjna osobą i nie oceniam po pozorach, żadko też krytykuje- więc nie to mam na myśli w tym temacie. Od długiego czasu ( 3 lata) jestem w szczęśliwym związku, bardzo szczęśliwym. Bez sexu, z powodów religijnych, czekamy do ślubu- jestem bardzo wierzącą, ale przy tym najnormalniejszą dziewczyną. Zastanawia mnie jedno, skoro ja nie atakuje ludzi, którzy nie maja takich zasad i uprawiają sex i są szczesliwi to dlaczego tak dużo agresji jest do takich osób jak ja? Dlaczego bycie dziewicą, która czeka do ślubu jest traktowane za coś nienormalnego albo śmiesznego? Przecież każdy ma swoją drogę do szcześcia... pozdrawiam i zycze szczęścia oczywiście :)

ze potem moze sie okazac ze macie zupelnie inne potrzebu a to moze wyszstko zmienic. I co wtedy? No chyba ze mowisz o czekaniu do slubu z sexem ,ale wszystko procz penetracji macie juz za soba?

moim zdaniemskoro juz jestes z mezczyzna i np macie ustalona date i z tego wzgledu wiecie ze bedziecie razem to mozecie zaczac wspolzyc chyba?nie wiem talk mi sie wydaje

idealista ale ona mowi ze po slubie. Te ktore nie sa dziewicami to nie wszystkie sa puszczalskie... Ty dzielisz na dziewice i na puszczalskie?

To,że czekasz z seksem do ślubu nie jest ani dziwne ani anormalne..po prostu taki jest Twój system wartości i powinno sie to uszanowac jak najbardziej!I ja to szanuje

o potrzebach i o temperamentach można rozmawiać a też sprawdzić to nie tylko przez sam stosunek ale też przez obserwacje człowieka.. zgadazm się z pewnym fajnym zdaniem- sex nie a życie erotyczne tak- oczywiście do ślubu :) tak naprawde to wszystko przed nami, moge powiedzieć tak- mamy wszystko za sobą co może być bez rozbierania, ale bardzo dużo rozmawiamy i obserwujemy siebie, jesteśmy przyjaciółmi i o wszystkim możemy rozmawiać, naprawde o wszystkim

a ile jestescie razem i ile macie lat:)? Moim skromnym zdaniem to obydwoje macie male temperamenty skoro potraficie wytrzymac:)

ja sie zgadzam seks nie jest naważniejsze najważniejsze jeste umieć ze sobą romwiac a jak sie kogos kocha to seks bedzie na pewno sama przyjemnościa

bibelotka- ja wiem, że duzo ludzi tk robi, ale ja naprawde chce czekac az do samego ślubu, chce do konca byc wierna moim zasadom, poza tym mysle ze jezeli jest szczera milosc to mozna jeszcze poczekac przez okres narzeczenstwa :) a daty nie mamy jeszcze ustalonej ale juz o tym zaczynamy myslec

jestem z facetem juz rok czasu , oboje mamy ogromna ochote na seks, ale ja ciagle sie boje :( boje sie,ze jak to zrobimy zwiazek sie rozpadnie... a ja chcialabym to robic wylacznie z jednym facetem... z tym z ktorym bede juz do konca zycia :P to chyba jakas fobia :P

no wlasnie temperamenty mamy duze :) i BARDZO trudno nam wytrzymac, to naprawde nie jest latwa droga i czasem jest bardzo ciezko i bywaly rozne sytuacje, czasem myslalam ze jzu nam sie nie uda ale jakso dalej sie udaje i z niecierpliwoscia czekamy na siebie, mamy po 25 lat dziewczynko z zapalkami- ciesze sie ze masz podobne poglady :)

ale wiem ze rzadko pisze sie pzrez RZ a nie Z

powiec Ci ze ja tego w ogole nie rozumie, chociaz w swoim zyciu kochalam sie tylko z jednym mezczyzna i za kilka dni wychodze za niego za maz. Dla mnie sec i zamieszkanie ze soba po slubie nigdy nie wchodzilo w gre:) Mowisz ze chcesz byc pewna ze to ten i byc wierna swoim zasadom. Powiedz wiec jaka Ci pewnosc daje slub? Skad wiesz ze za 30 lat nadal bedziecie razem>? Roznie w zyciu bywa. Moze nawet za 10 sie wszystko zmieni. I co wtedy? Juz do konca zycia sie z nikim nie bedziesz kochala? Nie osadzam Cie i nie krytykuje tylko probuje zrozumiec;)

Kotekkk.. bylam taka jak ty ,pierszy facet ,dlagie spotykanie sie ,slub ,byl moim jedynym z jakim bylam ...i co...... teraz mam dziwne wrazenie ,ze zle zrobilam ,jestem ciekawa jak byloby z innym..:)

dziekuje :) bo mi wlasnie tez o to chodzi zeby zrozumiec :) i tez nie osadzam. wiem, ze wielu ludzi mnie nie rozumie, czesto spotykam sie z sarkazmem. Mam pewnosc a przynajmniej mocna nadzieje, ze bede tylko z nim i umrzemy jako kochajaca sie para :) a skad ta pewnosc mam- wiem ze moze wydawac sie to smieszne ale z mojej wiary. Nie jestem fanatycznym swirem, wielu ludzi ktorzy mnie poznaja dziwia sie ze jestem wierzaca, ze osoba wierzaca moze byc normalna. Mysle ze jak sie na dobrych podstawach buduje zwiazek - u mnie to jest wiara, to on moze trwac do konca zycia i wtedy ma sie ta ufnosc w sercu. Czasem tez mam jakies watpliwosci ale zyjac tymi zasadmai jakie mam a bedac przy tym normalna osoba czuje ze moje zycie jest szczesliwe

no dobrze, mowisz ze jestes pewna ze z nim bedziesz do konca. Wiec jestes juz teraz pewna? Wiec to ze chcesz tylko z jednym i miec pewnosc ze bedzie tylko on,nie jest argumentem;) Nie napisalas jeszcze ile ze soba jestescie;)

Bylam taka jak ty ,ale wiele rzeczy sie zmienilo od tego czasu .Gdybym miala wybiarac poraz drugi napewno poszlabym do lozka z moim facetem wczesniej ,moze poszlabym tez z innym dla porownania albo dlka samej swiadomosci ,ze nic nie starcilam. Teraz niejednokrotnie zastanawiam sie co by bylo gdyby.....

bydziubelka ja poszlam przed slubem;) ale tez tylko z jednym i juz sie boje ze bede chciala kiedys porownac:(

Faceci wymagaja od nas dziewictwa i sa dumni ,ze jegho kobieta byla jego jedyna.Dlaczego sami tacy nie sa? Poztym piszesz ,ze jestes bardzo wierzaca osoba ,mysllas juz jaki sex bedziecie uprawiac??bo ztego co wiem to kosciol bierze pod uwage tylko na misjonarza a w dodatku bez jakich kolwiek zabazpieczen.wIEC jezeli chcesz zyc wedlu zasad kosciola to tych tez musisz przestrzegac...W zaden sposob nie ganie cie ani nie nasmiewam sie z twoich przekonan ,poprostu kiedys mysllam jak ty...

jestesmy ze soba 3 lata a znamy sie 4 i pol, tak to prawda to moglby byc argument :) ale mimo ze jestem pewna to tak jak pisalam- to ze chce tylko z jednym nie wynika tylko z samego faktu bycia z jednym ale tez z wiary a glownie z niej, wiec dlatego chce czekac az do samego slubu. Ale jak myslicie dlatego tak duzo ludzi to denerwuje , smieszy ?? Nie mowie tylko o samym forum ale o zyciu? Dlaczego ja nikogo nie wysmiewajac czesto jestem traktowana jak denver ostatni dinozaur :)

do moim zdaniem ... wiem co czujesz ,sama miewam takie mysli ,moim zdaniem powino sie skoztowac innego owocu ,aby muc docenic to co sie ma ....

nie uwazam zebys byla jakims dziwadlem ,tylko chcialbym zebys odpowiedzila na moje pytana......zastanawials sie nad ty??

bydziubelka ja doceniam;) I jestem pewna ze mi on odpowiada, ale wiesz jak to jest, dziewczyny mowia ze z kazdym jest inaczej i tego sie nie da opisac:O Za dwa miesiace slub a mialam tylko jego:O Nawet nie mysle o zdradzie teraz... ale co bedzie potem:O? Ciesze sie ze on mial kogos przede mna;) koteeek wiesz dla mnie ( i za pewne dla wielu innych) czekanie do slubu swiadczy o ... sama nie wiem o czym:P Jakby nie patrzec jest to coss dziwnego. W dzisiejszych czasach do slubu czekaja jakies brzydule, albo takie grzeczne panienki, ktore sie rumieniom na sam widok mezczyzny. Tak ja to przynajmniej odbieram. Zreszta po co sie hamowac? bo Kosciol? Powiedz tak szczerze czy wszystko robisz wedlug wiary:)?

bydziubelka - a co się zmienilo ? prosze opowiedz ale on tez nigdy z nikim nie spal, tez bede jego pierwsza partnerka, kiedys o tym rozmawialismy i to jest faktycznie niesprawiedliwe ze faceci sami nie sa a wymagaja od dziewczyn dziewictwa- jakby celem tego jest ich podnieta ze beda pierwsi i tylko oni... smutne, a jezeli obydwoje na siebie czekaja to ma to tze inny wymiar nie tylko fizyczny :) myslisz sie troszke :) to sa stare poglady kosciola, teraz coraz wiecej na rekolekcjach lub innych takich rzeczach mowi sie o seksie- ze wlasnei jest 100 pozycji a moze i wiecej i powinno sie z wszystkich korzystac i my tez mamy taki zamiar!! kosciol zacheca wlasnie do wielu pozycji i czerpania przyjemnosci z seksu (malzenskiego) a niestety takie stare poglady i niezweryfikowane stereotypy sa powodem nieporozumien.. bedziemy sie kochac na tyle sposobow na ile chcemy i jak tylko chcemy a jedyna granica bedzie to czy obydwojgu sie to podoba - i to jest NAPRAWDE zgodne z nauka kosciola :)

powiem ci juz odrazu ,ze bedziesz miala takie mysli ,bedziesz sie zastanawiala jak byloby z innym. Moj facet jest swietny ,nic mu nie brakuje ,sex super ,ale zastanawiam sie jak czulabyam sie zinnym..:(

ja tez od 5 lat jestem z jednym mezczyzna. jest moim pierwszym i mam nadzieje ze ostatnim nie myslimy jeszcze o slubie, ale uprawiamy sex naturalnie, powstrzymac sie jest baardzo trudno jesli sie przebywa ze soba na okrago i to prawda ze po kilku latach czasem przychodzily mi mysli jak to by bylo z innym... oczywiscie nie zamierzam probowac, ale mysli czasem sie pojawiaja...

kotek... zycze Wam naprawde wiele szczescia ,mam nadzieje ,ze wasaz pierwsza noc bedzie pelna uniesien ,wkoncu bedzie wyczekana.Chce ci tylko powiedziec ,ze ten pierszy raz nie jest taki cudowny i piekny jak wszyscy opowiadaja.Wasz sex z czasem bedzie piekny i bedzie ci sparwial radosc .Szczeze wszystkiego naj,ale wiem ,ze wczesniej czy pojzniej przypomnisz sobie moje slowa..:))

sorki za literowki ,ale pisze za szybko i czasem liteki uciekaja

staram sie zyc zgodnie z wlasnym sumieniem-tak bym to okreslila :) wiem wlasnie ze duzo ludzi mysli ze ci co czekaja do slubu to albo dewoci albo brzydule albo o bardzo malym temperamencie :) zdarzalo sie czesto ze patrzac na nas wielu nie wierzylo i dalej nie wierzy ze nie sypiamy ze soba, on jest przystojny, ja podobno ladna :) lubie czasem ubierac sie seksownie, z dekoldem albo mini, tancze taniec brzucha ktory jest bardzo erotycznym tancem, chodze na imprezy ale to wszystko nie przeszkadza mi byc wierzaca i czekac .... i znam osoby podobne do mnie, tez z takimi zasadami , dlatego przyszlam tu do was , bo chcialabym porozmawiac o tych sprawach z ludzmi ktorzy maja inne poglady zeby tez zrozumiec :) i dlatego bardzo dziekuje ze zainteresowanie i odpowiedzi

koteek...nie jesteś ostatnim dinozaurem..ja też często słyszę 'no ile wy będziecie czekać', 'to jest przyjemne, spróbujcie iśc na całośc, wszyscy tak robią'. I nie przejmuję się . To nasza prywatna sprawa, nie jestem 'wszyscy'. Z moim facetem i ze mną jest wszystko w porządku, a poza tym, jak często powtarzam:" zawsze moge stać się taka jak wy, ale wy już nie wrócicie do mojego stanu":) Trzymaj się