Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

koteeek

INNA

Polecane posty

Sexi Bi>> tak wiem o czym mowisz :) ale chyba cie zaskocze bo w Bibli jest wlasnie o czystosci przedmalzenskiej, a mianowicie o tym ze nie wolno zdradzac swojej zony, swojego meza, jezeli jestes z kims- nie mezem , wiec mimo wielkiej milosci nie wiesz czy to na 100% bedzie maz, bo to bedzie pewne jak bedziesz miec obraczke na palcu, spiac z nim zdradzasz w jakis sposb swojego przyszlego meza.... dlatego ze pewnosci 100% nie masz. Wiem ze wielu ludzi takei tlumaczenie traktuje jak straszne bzdury albo romantyczne brednie :). Ja sama od siebie powiem tak: widze po owocach, po tym co sie dzieje ze czekanie jest dobre, ze napewno nie niszczy a buduje. Nie jestem teologiem wiec nie umiem ladnie tlumaczyc takich spraw , ja moge powiedziec co widze w moim zyciu i po tym osadzic co jest dobre a co zle. Wiec nawet nie dlatego sie na to decyduje bo tak trzeba ale wiem ze to jest dla nas dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkaaaa
wszystkich dopada ta ciekawosc.. nie od razu dopiero po czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze mnie to pewnie dopadnie :) ale mysle ze jak jestem szczesliwa i kocham bardzo mocno i jest mi dobrze w lozku ( mowie o przyszlosci) to mimo mysli a jakby to bylo z innym , nie wplynie to na to ze bede nieszczesliwa i obsesyjnie myslala ze cos stracilam. W zyciu nie chodzi o to zeby wszystkiego doswiadczyc, czasem trzeba cos poswiecic zeby zdobyc cos innego, tak jak wolnosc to nie samowola, robisz wszystko ale wybierasz, decydujesz i potrawisz rezygnowac.. tak ja czuje, ale wiem ze po drugiej stronie lustra co do swojego zycia moze miec racje, tak jak pisalam na poczatku, kazdy ma swoja droge do szczescia, Twoja byla tak i tylko sie z tego cieszyc :) zycze aby dalej sie tak dobrze ukladalo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inny dinozaur
ale dziewczyny , po drugiej stronie lustra>>> nikt nie mowi, ze nie nalezy z nikim w ogole nie byc przed slubem. Jasne ze ma sie rozmych facetow, z ktorymi sie spotyka i w ten sposob, metoda prob i bledow , ksztaltuje swoje ostateczne preferencje. Ale nie znaczy to ze nimi trzeba wszystkimi spac. jasne, ze sa pary, ktore mieszkanie bez slubu traktuja jako normalke, sa szczesliwe i wierne. Sa rowniez zdradzajacy sie lub zyjacy w chlodzie uczuciowym malzonkowie. Ale chodzi m.in. o to, zeby nie wysmiewac sie z innych przekonan. Tak jak to nieraz robia ci ;doswiadczeni', nazywajac takie jak Koteek i ja moherami, pasztetami i dinozaurami. A poza tym seks to bardoz intymna sprawa dwojga ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaa i wcale nie uwazam , ze tylko ci co czekali z seksem do slubu beda szczesliwi, nigdy tak nie uwazalam. Mysle ze jakbym ja teraz sie przespala z moim Lubym, to nic by sie zlego nie stalo tak naprawde i dalej bysmy byli szczesliwi, tylko mysle ze czekanie moze sprawic ze pozniej bedzie z tego duzo korzysci, zreszta juz sa i bedzie nam latwiej w niektorych sprawach :) no i dotrwamy w zgodzie z naszymi zasadami ale mysle ze tak samo pary , ktore nie czekaly moga byc bardzo bardzo szczesliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra ok
kotek a jakie masz podejscie do antykoncepcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokaldnie inny dinozaur>> ja na przyklad zanim wyladowalam w obecnym zwiazku mialam wielu chlopakow, nie spalam z nimi ale ich poznawalam i tym samym poznawalam siebie, to czego potrzebuje i z czym czuje sie szczesliwa i to doprowadzilo mnie do chwili obecnej gdzie jestem bardzo szczesliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po drugiej stronie lustra
niestety nie tylko ciekawość...... jest wiele poważniejszych kłopotów.... ale po co zapeszać :) ja wszystkim czekającym na prawdę zycze, aby im się udało!!! koteczku> odnosnie religii, stawiałas sobie kiedyś pytanie typu.... a co jesli urodziłabym się np. w Indiach? czy będąc wychowaną w tamtejszej kulturze .... przeszłabym na katolicyzm? bo w końcu tylko ochrzeczeni maja prawo do zbawienia, nie? a o zbawienie tu idzie przede wszystkim! a jesli nie, to czy będąc dobrą hinduska, zostałabym zbawiaona? moja wewnetrzna odpowiedź, krzyczy TAK.... a KK, mówi NIE ....to był pierwszy impuls.... i znów daleko od seksu ;) ps ci co się z innych wysmiewają, to pewnie tacy 'pseudo' doświadczenni ;) wiecie jak to się mówi 'krowa która duzo ryczy, mało mleka daje'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po drugiej stronie lustra
ale dziewczyny nie mylcie spotykania się.... ze stałym związkiem, kiedy się razem mieszka, prowadzi wspólne rachunki, podejmuje decyzje itp... ja np mojego pierwszego chłopaka kochałam nad życie, całe liceum było bosko.... związek dusz, czytaliśmy dosłownie w swoich myślach, randki, wyjazdy... bajeczne (tez ze sobą nie sypialismy- nawizanie do seksu ;) )..... no i klops.... po maturze zamieszkalismy razem (za co dziękuję Bogu)..... bo nie popełniłam najwiekszego błędu w moim życiu.... i dostałam pierwsza nauczkę, życie nie składa się z wzniosłych uniesień.... życie to codzienność.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na temat antykoncepcji intensywnie mysle :D znaczy jestem napewno przeciwna wszelkim pigulkom i tak dalej, nawet przez to ze nie chce ingerowac w moj zdrowy organizm i zatrzymywac owulacje, wiem ze sa poglady ze to nic nie szkodzi ale sa tez statystyki ktore mowia o prblemach zajscia w ciaze, mnogich ciazach, patologiach ciazy itd, prezerwatywy mysle (teoretycznie) ze odbieraja duzo przyjemnosci - to w kwestii racjonalnej a jezeli chodzi o wiare to znowu odkryje moja przedpotopowa twarz dinozaura i powiem ze jestem gotowa stosowac antykoncepcje naturalna- czyli taka jak zaleca kosciol, dlatego ze mysle ze w malzenstwei tez moga byc ciekawe okresy czekania na siebie w dni plodne i oddawania sie sobie w nieplodne, seks moze wtedy nie stac sie rutyna i czym nudnym normalnym z czasem, bo zawsze bedzie zostawal niedosyt,a prze okres dni plodnych bedzie rosl apetyt, a w tym czasei mozna sobie okazywac milosc na inne spoby. A nie jest to dla mnie takei straszne ze nie bede mogla caly czas bo wlasnei teraz sie tego ucze- panowac na soba i czekac na siebie i mysle ze jak juz bede uprawiac seks tez bede w stanie to zrobic i tez bedzie taka frajda jak teraz czekania na siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko zazwyczaj jest tak ,ze w te plodne masz najwieksza ochote.Taka jest natura!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panujesz nad sobą bo nie wiesz jeszcze, co to seks. prawdziwa ochota przychodzi po pierwszej przyjemnosci ;) panowac nad sobą to mozna w restauracji, przy ludziach, choc tez nie zawsze :D ajajjjj, powiesz, ile masz lat? :) bo jesli gdzies napisalas to nie zauwazylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjfgtrelkivvvyheess
bedziesz miala duuuuuzo dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calokowicie sie zgadzam z Kotkiem. Masz duzo racji w tym co piszesz. Ja rowniez mam zamiar zrobic tak jak Ty. Dziekuje Ci za ten topik, bo wczesniej myslalam, ze juz nie ma takich dziewczyn, ale na szczescie mylilam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanuje to co piszesz , nie obraz sie ,ale jak dla mnie jestes nieco przeslodzona ,nie pisze tego zlosliwie. Poprostu zastanawiam sie czy to nie jakis podszyw.Piszesz np; na temat antykoncepcji ,ze tabletki sa takie lub ,ze prezerwatywy nie daja przyjkemnosci ,skad wiesz o tym skoro nie probowalas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjfgtrelkivvvyheess
odpowiem za nia bo nie moge... siedzac pol godziny na tym forum mozna sie tego wszystkiego dowiedziec nie mowiac jak jeszcze mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po drugiej stronie lustra>> zadawalam i to bardzo czesto :) i wiesz co mysle, tak to prawda ze zbawieni beda ochrzczeni ale nie wszyscy..bo jezeli ktos jest ochrzczony a jest zlym czlowiekiem to nic mu to nie da :P, a ci co nie sa katolikami, chrzescijanami a sa dobrymi ludzmi i zyja w zgodzie ze swoimi pogladami, swoim sumieniem jestem przekonana ze tez beda zbawiani... a wiesz gdzie to uslyszalam ( oprocz mojej glowy ) w kosciele wlasnie, mowil to kiedys na jakis rekolekcjach bardzo madry zakonnik :) i zgadzam sie z nim calkowicie, Jezeli ktos jest dobrym czlowiekiem to napewno pojdzie do aniolkow :) ah ta miłość- poczytaj wyzej, tam duzo o tym pisalysmy po drugiej stronie lustra>> bo milosc to zawsze bedzie ryzyko, taki skok na gleboka wode, ryzyko w zaufaniu ale ja mysle ze jak sie ma pewne podstawy i wiesz ze tez czlowiek jest tego wart to warto zaryzykowac i poprostu z nadzieja i ufnoscia kochac i starac sie, jak obydwie strony tak mysla to mysle ze to jzu dobry znak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sexii bii po pierwszej to moze nie ,ale trzeba przyznac ,ze apetyt rosnie w miare jedzenia ,faktycznie jest tak ,ze czasem ciezko sie powstrzymac ,..... dlatego nie sadze ,ze te dni plodne i nie plodne to dobry pomysl.Pomysl ,tez o tym ,ze facet jak cie dopadnie po tylku latach wyczekiwania bedzie czekal az skoncza ci sie dni plodne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponetna -->ja szanuje to, co tutaj czytam :) jest to, owszem, slodkie. ale tak bardzo w to nie wierze. juz nie mowie o rzucaniu sie w dni plodne, nieplodne itd. mowie o tym, ze seks jest tak wazny, a oni nic o sobie w tych sferach nie wiedzą. nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 25 lat, ah ta milość >> witaj w Jurassic Park :) ponęta - to ze nie uprawiam seksu i ze jestem wierzaca nie znaczy ze jestem nic nieswiadomym dzieckiem- to jest wlasnie jeden ze stereotypow, i nie zawsze cala wiedze czerpie sie z praktyki, mozna poczytac, porozmawiac... moze i jestem przeslodzona dla niektorych ale takie mam poglady i zadna to podszywa tylko moje zycie :) co do czekania przez plodne dni- calkowicie sie z wami zgadzam ze mowie czysto teoretycznie i przyznam sie jakjzu pisalam wyzej bardzo intensywnie o tym mysle :D wiem ze moze byc roznie i nie chce nic mowic ostatecznie, bede sie starala a jak wyjdzie zobaczymy... i tak chce miec trojke dzieci wiec moze nie bedzie tak zle :P , na razie o tym nie mysle, mam taki ideal ale wiadomo e do idealow sie dazy a nie zdobywa wiec dazyc bede a jak to bedzie wygladalo to dopiero sie okaze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi mi dokladnie o to samo juz omijajac to czy ktos pisze sobie od tak czy nie...Szanuje poglady innych ludzi ,kazdy ma prawo wyboru,ale uwazam ,ze powinno sie widziec cokolwiek na temat swojej seksualnosci.....To naprawde wazne ,nieudany sex moze zniszczyc niejedno z pozoru kochajace sie malzenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponęta>> ale mimo ze jestem dziewica mysle ze wiem troche o mojej seksualnosci, za bardzo to wazna czesc natury ludzkiej zeby nic o tym nie wiedziec, przeciez nasza seksualnosc objawia sie codziennie w roznych rzeczach- nawet w tym jak sie ubierasz, jak malujesz itd wiec moze malo ale troszke cos tam o sobie wiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie. bo seks nie jest najwazniejszy, owszem. ale cholerrrnie wazny ;) i nie wierze, gdy ktos, komu nie uklada sie w lozku mowi, ze jest zadowolony z malzenstwa. nie mowie o skrajnych przypadkach, np wyladowanie na wozku i niemoznosc dawania owej przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seksualnosc w malowaniu? ja maluje tylko rzesy i lekko pudruje twarz : jaka jeste w lozku i co lubie, powiedz ? to nie tak. a masturbujesz sie? hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotku mam wrazenie ,ze nie wiesz oczym mowie ,nie chodzi o sposob ubierania sie .To akurat nie ma zwiazku ztym jaka jest twoja seksualnosc ,to tylko twoj gust.Nie chce straszyc bo mam nadzije ,ze uda wam sie stworzyc cos wyjatkowego,BOJE SIE TYLKO ,ZE KIEDY ZACZNIECIE ZE SOBA WSPOLZYC ,MOZE SIE OKAZAC ,ze ty oczekiwalas czegos innego lub na odwrot.Wtedy czar prysnie a z marzen nie zostanie nic ,Znalam taka pare ,dlatego wypowiadam sie na ten temat.Ona dziewica ,wszytsko jak w bajce ,piekny slub ,wesele ,PIERWSZA NOC,MIJA ROK a on znajduje kochanke bo z zona mu nie wychodzi ... teraz juz nie sa razem ,wzieli rozwod ....i gdzie sie podziala wiara??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dlatego napisalam troszke i nie o tym jakim sie jest w lozku tylko troche o swojej seksulanosci, o tym jak odbierasz swoje cialo i jak je widzisz- bo chyba troche mowi o tym to jaki wybierzesz styl ubierania, dekold czy bez dekoldu, ubrania podkreslajace figure czy chowajace ja, czy pomalujesz rzesy czy wolisz byc calkiem naturalna, moze nie duzo ale o czyms to swiadczy, ja wiem ze wy macie wieksza samoswiadomosc jezeli chodzi o wasza seksualnosc ale mysle ze ja tez mam jakas mala ale mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zmykam ,nic co napisalam nie bylo w tonie zlosliwosci,poprostu bylam ciekawa jak postrzegasz pewne rzeczy. Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy on tez nie mial zadnych wczesniej doswiadczen? bo mysle ze doswiadczenia wiaza sie tez z porownywaniem. Ja znow znam taka historie- ona wyszla za niego, on prawiczek ona doswiadczona. Bardzo kocha tego swojego meza, bardzo i wiem ze jest to bardzo szczesliwe i udane malzenstwo- to jest bliska mi osoba, niestety ona nie moze byc z nim szczesliwa w seskie bo przesladuja ja wspomnienia seksu z innymi ktorych nie kochala ale byli dobrzy w lozku, mowi ze z mezem tez jest jej bardzo bardzo dobrze i czuje sie zaspokojona ale ma swiadomosc ze czasami tamci byli lepsi w jakis konkretnych sprawach a ona ma to caly czas w glowie i nie sa z mezerm we dwoje w lozku a w czworke :( i mimo ze na innych plaszczyznach jest super i bardzo sie kochaja ona bardzo cierpi,dodam ze spali ze soba przed slubem i bylo im bardzo dobrze- sa dopasowani ale wspomnienia i porownywanie zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×