JAKIE BYŁY U WAS PIERWSZE OBJAWY CIĄŻY c.d.

Gokata, Antoś jak miło Was widzieć:) Nie miałam jeszcze chyba okazji zeby Wam pogratulowac:D:D:D Nawet nie wiecie jak sie ciesze:D

Madziorka dzięki, ale pisz co u Ciebie???

Oj Antos dlugo by opowiadac:) W czwartek wrocilam ze szpitala bo dostalam ataku kolki nerkowej wiec przezylam pieklo! Ale teraz jest juz w miare dobrze:) Oby tak pozostalo, bo znowu zaczynam sie bac:( A co u Ciebie Kochana???

cześć dziewczynki! jakiś mam dziś podły dzień... taka sie czuję nieprzydatna... I ciężka...( to drugie to akurat bolesny fakt) :)

Witaj redghost:) Dzisiejsza pogoda dziala tak na czlowieka, ale sie nie przejmuj bo nie jestes sama!!!:)

Madziorka nawet nie wiem co to jest, ale zdaję sobie sprawę, ze musiało bardzo boleć. Mam nadzieję, że już wszystko w porządku? U mnie jakos leci... :) redghost hej może to przez pogodę?

No proszę! Wróciłam najedzona, a tu mały tłumek na topiku się zebrał :) Super!!

no prosze wystarczy troszkę pokrzyczeć a już się dziewczęta zjawiają :D witaj madziorka!!!!!redghost!!!!!!!! jak dobrze Was czytać!!!

Antos mam nadzieje ze tak bedzie! Po zabiegu czuje sie lepiej tylko, ze znowu druga nerka mnie zaczyna bolec i boje sie zeby nie byl to kolejny kamyszek (do usuniecia). Antos a ktory to juz tydzien u Ciebie???:) Ale sie ciesze, ze Ci sie udalo:D

oj chyba pogoda ma z tym niewiele wspólnego... :) mój luby pojechał do nowego mieszkania pilnować montażu zabudowy kuchennej a ja musiałam zostac w domu bo bąbelek coś dziś dokucza...:) kopie mnie w pęcherz i za choleę nie pozwala wstać. Mały cwaniak :)

Gokata myslalam, ze juz sobie poszla, a tu taka mila niespodzianka:) Co tam u Ciebie???

uuua jakie tłumy! no juz dawno nie było tu tak gwarno :)

Madziorka, mam nadzieję, że wszystko będzie ok i że Twoje obawy się nie sprawdzą...

wohoooooooo ale nas duzo dzisiaj :)

Madziorka u mnie dziś się 9 tydzień zaczął :)

Antoś , to wszystkie przyjemności jeszcze przed Tobą :) pierwsze usg i kopniaki ....:) FAJNIE :)

Madziorka u mnie nie wesoło- polezałam w szpitalu calutkie 3 tygodnie i obowiązuje mnie reżim łóżkowy :( mój Lumpek pcha sie na świat od 27 tgc..ale jesteśmy dzielni- ja zaciskam nogi ;) i łykam tabletki a doktorek regularnie sprawdza czy jest ok :) strasznie Tobie współczuję tej kolki- leżała ze mna dziewczyna - cały czas myślała że już rodzi,że to bóle krzyżowe- a to była ta kolka- strasznie cierpiała :(... dlatego wiem co to znaczy- badź dzielna!!!!!!!

Madziorka ale jak Ty???? jak staranka????

NO I TŁOK SIĘ SKOŃCZYŁ... :(

ja nadal jestem :)

hehehehe redghost miałam to samo napisać :D

no chyba :( no nic redghost- ja tez zmykam- i wiesz co?? na mnie tez pogoda działa Twój Męzczyzna załatwi wszystko i wróci :) i bedzie dobrze :):) dbaj o siebie!!!!!!!!!! :D:D:D

Antoś , genialne umysły myślą podobnie :)

pa, Gokata! :)

redghost a to Ci się udało :D

Gokata, miło, że wpadłaś chociaż na chwileczkę! :) Trzymaj się zatem nadal dzielnie! No i zaciskaj te swoje nózki najdłużej jak się da :)

Wiecie, dzisiaj na 17 jestem umowina u mojej fryzjerki - nawyższy czas zrobić porządek z włosami :) A do tego w sobotkę jadę na ślub i weselisko :) Szczerze mówiąc bardziej licze na jakieś dobre jedzonko niż na fajną zabawę :):):)

gokata odpoczywaj papapapa redghost na poprawę humorku dla Ciebie i nie tylko, choć Krolcia już to zna ;) Wynaleziono maszynę przenoszącą podczas porodu część bólu z matki na ojca. Jedna para postanowiła ją wykorzystać. Kobieta rodzi i krzyczy. Lekarz przekręcił pokrętłem i przeniósł 10% bólu na ojca. Patrzy - kobiecie ulżyło, ale ojciec dalej się uśmiecha. No to dał 40% bólu na ojca. Kobieta już prawie rozluźniona a ojciec dalej się uśmiecha. Zdziwiony lekarz dał 100% bólu na ojca. Kobieta zaczęła się uśmiechać, rozluźniła się już całkiem, zaś ojciec... dalej uśmiechnięty i zadowolony. Poród dalej przebiegał gładko. Po porodzie szczęśliwe małżeństwo wraca do domu. Patrzą, a przed domem leży martwy listonosz.

Krolcia no to zrób się na bóstwo, a na weselichu najedz do syta (dla dwóch) :D

Antoś ;) Dziewczynki, uciekam. Będę zagądać co jakąs chwilkę. muszę wrócić do tego, co niestety jest do zrobienia... W końcu jestem w pracy :)