JAKIE BYŁY U WAS PIERWSZE OBJAWY CIĄŻY c.d.

monte tak mi przykro, że cierpisz, ale już wkrótce na pewno o tym zapomnisz, wiem, że wszyscy tak mówią, ale na pewno nie możesz się już doczekać, kiedy weźmiesz maleństwo w objęcia, i tylko o tym myśl, trzymam kciuki za ciebie:-)

Sbitara- mam na to patent:D Lapiesz leciutko dwoma palcami wskazujacym i kciukiem za policzki malej Wik(tak jakbys chciala troszke je scisnac)i i druga reka wpuszczasz jej krople:) zobaczysz jakie o proste-powodzenia! Zabcia i jsz- przykro mi ze sie nie udalo ale nastepnym razem napewno sie uda, i w to trzeba wierzyc i probowac dalej-trzymam kciuki za Was kobietki! Monte- mnie ominely na szczescie kurcze lydek bo oc polowy coiazy bralam magnez. Termin tuz tuz wiec musisz byc przygotowana na kazda okolicznosc a nuz zacznie sie dzisiaj:) Licze ze bedziesz miala szybki porod!!!

Sbitara- zapomnialam dodac ze jak scisniesz lekko policzki to wtedy Wiki otworzy dzioba:) i bedziesz mogla jej wkroplic tak samo robie z wit k.

jsz- jakoś nam się tak samo układa:) nawet tego samego dnia @ przyszła:) znowu zaczynamy starania, u mnie runda...3 w sumie,ale oficjalnie 2:)

zabcia to identycznie jak u mnie, oby tym razem nam się udało:-) byłoby miło...

jsz-tak samo sobie pomyślałam jak nadrabiałam zaległości i natrafiłam na Twojego posta. Podejrzewam,że u mnie może być ciężko w tym cyklu, bo mam za sobą ogromny stres, no ale chyba zacznę temp mierzyć,żeby jakoś to kontrolować:) Tak się zastanawiałam dlaczego jednym udaje się za pierwszym razem,albo wpadają,a jak ktoś bardzo chce to mu się nie udaje? No a tak na marginesie jakie badania powinno się zrobić, aby wiedzieć czy jest wszystko oki? tzn. czy nie ma jakichś zaburzeń ?

Zabcia- ja robilam tsh, prolaktyne i progsteron a maz badanie nasienia. I w naszym przypadku konieczne bylo minimalne leczenie. udalo sie miesiac pozniej:)

alutos- słyszałam, że nie wszędzie i nie każdy może badania porobić.Znajoma mi mówiła,że tylko małżeństwa mogą jak długo nie mogą zajść... No my się troszkę boimy,że problemy mogą być u nas... Aha, a po skierowanie to oczywiście do gina?

zabcia - bedzie dobrze:) jsz - i u Ciebie rowniez!grunt to dobre nastawienie:) monte - kochana,jescze troszke!3mam kciuki za Ciebie dobranoc

zabcia- Oczywiscie ze nie kazdemu dadza skierowanie(NFZ oszczedza na wsystkich), bo np gin stwierdzi ze za krotko sie staracie i td. Bo ponoc trzeba rok i wtedy mozna sie leczyc. Ale po co tyle czekac? ;) Dlatego albo oklamiesz gina ze starasz sie juz ponad rok i nic z tego nie wychodzi albo pojdziesz prywatnie. :) Niekosztuje to majatku a zrobisz to w kazdej przychodni. Maja tam cennik zreszta:) Pozdrawiam!

Ja np badania dla siebie robilam w szpitalnym laboratorium zaplacilam bodajze...60 zl? za wszystkie a mazw przychodni innej ale tez w tym samym miescie i jego badanie kosztowala tylko 20 zl. Ponadto pojechalismy potem prywatnie do innego miasta (bo oczywiscie w naszej wiosce nie ma) na leczenie do androloga-z mezem. A ja wyleczylam sie sama zazywajac kastangus:) Bo ze mna nie bylo az tak zle. Meza troche podleczylismy i teraz mamy sliczna 2-miesieczna coreczke:) Mowie Ci nie patrze na te wszystkie skierowania tylko idz prywatnie i z mezem tak samo i jak cos bedzie nie tak to dzialajcie! Napewno sie uda:)

Nie wiem gdzie mieszkasz ale jesli u mnie mozna to wykonac to chyba wszedzie indziej tez:D popytaj w przychodniach a zonbaczysz ze kolezanka jest niedoinformowana albo nie chce zebys zaszla w ciaze szybciej od niej:)

alutos- planuję iść prywatnie do lekarza powiedzieć co i jak, niech powie jakie badania i spróbować na kasę skierowanie później dostać u innego. Wiesz u mnie jeszcze nie trafiłam na fajnego lekarza, co prawda mieszkam tu miesiące.Może do mamy pojadę...tam jest fajna poradnia Ki przyjmują lekarze z oddziału. W każdym razie obiecuję i Wam sobie, że jak do końca września nie bedzie 2 kresek, to zacznę działać u lekarza, bo 2 cykle to trochę za mało, by sią załamywać. Dziękuję za rady,na pewno mi się przydadzą

zabcia! i to mi sie podoba- z takim nastawieniem zajdziesz w nastepnym cyklu- zobaczysz:)

Zabcia, ja leczylam sie 2 lata.

Dziewczynki,do te pory czulam sie tak super.a tu zaczyna sie,brzuch rosnie ze hej,skurcze dokuczaja coraz czesciej,mam zylaki odbytu i opuchniete krocze,plecy pekaja z bolu:( Ciezko...

jakajaana- a nie mowilam?:) Ale pociesze Cie ze teraz to jeszcze nic...najgorsze przed Toba.Ja w 9 miesiacu nie mialam sily zwlec sie z wyra-wlasciwie ostatni miesiac lezakowalam na kanapie i strasznie spuchlam. teraz jak patrze na zdjecia to zastanawiam sie ile wody musialo ze mnie zejsc. Bo wygladalam jak balon!

oj Alotus - wierze.ahhh.na szczescie nogi i rece mi nie puchna,ale byc moze JESZCZE mi nie puchna,ale ta rezta...juz sie doczekac nie moge rozwiazania,chociaz bac tez sie zaczynam.tak czy siak przyszy tydzien przeznaczam na wykonczenie wyprawki dla maluszka no i rzeczy do szpitala dla siebie.wole byc przygotowana:) przy mojej wadzie jest mozliwosc wczesniejszego porodu wiec lepiej sie przygototwac do kazdej okolicznosci:)

Monte- mi aż skóra ierpnie na myśl, że miałabym tyle czasu się łudzić.jak Ty dałaś radę?

zabcia - to jest tak ze jak sie starasz to masz nadzieje co miesiac a czas leci i czasem sie tak uzbiera.ja czekalam 3 lata na to az moj luby tez zechce i podejmie decyzje o staraniu,a potem za 2 podejsciem sie udalo.:)

jakajaana-ale pewnie sporo stresu też przy tym było...jakoś nie chcę dopuścić myśli, że nam się tak długo nie będzie udawać:)

zabcia- ja si staralam rok. Ale gdbym poszla do lekarza szybciej z mezem to wyszlo by ze za drugim podejsciem by sie udalo. No ale najwidoczniej tak mialo byc:) Jakajaana- o jakiej wadzie Ty mowisz???

dzieki Alutosku, wyprobuje na pewno :) Dzisiaj bylam sciagnac szwy, cholerka, jak mi sie do krocza dotykaja od razu mam impuls odciagniecia i baba sobie poradzic nie mogla :)ale poszlo, tylko mi powiedziala, ze wyobraza sobie jak moj porod musial wygladac i ze biedna polozna, ktora mi sie trafila, albo ja jej :o Ech, Monte, to juz tuz tuz.... Ja tez mialam skurcze lydek, ale jakos lagodnie sie ze mna obeszly, a i maz pomagal, bo masowal jak dziki, wiec nie bylo tak strasznie. Nie martw sie, juz niedlugo ujrzysz dzidzie i o wszystkim zapomnisz (choc ja jeszcze sie nie otrzasnelam z traumy post partum :D) W kazdym razie doszlam do wniosku, ze jesli bede jeszcze kiedys rodzic to bez znieczulenia sie nie obejdzie...po cholere tak cierpiec skoro mozna sobie pomoc. W ogole to sie dzisiaj wystraszylam, bo malej sie ulalo z krwia :o No to pognalam do lekarki, a ona mi na to, ze mozliwe, ze sie krwi nalykala z brodawek jak ssala mleko i jej sie ulalo. Ale strach byl, z hej. Jutro idziemy na kontorlna wizyte, bo to juz ponad dwa tygodnie minely od porodu, a dzidzia jeszcze u lekarza nie byla. Ech, pozdrawiam Was Dziewuszki, ide troche odpoczac korzystajac z okazji, ze maly wampirek mleczny spi :d Buzki i powodzonka dla na dniach rodzacych: jakajaaana i monte, trzymam kciuki

Alotus - mam dwurozna macice.przez to stracilam pierwsza dzidzie. Sorki ze malo sie odzywam,nie mam sil,siedziec nie moge tak mnie kluje i iecze pod piersiami z prawej str i w ogle sil brak. milego dizonka!

sbitara- wyobrazam sobie ze musialo byc niemile przezycie sciagniecie tych szwow, no ale juz masz to za soba:))a co do znieczulenia to pewnie czemu sobie nie ulzyc skoro jest taka mozliwosc, tyle babeczek to stosuje i jest wszytsko ok. biedna na pewno strachu sie najadlas. skad moglas widziec ze to z brodawek, ale lepiej sprawdzic to u lekarza niz sie zamartwiac i wyobrazac sobie bog wie co. jakajana i monte jak samopouczucie- fajnie wy juz przy koncoweczce:))0nic tylko kciuki teraz trzymac za was. na kurcze nog mowia ze dobrze jest moczyc tez nogi w wodzie z sola, nie wiem czy rzezcywscie cos to daje, ale tak slyszalam. a mi kurcze dzis zimne wyszlo na ustach, brrrr, musze jeszcze leciec do apteki po jakas masc. chyba takie zimne nie szkodzi malenstwu, troche czytalam na ten temat i niby nie. ach bardzo rzadko mi sie zdarza i ze tez musialo mnie teraz to dopasc.

Zabcia, ja jeszcze wtedy nie staralam sie o dziecko. Pozniej tez tak bardzo sie nie staralismy, poprostu nie zabezpieczalismy sie. Ale powiem Ci, ze irytowalo mnie to strasznie, bo nie moglam tez zrozumiec jak to jest, ze inni raz sie pokochaja i juz wpadka. Balam sie,ze nie bede miala nigdy dzieci. Dlatego to bylo taki enie planowane. Balam sie,ze jak sie bede zabezpieczac i zaplanuje sobie ciąze na za 3 lata to wtedy sie nie uda. Moja ciąza byla dla mnie zaskoczeniem. Nagle okazalo sie,ze jestem do tego zupelnie nie przygotowana. Jest to bezmyslnoscia z mojej strony i m ojego narzeczonego. Poprostu naczytalam sie głupot, lekarze mi nagadali,ze beda problemy i tak to wyszlo. Moglo jeszcze zaczekac. Ale z drugiej strony, tak mialo byc, gdyby nie mialo to by sie nie zdarzylo...

Dziewuszki,czy na pilce mozna zaczac skakac na 2 tyg przed termienm?a moze predzej lub pozniej? Czuje sie srednio,piecze pod piersiami z prawej strony,bola plecy,od kilku dni ciagle mam nerwa,wiec bez zmian hehehe. buzka

Monte- powiem Ci że ja też zachodzę w głowę, żę inni wpadają, a my się gimnastykujemy, co prawda nie długo, ale nie zachodzimy. Wcześniej jak się nie zabezpieczaliśmy (ok roku to trwało) Uważaliśmy w te dni a jak się zapomnieliśmy, to jakoś się udawało i dzidzi nie było, a teraz celujemy i celujemy, a tu nic. Aha, chciałam Wam powiedzieć, że mój organizm mnie oszukał, myślałam ,że mam owulację, śluz zupełnie jak przy owu, więc się staraliśmy za jakiś czas, około 7 dni znowu tem śluz...a wtedy jakoś się nam nie złożyło.Teraz mi się dopiero to przypomnialo...

jakajaana- kochana wydaje mi sie ze na tej pilce to dopiero na porodowce jak nie bedzie dostatecznego rozwarcia. Ale reki uciac nie dam:) Strasznie Ci wspolczuje, wiem ze chcialabys pewnie juz urodzic ale wytrzymaj jeszcze troszke(znam ten bol). Dzidzi napewno bedzie lepiej jak jeszcze troszke pobedzie w Twoim brzuszku. Pozdrawiam!

Sbitara- kolezanka wlasnie mi mowila ze te szwy sa straszne...ja tam nie wiem, nie potrafie sobie nawet tego wyobrazic jak to moze byc:( pewnie to strasznie niewygodne...Mnie to na szczescie ominelo. Ponoc seks potem tez juz nie ten...ale reguly nie ma.