Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

intima_30

JAKIE BYŁY U WAS PIERWSZE OBJAWY CIĄŻY c.d.

Polecane posty

a wiecie co mnie najbardzie wqrza, te wszystkie informacje w wiadomosciach w necie, o porzuconych dzieciach o alkoholiczkach w ciazy o jakis awanturach i wogole, moze to sie wyda okrutne ale takich ludzi to powinni sterylizowac. a normalni ludzie ktorzy niczego w zyciu nie pragna jak tylko dziecka, musza sie starac, a i lekarze dopiero sie interesuja jak ponad rok nie wychodzi, albo zbadaja na odwal sie i powiedza ze wszystko oki i koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie tez no problem studia, moze kiedys bylo to problemem jak sie jeszcze nie starałam ale z perspektywy czasu wiem ze to nie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i widze ze nie tylko a studia koncze:) ja prace mgr juz ponad dwa lata pisze i nie moge skonczyc:) a teraz podobno jak sie obronie do konca roku to mi magisterka przepada i podobno trzeba od poczatku zaczynac wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co?? Tak sobie od jakiegoś czasu rozmyślam i stwierdzam, że mam cudownego Faceta. Gdyby mógł to by mnie na rękach nosił. Jest taki dobry, mądry, opiekuńczy i w ogóle w porównaniu z zaletami to wad On nie ma żadnych :) A jak tylko widzi Dzidziusie to cały aż się trzęsie i widzę, że ma łezki w oczach. Rozczula mnie tym strasznie. :) Ostatnio też stałam się jakaś taka sentymentalna i w ogóle jeszcze bardziej wrażliwa niż jestem zwykle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki. A ciebie Owulcia to szczegolnie witam...tutaj...bo sie \"dawno\" nie \"widzialysmy\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klempa podobno wrazliwosc to tez moze byc objaw zonka;) moj facet tez chce dzidzie i tez jest kochany, sprzata, pierze naczynia zmywapapierki prowadzi, a to niby ja w ksiegowosci pracuje;) ja tylko zakupu gotuje i dbam zeby bylo zawsze co zjesc:) ale on co dodzieci to jakos boi sie cudze dotknac nawet, powiedzial ze swoje to bedzie nosil ale cudzych nie bo boi ze cos sie stanie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arvena, mnie też strzela jak widzę te wszystkie zaniedbane dzieci i matki, które mają je gdzieś. Normalnie, nic tylko rozstrzelać pod blokiem nr 11 w Oświęcimiu. Choć zabić to za mało. Albo jak jakaś małolata zrobi sobie dziecko na dyskotece i potem je gdzieś porzuca... Parę lat temu był u nas przypadek jak znaleziono noworodka dziewczynkę pod wieńcami na świeżym grobie. Była w reklamówce, goła. Zamarzła...Co czuła ta kobieta, gdy ją tam zostawiała?? Jakim zwierzem trzeba być, żeby tak potraktować własne dziecko?? Choć w sumie tym momencie obrażam zwierzęta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, jacy kochani ci nasi faceci :) To mój w domku robi jak ja Go o coś poproszę. :) Chociaż umie wyprać i ugotować to ja robię to sama :) On się w pracy kartonów nadźwiga, więc pozwalam Mu potem trochę odpocząć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa nie będe oryginalna i powtórzę za TObą , opiekunczy, dobry, wyrozumialy, i kocha dzieciaczki. Swojego brata synka opiekuje sie jak własnym i nawet dzis jak zajmowałam sie 3 miesiecznym bobaskiem mojej kolezanki to mi pomagała i był wniebowzięty ze to takie wspoaniałe uczucie :) mysle ze bedzie wspaniałym ojcem bo sam nie mial ciekawego dzieciństwa p.s. a co do mojego dzisiejszego dnia z bobaskiem to był wspaniały, miło tak opiekowac sie taka bezbronną istotka ktora tylko w tobie ma oparcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też będzie dobrym i kochającym ojcem. :) Nawet mi kiedyś powiedział, że jak maleństwo będzie płakało to On mnie z łóżka wyrzuci, ale dzidzię weźmie do siebie hahah :D :D :) A wiecie co mi się jeszcze w Nim tak bardzo podoba?? Że się nie włóczy po knajpach z kolegami, nie wraca w środku nocy. Zawsze wiem gdzie jest i co robi. :) Choć w sumie my prawie 24 h na dobę jesteśmy razem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez zawsze wiem gdzie moj mezulek jest i co robi, i on wyznaje polityke, ze jak ma pic czy cokolwiek to woli w domu:) taniej i blisko do wyra:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlaśnie :D I nawet jak się zaleje tak, że kapa to nie musi już nigdzie iść i może się przespać przy stole. :) Mój to prawie nie pije. Przez ostatnie 1,5 roku wypił może z 3 piwa i trochę wódki na weselu znajomych :D Przy nim monopole zaliczyłyby plajtę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arveno, a czemu wyjechaliście z Polski?? Jeśli mogę wiedzieć oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tez nie pije a teraz to tymbardziej piwko raz w miesiacu mu sie zdarzy ze mna w łóżeczku :P a wychodzic z domu do kumpli tez nie wychodzi skonczylo sie po slubie i tyle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bul taki okres, ja siemusialam, znaczy nie musilam ale bardzo chcialam sie wyprowadzic z domu i tak wyprowadzilismy sie oboje, wynajelismy mieszkanie, ale ja stracilam prace, bo jakas wredniocha podemna dolki kopala, i potem moj owczesny chlopak stracil prace. sprzedalismy samochod, jego zreszta i stwierdzilismy ze polecimy do stanow na floryde odwiedzic jego przyjaciela i popracowac przez wakacje. ale niestety ja wizy nie dostalam a moj dostal, no i polecielismy do UK, dokladnie do londynu do mojej mlodszej siostry, na 3 miesiace, popracowac, ale ze nie znalezlismy pracy moj facet zdecydowal ze poleci sam na floryde do pracy, niby mial nagrana i polecial i mnie zostawil sama w londynie u siostry w jednym pokoju z jej chlopakiem:( okropienstwo, bo zarzekal sie ze sam nigdzie nie poleci, a ja w przed dzien wylotu jego znalazlam prace w burger kingu, pracowalam tam przez 3 tygodnie, i jakims fuksem, mojej siostry chlopaka siostra dala moje cv w jej pracy i poszlam na rozmowe i dostalam te prace w ktorej jestem do dzis. przeprowadzilam sie do niej.... amoj caluy zcas na florydzie siedzial sobie...... chcecie zebym konczyla???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli wychodzi na to, że mamy naprawdę super facetów :) Arvena kończ, kończ. Domyślam się chyba zakończenia, ale zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak Klempa ale moze w zyciu nie mozna miec wszystkiego :( ??????? Arvena - prosze dokoncz .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owulka, będziemy miały wszystko, prędzej czy później, ale będzie :) Kurde, ale mnie łeb boli :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no io n sobie tam siedzial, ja tam jakos nprzez gg, mowilam mu ze sie przeprowadzilam i mam nowa prace itp a on mi zrobil ogromna niespodzianke, pewnego dnia po pracy jak wracalam on stal z walizkami (minal gdzies miesiac od wyjazdu jego) przed kolezanki domem. ucieszylam sie strasznie:) ale sytuacja okopna, bo kolezanka z chlopakiem i dzieckiem, i troche sie zmieszalam tez. zebyscie widzialy moja mine, jak idiotka wygladalam:) wrocil bo mu sie nie udalo. jeszcze pierwzej wyplaty nie dostalam on bez pracy bez kasy bez niczego. pozyczylismy kaske i znalezlismy mieszkanie, strasznie ciezko bylo. w koncu znalazl tez prace w kfc:) ale najwazniejsze ze praca byla. i jakos zaczelismy zyc.. ale od tamtego czasu do teraz jeszcze wiele historii sie wydarzylo, jeszcze mniej przyjemnych i troche milych tez.....ksiazke moznaby napisac a jakiego konca sie spodziewasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam dwie opcje: 1. Że wlaśnie zrobi Ci niespodziankę i wróci. 2. Że się rozejdziecie, a Ty zaczniesz być z chłopakiem siostry. (Wiem, głupie, ale tak mi przez łeb przeleciało muahahah :D ). Super historia :) To trochę przeszliście razem. Myśmy też byli trochę na odległość, ale tak nam było ciężko oddzielnie, że dla mnie tu wrócił. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce jeszcze tylko dziecko i zdrowie dla mnie i całej mojej rodzinki :D Arvena to romantyczne było choc okolicznosci niezbyt pocieszające .... (strata pracy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, zdrowie też jest bardzo potrzebne. W sumie najważniejsze. :) Ja od wypadku, w którym złamałam kręgosłup cenię je jak mało co. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale nastukałysmy wpisów :P A co teraz robia wasi męzowie ????? Pozwalają Wam tak dlugo przy kompie siedziec, bo moj męzus mi nie pozwala strasznie sie boi ze sobie czatuje z jakims facetem i budzi sie i przychodzi po mnie :D a teraz akurat go jeszcze nie ma wiec moge buszować ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro jeszcze ktoś do nas wyskoczy z pretensjami, że pisałyśmy tyle nie na temat. :) Mój sobie ładnie śpi już od dobrych paru godzin, bo niedługo wstaje do pracy :) Zresztą gdybym nie dostała od Niego jutro wolnego to spałabym już razem z Nim. On też jest o mnie zazdrosny i niby nie patrzy, ale ukradkiem zerka co robię na kompie :D Może obawia się dlatego, że poznaliśmy się właśnie przez Internet. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żartujesz poznaliscie sie przez internet ????????? Opowiedz , proszee zawsze sobie wyobrazam jak to jest ..... Arvenka wracaj !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja juz musze zmykać bo mężuś wrócił, lada moment bedzie w pokoju więc cichaczem zmykam do łóżeczka a Wy mnie nie wydajcie ze tutaj tak długo siedziałam :) Klempa czekam na Twoją opowiesc o romantycznej miłości przez internet :D Dobranoc staraczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już piszę. :) Na jednym z portali (w sumie nie randkowych) na których moźna było zamieszczać swoje zdjęcia postanowiłam dać moją fotkę. Było to działanie z czystej ciekawości, bo chciałam zobaczyć jak oceniają mnie ludzie. Nie chciałam nikogo poznawać, bo uważałam, że poznanie kogoś na całe życie w ten sposób jest wręcz niemożliwe i głupie :) Na profilu pod zdjęciami można było wstawić komuś komentarz i któregoś dnia On coś mi tam napisał (widział, że jesteśmy z jednego województwa). Ja Mu coś odpisałam, wymieniliśmy się mailami i numerami gg. Pisaliśmy czasem do siebie, czasem nasze rozmowy trwały dość długo. Jednak o spotkaniu na żywo nie było mowy. :) Po pół roku takiej wirtualnej znajomości On przestał się odzywać. W sumie to się tym nie przejmowałam, bo wiadomo jak to z takimi znajomościami jest. Któregoś razu, gdy wracałam z uczelni dostałam sms - a. To był On. Przebywał wtedy na obczyźnie i akurat w tym dniu dostał mandat i miał doła. Wszedl do książki tel i wybrał mój numer :) W sms - ie przywitał się, zapytał czy Go jeszcze pamiętam i w ogóle. Znów zaczęliśmy gadać na gg. Potem stwierdziliśmy, że może warto by się było spotkać. Spotkaliśmy się, pogadaliśmy się, spodobał mi się, ale ja zawsze wyglądałam na bardzo niedostępną i to nasze pierwsze spotkanie do udanych zbytnio nie należało. Trochę zdołowany wyjechał z powrotem na obczyznę (gdzie przebywał już ok. 3 lat, a przyjeżdżał tylko na weekend co 2 tygodnie). Jak wyjechał to zdałam sobie sprawę, że zależy mi jednak na Nim. Jak przyjechał kolejny raz to znów się spotkaliśmy i od tej pory jesteśmy razem. To było 2,5 roku temu. :) Po 8 miesiącach bycia razem wrócił już na stałe do Polski. Teraz razem tu pracujemy, kupiliśmy mieszkanie, mamy auta, powodzi nam się nieźle. Planujemy też się pobrać. :) Jakby jeszcze ze 4 lata temu ktoś mi powiedział, że mój facet będzie z komputera to chyba bym go wyśmiała. Jednak życie potrafi zaskoczyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze net mi padl:( albo strona padla a tyle napisalam lenistwo i nie chce mi sie wiecej pisac:) na bol glowy czytalam ze dobry jest zimny oklad, np w ciazy jesli nie chce sie brac lekow, znaczy nie moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję. Ja to mam se ochotę wsadzić łeb do lodówki, tak mnie boli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super:) mojemu nie przeszkadza ze pisze na necie, i zazdrosny tez nie jesst, a czasem bym chciala. a naprzyklad moja kumpela poznala swojego przyszlego meza, znaczy biora slub jakos teraz, chyba te niedziele, no poznala go przez telegazete!!!!!!!!! na jakies stronie randkowej!!!!!! nie wem czemu ale zawsze sie wsydzi o tym mowic i malo kto to wie, a ja uwazam za to zajebi....ste:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×