Dzieci z 2003-2004 roku

witam ja tylko na sekundę, nie mam nadal na nic czasu :( Kasiunia, puder w płynie jest najlepszy na ospę. A na swędzenie miałam hydroxizinum (czy jakoś tak). Agatka miała ospę zaraz po Martynie i niestety o wiele gorzej ją znosiła :( ale nie martw się - w tej chorobie nie ma nic pewnego. ściskam was wszystkie

Matko :O jakie ja błędy sadzę - aż oczy bolą Anik - dzięki za odpowiedź - no to mam raczej pewne że Kuba też załapie no ale cóż mam na to poradzić :( to są rzeczy na które nie mamy przecież wpływu :P widzę że nikt nie zaglądał cały dzień :( pewnie spadłyśmy strasznie więc skrobnę żebyście nie miały kłopotu ze znalezieniem topiku ;) wlekę sie do łóżka - nie ma co .. Kubuś miał o 22.00 pobudkę więc może pośpi teraz .... a ja z nim .... :) mówię Wam jaki on słodki :) chłopisko ogromne - w piątek ważyłam go w przychodni tylko że był w ubranku i z pieluszką ( suchą ) ważył 8240gr. :D dla mnie to radość bo Zuzi to jakoś nie mogłam wykarmić - zawsze była taka drobniutka i chudziutka no ale synuś jak nic po mamusi odziedziczył skłonności :P;) no właśniem muszę sie za siebie powaznie zabrać tzn za moje fałdy :P Ktośka widzę że na diecie - mówisz że tyle kilosów do tyłu to jaką masz aktualnie wagę ?? jeśli można zapytać oczywiście ;) moje marzenie to 53-55kg - wspomnienie z liceum a na wadze wciąż uparcie 63 kg:P ech.... no dobra - pogadałam sobie - już uciekam papa dobrej nocki Wszystkim

Witam! Będę tak do Was zaglądała tylko wieczorkiem, bo nie mam w ciągu dnia na nic czasu. Dzisiaj robiłam badanie krwi i moczu z krzywą cukrową. W czwartek wizyta u lekarza. Beż męża jak bez 2 rąk. Nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze ponad miesiąc. Tyle, że jak przyjedzie to co najwyżej na 3 dni. Chyba że dadzą mu jakieś wolne z tytułu narodzin dziecka. Dokupiłam jeszcze dzisiaj trochę rzeczy. Pozostały mi pieluchy tetrowe i kocyki. Łóżeczko stoi zapakowane w folii, a wózek będzie jutro lub pojutrze. Tak więc powoli wszytsko mam. Uciekam spać, bo Kacper w nocy miał taki duszący kaszel, że zasnął po kilku dawkach syropu dopiero około 3. Kolorowych snów.

hello helloooo witam was w ten piekny dzien ktory musze spedzic w pracy :( no ale koncze o 16 wiec odrazu pojedziemy do rodzicow do ogrodka sobie polezec , rodzice kupili taki duzy basen metalowy jest na wysokosc oliwi jak wczoraj go rozkladali i ona byla w srodku to wogole jej nie bylo widac , zakupie sobie materac i po pracy bede sie byczyc w basenie wczoraj bylam z mala u laryngologa bo znowu ma katar ropny , dostala taki spejalny syrop robiony i jak go skonczymy to mam jechac do rabki do instytutu i tam jej zrobia badania pod kontem alergi i migdala bo niewiadomo co jej jest ze tak choruje ciesze sie strasznie ze maz teraz jest ale ciagle mysle o tym ze niedlugo poleci i znowu bedziemy same i smutno mi , znowu bede musiala sobie sama ze wszystkim radzic ..............no ale coz takie zycie

DOKLADNIE DZIEWCZYNY co z wami ???? ja wlasnie kupilam mezowi bilet do oslo :( na 1 lipca a z tych rzeczy ktore mnie ciesza to wczoraj wstawili mi do domku moje piekne biale drzwi i super wygladaja z brama garazowa :) a ogolnie to mi smutnoooooooooooooo a wy pewnie siedzicie na polku

Ja właśnie wróciłam z zakończenia roku szkolnego Kubusia. Zeróka ma zawsze dzień wcześniej. Złożyłam wczoraj łóżeczko. Bardzo mi się podoba. Im bliżej rozwiązania, tym bardziej chcę to przełożyć w czasie, bo mam braki w śnie. Poza tym znów coś zaczęło pylić i męczy mnie katar i kichanie. Dziewczyny gdzie jesteście???? Zmykam, bo muszę coś zrobić na obiad. Dzisiaj też mam wizytę u ginekologa. Napiszę Wam co powiedział. Od 2 dnia bardzo mnie boli brzuch i nie wiem, czy to początki , czy może coś innego. Pa.

a na kiedy masz termin porodu?

Witam! Miałam awarie komputera i dopiero wczoraj odnalzałam topik. Ktośka, własnie dlatego sie do Ciebie nie odezwałam wczesniej. Co do tabletek, to chyba nie ma sensu, bo dojda jeszcze koszty wysyłki, ale dzięki:) Kwiat Śniegu, duuzzz zdrowia zyczę. Piękne słowa piszesz Nikola, nie zamartwiaj sie. Na razie się ciesz, ze masz go przy sobie. Podziwiam wszytskie mamy te \"bez mężów\". A Zosia to juz rekordy bije;) Pozdrowienia dla wszytskich mamusiek i dzieciaczków

zapomniałam jeszcze napisać, że super jest dieta South Beach. Poczytajcie sobie, jest dużo topików. Tak na prawde to jest zdrowe odzywianie, bez zadnego głodzenia. W II fazie normalnie je się węglowodany itd.

Pomarańczko, maksymalnie 4 tygodnie. Piszę maksymalnie, bo jest zgodność z usg i z miesiączką i ja też obstawiam na datę 26 lipca. Tyle, że boli mnie podbrzusze i nie wiem czy nie wcześniej.

Nie wiem dlaczego piszę 4 tygodnie. Zakręcona jestem.

cześc o kurde dziewczyny wy też takie przydżumione dziś lekko jesteście??? bo ja na maxa, ta pogoda mnie wykończy, nic tylko leżałabym i spała. Oj ale bym się teraz przespała, ale przy tym małym kilerze nie wchodzi to w grę, bo roznioslby dom w drobny mak. Hehe, właśnie mi się ostatnio odgrarzał( odgrażał??) że\" rozwali ten dom i pójdzie mieszkać do rzeki\"- bo mu powiedziałam że jak rozwali to będzie mieszkał pod mostem. OOO już właśnie zaczyna robic demolkę, właśnie wywalił wszystkie zabawki z kosza na środek pokoju No cóż wam tu napisać jak mi sie nawet palcem nie chce machać po klawiaturze??? nudy, nudy. Ktosia, właśnie mi się przypomniało, byłaś na tej rozmowie w sprawie pracy?? może ty już pracujesz jak cię tu tak nie ma? Nicola ty płaczesz ze rozstajesz sie z mężem, ja za to dużo bym dała zeby mój gdzieś wyjechał. Coraz częściej o tym myślę :(ale mąż narazie nie daje sie przekonac, bo nie chce rezygnować tu z pracy, a poza tym języka nie zna. Nie wiem czy ja nie pojadę na początek, do brata.Ale jak ja sobie dam radę bez mojego kochanego dziecka??? Dlatego to nie jest proste. Zosia, jak ty sobie dajesz radę z tym brzuchem + alergia+ gromadka dzieci+ upał??? nie wiem i podziwiam. Trzymaj się , jeszcze maluszek musi troche poczekać. Na marginesie, słyszeliście o tych pięcioraczkach co się ostatnio urodzily w 26 tyg życia?? Zosia ty może lepiej nie czytaj, bo nie chcę cie stresować:).Coś strasznego, biedne maluchy, każde z nich musiało przejśc laserowy zabieg na oczkach, do tego dochodzą problemy z oddychaniem i inne. Jednen chłopczyk prawdopodobnie wogóle nie będzie widział. A rodzice są pozostawieni sami sobie z tym problemem. Nawet media nie nagłasniają tego. Rodzice prosza na stronie internetowej o jakąkolwiek pomoc , bo samych pieluch idzie im 70 na dzień. Koszty niesamowite, a nie mają ani auta, mieszkają kątem u babci chyba. I powiedźcie co to za polityka prorodzinna?? płakać sie chce Kończę , bo jeszcze ziemniaczki muszę obrac. Wiecie co, statnio na nic nie mam ochoty na obiad, oprócz młodych ziemniaczków z maślanką. A moim mężczyznom daję mięsko.

wionka moj maz gdyby nie musial to by nie wyjezdzal no ale jak zachcialo nam sie domu............maz strasznie przezywa ten wyjazd ze wzgledu na mala martwi sie ze tyle rzeczy mu umknie , mowi ze 3 tyg go nie bylo a ona mowi o wiele ladniej i taka madra z niej dziewczynka , a mi smutno bo niewiem na jak dlugo leci i w dodatku sama bede w wakacje :(

Witam :) jutro wakacje :D :D :D W niedzielę wyjeżdżamy na 2 tygodnie, potem może częściej uda mi się was odwiedzać :) Moje dziewczyny znów chore :( Agatka ma ostre zapalenie gardła (biedulka ma straszną chrypkę), Martyna kaszle. Ciągle coś :O mam nadzieję, żę te 2 tygodnie w górach im pomogą odzyskać odporność. jeszcze raz chciałam was zapytać o zmywarki - doradźcie coś pozdrówka

Wiem, że godzina bardzo późna, ale muszę poprbić przelewy, bo jutro rano jadę do szpiatala. Mam duże 3 cm rozwarcia i maluszek pcha się na zewnątrz. Miałam robione usg i waży teraz prawie 3 kg i jeśli tylko będzie akcja porodowa to nawet nie będą jej zatrzymywać, gdyż ma już wagę donoszonego dziecka. Wg usg jest to 37 tydzień ciąży, a wg miesiączki, której jestem bardzo pewna to 33/34 tydzień. Jutro mam jechać do szpitala, ponieważ lekarz nie chce żebym chodziła z rozwarciem, które jest niebezpieczne( zbyt długie) zarówno dla mamy jak i dla dziecka. Tak więc przez kilka najbloższych dni nie będzie mnie. Niestety tak jak zaesze mam problem z teściami, bo moja teściowa na tyle nienormalnie się dzisiaj u mnie zachowywała, że dzieci z wielkim płaczem powiedziały że tam nie pojadą. Mój mąż niestey nie dojedzie, gdyż ma teraz codziennie pracę i najbliższy dzień jaki mógłby sobie zrobić wolny to dopiero 20 lipca. Przydałby się, ale cóż..... Zmykam. Bawcie się dobrze. Pa.

zosiam, mam nadzieje, ze jeszcze troszke maluszek wytrzyma, im dluzej tym lepiej. trzymaj sie dzielnie! kwatku, super, ze sie odezwalas, bardzo sie ciesze, ze udalo ci sie zwalczyc to paskudztwo. kasiunia, wspolczuje chorob. alez ten twoj klocek wielki! moj wczoraj byl szczepiony i wazony, wazy jedynie 6800. i poki co, nadal nie mam z nich zadnych problemow. normalnie dziecko ideal. buzka usmiechnieta od ucha do ucha non stop. piotrus mi chorowal ostatnio, okropnie wymiotowal i miel biegunke. normlani znikal mi w oczach, ale po odtawieniu antybiotyku na angine wszystko ustapilo. bogu dzieki. no a dzisiaj w nocy wyruszamy na wakacje! nad polskie morze. mam nadzieje, ze pogoda dopisze. no, to lece sie pakowac. sciskam was wszystkie!

Cześć wszystkim Zosiu trzymam kciuki za ciebie, żeby wszystko przebiegło pomyślnie. 3 kg to spory maluszek, jak na porod przed czasem:) ja zaraz uciekam , bo jadę po teściowa do szpitala, miała wczoraj zabieg usunięcia żylaków. Anik pochwal się gdzie wyjeżdżacie w góry? może gdzieś niedaleko Bielska?buziaki dla twoich chorych pociech Nicola właśnie mi o to samo chodzi, że też się nam chce domu....działkę mamy więc trzeba to jakoś wykorzystać :) papa

Witam Was dziewczynki Nie pisałam długo bo czasu nie miałam ,a i weny też brakowało:O, ale cały czas czytałam;););) U nas dzisiaj sie ochłodziło:O, od wczoraj przechodzą bardzo silne burze:O:O U nas wszystko po staremu;), Kacper zdrowy, cały dzień siedzi na podwórku, pięknie jeździ na rowerk(na 4 kółkach-oczywiście), chodzimy na spacery itd.Ostatnio pokazuje swoje humorki, wrzeszcząc jak mu się coś nie spodoba, ale ogólnie nie jest źle:) Mój mąż cały czas remontuje nasz domek, już nie mogę się doczekać końca(niestety jeszcze trochę to potrwa:O),dach mamy już od środka skończony, łącznie ze stryszkiem, teraz jak wróci(bo wczoraj wyjechał), zacznie stawiać ścianki:):).Ja siedzę i cały czas kombinuję jak rozmieścić pokoje żeby wszystkim było dobrze i mieszkało sie wygodnie:) Oprócz tego mamy non stop kontrole-z wiadomego powodu:O, w tym tygodniu mieliśmy dwie:O, straż pożarna i nadzór budowlany....ale jest wszystko oki, więc nie mamy się czego obawiać jak tylko kolejnej kontroli bądz....może samego PREZYDENTA,haha, bo juz i tam nas skarżą:D:D:D A i jeszcze się pochwalę;) Pisałam Wam wcześniej że robiłam sobie u znajomej tipsy;), i byłam u niej dwa razy, bo tak mi się spodobało i teraz zakupiłam sobie zestaw i sama robię sobie paznokcie , i nie tylko sobie, bardzo mnie to kręci:):):) hehe;) Zosiu--szybkiego i szczęśliwego rozwiązania:), czekamy na wieści, bądz dzielna Anik--jak tam wasze remontowanie???już zakończone czy chwilowo zastój??? Wypoczywajcie ile wlezie i wracaj do nas pełna sił Kredko--dla was również udanego wyjazdu:):):) Nikola--my chyba w tym roku nigdzie nie pojedziemy na wakacje:O, no alw bedziemy pieknie mieszkać....hehehe:D:P Ktoska--napisz...czy Wy to juz w szpitalu...czy po?? Trzymajcie się dzielnie, buziaki Wionka--ja też wczoraj miałam okropny dzień:(, a te spadki ciśnień strasznie wpływaja na moje samopoczucie:O. Napisz jak u was z przygotowaniami do wyjazdu:) Kwiatku--jejku,,, jak się ucieszyłam, jak przeczytałam, ze u Ciebie wszystko do przodu:).Ciesze się niesamowicie, jesteś taka pełna energii, a to najważniejsze Mamaemi--to już chyba o nas zapomniała Pisz kochana jak tam w pracy i wogóle co sie u was dzieje:):):) Kasiunia--Wy znowu chorujecie:(:(. Jak tam Kukuś..., zaatakowała go już ospa?? Dużoooo zdówka dla dzieciaczków. Dobra, to tak po krotce..., mam nadzieje, że b ede częściej zgladać, żeby nam topik nie padł;) Zofiaaaaaaaaaaa---jeszcze raz CZEKAMY NA WIESCI!!!! Udanych wakacji,wypoczynków , weekendów, lub mile spędzonych dni, dla tych które w pracy lub w domu siedzą Paaaa!

kurcze Zosiu ale nowina z samego rana , trzymam kciuki za szybki i bezbolesny porod , napisz dziewczynom smka jak urodzisz:) to widze ze Anik i Kredka beda nam sie wczasowac , Anik wlasnie gdzie jedzisz w te gory gdzies kolo mnie czy wionki?? ja to bede miala plone wakacje w tym roku chyba ze rodzice pojada we wrzesniu do chorwacji to moze sie z nimi zabiore

WItam :) doczekałam się :D WAKACJE!!!!! :D nie mogę w to jeszcze uwierzyć ;) Wionka, Nicola, jadę w Pieniny, więc to chyba nie wasze okolice :) Zosiu, trzymaj się!!!!! czekam na wieści! lecę ogarnąć mieszkanie, bo moje panny dały dziś do wiwatu :) nie wiem, czy dam radę jutro napisać, bo mężulek ma urodziny i trzeba mu imprezkę przygotować. Mówię więc wam już - do zobaczenia za 2 tygodnie

w szpitalu z Ania?

Witam, pozwoliłam sobie się Wam tutaj wtrącić bo mam córeczkę w wieku Waszych dzieci i podejrzewam, ze w tej chwili macie takie same radości i problemy jak ja.

Witam widzę że jak zwykle w weekend pustki u nas, ja zaglądnęlam tylko żeby się przywitać i zaraz jedziemy do rodziców na obiadek. Dobrze że gotowanie niedzielnych obiadów mi odpada, nie lubię stać w niedzielę przy garach. Jutro napiszę coś więcej Niebieska witam napisz cos o sobie

Ktosi nie ma :-(

czesc jejku ale pustki dziewczyny zniknely wiecie moze czy zosia urodzila juz? ja spedzilam bardzo fajny weekend , bylismy w naszym domku letniskowym zostawilismy tam mala na noc i poszlismy z mezem na kolacje w ekstra restauracji, pozniej do pubu na tance , szkoda tylko ze jeszcze pare dni i bede sama >>>>>>>>>>>>>>>>

Witam. Dziewczyny. Nic się złego nie dzieje. Zdecydowałam,że już nie będę pisała na Kafee.:( I mnie tu nie ma. Tak więc...oficjalnie mówię wszystkim Pozdrawiam i buziaki.

bardzo cie prosze ! cos sie stało ?

ktosia chyba przesadzasz ..................pomarancze Cie lubia a ty sie obrazasz :) dziewczyny widze ze macie juz wakacje niechce Wam sie zagladac do nas , no ja niestety w tym roku juz nie mam tak fajnie jak przez ostatnie 3 lata , w dodatku mowil ze lipiec ma byc sredni wiec ciekawe jaka bede miala pogode na urlop Anik jak wrocisz to napisz gdzie dokladnie bylas w tych pieninach bo totak 30 min odemnie

Jeszcze jestem z brzuszkiem. Maluch waży 3 kg, ale nie było mojego lekarza, więc lekarz przyjmujący mnie do szpitala podjął decyzję o powstrzymaniu porodu i tak spędziłam w szpitalu długi weekend. Wyspałam się za wszystkie czasy. Dostałam tabletki i nakaz leżenia w domu. Do jutra nie mam dzieci , ale za to pranie do włączenia. Tak więc muszę mimo wszystko ogarnąć mieszkanie. Zmykam, odezwę się później. Pa.