Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwuletnie dzieciatka

Dzieci z 2003-2004 roku

Polecane posty

Zosia. U nas też burza.I oberwanie chmury:O Ale meksyk. No tak...każdy inaczej został wychowany. A gdybym ja usłyszała,że dziewczynce bardzo podoba sie siusiak taty-też bym pomyślała o pedofilu:O Zresztą,tak właśnie pomyślałam jak dziś koleżanka mi to opowiedziała. Dobra,wyłacze sprzęt,bo strasznie błyska:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam Wam kilka fotek z płytki od gościa, który robił całą komunię. Nie wystraszcie się jednego z tych zdjęć, jestem tam z moim M, pomiędzy nami nie wiem dlaczego siedział syn znajomej z ławki wcześniejszej. Buziaczki, u nas 2-3 razy się błysnęło i po burzy ale za to leje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlaśnie żadne skrajności nie są dobre, ani nadmierna pruderia, krycie sie i uważanie seksu czy nagości za temat tabu. Ani nadmierne obnoszenie się z tym , bo dziecko samo może w pewnym momencie poczuć się skrępowane nagością rodziców. Trzeba umieć znaleśc złoty środek. Nicola ja nie widzę nic złego w kąpaniu sę z dzieckiem , tylko oczywiście do pewnego wieku. U mnie w domu też raczej rodzice sie nie kryli. No może bardziej tata. Dzięki mamie nie wsydzę się takich tematów, i uważam to za normalną rzecz. U nas też oberwanie chmury:O ale bez błyskawic Zosia:) z podziwem narazie poczekaj, nie chwal dnia przed zachodem słońca;);) bo obleję drugi raz ( odpukać 100 razy w niemalowane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja szwagierka ma tak, że biega po domu na golasa rano. Tyle, że ją nie krępuje nawet jak ktoś zapuka do drzwi, a jej córka ma 6 lat i ona nadal się z nią kąpie. Może się czepiam, ale są chyba pewne granice. Ja nie robię problemu jak moje dzieci wchodzą do łazienki jak się kąpię, ale nie kąpałabym się z moją Laurą lub Pauliną, bo Karolina już chce się kąpać sama. Uciekam teraz. Wionka, absolutnie nie chcę zapeszyć, będę bardzo mocno trzymała kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, starsze chlopaki na wycieczce tramwajowej, malutki zasnal, wiec zajrzalam co u was. ale mnie rozbawiliscie tym tematem nagosci! tzn moze raczej wionka tekstami synka. ale moj tez nie jest lepszy. maz sie z nim kapie nago, ale to faceci, wiec nic nowego, ja czasem tez sie z nim kapie. ale jeszce jak byl troche mlodszy mowi do mnie w wannie: mama zbadam czy masz zdorwe cycki. w szoku bylam skad wytrzasnal te cycki. jak bylam w ciazy to pytal jak wyciagne dzidzie, mowilam mu ze pan doktor wyciagdnie i byl koniec tematu. ale teraz byl na wsi z bacia i tam oszczenila sie suczka, a on zapytal babcie: mamie to pan doktor pomogl wyciagnac dzidzie a pieskowi kto pomogl? ale czasami jest tak rozbrajajacy, np. jak przynosi mi cos do jedzenie i mowi, mama zjedz, bedziesz miala duzo mleczka dla dzidziusia. zosia, od ciebie nie dostalam zadnych fotek, reszcie dziekuje, ale te dzieciaczki rosna! moj szymus to jak na drozdzach. ucze go teraz zasypiac z pieluszka tetrowa w lapkach, i wiecie co, udaje sie. ale on w ogole jest slodki, zupelne przeciwienstwo starszego brata. sila spokoju, mowie wam. takich dzieci jak on to moglym miec 5 na raz! wionka, powodzenia na egzaminie, moze mnie dogonisz i zrobisz tez proficiency? koncze, cos musze zjesc, mowie wam, ciagle jestem glodna. a taka mam ochote na lody czekowladowe ze az mnie roznosi. no ale jeszczd troche musze na nie poczekac... caluje wszystkie razem i kazda z osobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kredko, albo może któraś z Was- czy możecie mi wysłać adres mailowy. Niestety wykasowałam jakiś czas temu wszystkie możliwe i teraz nie mogę z tym wszystkim dojść do porządku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu. Fotki cudne.Karolinka sliczna.Ty zreszta też:P Takie macie powazne miny w kościele;) Chyba byłas zadowolona z komunii?Wszystko się udało?Nic nie pisałas na ten temat. Kredko. Chłopaki świetne:)Chyba będa do siebie podobni-co?? Maluszek już głowę dziwiga-silny chłopak. Jak te dzieciaki nam szybko rosna... Ja już jakiś czas temu uspałam moje panny,bo przeciez pobudka o 5.20 była dla wszystkich.Wprawdzie Ania pospała sobie 2x dziś w ciągu dnia,ale za to Karolina była już marudna i zmęczona. I śpia. Jutro pewnie pobudka o 5rano:O I dlatego ja sie już wykąpałam,lecę na serial w TVN i spac. Serio.Idę spac o 21-szej,bo jestem sama wykończona tym porannym wstawaniem. Ani daje sie we znaki dolna dwójka i jest strrrrrrasznie marudna:( Chodzi i popłakuje.Przy zadnym zebie nie była az tak uciążliwa:O No ale cóż.Przebije sie i będzie ok. Całuski na dobranoc👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktosia, to dobrej nocy. Komunia była bardzo udana, wzruszyłam się chyba najbardziej w momencie, jak dzieci na znak pokoju podchodziły do rodziców i dawały specjalnie przez nie przygotowane serduszka dla mamy i taty. Łzy mi poleciały. Moje dzieci mają za to dzisiaj nadmiar energii. Kacper dzisiaj po dentyście, ma tak słabe zęby że mu próchnica wszystkie atakuje. Dzisiaj miał robioną 4 i 5. Laurze wypadła z 4 plomba i przy okazji też ma zrobionego zęba. We wtorek idziemy do ortodonty, Karolina ma kontrolę- a dzisiaj jak na złość odłamał jej się metal podtrzymujący zęby i chyba aparat do wymiany. Paulina idzie na wyciski. Najgorsze jest to że co chwilę coś z nimi się dzieje i trzeba to wszystko zrobić jak najszybciej, żeby nie było problemów w przyszłości. Jeszcze tylko skończę prasować i siadam przed tv. Moja teściowa ma w poniedziałek urodziny, na niedzielę zaprosiła nas na obiad, a ja mam taką niechęć przed wizytami u nich. Już nawet myślałam że się wytłumaczę złym samopoczuciem. Nawet za bardzo bym nie skłamała. Chyba jeszcze nigdy nie było mi tak ciężko w ciąży- w sensie fizycznym. Co do komunii to udała się głównie dzięki pomocy mojego taty i mojego najmłodszego z braci. Już w połowie mszy wrócili do domu i zajęli się przygotowaniami. Takie pierdołki jak ugotowanie makaronu i obranie ziemniaków i ich wstawienie. Tyle, że zajmuje to dużo czasu. Poza tym tato zrobił mi mięso, tj. doprawił i część podpiekł, tak że ja tylko rano wstawiłam je do piekarnika i miałam gotowe drugie danie. Najgorsze było to, że odwoziliśmy tacie mojemu talerze, któr mi pożyczył i zrobiła mi się dziura w reklamówce i potłukłam mu talerze. Chyba z 12 sztuk. Sąsiadka się wychyliła i powiedziała mi że mam się nie martwić bo to podobno na szczęście. Dobrej nocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki :) Rzadko zaglądam i bardzo żałuję ale nie mam czasu albo nie umię go sobie wygospodarować :P Dziękuję Wam za zdięcia :) to one mnie zmobilizowały żeby szybko skrobnąć kilka słów - mam nadzieję że przy niedzieli będę miała więcej czasu to poczytam co u Was :) jakiś ciekawy \"goły \"temat się widzę przewijał ;);) :D muszę doczytać ... Nas te choroby tak zmordowały że szok :P wszyscy po kolei mieliśmy anginę i to taką paskudną jakąś 😠 najciężej przechodziła Zuza i mąż - z pełnymi objawami wysoką goraczką , bólem gardła a do tego na oczy sie to rzucało - jak zapalenie spojówek , potwornie przekrwione i ropiejące - okropność :O:O wszyscy zażywaliśmy antybiotyk - mąż nawet dwa :P teściowa teraz kończy chorowanie bo ją najpóźniej wzięło ... tylko Kubuś sie ostał :D:D dzięki Bogu :) no ale przez to dopiero we wtorek udało mi się go zaszczepić..... troszkę się to opóźniło :P ale nie ma tego złego ....haha.... zastanawiałam się czy go szczepić na tą dodatkową szczepionką Hib a tu między czasie wprowadzili ją w kalendarz obowiązkowych szczepień i już nie musiałam jej kupować ..... W przyszłą niedzielę robimy chrzciny ...:) muszę sie sprężyć i coś naszykować .... nie wiem tylko kto będzie trzymał tego maszego \"maluszka\'haha :D tak niedawno jeszcze martwiłam sie że nie wykarmię synka piersią a jak go we wtorek piguły zważyły to w szoku byłam .... smok jeden rośnie jak na drożdżach :) 7060 gr dokładnie tyle ważyła Zuza jak miała 5,5 miesiąca :O śmieję się że Jakubek będzie pierszym facetem w rodzinie męża z konkretną wagą a nie taki szczypiorek - chudzielec jak mąż i cała jego męska część rodzinki :P fajny chłopczyk już z niego - w ostatnim tygodniu bardzo sie uaktywnił , roześmiany od ucha do ucha , mordeczka sie mu od gawożenia nie zamyka :D, aj w ogóle super !!! poza tym sezon budowlany znów sie zaczyna - za dwa tygodnie może uda sie nam dokończyć elewację tzn. połozyć kolor ....o ile oczywiście w końcu się na jakiś zdecyduję :P:O śpię od tygodnia ze wzornikami róznych firm ale dalej nic z tego :( jak tu z plasterka wielkości znaczka pocztowego wybrać kolor na cały dom ????? :O:P w ogródku też już coś rośnie :) wsadziłam kilka krzaczków i tujaczków, posiejemy trawkę i będzie coraz ładniej :) wiedzę że świetne warunki będę miała w tej naszej \"szklarni \" w którą w zeszłym roku zainwestowaliśmy ... roślinki tak bujają , datura jak oszalała wystartowała, powojnik się pnie jak dziki, wsadziłam sobie jeszcze pomidorki koktajlowe i papryczkę - mam nadzieję że będzie pięknie :) ściskam Was cieplutko wszystkie razem i każdą z osobna ❤️ nie zapominajcie o mnie i ślijcie zdięcia :) zawsze chętnie oglądam :) buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kredka chylę czoła, ja pozostaję daleko w tyle:O:O ale szczerze pisząc to juz chcę to zdać i nie mam zamiaru dalej sie uczyć angielskiego. Fce mi wystarczy, raczej myślę o przekwalifikowaniu sie . Może jakieś dwuletnie zrobię ??? Kasiunia fajnie ze zaglądnęlaś, zaraz zaglądnę do skrzynki czy są tam jakieś zdjęcia od ciebie. I oczywiście mam nadzieje że podeślesz zdjęcia ze chrzcin. Ale chyba mniej więcej wiesz jaki kolorek? odcienie żółci, zielonego czy moreli?? jaki macie dach? Spokojnej nocki też juz uciekam bo zaraz muszę dać Bartkowi antybiotyk przez sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiunia sorry to Kredka pisala że wyslała zdjecia. no ale mnie ominęła:O niestety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!!! Piękne słoneczko za oknem. Może moje całe pranko mi w końcu wyschnie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. U nas za to Zosiu,straszny wiatr:O I zero słonka:( Zimno.Wiem,bo byłam w sklepie o 6.30:O Moja Ania dziś wstała sobie o 5.40 Kiedy ona da nam sie wyspac😭 Lecę zaraz na solarkę.Relaksik 8 minutowy bedzie :D Uciekam.Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Ktosia z ta nagoscia to widzisz roznie bywa , ja nie mowie ze sie z nia jakos obnosimy bo przeciez nago po domu nie chodzimy ale napewno jakos specjalnie sie nie \"ukrywamy\" , wiadomo ze maz tez juz musi uwazac bo malo wszystko bardzo interesuje, ja ogolnie do tej pory nie widzialam w tym nic zlego dopoki dziadek nas nie opieprzyl :) my wczoraj zabalowalysmy na urodzinach jak wyszlysmy o 9 rano do pracy to wrocilysmy o po 22 z urodzin ktore byly od 17 , mala sie wyszalala jak niewiem ja sie objadlam :( i pogadalam ja narazie sprzatam i czekam na meza , pogoda narazie srednia niby slonce jest ale wiatr wieje dobra zmykam zobaczyc czy dostalam jakies zdjecia kredka kasiunia fajnie ze \"wpadlyscie\" nas odwiedzic ehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOSTALAM ZDJECIA TYLKO OD Kredki , dziewczyny dam wam moj email biurowy tam jest wielka skrzynka to napewno dojdzie oki biurotat@pro.onet.pl jak macie tylko cierpliwosc to wyslijcie na ten drugi adres oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikola, jest jakiś błąd w adresie. Może zróbmy tak, że wyślesz mi coś na moją pocztę z tego adresu i ja Ci odeślę zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki zosiu ale to dopiero w poniedzialek oki a wy co dziewczyny sprzatacie??? ja wlasnie od 10 jade na miotle kurna sprzatam sprzatam i dalej wydaje mi sie ze balagan jest :( ide wlosy prostowac , bo zaraz na obiadek do rodzicow idziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. U nas chyba dzis słonko pieknie zaswieci...tak przynajmniej sie zapowiada. Mam dziś jechac z Karoliną do kina.Tylko nie wiem którą bajkę wybrać:O Wczoraj byli u nas \"znajomi\".Pisze w cudzysłowiu-ponieważ ja ich nie znałam.To kolega mojego męża z pracy i jego żona.Drętwi ludzie maksymalnie:O:O:O Ona w moim wieku,ale na jakimś kierowniczym stanowisku.Puszyła się strasznie,mówiła,ze ona stawia na kariere,ze dzieci ją nie interesuja.Oj mówię Wam...wyścig szczurów na maksa:O:O:O Przykre to,bo ona nic innego nie widziała poza swoją praca.Nawet nigdzie nie wyjeżdzali,bo pracowac musiała:( A jak zapytaałm gdzie pracuje,to mi nie odpowiedziała.Taka tajemnica.:O Uciekam na śniadanie. Miłego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry! Dzisiaj jedziemy na urodziny do teściowej, przeżyję bo musimy jechać na zakupy. Tak więc zostawię tam dzieci i pojedziemy do sklepów. Wczoraj się okazało, że mój mąż dostał do podpisania kontrakt na najbliższe 3 miesiące. Wyjeżdża jutro wieczorem do Niemiec. Teoretycznie może przyjechać na sobotę i niedzielę. Zobaczymy jak będzie. Jeśli zrezygnowałby to by go całkiem z firmy zwolnili. Myślę że sobie poradzimy. Będę miała przynajmniej okazję do wymiany mebli w domku, bo tak to tylko słyszę jęczenie, że nasze są jeszcze ok. Zbieram się. Muszę jakoś po ludzku się ubrać. Za oknem piękne słoneczko, zobaczymy czy dalej będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłyśmy w kinie na \"Sposób na rekina\". Bajka ok,tylko teksty nie dla 4-latka.Jak Karolina wyszła z kina,zaczęły sie problemy z tym co wygadywała:O:O:O W kinie zachowywała się super,ale jak wyszłyśmy z kina,to dostawała świra razem ze swoją koleżanką Daria(w tym samym wieku).Biegały po galerii,wydziczały sie-okropnośc.Razem z mamą Darii byłysmy całe mokre od ganiania tych dwóch smarkul Gdyby Karolina była sama-to by trzymała się reki i by było ok.Ale z koleżanką to już zgrywała gierojke:O Mąż pojechał z nią po buty,bo znaleźliśmy wreszcie dla niego fajne buty do garnituru.Zamówiłam mu w jednym z CH,odłożyli. Dobra,uciekam. Spokojnej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w przerwie pomiędzy zakupami i pakowaniem męża. Nie mogłam nas znaleźć. Dzisiaj powiedziałam mężowi, że będzie tak, że pięknego dnia zadzwonię do niego i powiem że mamy synka. Chyba się na to zapowiada, bo jego termin powrotu to 15 sierpnia, a mój porodu to maksymalnie 1 sierpnia. Zmykam dalej pakować walizki. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello dziewczyny u was też taki upał?? bo ja juz nie mogę . właśnie piję drugą kawę bo oczy same mi sie zmykają. Byłam dziś z Bartkiem w centrum po sandałki. Wkurzyłam sie trochę , bo tam gdzie zawsze mu kupuję dostawa ma być dopiero w piątek. A miałam upatrzone takie ladne. Poszłam gdzie indziej i kupiłam mu identyczne jak rok temu( tylko większe). Trudno, u mnie to cała wyprawa jak chcę z nim jechać coś kupić. Więc wzięlam co było. Ktosia mój Bartek też ma ostatnio straszne humory. Zresztą nie ostatnio tylko od dłuższego czasu. Ostatnio każde zdanie zaczyna\" ja chcę\" albo \" ja nie chcę\". Można zwariwać, bo jak się nie zrobi to co on chce to jest histeria. Dziś w aucie przeszkadzało mu nawet że nie trzymam obu rąk na kierownicy. Niekiedy mu ustepuję, ale mam coraz bardziej dosyć życia pod dyktando własnego dziecka. Jak powiem nie, to jest wrzask. tupanie nogami, a nawet bicie mnie. Jak u \"Niani\":O:O:O napisz jakie masz sposoby na małą. Oprocz liczenia do trzech;);) Zosia, jak ty sama sobie z tym wszystkim poradzisz??? szczerze ci współczuję. Ciąża, pięcioro dzieci i ty sama. Chyba rodzice ci coś pomogą??Trzymaj sie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie damy radę, chyba ze wszystkim. Bardziej niż rodzice, pomaga mi moje rodzeństwo. Jest dodatkowo taka sytuacja, że bardzo długo czekaliśmy na to zlecenie i jeśli nie wziąłby tego to już z tej firmy nic by nie dostał, a same wiecie jak ciężko jest teraz z pracą. Poza tym już kiedyś też zotałam tak sama, tyle że miałam jedno dziecko mniej i byłam 3 tygodnie po porodzie. Najważniejsze zakupy zrobiłam. Pozdrawiam, bo dzieci głodne. Dziewczynki dzisiaj wracają dopiero o 17, więc trochę spokoju w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktosia- a cóż to bunt z twojej strony?? Magda juz też nas olała:O dziewczyny odezwijcie sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe,bunt:P Byłam dziś odebrać paszport.Czekałam 1,5h na odbiór:O:O I pewnie bym poczekała sobie jeszcze z godzinke,ale jakoś tak zakręciłam ludzi,że weszłam za babką,za którą wcale nie byłam hihi:D:D:D Ale to on(ludzie)mi kazali-no to wykorzystałam sytuacje i hop do środka hihi. Pewnie mnie póxniej przeklinali,jak sie domyslili,co zrobili:D:D:D Później polatałam po sklepach.Pot mi sie po plecach lał,jak wracałam do domu:O Strasznie u nas dziś było duszno,goraco i parno. Ale ja lubię ciepełko.Bardziej niż te cholerne deszcze i zimno:O Więc,jak dla mnie...może byc ciepło. Wionka. Jakie mam sposoby???:D No więc...liczenie hihi:D:D:D Do tego jak jest na serio złośliwa,to ma kare i siedzi u siebie w pokoju i nie 3,5minuty(jak radzi niania),tylko az się uspokoi i przemysli sprawę.No i jak ja zdecyduję,ze może wyjść. Do tego są zakazy oglądania bajek.Albo zakazy lodów,słodyczy i innych przyjemności. Jestem wstrętna...wiem:P Zosia. Ja wiem,że sobie poradzisz.Ty jesteś SUPER MAMA. Wiem,że będzie dobrze.I Ty też to wiesz👄 Uciekam dziewczyny pod prysznic. Spokojnej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Jejku ale mnie tu dawno nie było:( i strasznie mi Was brakowało;) Na wstępie napiszę, że oddaliśmy naszego laptopa do naprawy i mam zastępczy, ale nie umiem jeszcze na nim pisać, bo ma klawiaturę niemiecką,więc wybaczcie za błędy i literówki;);) Napiszę co u nas:) Wszystko ok,całymi dniami siedzimy na podwórku, Kacper biega koło domu od rana do wieczora:O, dzisiaj nawet nie chciał się kąpać(co uwielbia robic),wiec dzisiaj kąpiel była ekspresowa i mały zasnął równie ekspresowo;););) Impreza którą mieliśmy w piatek(zjazd ze studiów) wypaliła:).Było super, dawno tak się nie bawiłam, spały u mnie dwie dziewczyny , wróciliśmy o 4 nad ranem, tak jak za dawnych czasów studenckich, ale jakie za to miałyśmy przygody...hehe, oj mamy co wspominac;), choc by nawet to ze za litr soku porzeczkowego zapłaciłysmy 20 zł:O:O:O U nas dzisiaj upał na całego;), ja się również opalam na solarium jak Ty Ktośka, wykupiłam sobie karnet w tamtym tygodniu i już ładnie się przybrązowiłam;););) W ten piątek robię imprezę urodzinowo-imieninową:), i jak tylko mi pogoda dopisze to zrobię ją na podwórku z grillem:) To by było na tyle;), jutro napiszę do każdej z osobna, bo mi się oczy zamykają:O Dobranoc😴, i do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Ktosia, ale ja sama zaczynam wątpić w moje możliwości. Najbardziej boję się, że nie będę miała co zrobić z dziećmijak zacznę rodzić. Wiem tylko tyle, że w połowie czerwca kupię już kosmetyki , pieluchy i inne takie rzeczy. Przede wszystkim po to, żeby to wszystko było jak wrócę ze szpitala. Teraz też chyba wybiorę szpital nie mojego lekarza, a ten który jest bliżej mojej teściowej. Dzisiaj się jeszcze okazało, że pozostanie mi na głowie zakup wyprawki szkolnej dla dzieci, bo kontrakt mojego męża kończy się 1 września. Mam nadzieję że chociaż Wy będziecie mnie wspierać i słuchać moich żali. Pa, uciekam spać bo jutro jadę z dziewczynkami do ortodonty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć śpiochy!;);) Wstawać, bo ładny dzień się zapowiada:):):) Do nas dzisiaj przyjeżdżają moi rodzice,bo mama chce sobie wyskoczyć na jakies zakupy, więc mój tata zostanie z Kacprem ,a ja sobie pobiegam po sklepach z mamą:) Co do tematu nagości....kurcze u mnie jest tak, że Kacper mnie widzi nago wtedy kiedy jestem pod prysznicem lub jak się ubieram, ale staram się robić tak, żeby za często nie widział jak również nie chcę się kryć.Więc wszystko w granicach normy;) Za to z nagością męża(tzn.męskością:P, hehe) też widział..., bo tatuś pokazywał jak ma mały siusiać do kibelka:), ale Kacper nie wykazuje jakiegoś specjalnego zainteresowania narządami intymnymi;) Kredko,Kasiuniu__fajnie, ze się odezwałyście:) Wpadajcie tak często jak wam czas pozwoli:) Kredko_zdjęcia dostałam, dzieciaki rosną jak na drożdżach;) Wionka__trzymam kciuki za egzamin:), nie daj się stresowi, bedzie dobrze:):) Zosiu__Tobie również dziekuję za zdjęcia:).Córka ślicznie wyglądała:) , i tak sobie pomyślałam, ze komunia to jest również ogromne przeżycie dla rodziców:) Nikola__napisz co u Was, bo jakoś Cię mało na topiku:O, jak w pracy??, a i jeszcze jak z remontem w nowym domu??:) Ktośka__napisz jak smakowała sałatka owocowa z ajerkoniakiem;), ja też zrobię na moją imprezę urodzinową;) Uciekam i mam nadzieję, ze się zaraz pojawicie;) Buziaki 👄 dla wszystkich:) Jeszcze raz przepraszam za literówki;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozagladalam dzis na inne topiki. a do was napisze. w niedziele bylismy w zoo. ale piotrus nie byl zbytnio zainteresowany. popatrzyl chwile na malpy, poodboal mu sie hipcio. ale najbardziej plac zabaw... coz, nie ma co dzieciom na sile przyjemnosci robic. dzisaij cos pogoda sie psuje, wczoraj bylo goraco, pol dnia bylam znimi na dworze, ale malutki sie zayczna buntowac, nie chce lezec w wozku jak nie spi. w ogole zaczyna probowac swoich sil, ale mam nadzieje, ze nie dam sie sterroryzowac... ladnie juz wyciaga lapki po zabawki, chwyta i od razu do buzi. a jak sie zlosci jak mu nie wchodzi do buzki! musze leciec, na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×