Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie poddajemy się

GRZYBICA POCHWY - ciag dalszy skasowanego topiku

Polecane posty

Gość betinka25
ja tez słyszałam o tym mydle ale też jakos mi nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaczka
śmierdzi i taka wielka kocha jak do szorowania słonia, ale o płynach do higieny intymnej też słyszałam ,ze szkodzą a nie pomagają. Kupiłam wczoraj jakieś mydło naturalne,szare f-my Barwa i to chociaż nie śmierdzi i jest małą kostką i kosztowalo 82 gr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judith_
Martita81 przecież lacidofil jest na schorzenia jelitowe! na pochwe Ci nie pomoze, bakterie probiotyczne mają różne własciwości, te dedykowane schorzeniom gastrologicznym nie będą skuteczne w schorzeniach ginekologicznych. zresztą mówisz, że lacidofil ma ten sam szczep bakterii co lactovaginal.. a skąd to wiesz, skoro lactovaginal w ogóle nie ma nawet szczepu oznaczonego? jest tylko podany rodzaj i gatunek bakterii ale nie szczep (szczep oznacza się zazwyczaj za pomocą dwóch z reguły dużych liter i cyfry bądź liczby). dopiero wtedy jest się pewnym jego działania. betinka25 ja próbowałam zarówno lactovaginalu jak i floragynu, ale na obydwa mam chyba uczulenie. zresztą lekarz mi powiedział, że przy długotrwałej grzybicy i przy skłonnosciach do nawrotów powinno się całkowicie zrezygnować ze środków dopochwowych, ponieważ każdy środek dopochwowy uszkadza mikroflorę pochwy i potem środowisko musi wracać do normy. poza tym po środkach dopochwowych zostają na ściankach pochwy różnego rodzaju substancje, które są oprócz leków w tych środkach - gliceryna, skrobia etc. - to także może stać się pożywką dla bakterii i grzybów. dlatego dla mnie jest najlepszy jednak lacibios femina. co do floragynu, to z nim to jest podejrzana sprawa, bo po pierwsze nie ma oznaczonych szczepów tych bakterii, po drugie zawiera składniki zupełnie ta niepotrzebne i tak naprawde nie wiadomo, po co one się znajdują (np. wit C), no i po trzecie zawiera środki zapachowe, które powodują uczulenia i alergie. http://www.asa24.pl/produkty_nutraceutyki_szczegoly.php?obj=590 LaciBios femina Postać: kapsułki doustne Status: Suplement diety Skład: Jedna kapsułka zawiera 5 miliardów (5 x 109) CFU bakterii następujących 2 szczepów: Lactobacillus rhamnosus GR-1TM___50% Lactobacillus reuteri RC-14TM______50% Substancje pomocnicze: Skrobia – nośnik, dekstroza – nośnik, mikrokrystaliczna celuloza – nośnik, stearynian magnezu – substancja przeciwzbrylająca. Skład kapsułki: tlenek tytanu (barwnik kapsułki), żelatyna. Dozowanie: doustnie, 1 kapsułka na dobę. Przechowywanie: w suchym miejscu, w temperaturze 6 – 8°C. Preparat należy przechowywać w miejscu niedostępnym dla dzieci. Dostępne opakowanie: blister, 10 kapsułek. LaciBios femina jest polecany: * w trakcie i po kuracji antybiotykowej dla odbudowania właściwej flory bakteryjnej pochwy; * wspomagająco w bakteryjnym zakażeniu pochwy; * wspomagająco przy wtórnych i nawrotowych zakażeniach bakteryjnych i grzybiczych układu moczowo-płciowego; * po zabiegach chirurgicznych w obrębie układu moczowo-płciowego * dla kobiet w okresie menopauzy; * dla kobiet uczęszczających na basen, często podróżujących. i jeszcze zalecany przy antykoncepcji hormonalnej, a także w trakcie ciąży. mozna go stosować zarówno doustnie jak i dopochwowo, aczkolwiek wiadomo, że wygodniej jest doustnie ;) z kolei co do ceny lacibios femina, to w zależnosci od apteki. to apteka narzuca cenę, taniej mozna kupić w aptekach internetowych, ale trzeba się śpieszyć, bo pewnie słyszałyście, że mają zamknąc wszystkie apteki internetowe :/ a ja lacibios femina kupowałam za 18 zł, więc jestem troche podłamana :( moniaczka podobno najlepiej myc się alo mydełkami dla dzieci najlepiej bez środków perfumowanych, bardzo delikatne są takie mydełka. do szarego mydła jakoś sie nie mogę przekonać. do samej wody tym bardziej. ja jednak mimo wszystko używam płynu do higieny intymnej ziaji i sobie go chwale. z tego co pamiętam, to dziewczyny a forum polecały też płyn numis-med i emulsje lubex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do judith
a ktorego dokladnie uzywasz zelu do higieny intymnej z ziaji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!! dawno mnie nie bylo i nie wiem czy trafilam na ten sam topik ale tematyka sie zgadza tytul tez :) mam pytanie odnosnie badan ktore trzeba wykonac przy grzybicy.Ginekolog kazal mi chyba( bo dokladnie nie pamietam) zrobic badania na poziom cukru ale bylam dzis u lekarza a ta mi powiedziala ze spoko w sumie to moge se zrobic ale nie musze bo to bez sensu bo jakbym miala cukier podwyzszony to w tym wieku pojawily by sie objawy czyli bym duzo pila sikala i strasznie bym chudla, a ze po mnie tego nie widac ( w sensie ze jestem gruba haha ) to ja nie musze i w koncu skierowania nie dala :| no a moze ktoras z Was robila jakies badania potrzebne i zalecane przez ginekologa. Z gory dzieki Aga_25 nie strasz mnie bo ta sama doktor mi przepisala dzis antybiotyki blehhhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do judith_ Zgadza się, Lacidofil to jest probiotyk doustny, tak samo jak LacibiosFemina, a mimo to stosowałam LF dopochwowo. Niestety jestem na to uczulona. Tak samo jak na Lactovaginal. Tylko tak się zastanawiam, skoro LF jest doustny (NIGDZIE nie jest napisane by stosować dopochwowo) to jak działa na pochwe??? Logicznie myśląc, można dojść do wniosku, że LF może mi jedynie pomóc na jelita, bo do pochwy to raczej daleko i nie tędy droga... Więc co do działania LF nie jestem przekonana. Jak dla mnie jest to szyte grubymi nićmi. I zgadzam się z tym, że nie wiem dokładnie czy to ten sam szczep. Chwyciłaś mnie za słówko... Jest ten sam rodzaj i gatunek. Tylko LF podaje taką informację. Więc Lactovaginalu też nie powinnam stosować, bo nie wiem czy jest też ten sam szczep... Bez przesady ;) Mój ginekolog sobie zażartował, że najlepiej gdybym miała własną krowę i robiła sobie kwaśne mleko, a potem stosowała go do irygacji (do pochwy)! W naszych czasach, przy tak przetworzonym pożywieniu nie można zrobić kwaśnego mleka, więc stosuję jogutr naturalny! Też mi powiesz, że to na schorzenia jelitowe??? Przepisywał mi też szczepionki vit.C, z których robiłam roztwór do zakwaszania pochwy. Musiałam wstrzykiwać sobie na noc do pochwy. Dlatego też m.in. we Flogarynie jest vit. C (nawiązuję do Twojej wypowiedzi skierowanej do betinka25). Ja choruję juz kilka lat, wszystko już przerobiłam. Mam problem z namnażaniem się pałeczek kwasu mlekowego. Można powiedzieć, że moja pochwa ich nie toleruje. Skoro Lacidofil mi pomaga na tyle, że dzięki niemu mogę żyć \"normalnie\" to dlaczego nie mogę stosować? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjaksjsnjdiuwuejhfn
dobrze ze znalazł sie ten topic. uuff czy maiła któras z was takie pekniecia koło warg sromowych? wczesniej mnie piekło i troche swedziało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrrrrrrrr
pod koniec okresu dostałam brązowych upławów ktoś wie czemu?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaczka
Judith - dzięki mnjaksjsnjdiuwuejhfn napisz dokładniej co Ci się zrobilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judith_
Martita81 ja przecież nie zabraniam i nie mówie, ze nie możesz stosować. uważam, ze jak cos pomaga, to najważniejsze i to powinno sie przede wszystkim brać pod uwagę - efekt :) tylko co do lacibios femina i jego działania na pochwe, to sama anatomia: baterie wędrują z odbytu do pochwy. to nie est szmat drogi, to jest dosłownie obok siebie. przecez czesto się nawet zdarza, że bakterie chorobotwórcze (kałowe) się przedostaja do pochwy i jest problem. akurat co do mechanizmu działania, to jestem przekonana. z kolei co do szczepu, to po prostu wyczytałam o tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Grzybica_pochwy (ten link już był chyba wczesniej przez kogoś podawany), że te dwa szczepy zawarte w lacibiosie fem własnie maja skutecznośc poywierdzona na schorzenia ginekologiczne. ale tak naprawde to się upieram tylko dlatego, że to jedyny probiotyk, który mi naprawde pomógł, a byłam już w takim stanie (takie opuchnięcie i podraznienie), ze nawet lekarz zabronił mi wkładac cokolwiek do pochwy i leczenie miałam jedynie lekami doustnymi. ale wiem, że co organizm to organizm i trzeba znaleźć po prostu skuteczny środek dla siebie. ja miałam tak jak Ty też uczulenie na lactovaginal, a floragyn to juz w ogóle tragedia. wszystko zalezy od tolerancji organizmu. przecież jakby każda z nas reagowaa tak samo, to nie byłoby takiego problemu z leczeniem grzybicy, bo na każda działałoby to samo. a niektóre kobiety lecza się raz i maja z głowy, a niektore sie tak meczą :( aha, i jeszcze co do jogurtów... jeśli chodzi o jogurty własnej roboty, to ok, ale takie w sklepach nie zawieraja wystarczajaco duzo bakterii, żeby miały efekt terapeutyczny. jak dla mnie, to jogurt może jedynie poprzez swoja konsystencje łagodzic świąd i pieczenie. polecam artykuł: http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_061128/nauka/nauka_a_1.html Jogurty probiotyczne - obietnice bez pokrycia Według firm mleczarskich specjalne bakterie dodawane do jogurtów ochronią nas przed wszelakimi chorobami - od przeziębień do nowotworów. Zdaniem naukowców nie jest to takie oczywiste nauka_a_1-1.F.jpg Dział nabiałowy każdego sklepu spożywczego obfituje w produkty wzbogacane bakteriami FORUM/KEYSTONE Actimel, Bactiv, Jogobella, dr Maciej - to przykładowe produkty probiotyczne, które można kupić w sklepach spożywczych. Ludzie kupują je, bo myślą, że gdy będą je pić, będą rzadziej chorować. Te nadzieje mogą się okazać płonne. - Jestem matką i od czterech miesięcy podaję swoim dzieciom Actimel - pisze nasza czytelniczka w liście do redakcji " Rz" - a one i tak chorują. Może więc probiotyki nie działają? - To źle postawione pytanie -mówi prof. Hanna Szajewska, specjalistka od probiotyków z Kliniki Gastroenterologii i Żywienia Dzieci Akademii Medycznej w Warszawie -bo każdy probiotyk działa inaczej. Przyjrzyjmy się niektórym jogurtom probiotycznym. Dobrze przetestowała swój produkt firma Danone, wytwórca Actimelu. W badaniach na ludziach zostało sprawdzone, czy Actimel zmniejsza częstość infekcji układu oddechowego. Okazało się, że nie. Przy okazji wyszło na jaw pozytywne działanie jogurtu: ludzie, którzy go piją, wcale nie przeziębiają się rzadziej ale, gdy już zachorują, infekcja trwa nieco krócej. Prócz tego przeprowadzono testy laboratoryjne i ustalono, że Actimel poprawia tak zwane parametry odpornościowe, czyli podwyższa w krwi stężenie pewnych substancji, które pomagają walczyć z chorobami. Dlatego Danone w reklamach ogłasza, że Actimel wspomaga naturalną odporność organizmu, co jest zgodne z prawdą. - Niestety, parametrów odpornościowych nie można wprost przełożyć na częstość zachorowań - mówi prof. Szajewska. Mikroby ściśle tajne Parametry odpornościowe poprawiają też bakterie zawarte w jogurcie Bactiv firmy Bacoma, choć w wypadku tych mikrobów nie przeprowadzono badań klinicznych nad częstością przeziębień. Oba wyżej wymienione jogurty można uznać za wyjątkowe, bo ich producenci nie ukrywają, jaki szczep bakterii został użyty do wzbogacenia produktu. W przypadku Bactivu są to Bifidobacterium lactis DR10. W przypadku Actimelu: Lactobacillus casei DN-114 00. Inne firmy mleczarskie zazwyczaj nie ujawniają, jakie bakterie zostały użyte. - W tej chwili niestety nie ma prawnego wymogu podawania na opakowaniu dokładnej nazwy (nie tylko handlowej, ale i systematycznej) zastosowanego szczepu bakterii probiotycznych - ubolewa Przemek Prohymiuk, członek zarządu firmy Danone. Podobne zdanie ma doc. Bożena Cukrowska z pracowni immunologii Centrum Zdrowia Dziecka. - Na etykiecie na pewno powinna być nie tylko naukowa nazwa szczepu użytych bakterii, ale też ich ilość.Bo jeżeli w jogurcie bakterii będzie za mało, to i efekt będzie mizerny. Czasem producenci podają jakąś mądrze brzmiącą, ale nieznaną nauce nazwę. Tak jest w przypadku Jogobelli firmy Zott. Na opakowaniu czytamy, że w środku znajdują się bakterie Lactobacillus casei prophylactis. Zadzwoniliśmy do firmy, żeby dowiedzieć się, jakie drobnoustroje ukrywają się pod tą nazwą. Prezes zażądał oficjalnego faksu z zapytaniem, bo przez telefon nie mógł uzyskać pewności, czy rozmawia z dziennikarzem "Rzeczpospolitej" - tak jakby zwykły konsument nie miał prawa dowiedzieć się, co spożywa w jogurcie. Faks wysłaliśmy i dostaliśmy odpowiedź, że w produkcie są bakterie Lactobacillus paracasei Lpc- 37 i Lactobacillus acidophilus 74-2. Są to szczepy w pewnym stopniu przebadane, są też badania mieszanki, która zawiera oba te szczepy (plus jeszcze jeden). Czy można odnieść je do jogurtu Jogobella - trudno powiedzieć. Inny wytwórca, firma Mlekpol, obwieszcza na opakowaniach, że jogurt Milko zawiera bakterie Lactobaccillus casei. Ale to tylko nazwa gatunku. W wypadku bakterii probiotycznych liczy się konkretny szczep, nazwa gatunku to informacja zbyt ogólna. Informacje i obietnice Nazwy szczepu bakterii w swoim produkcie nie ujawnia też firma Maćkowy, wytwórnia jogurtu dr Maciej. Na swojej stronie internetowej obiecuje za to, że mikroby dra Macieja nie tylko poprawią odporność, ale też obniżą poziom cholesterolu i pomogą w wypadku choroby nowotworowej. Kiedy zadzwoniliśmy do firmy Maćkowy, zwrócono nam uwagę, że to nie jogurt dr Maciej, ale bakterie w nim zawarte mają udowodnione działanie przeciwnowotworowe. To technika marketingowa stosowana często przez producentów probiotyków. Informują oni klientów o wszelkich możliwych pozytywnych właściwościach bakterii probiotycznych. Ale nie wiadomo, czy ich jogurt też te właściwości wykazuje. Choć przeciwnowotworowe działanie niektórych bakterii probiotycznych było badane, nigdy nie zostało udowodnione wystarczająco. - Żadne towarzystwo naukowe nigdy nie rekomendowało probiotyków do walki z nowotworami -mówi prof. Szajewska. -To zdecydowanie nadużycie. Doskonałe na biegunkę A co z przeziębieniami? Otóż okazało się, że jeden szczep bakterii probiotycznych - Lactobacillus casei GG - obniża częstość przeziębień. -W stopniu statystycznie dostrzegalnym, choć klinicznie bez specjalnego znaczenia -mówi prof. Szajewska. Lactobacillus casei GG nie jest obecny w żadnym jogurciesprzedawanym w Polsce. A producenci probiotyków (np. sponsorując prognozę pogody w telewizji) dają do zrozumienia, że ich jogurt sprawi, iż będziemy rzadziej się przeziębiać. Tak naprawdę jedynymi dolegliwościami, z którymi probiotyki naprawdę skutecznie walczą, są wrzody żołądka i biegunka - bakterie probiotyczne odbudowują naturalną florę bakteryjną układu pokarmowego. Czy warto więc pić jogurty probiotyczne? -Osoba zdrowa, dobrze się odżywiająca prawdopodobnie nie potrzebuje dodatkowo przyjmować probiotyków - mówi prof. Szajewska. Odmienne podejście prezentuje doc. Cukrowska. - Czy warto pić jogurty probiotyczne? To tak jakby zapytać, czy warto jeść owoce. Oczywiście, że tak. Jogurt na pewno nam nie zaszkodzi i raczej też przyniesie jakąś korzyść. Musi to być jednak dobry jogurt od porządnego producenta. ŁUKASZ KANIEWSKI ps. ale nie chce się sprzeczać. grunt to wpisywac to co pomaga. niech dziewczyny próbuja i szukają dla siebie najlepszych specyfików :) mnjaksjsnjdiuwuejhfn a masz upławy? bo może to alergia lub podrażnienie? może po depilacji, po jakims płynie? podaj więcej szczegółów. pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judith_
cd. Czasem producenci podają jakąś mądrze brzmiącą, ale nieznaną nauce nazwę. Tak jest w przypadku Jogobelli firmy Zott. Na opakowaniu czytamy, że w środku znajdują się bakterie Lactobacillus casei prophylactis. Zadzwoniliśmy do firmy, żeby dowiedzieć się, jakie drobnoustroje ukrywają się pod tą nazwą. Prezes zażądał oficjalnego faksu z zapytaniem, bo przez telefon nie mógł uzyskać pewności, czy rozmawia z dziennikarzem "Rzeczpospolitej" - tak jakby zwykły konsument nie miał prawa dowiedzieć się, co spożywa w jogurcie. Faks wysłaliśmy i dostaliśmy odpowiedź, że w produkcie są bakterie Lactobacillus paracasei Lpc- 37 i Lactobacillus acidophilus 74-2. Są to szczepy w pewnym stopniu przebadane, są też badania mieszanki, która zawiera oba te szczepy (plus jeszcze jeden). Czy można odnieść je do jogurtu Jogobella - trudno powiedzieć. Inny wytwórca, firma Mlekpol, obwieszcza na opakowaniach, że jogurt Milko zawiera bakterie Lactobaccillus casei. Ale to tylko nazwa gatunku. W wypadku bakterii probiotycznych liczy się konkretny szczep, nazwa gatunku to informacja zbyt ogólna. Informacje i obietnice Nazwy szczepu bakterii w swoim produkcie nie ujawnia też firma Maćkowy, wytwórnia jogurtu dr Maciej. Na swojej stronie internetowej obiecuje za to, że mikroby dra Macieja nie tylko poprawią odporność, ale też obniżą poziom cholesterolu i pomogą w wypadku choroby nowotworowej. Kiedy zadzwoniliśmy do firmy Maćkowy, zwrócono nam uwagę, że to nie jogurt dr Maciej, ale bakterie w nim zawarte mają udowodnione działanie przeciwnowotworowe. To technika marketingowa stosowana często przez producentów probiotyków. Informują oni klientów o wszelkich możliwych pozytywnych właściwościach bakterii probiotycznych. Ale nie wiadomo, czy ich jogurt też te właściwości wykazuje. Choć przeciwnowotworowe działanie niektórych bakterii probiotycznych było badane, nigdy nie zostało udowodnione wystarczająco. - Żadne towarzystwo naukowe nigdy nie rekomendowało probiotyków do walki z nowotworami -mówi prof. Szajewska. -To zdecydowanie nadużycie. Doskonałe na biegunkę A co z przeziębieniami? Otóż okazało się, że jeden szczep bakterii probiotycznych - Lactobacillus casei GG - obniża częstość przeziębień. -W stopniu statystycznie dostrzegalnym, choć klinicznie bez specjalnego znaczenia -mówi prof. Szajewska. Lactobacillus casei GG nie jest obecny w żadnym jogurciesprzedawanym w Polsce. A producenci probiotyków (np. sponsorując prognozę pogody w telewizji) dają do zrozumienia, że ich jogurt sprawi, iż będziemy rzadziej się przeziębiać. Tak naprawdę jedynymi dolegliwościami, z którymi probiotyki naprawdę skutecznie walczą, są wrzody żołądka i biegunka - bakterie probiotyczne odbudowują naturalną florę bakteryjną układu pokarmowego. Czy warto więc pić jogurty probiotyczne? -Osoba zdrowa, dobrze się odżywiająca prawdopodobnie nie potrzebuje dodatkowo przyjmować probiotyków - mówi prof. Szajewska. Odmienne podejście prezentuje doc. Cukrowska. - Czy warto pić jogurty probiotyczne? To tak jakby zapytać, czy warto jeść owoce. Oczywiście, że tak. Jogurt na pewno nam nie zaszkodzi i raczej też przyniesie jakąś korzyść. Musi to być jednak dobry jogurt od porządnego producenta. ŁUKASZ KANIEWSKI ps. ale nie chce się sprzeczać. grunt to wpisywac to co pomaga. niech dziewczyny próbuja i szukają dla siebie najlepszych specyfików :) mnjaksjsnjdiuwuejhfn a masz upławy? bo może to alergia lub podrażnienie? może po depilacji, po jakims płynie? podaj więcej szczegółów. pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batonik mars
dziewczyny a jak to jest u was z depilacja intymna? ja zauwazylam u siebie ze jak pozbede sie wloskow z okolic odbytu to moj stan sie poprawia. rowniez stosuje lacibios femina i jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emml
W grzybicach bardzo ważna jest odpowiednia dieta nie można jej lekceważyć. Najważniejsze jest by z rezygnować z bialegocukru który bardzo zakwasza organizm i jest doskonała pożywką dla grzybów. Nie ważne gdzie te grzyby są ale krew wszędzie dociera i ona roznowsi substacje odżywcze . Stan krwi jest odpowiedzialny za nasz organizm. Jesli Ktoś jest zainteresowany dietą przy grzybicy proszę napisać do mnie priva.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do judith_ Dzięki za artykuł. Słyszałam o tych przekrętach z jogurtami. To tak samo jak z wodami mineralnymi. Wszyscy piją wodę Żywiec i się nią zachwycają, a to nic innego jak zwykła kranówa!!! Na ten temat wiem co nieco ;) Ja kupuję Bakomę naturalną i dodatkowo wsypuję Lacidofil. Robię tak czasami dla odmiany ;) Ech… przydałaby mi się taka mućka w łatki, hehe ;) Jeśli chodzi o LF to dobrze, że Ci pomaga. To najważniejsze! Ale nie ukrywam, że mechanizm jego działania nie do końca mnie przekonuje. Wolę działania bezpośrednie niż pośrednie. U mnie to się zaczęło gdy byłam jeszcze w podstawówce. Pewnego dnia mnie zaczęło przeraźliwie swędzieć, mama w panice zaprowadziła mnie do gina, a ja nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Niby potem było ok. Przepisał mi krem i globulki Clotrimazolum. Dziś już na mnie nie działa. Na jakiś czas miałam spokój i zaczęło się w liceum. Ciągnie się do dziś, a mam już (lub dopiero ;)) 26 lat. Od początku robiono mi posiewy i czystości pochwy. Ciągle były grzyby, czasami bakterie (z reguły kałowe). Wizyty raz/dwa razy w miesiącu! Chwila spokoju i znów… Mój facet też był leczony, chociaż jego wymazy były prawidłowe. Od czerwca zeszłego roku mam spokój, a to tylko dlatego, bo stosuję profilaktycznie trzy razy w tyg. Lacidofil (także po łożkowych szaleństwach ;)). Jest u mnie pewna zależność. Otóż zawsze czystość pochwy wychodziła mi IV, nigdy nie miałam lepszego wyniku. Nawet zaraz po leczeniu. I nigdy nie miałam też pałeczek Lactobacillus. Dopiero dwa lata temu jeden lekarz (prof.) mnie uświadomił, że to może być moją przyczyną grzyba. Więc zaczęłam robić wszystko, by pojawiły się pałeczki. Jednak daremnie. Do dziś jest IV w czystości i brak pałeczek. Kiedyś zrobiłam mały eksperyment. Brałam przez miesiąc Lactovaginal i poszłam na posiew. Teoretycznie powinien być idealny, a tu klops… mój standardowy wynik. Nie mogłam uwierzyć, bo noc przed posiewem brałam Lactov.! Mój facet stwierdził, że chyba już tak mam, lekarz rozkłada ręce, a ja nie wiem co robić. Nadal jest ok., ale trochę mnie przeraża świadomość pakowania sobie probiotyków i jogurtów do końca życia. A co będzie gdy zajdę w ciążę? W pochwie zmienia się ph (ja to i tak mam wysokie, skoro nie mam pałeczek), urośnie mi grzyb na grzybie ;) Teraz sobie żartuję… Uczulenie to mam na LF i Lactov., chyba mój organizm protestuje! Dotychczas myłam się mydłem glicerynowym (naturalnych, bez dodatków) lub emulsją Lactacyd, teraz kupiłam sobie płyn ginekologiczny Lactacyd. Ma niskie ph, może to coś da. Już sama nie wiem. Jeśli masz jakieś pomysły lub porady to pisz śmiało. A jak jest z Tobą? Przechodzisz kurację czy już ją zakończyłaś? Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaloooooonaaaaaaa
czy mozliwe jest to ze mi przeszlo ? Juz mnie tak nie swedzi a twarozku coraz mniej.smarowalam 3 razy jogurtem,do tego mylam zelem do higieny intymnej z kwasem mlekowym.Dodam ze pojawilo mi sie to po 1 stosunku.Jak myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaczka
szaloooooonaaaaaaa a może tak zareagował Twój organizm na spermę, która niestety podnosi ph w pochwie i dlatego pomaga jogurt który zakwasza. Wszystko to sprawa osobnicza , możesz mieć silny organizm, ale co będzie po 2 stosunku i to jest pytanie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo a co z tymmi badaniami?? przeszlam niezauwazona :( a niech to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia_samosiaaaa
a co jesli sie jest dziewicą ? jak sie leczyć ? tez mam jakąś infekcje, cale zycie zmagam sie z uplawami (tymi zlymi) non stop musze nosic wkladki. Lekarka rozklada rece, gdyby nie to,ze sama poprosilam o przepisanie mi jakiegos kremu itp. nic by mi nie przepisala (mam macmiror) wczoraj probowalam go zaaplikowac ,ale niestety nie dalo sie wysmarowalm sie palcem , wlozylam dokladnie paznokiec dalej juz nie moglam :( musze sie jakos przemóc i wlozyc dalej, przeciez to niemozliwe zebym nie mogla wlozyc nawet tego najmniejszego palca :( pomozcie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaczka
mcelka Według mnie to babsko oszczędza na badaniach. Poziom glukozy we krwi na czczo prywatnie kosztuje niedużo. Mój mąż ma podwyższony poziom glukozy i oczywiście bagatelizuje to , nie chudnie wręcz przeciwnie. Nie sika itd. To kwestia indywidualna , głupia baba, a jakie jeszcze badania to nie wiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaczka
zosia_samosiaaaa Jak moja córcia byla malutka po Ceclorze dostala takiej grzybicy cipuni, ze az strach, gdzie ja z nią nie bylam kazali mi ją myć w ziolach, smarować róznymi maściami ale to nie pomagalo a pupina wyglądała strasznie a ona wiecznie płakała. Poszłam z małą do ginekologa dziecięcego , Pani gin. obejrzała i przepisała patyczki z masła kakaowego z NYstatyną, kwasem bornym, lactosi i jeszcze jakimś chemioterapeutykiem po kilku patyczkach małej wszystko przeszło. Musisz isc do innej lekarki , jakaś kretynka, jak masz wyleczyć infekcję w pochwie smarujac się maścią na zewenatrz. A poza tym takim małym dziewczynkom też pobiera sie wymaz i robi posiew, do tego służa takie specjalne pseudo dwa druty wygięte , widziałam właśnie u giny dziecięcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zosia samosiaaaa ----> sluchaj no nie mozliwe ale skoro nie mozesz to widocznie mozliwe :) nie no zartuje teraz mi tez bylo ciezko zaaplikowac macmiror mimo iz nie jestem dziewica. Moj sposob( podpowiedziany kiedys przez starsza siostre) jest taki: kucnij sobie w lazience lub poloz sie na plecach ( na plecach latwiej) i sprobuj rozluznic miesnie pochwy i ogolnie wszystkie miesnie bo jak jestes spieta to nic z tego.Jak sie rozluznisz to powinno \"pojsc gladko\" ze sie tak wyraze. A i ostrzegam w nocy jak bedziesz spala macmiror bedzie mocno wyciekal takze najlepiej posciel sobie cos pod pupke i nie martw sie ze cieknie tak ma byc :) choc uczucie nie za bardzo przyjemne :) powodzenia trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxghfbf
kurde wlasnie odebralam wynik posiewu i NIC wsyztsko w porzadku a ja mam uplawy , nei jakies tam ogromne ale takie bialawe :O kurde znaczy ze co tak bedzie do konca zycia:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marzeckam
trzymaj koniecznie globule w lodówce. masło kakaowe które jest podłożem takich globul rozpuszcza sie w temperaturze naszego ciała. w aptece powinni Ci to powiedzieć i nakleić na pudełku karteczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO fxghfbf
A GDZIE ROBIŁAS TEN POSIEW?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaloooooooonaaaaaaaaaa
monika..sperma to niemozliwe.Nie doszlo do tego.Moze tak poprostu mi sie stalo po 1 stosunku.Nie mam juz twarozku i nic mnie nie swedzi.Mozliwe ze przeszlo >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia_samosiaaaa
dzieki dziewczyny sprobuje dzisiaj znowu na kucaka albo lepiej na plecach, moze wprowadze glebiej... ta lekarka jest bardzo znana w moim miescie- najlepsza z mozliwych- serio ale ja bylam za darmo, na kase chorych wiec potraktowala mnie jak smiecia... a w ogole tam tez przyjmuje ginekolog dziececy, wiec na pewno maja odpowiedni sprzet :( szkoda,ze mi nic nie zaproponowala... pozdrawiam!!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalooooooooooonaaaaaaaaaa
a moze to mi zniknelo na czas okresu ?powinnam go niedlugo dostac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batonik mars
ja pytalam powaznie. jak to jest u was dziewczyny z goleniem sie tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sofie
Dziewczyny odwiedzalam ten topik zeby poszukac jakiejs rady na grzybice. Stad dowiedzialam sie o wielu lekach, konwencjonalnych jak Clotrimazole, dopochwowe bakterie mlekowe, i mniej konwencjonalnych...jak plynne srebro i czosnek. Znachorskie sposoby, ktore przekonalam sie ze nic nie sa warte.. Sprobowalam wszystkiego i nic. Tak sie meczylam przez dwa lata.. Wszystkie te wasze leki pomagaja tylko miejscowo i tymczasowo. A problem nie tkwi w pochwie tylko w waszym organizmie dziewczyny. Teraz wam powiem czym sie wyleczylam. Od roku nie mialam ani raz zadnego, nawet jednodniowego nawrotu choroby: jogurt, jogurt i jogurt. Wazne zeby byl tlusty, nie chudy. Ktos tu napisal ze jest wazne picie jogurtow i ograniczenie cukrow. A wiec, juz po wyprobowaniu wszystkich tych sposobow i wielkim fiasku w walce z choroba poszlam do sklepu i wrocilam z 15 jogurtami. Najpierw pilam 4-5 dziennie. Pomyslalam ze warto zaatakowac silna dawka. Po trzech dniach wszystkie objawy znikly. Potem ograniczylam do 3, potem 2 (jeden zawsze na czczo rano, jeden wieczorem). I bylam zdrowiutka! Az do czasu jak sie nie polakomilam na slodkie desery. Poki je jadlam w proporcjach 2 jogurty jeden deser, wszystko bylo ok. Ale potem jadlam coraz mniej jogurtow coraz wiecej deserow i znowu mi wrocila grzybica, choc juz o wiele slabsza. I wtedy dostalam takiej naglej checi na mleko, ktorego nie pilam wczesniej nigdy. Zaczelam je pic 3 razy dziennie, po duzej szklance, nie chude tylko tluste, ja pilam taki specjalny rodzaj pozbawiony tego ciezko strawnego bialka, bo pilam duzo. Po tygodniu zorientowalam sie ze nie mam juz grzybicy. Od roku jem wszystko, rowniez sporo slodyczy (raz albo dwa razy dzinnie desert), jogurty czasem jem jak mam ochote, czasem nie jem, przestrzegam tylko tej porcji 2-3 x dziennie szklanka mleczka i nic, najmniejszego sladu grzybicy. Nic sie nie zmienilo pozatym w mooim zyciu, oprocz tej diety. Jak kiedys wyjechalam na wakacje i przestalam pic mleko, po dwoch tygodniach grzybica zaatakowala, ale jak tylko wrocilam i znow zaczelam pic, minela i juz sie nie powtorzyla. Mam nadzieje ze ktoras z was sprobuje i jej to pomoze. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judith_ Hej, widzę, że mamy ten sam problem! A już myślałam, że tylko ja jestem takim dziwakiem ;) Jedna moja rada i to podstawowa... nie przyzwyczajaj się do myśli, że niegdy do końca się nie wyleczysz. Nie nalezy tak myśleć, trzeba wierzyć! Lekarzowi łatwo tak mówić. Co do ciąży podejrzewam, że będę musiała codziennie wkładac probiotyk do pochwy, ale jak na razie nie zaprzątam sobie tym głowy ;) Próbowałaś może uodpornić sobie organizm. piszesz, że masz duży stres w pracy. Odporność to podstawa. Ja stosuję Immunofort, czasami ecomer. Słyszałam, że na stres dobra jest joga. Sama nigdy tego nie próbowałam, ale może Ty się skusisz :) Stosujesz jakąś specjalną \"dietę przeciwgrzybiczną\"? Ja próbowałam i zrezygnowałam, bo po trzech miesiącach wyglądałam jak śmierć, waga mi spadła a efektów nie było. Teraz jedynie ograniczam cukier, biorę vit.B complex i vit. C. Podobie jak u ciebie nie stosuję tamponów, już nie pamiętam kiedy ostatnio ich używałam. Bardzo jest to uciążliwe latem. A o basenie już nie wspomnę... :( Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×