Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

HIHIHIHIHIHIIIII - no brzuch mnie boli ze śmiechu! Lideczka ufyflana marchewką (chyba) jest poprostu rozbrajająca:D:D:D:D:D. A to zdjęcie jak Cię mocno pzytula mnie rozwaliło:D. A jaka wielka z Niej Baba!!!! długa jak pieron!!!! moja Zuza to przy Twojej Lideczce Kruszyna:D. Jejku jak te Wasze Pysie rosną! MASAKRA! a jak ten czas leci! dopiero co rodziłyśmy, a tu już takie Wielgachne Bąble :D. No może moje nie są wielgachne jak Wasze, ale w końcu startowały z bardzo niskiej wagi i wzrostu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki obecna mamo :) No ma w koncu 75 cm :D Faktycznie Zuzia jest drobniejsza :) Ale za to jaka śliczna :D I tak jak piszesz, tatowa córa :D hihi A to na buzi to oczywiście marchewka :) Ukochana marchewunia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MISIACZKOWA Zuzia jest o wiele drobniejsza:) ma jakieś 65 cm:D, Kruszynka:D. Dzięki za komplement odnośnie urody Zuzi - zresztą Twoja Lidusia też piękna Dziewuszka:D - te oczy............BOSKIE:). Lidunia tak lubi marchewkę? Bo moje Dzieci jak poczują marchewę to plują na kilometr:D Dziś podałam Im rosołek z cząstkami warzyw i mięska - skończyło się na tym, że Mały rzygnął:D oczywiście wcześniej ryczał i zaczął się Skubany naciągać - aż poszło! - więc zmiksowałam na papkę i takie toto już zjadł:D. Zuzi podałam zapobiegawczo 5 łyżeczek tego rosołku z cząstkami po czym resztę zmiksowałam:) wpulała, aż Jej się uszka trzęsły:), pod koniec łyżeczka Jej się znudziła i 20 ml zupki + kacha wpuliła przez smoka:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHANTALL Dzięki za życzenia:). Współczuję Ci tego bólu kręgosłupa - ja sama mam z tym cholerstwem problemy już od lat i wiem jak potrafi nieraz boleć. Co do wypadania włosów to mnie też wypadają. Tabletki nie pomogły. Więc posunęłam się do już sprawdzonego kroku - obcięłam. Teraz mniej już wypadają, ale nadal jeszcze za dużo. Jak nie ustanie w ciągu miesiąca kupię chyba specyfik z Vichy na wypadanie - jest rewelacyjny, Mama moja go używa od czasu do czasu. Poza tym moja Przyjaciółka i jednocześnie moja fryzjerka powiedziała mi, że nie mam się czym martwic, bo mam mnóstwo młodych odrostów więc włosów jako takich mi nie ubędzie, a może nawet zgęstnieją. Jeśli chodzi o nockę to.........kaszka warzywna nie zadziałała:D. Maluchy zjadły ją o 23 później jeść już nie chciały i spały do.......3:30:D, tak więc Moich żarłoczków kaszka ta nie zapycha:D. Trudno - wracam do poprzedniego schematu karmienia i jakoś przeżyję:). Jezu..........jak sobie pomyślę o pakowaniu to mi się słabo robi:D, nie wiem jak ja się spakuję przy Dzieciaczkach, ale jakoś będzie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Maggi\\ czemu zakończyłaś karmienie?? A propo plam tez je mam i trudno z nimi niestety Żel kupiłam Dentinox jak dobrze pamiętam, zapłaciłam ponad 20zł bo wiem , że są tańsze i ponoć mniej skuteczne, ale na razie nie wypowiem się czy dobry, bo nie wiem. Karolek też wkłada rączki i może to ząbki, ale już tak ma od dwóch miesięcy , więc nie wiem, >>CHanttall link nie działaz tym smoczkiem. Może to mój komp szwankuje. >>Kasiu 74 To Maja chyba pierwsza zębatka u nas się pojawiła! Fajnie, że masz już za sobą dwa, cieszę się i gratuluję.. >>Ewuniu niech Kacperek wraca do zdrówka. Co dowłosów to ja łykam falvit, Karolek dziś piszczy od rana szok normalnie. A jutro jadę do gin, bo potrzebuję zaświadczenie, że karmię piersią, bo będę wracała godzinkę wcześniej z pracy. Już za tydzień w czwartek wracam, załamię się chyba. :( Jakie ona ma śliczne włoski!! Jesteśmy zachwyceni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1\\świetny link, ale mi nie działa Chyba, że nie umiem z niego skorzystać >>Anesiu Cieszę się, że pomogłam. Zakupiłam pieluszki w biedronce Dada i powiem Wam, że nawet fajne. Ale wiecie co mój Karolek nabawił się strasznego uczulenia albo odparzenia. I jestem wściekła, bo chyba też się do tego przyczyniłam. Codziennie jest kąpany po nocy pod kranem myje mu pupkę i jeszcze z dwa razy dziennie i chyba to za dużo.:( Kurde byłam u jednego lekarza, przez weekend się pogorszyło, wczoraj byłam u dermatologa, wydałam 50zł i zaczyna mu schodzić skórka , nie wiem czy tak ma być i się boję. Powiedziała, że za dużo go myję, Ale to nie jest od zmiany pieluch bo je zmieniłam z miesiąc temu, nie teraz. Przemywam rumiankiem i jest źle. Mam piłkę i zaraz nadmucham, dzięki za pomysł. >>Misiaczkowa świetne zdjęci! Cudeńko i śliczna Lidusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej rzadko bo rzadko ale możecie obejrzeć nasze zdjęcia - w stopce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już w pracy :) Chantel dzięki:) za komplementy oczywiście. Obejrezałam sobie Lideczke i Kacperka najnowsze zdjęcia - super dzieciaczki. Kupiłam calgel i gówno:( Dziewczyny myślicie że można podać paracetamol w czopkach na noc. Bo to już 3 noc kiedy Michał budzi się po 10 razy. Kurde to muszą być ząbki no bo co innego:( A viburcol nie pomógł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochaniutkie Obecna mamo, zdjęcia super, dzieciaczki masz śliczne a Zuzia z kolczykami wygląda bosko widać, że tatusia córunia a Kacperek mamusi synuś. Trzymam kciuki za Kacperka, żeby mu ta gulka zniknęła na zawsze. Wypoczywaj kochana nad morzem i pisz jak będziesz miała chwilkę, buziaki. mysica śliczny ten Twój synuś a to ostatnie zdjęcie to gość z niego, że hej. Aga1981, ja też z Majką miałam podobny problem z pupcią, ale u nas okazało się, że ona jest chyba uczulona na aloes, który jest w chusteczkach nawilżanych (Pampers) i na te pieluch też ma uczulenie. My używamy cały czas pieluch Dada tych w małych opakowaniach z Biedronki i czasem Huggis. Te z biedronki są naprawdę dobre, ale cenowo to tak samo wychodzi jak pampersy tylko nie uczulają mi małej i używam też chusteczek Dada tych sensitiv. Nam na te jakby pęcherzyki a potem schodzącą skórę pomogła mąka ziemniaczana, zasypywałam jej pupcię po przewinięciu i jeszcze umyciu wodą przegotowaną. Teraz po przebraniu pieluszki, myję jej wacikiem pupcię przegotowaną wodą i smaruję Linomagiem zielonym i odpukać nic się od tamtej pory nie dzieje. Moje kudły tez okropnie wypadają, mam już dość są wszędzie. Ja biorę skrzyp polny z witaminami od dwóch tygodni i zobaczymy co będzie. Po pierwszej ciązy miałam to samo i po skrzypie mi przestały wypadać, więc i może tym razem pomoże. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, przepraszam, że ostatnio rzadziej się odzywam ale przyjechała do nas siostra mojego męża z rodzinką, no i troszkę nie mam czasu żeby pisać, tylko was zdążam czytać. Na szczęście oni mieszkają u teściowej siostry mojego męża ale i tak na razie widujemy się codziennie, bo nie widzieliśmy się ok. 3 lat i jak wyjadą to nie wiadomo kiedy znowu się zobaczymy, bo oni mieszkają w USA. Ela (to znaczy, siostra mojego męża) odrazu zakochała się w Kubusiu, a on to już tak się popisywał, że szok, cały czas się uśmiechał, gadał i wogóle. Wczoraj był tak podniecony, że wokół tyle ludzi, że od 15.00 nie spał aż do 24.00, nawet oka nie zmrużył. Ja go do łóżka, a on w śmiech, rękami, nogami macha, jakie tam spanie i tak do 24.00 nie chciał nam zasnąć, aż w końcu padł :). Ja z kolei wczoraj zemdlałam i mąż ledwo zdążył mnie złapać przed upadkiem. Dobrze, że był w domu. Ja akurat karmiłam Kubusia zupką, mąż miał wyjść do sklepu, no i ja z tą zupką przyszłam do przedpokoju, żeby coś mu powiedzieć, no i nagle ocknęłam się na rękach męża. Podobno zaczęłam coś mówić do niego, nagle oparłam się o ścianę, wypuściłam słoik z rąk i zaczęłam spadać na podłogę. Jutro idziemy na urodzinki rocznego malucha :). Mam nadz., że Kubusiowi będzie się podobało :). U nas też borykania się z ząbalami, mały wszystko bierze do buzi, smaruję mu dziąsełka ale to pomaga tylko na chwilę, daję mu też zmrożone gryzaki żelowe, bo zauważyłam, ze przynoszą mu ulgę. Co do jedzenia, to Kubuś je prawie wszystko, mleczko z cycuszka, mleczko modyfikowane, kaszkę, zupki, dania, najróżniejsze desery. ostatnio kupiłam mu taką kaszko-mleczko jabłkowo-bananową juz gotową w kartoniku Nestle, aż mu to smakowało :). Pije herbatki różne, ale w większości soczki. Za tydz. zacznę mu wprowadzać dania z mięskiem. My wybieramy się nad morze w połowie lipca, do Trójmiasta. Ja uwielbiam morze, za górami nie przypadam. A więc obecna mamo mam nadz., że się zobaczymy :). Obejrzałam nowe zdjęcia maluchów: Obecna mamo ----Kacperunio jest super i cholerka robi takie same miny jak Kubuś, aż się uśmiałam. No i też życzę, żeby ta gula jemu znikła już na zawsze. I miłego pakowanka. Kasiu 74---Majeczka jest rzeczywiście boska z tymi włoskami, też bym swatała Kubusia do niej ale ma już narzeczoną Zuzieńkę i mówi że Majeczka jest ładna ale jednak zakochany jest w Zuzieńcę :) :) :). Mysiczko---Michaś jest słodziutki i super wygląda na tym ostatnim i przedostatnim zdjęciu :). Chantal---widać że Chantalka lubi się uśmiechać i też jest przeurocza. Misiaczkowa---Lidka też urocza i tę piękne duże oczęta. Super dziewuszka. Miamuś---Emila słodka i strasznie śmiesznie wypina ten języczek. Mój Kubuś jak jest czymś zdziwiony albo zachwycony to otwiera buzie i też wypina języczek ależ to śmiesznie wygląda. Wogóle wszystkie maluchy są superrr!!!! Aguniu--dobrze że się odezwałaś, no i koniecznie dodaj nowe zdjęcia Karolusia. Kasiu L---super że wróciłaś, musimy wreszcie jakoś się umówić i spotkać. W końcu mieszkamy tak blisko siebie. Życzę wszystkim miłego dnia :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta śliczna blondynka to mama przystojnego Michasia??:) Witaniu kurcze musisz dba o siebie i bez przyczyny to się nie zdarza, więc zastanów się nad sobą może się nie dożywiasz!1Za co jeśli się przyznasz ukręcę Ci głowę. Wiem, że jesteś zalatana i mąż również, ale Twoje zdrowie jest bardzo ważne bo ty jesteś potrzebna Kubusiowi. Zdjęcia obiecuję już niedługo dodam, bo pisaliśmy z mężem pracę i dlatego takie zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Kasia74 ja smarowałam kremem nas odparzenia zapobiegawczo, żeby tylko nic się nie przypałętało, a tu jednak. W środę przyjechali goście i ciocia móqi, że kupi tormentiol na pewno mu pomoże. Oczywiście raz posmarowałam, ale przeczytałam ulotkę, że tormentiolu nie stosuje się u noworodków i niemowlat, więc poszedł w odstawkę. W sobotę trafiłam do lekarza dyżurnego i kazał mi kupić mecortolon. Nie było do pn poprawy, więc tamta na dyżurze mówiła, że jeśli nie będze poprawy, to do dermatoologa. I na przyszłość mam chodzić z takimi rzeczami do dermatologa. Wieęc poszłam. Przepisała mi fenistil kropelki i maść pimafucort. I dodała, że jeśli wyskoczą jakieś zmiany to mam przyjść na drugi dzień zmieni maść. \\wkur.............. mnie totalnie co mój synek to króllik doświadczalny??!1Ale kupiłam te leki, bo chcę mu pomóc i nie wiem jest inaczej, ale czy lepiej nie wiem , poczekam do jutra i zobaczymy. Mąż twierdzi, że jest poprawa, ale zobaczymy. >>Mysiczko Ja już tak przeżywam i panikuję, ale wracam od 12.07, więc od przyszłego czwartku.🌼 I jestem załamana CIekawe jak Kasia sobie poradziła czekam y na wieści. Ja kurcze chcę żeby było tak jak u Ciebie, ze jesteś zadowolona, bo ja na razie załamana. I wogóle zastępuje mnie moja stażystka, bo mama takie stanowisko, że nie mogło czekać na mnie bez pracownika. I boję się, bo tyle się przepisów zmieniło i jestem teraz głupsza niż ona, a mi ambicja na to nie pozwala!!I jestem wściekła i boję się , że będę teraz do duppy pracownikiem. :( A o tego będę wyć za Korolciem. Jadę drukować nasze prace.Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witusiu dziękuję. ;-) Moje włosy też wypadają na potęgę, a dodatkowo jeszcze Emilka je wyrywa, ale mam ich dużo więc nie ma tak źle. Michaś kochany i bardzo mu to imie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Fajne te Wasze dzieciaczki na zdjęciach. Popatrzę sobie od czasu do czasu. Ja nie prowadzę żadnej stronki ze zdjęciami Martusi, tak ze nie mam jak Wam jej pokazać. >Kasia 74 - Majeczka rzeczywiście jest rewelacyjna z tymi włoskami. Inne dzieciaczki oczywiście też, ale taka czupryna jak u Majki robi wrażenie. Moja Marta to nadal mały łysolek, choć pomału coś tam zaczyna kiełkować :-) Albo to my sobie wmawiamy ;-) >Aga 1981 - zaczęłam pomału odstawiać Martę od piersi od maja. Teraz starczało już pokarmu tylko na jedno karmienie. Planowałam dociągnąć do 6 miesiąca, ale tak jakoś wyszło. Zdecydowałam się wprowadzać mleko modyfikowane, bo były z Martą problemy tzn. kupki nie takie jak powinny (dużo śluzu, rzadkie i pojawiła się też krew). Mimo, ze oczywiście lekarze twierdzą, ze mleko matki jest najlepsze, zauważyłam, że małej się poprawiło odkąd zaczęła dostawać sztuczne mleko. Przyznam, ze ja też lepiej się czuję, bo nie jestem tak uwiązana przez karmienie piersią i nie muszę już zważać na to co jem i zastanawiać się co jej mogło zaszkodzić. Mnie też włosy trochę wypadają. W marcu zrobiłam sobie balejage, ale kolor mi tak za bardzo się nie przyjął. To najpewniej przez karmienie piersią. Zrobię kolejny we wrześniu. Byłam dzisiaj u naszej pediatry, bo mała miała takie dziwne sapki, jakby nie mogła oddechu złapać.Obawiałam się czy to nie jakaś alergia, czy astma. Lekarka stwierdziła, ze dziecko rośnie i w ten sposób próbuje zwrócić na siebie uwagę. Hmm... No cóż, może? Oho, Marta się budzi. Też zaczęła ostatnio strasznie piszczeć. Aha czy kupowałyście już krzesełko do jedzenia, bo nie wiem czy wybrać plastikowe czy drewniane (drewniane później służy jako stolik do zabawy, czyli dwa w jednym). Pozdrawiam Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Maggi J tez chcę zobaczyć Martunie. Mój cypelka@interia.pl Wiesz rozumiem Cię z tym karmieniem. Dobrze, że Tobie z tym dobrze- to najważniejsze i że Martunia robi ładne kupki. Życzę wszystkim miłego wieczorku. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maggi to i ja poproszę zdjęcia na maila jak to możliwe kasia.pozdro@wp.pl A co do krzesełek to też jestem na etapie szukania, ale w sierpniu jak wrócimy z urlopu to już coś będę kupować, ale jeszcze dokładnie nie wiem co. Pozdrawiam i miłej i spokojnej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maggi--ja też poproszę zdjęcia Martuni. Mój mail: witusia1@wp.pl Dobranoc wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo! Ja też poprosze zdjęcie mojej imienniczki :D martunia_24@o2.pl Meggi, a ta sapka to był tak jak by probowała wciągać z trudem powietrze? Takie iiiiii przeciągłe? Bo Lidka też od jakiś paru dni mi tak zaciąga i nie wiem co to. Jak jest na rękach to tak nie robi ;) Za to jak leży na macie, w sklepie, na spacerze to owszem. Może za szybko ją przesadziam w wózek spacerowy taki, że ona jeździ tyłem do mnie? Ja nadal rozważam zakup krzesełka. Alee jeszcze się waham :) To spory wydatek :) Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też leje. A ja chciałam prać ubranka.. :-( Też poproszę o fotki - lidus@o2.pl Ja dziś miałam przeżycie z Emilką. Mała rano spała ze mną i obudziłam się a tu jej nie ma. Obok mnie - nie ma, w łóżeczku - nie ma. Zaglądam, a ona wlazła pod kołdrę. Myślałam że mi serce wyskoczy!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczynki, trzeci dzień w pracy. Oj jak ciężko. Ja chcę do mojej niuni:-( Pierwszego dnia jak wychodziłąm z domu to nawet nie mogłam na nią spojrzeć bo odrzu łzy mi napływały do oczu. Póżniej przz cłaą drogę do pracy mąż mnie wkur... mówiąc a widziałaś jaką minę miała nasza Amelka??? Normaleni prawie kazałam aby zawrócił do domu. WE pracy oczywiscie nie mogłam się skupić na robocie. Cały czas myślałam o małej. I tak jest do dzis. Jak ja zazdroszcze mamom które zostały z dzieckiem w domu. Jak byłm w ciązy to wiedziałam i nawet chciałam wrócić do pracy po macieżyńskim a teraz jjak już mam moją córcie to liczy się tylko ona:-) i mogłabym chyba nie pracowac. Nie wiem może za jakiś czas zmienię zdanie. Jednak teraz myślę tak. Mi włosy też wypadają całymi garściamy. Muszę koniecznie iśc do fryzjera. Biorę witaminy ale na razie bez zmian (chyba dlatego, że biorę je niereguralnie jak mi sie przypomni:-). Witusiu ocfzywiście że się spotkamy i naprawdę już nie moge sie doczekać tego spotkania. Ja ogólnie pracuję w tygodniu od poniedziałku do piątku do 15:00 (ze w zględu na karmienie) a soboty i niedziele mam wolne. teraz w ten weekend wyjedzamy ale qw następny chyba nie mamy żadnych planów. A nawet w ciągu tygodnia jakoś po pracy. Blisko masz może do kępy potockiej tam jest taki fajny park wzdłuz kanałku potockiego> Witusiu moim zdaniem tez nie powinnaś lekceważyć tego omdlenia. Zrób sobie morfologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga mam nadzieję, że będzie u Ciebie dobrze z tą pracą. Jeżeli chodzi o atmosfere w pracy to ok. Ale samopoczucie moje ze względu na Amelkę straszne:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej, Prześlę Wam dzisiaj zdjęcia :-) Martusia wczoraj dostała katarku :-( W nocy budziła się kilka razy, gdy przewracała się z boczku na plecki i nie mogła oddychać. Wzięłam ją w końcu do siebie do łóżka i wlałam kropelkę soli fizjologicznej, bo tylko to miałam w domu. Przeziębiła się, bo jej tatuś jest strasznie zaziębiony i jakiś zarazek do niej trafił. > misiaczkowa - u Marty ta sapka to takie nie przeciągłe, ale tak jakby chaustami, szybko próbowała złapać powietrze. A tak a propos ja niedawno też zmieniłam wózek na spacerową wersję, ale na razie mam Martę przodem do siebie, bo ona jeszcze nie siedzi. U lekarza zważyłam małą -7400g. Nie wiem ile mierzy. Codziennie mam to zrobić przy kapieli i zapominam, a wczoraj jej nie kapałam ze względu na przeziębienie. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a wiecie co ja przezyłam. Mała by spadała na moich oczach z kanapy!!!!!!!! Połozyłam ją na rozłozonej kanapie na brzuszku przodem do ściany i odeszłam dosłownie na dwa metry aby załozyc bluzke odwracam się a tu moja Amelka na kancie kanapy złapałam ja prawie juz w powietrzu. Serce mi latało jakoszalałej. Moja córcia po prostu przewróciała się pierwszy raz z brzuszka na plecyki i jesze raz na brzuszek - tak sie poturlała i by spadła. Oj ta moja mała. Witusiu mam takie pytanko czy jeszcze konsultujesz sprawe zywienia swojego Kubusia czy podajesz mu juz te pokarmy na własna intuicję. Bo ja na razie karmię małą w większości moim mlekiem i daję jej deserki i soczki i herbatki. Próbowałam dac jej zupki ale nie chce ich. A wydaje mi sie że powinna się już odzywiać bardziej rozmaicie. I mam watpliwości czy podawać jej np. te kaszki z mlekiem, miąsko. Jestem głupia - nie wiem co moge czego nie:-( POradź kochana:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Miama to miałaś przeżycie, współczuje ci nerwów. szok Ja o 15 jadę do gin, bo potrzebuj e zaśwaidczenie , że karmie piersią. Kasi L godzine wcześniej wychodzisz?? BO ja mam zamiar z tego skorzystać, dlatego jadę do gin. Boże ja sie boje powortu dziś mi się śniło, że wróciłami rano płakałm jak bóbr, że to już nie długo, że już nie będe rano patrzeć jak fika jak mnie wita uśmiecham jak mnie dotyka po buzi>:(:(:(:(;(;( O nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!I płakałam i tak mi żal, też sotałabym w domku, ale nie poradzimy sobie z jednej pensji i musze wrócić, będ epracowac od 7-15 i na karmienie to chyba o 14 będę wychodzć z pracy.Kaasiu ja karmie też tylko moim mleczkiem, podaje soczki i herbatki . DOdatkowo gotuję zupki już, ale absilutnie nie na mięsku, zdaża się że kupie gotową to wtedy na mięsku. I gotuję tak jak podpowiedziała mi Osti marchewka ziemniaczka i pietrsuzkę, A teraz spytałam nawet lekarza i zrobiłam z burackziem i co drugi dzień daję swoja a potem gotową. I wcina jak szalony, cały słocizek zjada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga tak wychodze wcześnie 1 godzinę. Wzięłam zaświadczenie od lekarza i pedłożyłam Dyrektorowi z podaniem. Dyrektor bez problemu wyraził zgodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×