Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ollka

STYCZEŃ 2006

Polecane posty

mam pytanko, czy będziecie dzieciaczkom lakierować ząbki?? a co u nas, no cóż chorób ciąg dalszy, mała ma temperaturę dochodziła prawie do 40, dziś już mniej byliśmy u lekarza, wirusówka, kaszle strasznie, z noska leci, na dodatek ma biegunkę, dałam jej smecte, to mi zwymiotowała :(, noce straszne, własnie mi śpią obuje, mati padł przed swoim laptopem na łóżku, a mała zasnela po późnym obiadku, bo wczesniej nic nie chciala jesc mateusza wirus dotknał troszke mniej, bo tylko ma kaszel i czasem z nosa pocieknie, ale nie jest tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapka ja nie lakieruję. Byłyśmy u pani stomatolog, nic nie proponowała. Magdusia ma ząbki bez próchnicy i zdrowiutkie. Teraz idziemy do kontroli w październiku. Dużo zdrówka dla maluchów życzę. Suzinko fajnie, że już macie po chrzcinach :) jejku dopiero Tomuś rodził się a tu proszę już chrzciny :) marla a jak tam Szymuś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymon już \"pyskuje\" na całego więc lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stu234
Witam! Będzie mi miło, i proszę o poparcie i głosik na mój blog ( o porodzie i Prawach Rodzącej na sali porodowej ) http://bobbyy.pl/blog.php?id=195 Serdecznie dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisza.......no dziewczyny...pisać...pisać....Skończyłam współprace z nianią Szymon już dwa dni w przedszkolu...zauroczony jak na razie!!! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Szymon złamał wczoraj nogę...cała w gipsie...koszmar....w domu podczas zabawy :(do tego biegunka...kiedy czarna passa się zakończy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marla współczuję, koleżanki mała jak miała 2 latka złamała nogę, ale co tam szalała, jakby gipsu nie miała i w efekcie złamała rękę do tego :(. u nas choróbska chyba sie kończą, Mati prawie zdrowy, ale Zuzia jeszcze pokasłuje, mam nadzieje, ze minie szybko, cale szczęście, ze pogoda nie dopisywała, bo całkiem mozna byłoby zgłupieć. Pozdrawiam acha macie jakieś gry, którymi dzieciaczki lubia sie bawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dzięki wielkie za troskę...Szymon w niedziele wieczorem bawił się z mężem w berka po domu i biegnąc zawadził o nóżkę metalowa od kanapy...no i pojechaliśmy na dyżur ok 21.30...lekarz stwierdził zwichnięcie stawu...ale dał na moja prośbę skierowanie do chirurga....pojechaliśmy do szpitala na izbę...akurat przywieźli kogoś z wypadku i rtg był czynny więc chirurg dał skierowanie na rtg i wyszło...pękniecie 2/3 kości piszczelowej prawej nogi!!!!koszmar...Szymek wył jak nie wiem co jak mu gips założyli po samą dupę...bo tak podobno u małych dzieci bezpieczniej.....mało tego chirurg dał nam od razu skierowanie do poradni ortopedii dziecięcej ale zarejestrować się w dzisiejszych czasach na NFZ graniczy z cudem i nikogo nie obchodzi że nagły przypadek....no wiec znaleźliśmy jeszcze kilka namiarów na dziecięcych ortopedów....ale nawet prywatnie nie mieli miejsc...jedynie jeden Karczewski pozwolił przyjechać do Mrągowa...no i powiedział ze ZŁAMANIE BEZ POWIKŁAŃ -nie wymaga żadnej operacji, ma leżeć...z noga w górze..... ale mało tego jeszcze doszła nam biegunka!!!!!!!więc wyjące z bólu dziecko co chwila nosiliśmy do łazienki... :( 2 pierwsze noce budził się co 40 minut i wył wniebogłosy-myślałam że oszaleje-płakaliśmy z Michałem razem z nim!!!!nie ma nic gorszego niż patrzenie na cierpienie dziecka!!!!!Dziś w nocy spał nawet 4 godziny bez przerwy więc sukces nawet się wyspaliśmy i byliśmy w Warszawie....podpisać umowę w sprawie kredytu...bo przecież ostateczny termin mijał nam 1 czerwca!!!!i ciągle dzwonili...jakoś się udało!Szymon założył pampersa na pupę...i był bardzo grzeczny....Michał skonstruował mu podpórkę pod nóżki do fotelika w samochodzie i heya....to samo do wózeczka!!!!Mówię Wam jakoś nie mogę uwierzyć że daje siłę jeszcze....wszystko pod wiatr!!! Dobrze że mam takiego męża kochanego...(wiesz czasami wyrzuciłabym go za drzwi-taka jestem wściekła na niego-)ale teraz w sytuacji kryzysu-jest cudowny ,kochany-więc raźniej RAZEM przez to wszystko przejść!!!!Gdy rodzina jest tak daleko i nie możesz liczyć na nikogo.....musisz liczyć na siebie!!!!Tak więc szczęście w nieszczęściu bo zakochałam się w moim mężulku po raz kolejny ;)chodzimy na rzęsach ale ze zmęczenia śmiejemy się z siebie! Buziaki!!!! U nas na topie gra literaki dziecięce-Szymek zainteresowany literkami układa już proste wyrazy wg wzoru, odczytuje,i takie plastikowe literki 2 zestawy mu kupiłam,jeszcze jedna super gra dla nas to zawody-gra planszowa z puzzlami pionkami i kostką!polecam-dzieci w tym wieku niezwykle szybko łapią wszystkie reguły i jeszcze jedna ważna sprawa już teraz trzeba uczyć je że grać to nie znaczy zawsze wygrywać....!!!!to znaczy dobrze się bawić!!!! pozdrawiam serdecznie ..życzę zdrówka!!!!i z dala od problemów i zmartwień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki marla :), trzyzmajcie sie dzielnie tak dalej, nie ma jak zakochać sie w meżu po raz drugi, gratuluję :D a co do cierpień dziecka, każdy chyba przez to przechodzi, mimo, ze cierpienia naszych pociech są różne i z reguły nie tak bolesne, na pewno nie bezie Ci teraz łatwo, bo lato za pasem, a utrzym ać 3 latka przykutego np. do wózka to nie bedzie łatwe, ale powodzenia życzę i cierpliwości pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ho ho ho cosik nikt tu nie zagląda :( a ja mam zmartwienie :(. Maciuś ma bardzo brzydkę buźkę :( cała wysypana w jakiś placach czerwonych, jedno oczko spuchnięte i ropka leci z kącika oczka, pod noskiem jedna wielka rana bo ma katarek wygląda makabrycznie dzisiaj idę z nim do lekarza na 16.20. Pewnie dostanie sterydy . Myślałam, że to wina truskawki, ale truskawki jadł ze 4 dni temu i to jedną. Teraz myślę, że coś w powietrzu jest i stąd taka reakcja buźki. Bo tylko buźkę taką ma, nigdzie więcej zmian nie ma. No nic przebrniemy i przez to. zapka, Suzinko, marla jak dzieciaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U na ok...dupka \"odżyła\"...jutro kontrola u ortopedy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie :) Zuzka nadal pokasluje,s zczepienie znow przesuniete, ale juz jest coraz lepiej, ale jednak czasem zakaszle, wiec sprobujemy za tydzien wzielam dzieciakom cos na uodpornienie, bo mam dosyc a na dodatek mnie coś bierze :(, mam 35,5st, normalnie masakra, chodze jak nieprzytomna nic mi sie niechce, serducho mi wali jakos wolno, ledwo dysze, na dodatek gardo mnie boli, lamie mnie w kosciach :(, wymiekam :(, nie wspomne o łamaniu w kościach a dzis mimo wszystko zaliczyliśmy piknik plenerwoy dla dzieciaczkow był kucyk, wystepy, darmowe soczki i hebatniki w tym roku i konkursy oczywiscie, zapomnialam o malowaniu twarzy, niestety bylo to koło mojej mamy, a potem powrót na piechotkę tak ze 2km do domu z maluchami, ledwo doszlam dzieci wyszalały sie, ale ciezko mi bylo uspac po tych wariacjach a u nas burza, w sumei dobrze, ze sucha doszłam z nimi do domu:D, coś na pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesliwa, moja kolezanka tez dostala takich plam na twrzy i mówi, ze to chyba od słońca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapka to raczej nie od słońca bo teraz od tygodnia mamy deszczowe dni :(. Lekarka powiedziała, że albo uczulenie albo coś sobie rozniósł po buźce :( dostałam leki, więc zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas deszczowo :( i pochmurno siedzimy w domu, bo mati teraz kaszle, zreszta ja nie mniej, mam taka chrype, ze ledwo mowie:( mielismy jechac na weekend, ale siedzimy w domu i przez pogode i choroby ale mamy dni siedlec jutro, może wiec wyrwiemy sie na troszke jutro marla jak po kontroli?? szczęśliwa jak buxka synka? wogóle piszcie, piszcie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa trzymaj sie jakoś, ach te choróbska......... A Mati miał 9.06. mały wypadek w przedszkolu, skoczył/spadł na pupę z 1,5m zjeżdżalni. Po 2 dniach badań i konsultacji okazało się że to stłuczenie miednicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzinka współczuje, a jak poważne jest to stłuczenie?? u nas Mati znów kaszle :(, Zuzka po szczepionce A dziś mam wieczór z atrakcjami, Mati usnął zarz po 20, ale małej nie mogłam uspać, po pół godzinie mati zrywa sie i wrzeszczy, boli, boli, zanim dopytałam co go boli, bo zwijał sie strasznie z bólu (ja sama w domu, kurcze nawet nie wiedziałabym co robić, gdyby było coś poważniejszego), ale skończyło sie na wymiotach po całym mieszkaniu, ale trudno, napil sie wody, troche pokrzyczal i padł, mała dopiero zasnela z wielkim bólem ja takze chora :( i potwornie oslabiona wczoraj mialam 34,8st, wiec mozecie wyobrazic jak kiepsko sie czulam, mam zrobic sobie morfologie jak sise podlecze troche, te choroby wykanczaja mnie, a pogoda jeszcze bardziej szczesliwa jak Macius?? wyszliście ze szpitala?? apropo szpitala, koleżanka w piatek pojechała z mała 5 miesięcy, bo nie dość gorączka 4 dzień to jeszcze jakieś wysypki dostała, wpierw ją niechcieli w jednym przyjąć, bo nie maja zakażniego, a w drugim jest zakażny, ale nie dla takich maluchów i znów do pierwszego :( i tak biedna sie tułała, ponoć dali antybiotyk, ale nie wiadomo na co, bo nie wiedzą co małej jest, nieźle, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapka oj Ty się masz bidulko :( musisz koniecznie zadbać o siebie. my uciekliśmy wczoraj ze szpitala, Maciek po pierwszej dawce leków był już nówka, więc poprosiłam lekarkę, że dalej możemy się leczyć w domu, tydzień w szpitalu wystarczy. dużo zdrówka dla Matiego życzę ❤️ a z tą koleżanką to masakra, jak można z takim maluszkiem odsyłać :( , ja dostałam opierdziel, że wezwałam karetkę do dziecka rocznego z temperaturą 40 stopni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki:) fajnie, ze jesteście już w domu, od Mtiego zuzka zaraziła sie tym wirusowym zapaleniem spojówek jak sie okazało, wpóścić im krople to masakra, dziś mnie mała nieźle drapneła :( jakiś czas temu mała też miała ponad 40st, ale na szczęście zeszła przez noc, bo wtedy meża nie było, a nie mialabym co z Matim robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapka jeżeli chodzi o stłuczenie Matiego to poprostu stłuczenie, mówi, że jeszcze go boli, ale już coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Witajcie...u nas bez zmian...Szymon trzyma się dzielnie....już minęło 3 tygodnie jak ma ten gips! :O Byliśmy na kontroli...i jest nieciekawie :( ortopeda stwierdził że jest poważne złamanie ze skręceniem....niby jakieś osiowe że (piszczel opiera się na strzałce)ale jak za tydzień zdjęcie rtg nie wyjdzie dobrze-Szymon będzie miał zabieg-nastawiania kości.....potwierdził to drugi ortopeda zaufany :( więc strasznie się martwię o niego :( znowu ból i nowe 6 tygodni gipsu.mam nadzieje że się zrośnie :( Moje szczęście: [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1068439bcda1949b.html]http://images46.fotosik.pl/147/1068439bcda1949bm.jpg żapka co do wysypki-u nas w przedszkolu panuje szkarlatyna właśnie taką wysypka się objawia oraz rumień zakaźny-na całym ciele...placki czerwone przypominające alergie :( Sz. mamusiu...Ty tez się umęczysz w tych szpitalach-dzielna z ciebie kobietka:) 🌼 ...z pozytywów to już odebraliśmy klucze do nowego mieszkania...1 lipca wchodzi ekipa remontowa i heya we wrześniu już nowy dom,nowa praca,na wariackich papierach!!!!! Dziś miałam dzień pełen wrażeń....oficjalne zakończenie roku i pożegnanie z rodzicami-mile mnie zaskoczyli....dostałem prezent-biżuterię....mnóstwo kwiatów i miłych serdecznych słówek....jak to będą tęsknić, że niby jestem super nauczycielem i takie słodziaki!!!!żeby takie były każde dni W PRACY!!!! :D Była wielka uczta słodkości-lody i szampan-oczywiście bezalkoholowy!o dziwo moje \"Aniołki\"były grzeczne!i nie wykorzystały sytuacji zamieszania I NIE ROZNIOSŁY SALI!!!!;) :p Suzinko zdróweczka dla synia!!!! Buziaczki....dziś oficjalnie zaczęły się wakacje!a za oknem tak szaro buro co?❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ proszę:), ale mamy ruch na topiku, szczęśliwa choć ty sie zamelduj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem :) ale jestem wściekła na męża, już wolę jak sama jestem z dziećmi bo wówczas chociaż mam wszystko poukładane i zrobione na czas ;) a my odzwyczajamy się od smoczka i idzie nam super :), oczywiście najbardziej brakuje mu tatusiowi, który najchętniej czasami by zamknął nim synka ;). Maciuś dzielnie zniósł rozstanie z nim. Płaczu jest naprawdę bardzo, bardzo mało. Zasypia super sam i w nocy nie budzi się :). Miałam to zrobić od lipca, ale ja jestem niecierpliwa i zaczęłam wczoraj hi hi hi. Mam tylko nadzieję, że przy wychodzących zębach nie zwariuję ;) marla oj to się narobiło :( zdrówka życzę dla synka i jak najmniej bólu. A z mieszkankiem super. No miłe słowa zawsze podnoszą na duchu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rzy zuzi nie rezygnuję jeszcze ze smoka, przed nami trójki i piatki, a jakoś zasypiania bez niego nie wyobrażam sobie, mimo, ze mati oył sie bez niego, ale panna jest inna, co prawda smok i tak jest prawie tylko do spania, czasem muszę jej dać, ale na chilę jak sie uspokoi to sama oddaje najczęściej, albo zamienia sie ze mną na coś:) ale mamy sukcesiki nocniczkowe, od 2 ty nie mamy pampera w domu, choc myślałam, ze będę uczyć od sierpnia, ale sama zdecydowała o tym, więc hip hura, mam nadzieje, ze nie przejdzie jej to zaraz, szkoda, że tak zimno i po domu w rajtuzkach biega, wpadki są ale wczoraj 2 dziś 3, więc jak na cały dzień nie tak źle co do Matiego to nic nowego w zasadize :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapka super z pampersami :) brawo dla Zuzki, my na razie nie podejmujemy tych prób, niech go uczą ciocie w żłobku od września ;). a smoczka dlatego mu zabrałam bo od września bym chciała by poszedł do żłobka bez niego. Przed nami jeszcze trójki, czwórki, piątki, dwójki dolne :), mam nadzieję, że jakoś damy sobie radę bez tego smoka. Dzisiaj dzień minął super, nawet nie pisnął, przy zasypianiu w dzień było super. Myślę, że to już za nami :) Magdusia w piątek ma uroczyste zakończenie żłobka, dostanie swój pierwszy dyplom za ukończenie pierwszego etapu edukacyjnego. A przed nami wakacje :) i po wakacjach do pracy :( to już mniej fajne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×