Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Mroweczko > jak tylko skoncze to od razu robię fote i Wam wysyłam ;) Musiałam zacząc robic drugi raz, bo tak się machnęłam fatalnie ze prucie nie miałoby najmniejszego sensu, a miałam juz ponad połowę miska :O U mnie tez dziś pogoda do D :(

Czesc Dziewczyny :) !!! Zaplanowałam sobie tyle na dzis, ze nie wiem czy mi czasu styknie , aby to wszystko zrealizowac ;) Sylvik > jak się czujesz ? Choróbsko Cie ominęło ? Czy powaliło ? :O Mroweczko > Juleczko, > TakTaczku > Blingus >Oluś > NN > KaSiaCzek .....dla wszystkich Udanego i spokojnego wypoczynku

Prace trwaja nadal, skoncza w poniedzialek, a potem bede caly tydzien sprzatala...jak nie wiecej ;-) Chetnych do pomocy zapraszam serdecznie!

ciagle pada ................. wiec kawusie zapodaje :)

Julli to na kiedy mamy bilety rezerwować? :P dzieki za mile slowa :) Landrii troche mi lepiej, ale nadal kicham, smarkam i kaszle :( przez to przeziębienie cały tydzień jestem potwornie zmęczona i na nic nie mam chęci :( ale może jak odpoczne przez weekend to bedzie lepiej :) dołączam pozdrowienia dla Kasiaczka :) to termin chyba juz niedługo? oby nie zniknęła jak Juni swego czasu :( Mróweczko zazdroszcze Ci organizacji, na wszystko znajdujesz czas. Kiedy mi się to uda? ;) wszystkiego dobrego moje Panie :)

przyskoczyłam sie przywitac :) sylvik> czas to my mamy na wszystko to tylko kwesta orgnanizacji ;) a jak go za mało to wybieram to co dla mnie lepsze czyli spotkanie z bliskimi przy kawusi lub herbatce, bo tego czasu juz nikt mi nie odda, a następnej okazji mogę nie mieć :) wiec zaparzam kawe :D i koncze rekaw a jutro występuje w nowym sweterku :D

Witam :) Jak tam odpoczynek ? Nabieracie sił do pracy na nadchodzacy tydzien ? Dostałam smsa od TakTaczka. Prosi, zeby sie nie martwic o nią. Musiała wyjechac na tydzien do Polski ze wzgledu na sytuację rodzinnną. Odezwie się po powrocie . U mnie teraz czas na popołudniową kawę i kawałeczek serniczka. Mroweczko Ty dziergasz sweterek, ja koncze haftowac miśka ;)

sweterek skończony, teraz zawijam rękawy i nadrabiam zaległości domowe :) trzymajcie sie cieplutko w ten deszczowy dzionek

Tutaj deszczu nie ma, ale jakos szaro na dworze....Ja siedze w domku, bo prace wciaz trwaja, a ja mam juz dosc. Okna pootwierane, ciagle ktos wchodzi, wychodzi...a ja przemarznieta do szpiku grzeje sie przy kaloryferze, albo dodatkowo przy piecyku. Wczoraj zaliczylismy chrzciny synka naszych znajomych, potem wypad na targi slubne podpatrzec to i owo, pizza i do domku... Jutro musze upiec jakies ciacho, moja kolej zeby uslodzic czyms trzygodzinne siedzenie w klasie, jak macie jakies pomysly, to prosze. Ostatnio upieklam sernik i wszyscy zachwalali. Buziaczki! Ps. Mrowko, jak sie czuje siostrzyczka?mam nadzieje, ze wszystko ok?

Hej Babki Juleczko > moge podesłac przepis na rafaello. To ciasto na biszkopcie , które rozpływa się w ustach. Tylko, ze głownym skladnikiem są wiórki kokosowe, a wiem ze nie kazdy je lubi . To jak ? Wysłac ? Mrowka >;)

Dzieki Landrii, ale ten przepisik juz mam. Pozdrowka!

Mam duzo przepisów, ale chciałam zparoponowac coś co się szybko robi i jest takie ciut inne niż zwykłe. Chyba, ze podsuniesz pomysł co bys chciała , to coś wyszukam i wieczorem Ci wysle. Teraz jestem w pracy . Pa.

zaraz wybywam :D ale jako uzalezniona przerobiłam jeszcze dwa okrążenia serwetki :) okropna jestem, nie? to jest po prostu nałóg ;)

Dzien dobry :) Co tu takie puchy ? Jedna \"drutuje\" , druga remontuje , trzecia choruje .....no co Wy, piszcie coś :P Sylvik > jak tam ? NN > siedzisz w domu,\"wyjrzyj \" chociaz do Nas .....nie dołuj się Dziewczyno !!!

a nic tam :P właśnie że puchy to sama gadać ze sobą przecież nie będę ;) dzis konczę serwetke i zamówiłam sobie aparat do domu to sie pochwalę swoim dziełem :) a tak ogólnie to wczoraj byliśmy z małym u kolegi ale zabawy jako takiej nie było bo sie dogadać nie mogli, dzis od rana bawię sie więc z dzieckiem i coraz bardziej zastanawiam sie nad przedszkolem od jesieni bo z kim on ma się tu bawić :(

Czesc dziewczynki :-)) Landrii kochana, wlasnie wyjelam ze skrzynki kartke od Ciebie Glupio mi troszke, ze ja nic nie wyslalam, ale ograniczylam sie tylko do smsow..Szczerze mowiac to chec do wysylania kartek odbiera mi poczta, bo co z tego ze czlowiek kupuje, wypisuje, jak i tak nie wiadomo czy kartka dojdzie czy nie? W kazdym badz razie jest mi bardzo milo. Dzieki! Mrowka...Pomysl ile mialabys czasu na dzierganie...;-) Swoja droga to niezly pomysl, ja jestem za. Sylvik..czytam, ze interes sie kreci...oby tak dalej! Bling, Tak tak Ja mam dzis dzien \"ze szmata\" :-( A wczoraj narobilam mini eklerkow z masa budyniowa, zjadlam jednego i stwierdzilam, ze sa niedobre...chyba maslo, ktorego uzylam do kremu bylo jakies nieciekawe... Pozdrawiam!

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/76279dae515c3c5f.html no i skończyłam :)

niewiem co tu sie dzieje?! czy tak trudno sie przywitac :P to idę robić porządki w garderobie

No to ja macham Mrowka..krzycz, krzycz, krzycz.... moze bedzie poprawa ;-) Zamieniam sie dzisiaj w baby sitter, podnosze wzrok ku niebu i prosze o cierpliwosc! Milego!

Teraz to i ja zaczne krzyczec! Gdzie jestescie?????

ale dzis miałam dzień, po kolei.... siedziałam na górze i robiłam porządki w garderobie, a małemu sie nudziło więc poszedł na dół bawić sie samochodem, spokojnie sobie porobiłam porządki i hapy ze mam takie dobre dziecko schodzę na dół do pokoju a tam.............. moje dziecko posprzątało..........w kominku, aż usiadłam i nie wiedziałam czy płakać czy się śmiać...... dziecko całe czarne stopy miał tak czarne że niewiem do tej pory jak je doszorowałam. zabawki, podłoga, sywan, kanapa, co tylko się dało to było w uciapane, moje dziecko wozilo popiół samochodem i wysypało tu i ówdzie, widok był taki że załamałam ręce najpierw dziecko do wanny, napuściłam dużo wody, dodałam dużo piany gąbka i szorowanie, potem delikatnie odkurzyłam co się da a potem pranie kanap i dywanu :( jak skończyłam to myślałam że zdechnę, chyba porządków mam dość na kolejne sto lat!!!!!!!!!!!!!

A ku ku :P Jestem i ja ! Miałam troche bieganiny od rana :) Teraz dopiero zlądowałam do domu i przybiegłam się przywitac . Jakoś smutno mi się ten rok zaczął:( Same smutne wiadomosci do mnie docierają :( To znajomy w spzitalu , czeka go bardzo powazna operacja, wczoraj kolezanka zadzwoniła, ze w poniedziałek ma zabieg usuwania gużków w piersiach :( Dziś dowiedziałam się ,ze zmarł ojciec Wojtka. Wojtek to bardzo dobry kolega mojego syna, nasz sasiad. Nie miał jeszcze 50- siątki . Rak mózgu ....i jeszcze......ahhh moze nie bede juz wymieniac :( bo, az skóra na głowie cierpnie :O Jutro czeka mnie znowu bieganie. Tym razem lece po dowód - odebrać _ , potem na plac targowy no i przy okazji połazę sobie troche . Pooglądam , moze coś kupię , no i chce znowu poszperac w ciucholandzie :) Mróweczko super ta serweta. Ja tez się pochwalę , jednak od razu przyznaje się bez bicia, ze mam pomagiera do tego, bo w tego rodzaju pracach nie bardzo operatywna jestem w szydełkowaniu. Lubie zdecydowanie mniejsze robótki :) Juz raz miałas nauczkę , tez Ci synus wypucował kominek :D. A mowiłam, ze robota szuka głupiego . Teraz od nowa porzadki hihii, ale musisz miec glanc w domku. Pewnie wszystko na wysoki połysk ;) Juleczko dobrze , ze kartka w ogole dotarła :D Na Wielkanoc musze juz chyba teraz wysłac, zeby dotarła na czas :P Jak Ci idzie w pilnowaniu i zabawianiu dzieciaczków ? ;) Wyrazy wspołczucia :P :D.

:-)) Mroweczko! Moze synus sam zauwazyl, ze mamusia tak lubi sprzatac :-)) i sam Ci dostarczyl rozrywki :-)) Ja mialam malego madrale do 16.30, poszlo w miare ok, ale byl dosc marudny, a ja mam cierpliwosci coraz mniej. Jakos mnie do dzieci na dluzsza mete nie ciagnie. Moge sie pobawic, zajac chwile, ale potem niech ucieka :-)) Landrii, ja tez bym gdzies wyskoczyla na jakies buszowanie po sklepach, tym bardziej, ze gdzie niegdzie powinny byc jeszcze wyprzedaze...Ale w domu wciaz pelno roboty, czekam na hydraulika, ktory miala przyjsc wczoraj, ale jak stwierdzil-zapomnial. Niezle nie? Moze dzisiaj nie zapomni, kto wie? Moj brat wyslal kiedys kartke bozonarodzeniowa na Sardynie, doszla akurat na wielkanoc :-))

żebyś sie Landrynko nie zdziwiła :P żadnych glanców w domu nie mam bo za leniwa jestem ale jak jest tyle luda w chałupie to jest co robić, ogólnie jakby kto wszedł z dworu to pomyślałby że nic w ty, domu nie robie ;) ale naszło mnie na porządki ciuchowe bo pełno tego a człowiek nie ma co włożyć, wiec wywaliłam stare ciuchy których już na sto procent nie założe i od razu luzu się zrobiło :) a teraz na topie mam sweterek na lato właśnie zaczynam robótkę, a póki co kawusia :D a swoja drogą ja w tamtym roku tez pochodziłam na troche pogrzebów i od razu skłania człowiek się do refleksji, teraz by się przydało jakieś wesele dla odmiany

Czesc !! Znam ten ból. Jak jestem wdomu sama do południa to zawsze elegancko wysprzatam ( no nie zawsze :P ) , a po 15 kiedy pojawiają się moje pociechgy mieszkanie po chwili wygląda jakby huragan przeszedł :O. Trace juz cierpliwosc czasami , ale co zrobic ? Julii > dotarł hydraulik ? Czy znowu zapomniał :P ? A myśałam, ze tylko u nas w POlsce sa tacy specjalisci ? Chyba, ze to Polak ? :O Dopijam kawę i wybywam. Chociaz jak tak słysze prognozę pogody i widze to co za oknem to chyba ograniczę się tylko do odebrania dowodu :( Sylvik, Bling Bling, NN > co się z Wami dzieje dziewczyny ?

to ja sobie tez machnę , a co ?! :P Dzien zapowiada się u mnie w miarę słoneczny, na szczescie zakupy juz mam zrobione wiec tylko drobne sprzatanko i leżonko ;) no.......moze nie az tak leniwie bedzie ..;) aha....jutro rano przychodzi kolezanka mojej córki i zrobi mi żelowe pazury ;) Sama jestem jak to wyjdzie. Sylvik > moze mała podpowiedź na co mam zwrócic szczegóną uwagę?

miało byc * jestem ciekawa jak to jej wyjdzie ;)

no i jak Landrynko wyszły pazurki :) ja sobie wole juz uchodowac swoje chociaz ostatnio cieżko, strasznie mi sie rozdwajają, wczoraj miałam dzień niczym maraton, poszalałam na wyprzedażach, puściłam troche gotówki a wieczorem pojechałam na basen, miałam chyba z rok przerwy co oczywiscie było widac, nawet godziny nie miałam siły pływać, ledwo wyszłam z wody, strasznie cienka jestem, ale jak juz zaczełam to teraz będę jeżdziła :) jak walentynkowy prezent Landri? u siostry Juli pomału, znowu wyleguje się w szpitalnym łóżku