6 weidera - no i sie poddalam

na 10 dni przed koncem mam juz tydzien przerwy myslalam zeby kontynuowac to dalej ale jakos zauwaazylam ze im dluzsze robi sie przerwy tym potem trudniej sie zmotywowac nawet 1 dzien przerwy jak robilam to potem bylo mi jakos tak ciezko najlepiej to robic codzienni i zadnych przerw

ja tez jestem 10 dni przed koncem ale jakos daje rade (sama sie dziwie) moze sporboj od poczatku zaloz sobie jakies kalendarzyk w ktorym bedziesz odkreslala- ja tak robie

U mnie własnie podobnie tylko że ja mam np. problem z tym że jak wracam z imprezy narąbana to już mi sie nie chce robić a jeden dzień przerwy już potem nie motywuje do tego żeby robić dalej waidera..i nieststy moja kartka jest już pusta od 2 tyg.kiedyś próbowałam np. robić tak że jak wiem że będę w tym dniu na imprezie to robić weidera rano..ale nieststy nie mam tak silnej motywacji..ech..ale myślę sobie że chyba znów zaczne bo już po 3 tyg. dawał niesamowite efekty w nadcipiu(wałek nad pipką który mam a go prawie nie było) :D

mam kalendarzyk od poczatku nie zaczne tym bardziej ze teraz robilma drgui raz wczesniej poddalam sie po 14 dniach teraz po 32 moze bede to kontynuowala dalej ale nie jestem pewna

ja raz zrobilam sobie 1dniowa przerwe, ale doszlam do wniosku ze lepiej bylo nie robic w ogole niz poddawac sie w polowie bo to nic nie da. bede musiala (jak te skoncze) jeszcze raz robic bo brzuch mialam spory. nie wiecie jaki odstep powinien byc?

ponoć 2 tyg. ale mi sie wierzyć w to nie chce bo jak przestałam robić waidera na 2 tygodnie to nadcipie mi znów urosło..

asta la vista--> skąd ja to znam ;) tylko wtedy staralam sie robic rano tak jak piszesz. najgprsze jest to, ze w tygodniu wracam do domu kolo 19 :o i wtedy musze robic te 3 serie

czyli nie robic w ogole przerwy... a jak juz osiagne efekt to moge sobie darowac, czy znowu mam pompowac :o

własnie a gdzie nauka? kurde czesem to robiłam weidera o 1 w nocy żeby tylko nie spiepszyć cyklu..no a później dosżła sesja to no żywecem nie miałam kiedy zrobić..a w sumie już 3 serie zajmują trpche..

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3134941 tutaj jest topic ale nie wiem czy sie doczytasz bo ja sama znalaz lam tylko tyle że po cyklu 6 tgyg. jest 2 tyg. przerwy..

dzieki :) ahhh przeraza mnie perspektywa robienia tego do konca zycia :o a z nauką mam dokladnie to samo :(

zastanawiam sie tez nad tym ze jak nie dam rady calosci przecwiczyc to szkoda ,ale mozna cos latwiejszego cwiczyc nie? chyba zwykle cwiczenia np pilates tez cos daja?

alina--> na pewno cos daja, ale ja musiaLAM miec cos ciezszego bo mialam brzuch jak 7 msc ciazy :o