Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lusi_24

Dochowywanie tajemnic.Ty i twój facet.

Polecane posty

Gość niech zgadne
I wolalaby abys na przyszlosc zachowala to tylko dla siebie. A poza tym co to znaczy nie rozpowie? Nie rozpowie nikomu niezaufanemu? Bo jezeli tak, to za chwile moze sie okazac, ze chlopak powie swojemu zaufanemu przyjacielowi, bo ten nic "nie powie". Sytuacja troche przerysowana, ale teoretycznie wlasnie takie moga byc konsekwencje. Nie mowic, to nie mowic! Buzia na klodke i chlopak nie moze miec do ciebie pretensji o to ze jemu nie powiesz cos co ma byc tajemnica miedzy toba i kolezanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie chodzi o nią,Chociąż jedna taka sytuacja była,No może pare,le jak niewie że ja to mówie to czemu ma sie żle czuć,Teraz już wie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pewna jestem że on nikomu tego nie powie,A Zresztą sytuacja jest taka że to jest również dobra koleżanka i jego ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech zgadne
To jeszcze zalezy jaka byla "umowa" miedzy wami. Jasne, ze jak nie wie, to nie bedzie sie zle czuc, ale jezeli ty mialas zakaz mowic komukolwiek, to bezwzgledu na to czy ona sie dowie czy nie dowie postepujesz zle i nieuczciwie wzgledem niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty niemasz czegoś takiego że cie korci żeby facetowi to powiedzieć,i mówisz mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusi_24 bardzo ciekawe pytanie zadała , to znaczy że ma zaufanie kobieta do swojego faceta i wie o tym, że zatrzymają wszystko w tajemnicy, natomiast gdy koleżance się będzie spowiadać to następnego dnia będzie wiedzieć o jakiejś tam sprawie cała wieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech zgadne
korcic to korci, ale jak ktos mi mowi, zeby nie mowic NIKOMU to zeby byc fair nie mozna powiedziec NIKOMU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gim.właśnie tak uważąm,dla koleżanki moge powiedzieć to co uważąm za stosownea z facetem moge o wszystkim porozmawiać i wszystko mu powiedzieć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech zgadne
ale jezeli zaufanie w tym przypadku ma znaczyc "moj facet zachowa wszystko w tajemicy" to znaczy ze lusi dla swojej kolezanki nie jest godna zaufania, bo nie zrobila tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czy jestem godna czy nie to już moja sprawa bo nieznasz sytuavji i relacjji między nami,i nie możesz tego oceniać, Chciałam sie tylko dowiedzieć czy wy mówicie też taki rzeczy dla swoich partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tak powinno być w związku, że mają do siebie zaufanie i rozmawiają ze sobą na każdy temat , czy czegoś tu nie rozumiesz niech zgadne , czy tylko podpuszczasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech zgadne
Dlatego mowie, ze to zalezy od sytuacji, "umowy" z jaka ktos przekazuje cie informacje. Jezeli kolezanka przekazuje ci cos w tajmenicy, i mowi zebys nie przekazywala tego NIKOMU a ty mowisz to swojemu 100% zaufanemu chlopakowi, to znaczy ze nie jestes godna zaufania dla swojej kolezanki. I tyle. A jaka byla sytuacja to ty wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech zgadne
gmin, a czy ty wiesz co to znaczy tajemnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupio zrobiłam że jej to powiedziałam wogóle ale po co miałam ją oszukiwać,Ale z drugiej srtony moge stracić koleżanke,chyba że to zrozumie,Ale wątpie bo niby takich rzeczy oni sobie nie mówią,Chociąż bam sobie rękę uciąć ze mówią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promienna2
Uważam, że to bardzo ciekawy temat... Mam podobny "problem" z moją współlokatorką. Również uważam, że tajemnic nie powinno się przekazywać dalej (nieistotne komu). Nie chciałabym, aby moje problemy i sekrety stały się dla jakiejś pary dowodem wzajemnego do siebie zaufania(!) Jeśli będę miała potrzebę czy ochotę poinformować czyjegoś faceta o swoich osobistych sprawach, to sama to zrobię, dziękuję - nie potrzebuję pomocy ;) Poza tym, sądzę, że nie trzeba zawierać żadnej specjalnej umowy (czy to pisemnej, czy to ustnej), żeby obowiązywała tajemnica. Trzeba mieć po prostu wyczucie, co można przekazać dalej (np. to, że koleżanka ufarbowała włosy), a co należy absolutnie zachować dla siebie. Takt i dyskrecja, przede wszystkim! :) Ja tę sytuację z współlokatorką rozwiązałam w ten sposób, że po prostu już się jej z niczego ważnego nie zwierzam... Niestety, jako że razem mieszkamy, niektórych rzeczy o mnie dowiaduje się ona przypadkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydawało że każdy ma albo powinien mieć osobe dla której może o wszystkim powiedzieć,Wiadomo że ten trzeci nie wykorzysta tej informacji przeciwko niej,Ja sie bębę czuła zle a chce być fer w stosunku do swojego facetam,Mama potrzebe i mu muwie,Swoją drugą to zobaczci jaki to dziwne,Czy w waszym życi jest osoba która wie o was wszystko,Może prawie wszystki,Tak naprawde mówimy ludziom tego czego nie chcielibyśmy żeby o nas wiedzieli i w zasadzie do różnych osód jesteśmy innymi osobami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech zgadne
lusi czyli idac z kolezanka na rozmowe sam-na-sam jest dla ciebie zrozumiale ze faktycznie idziecie we czworke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech zgadne
Kto o tobie bedzie wiedzial wszystko masz prawo decydowac ty sama, tak samo jak i ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promienna2
Moim zdaniem, masz prawo mówić mu o sobie dosłownie wszystko, ale o innych już nie. I to wówczas nie jest nieszczerość w stosunku do Twojego faceta, tylko zachowanie dyskrecji w stosunku do koleżanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
promienna mi nie chodzi o relacje,tajemnice z koleżanką tylko z osobą z którą chcesz spędzić życie,I jesteś z nią non stop praktycznie,Przypuśćmy masz jednego największego przyjaciela,chyba że niemasz,To nie chcesz mówić mu o wszystki,Masz też innych ale ich traktujesz już mniej poważnie tzn,poważnie ale tamten jest najważźniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusi_24 , zrozumiałem Ciebie doskonale i masz rację , właśnie tak powinno być jak czynisz, natomiast podpuszczalska chyba nie rozumie tematu ale nie chce zrozumieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak właśni taki mamy relacje,że kumplujemy sie w 4,I w zasadzie wszyscy o wszystkim wiedzą,Tak myślałam,przynajmniej, Nie powiecie mi chyba ze nie obgadujecie ludzi,i nie plokujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech zgadne
Mam nadzieje ze nie trafie na przyjaciolki o waszych pogladach. Gmin, daruj sobie, bo to chyba ty podpuszczasz... Zegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a możeci powiedzieć mi czy macie facetów że wypowiadacie się za taką właśni postawą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie wieże w przyjażn między dziewczynami,Dziewczyny to tak naprawde suki i każda pilnuje swojego nosa tak naprawde,Prędzej czy póżnie można się przejechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promienna2
Rozumiem, ale, moim zdaniem, Twój facet nie ma nic wspólnego z sekretem, który powierzyła Ci w zaufaniu Twoja koleżanka. Nie ma i nie powinien mieć... Moim zdaniem. Mój facet nigdy nie miał do mnie pretensji, gdy na jakieś pytanie, odpowiedziałam mu: "wybacz, ale uważam, iż w tej sprawie powinnam zachować dyskrecję"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doudou
Mojemu Facetowi mogę wszystko powiedzieć. Właściwie nie wiem, czemu moje koleżanki miałyby mieć coś przeciwko temu. Jeśli zależy im, żeby on się czegoś nie dowiedział, to niech nie mówią mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promienna2
Nie mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×