jak poznac normalnego faceta???temat chyba znany

marylka32 Odpowiem z przyjemnością na pytanie, jest wielu facetów wolnych w Twoim wieku i trochę starszych , wielu sobie odpuściło i nie widzą dla siebie już szansy , kiedyś próbowali ale z wielu powodów nie wyszło , mieszkają w miastach , w miasteczkach i na wsiach , właśnie na wsiach jest bardzo dużo kawalerów. Kiedy na wsi nauczycielka zapytała Jasia w szkole z czego ich wieś słynie to Jaś błyskawicznie zareagował i odpowiedział, że wieś słynie ze starych kawalerów :) Prawie każde wakacje spędzałem na wsi i trochę znam wieś i wiem, że ten Jaś prawdę powiedział , aż za dużo tych kawalerów na wsi zostało. I co masz ochotę partnera na wsi szukać ? A może warto ?

zacznij bywać tam gdzie widujesz normalnych facetów i do dzieła :-)

No proszę ja mam poodobny problem tylko z drugiej strony. Potrzebuję kogoś przytulić, a czasem się pokłócić, popieścić i rozmaiwać. no ale jak dotąd nie mam niikogo. A tu prawwdziwy wysyp, gdzie wy się wszystkie chowacie????????? No to może się zareklamuje: niebieskie oczy, blondyn, dobrze zbudowany, zadbany, z wadą wzroku -0,5 w oku lewym i -0,75 w prawym, blizną w okolcach nereki prawej o długości ok 5cm.

Ja na wieś lubię pojechać raczej dla kontaktu z naturą niż pracy na roli. Póki co mieszkam w takim sobie średniej wielkości mieście. Jestem lekarką, dość zapracowaną. I z całym szacunkiem dla ludzi wsi, ale z facetem świeżo od pługa odciągniętym raczej bym nie znalazła wspólnego języka :)

Kot, a skąd ta blizna, czyżbyś też miał w życiu trudne przejścia ?

Szanowna Pani Lekarko , proszę posłuchać warszawiaka z dziada-pradziada , chyba Pani wcale nie zna wsi albo bardzo dawno temu była na wsi :) Teraz na wsi zobaczyć pług lub konia zaprzężonego do wozu drabiniastego to jest szczyt marzeń połączone z fantazją i z folklorem , krowa w polu na łańcuchu to jest folklor lub stado owiec zobaczyć, o kobiecie w przepasce nie wspomnę , zatem chyba u Pani pozostał jakiś mit wsi, gdzie rolnik w polu pługiem orze i snopki na polu zbierają za pomocą grabii i wideł i do stodoły wszystko zaworzą :) Żyją tak samo jak ludzie w mieście i mają w domu nawet łazienkę z prysznicem i gaz oraz wodę i prąd i nie siedzą wieczorami przy lampach naftowych :) Ciągnik na prawie każdym podwórku i mają auta nie gorsze często od BMW . Mają przez cały rok kontakt z przyrodą i tego im zazdroszczę . Szkoda, że tak mało wie Pani na temat wsi :(

Pewnie zatrzymałam się w czasie ponad 20 lat temu, kiedy to jeździłam do babci na wieś i nawet pomagałam przy żniwach, właśnie snopki wiązałam :) A kontakt z naturą lubię bardzo. Chętnie pojechałabym w Bieszczady- są naprawdę piękne, tylko ode mnie to naprawdę znaczna wyprawa.

Szanowna Pani marylka32 zatem proszę się pochwalić, w jakich stronach Pani raczy praktykować i czy faktycznie jest aż tak daleko w Bieszczady ?

trauma z dzieciństwa: wypadek na moim jednośladzie u rodziny na wsi ;)

kot_1982 pewnie tak masz na nazwisko? a mówia do ciebie dziewczyny kotku? :P

W Bieszczady mam ok. 900 km. Mieszkam na ziemi lubuskiej. Gdybym mieszkała bliżej, jeździłabym tam częściej. A jak panu Kuglarzowi mieszka się w stolicy ?

NORMALNOŚĆ dla każdego znaczy co innego. Nie wiem co jest dla Ciebie normalnością więc nie odpowiem na Twoje pytanie. zapewniam Cię jednak, że na tym forum nie znajdziesz ani odpowiedzi na swoje pytanie, ani żadnej NORMALNEJ osoby. Wybór należy do Ciebie.

ldi: Lubię kocie i tak lubię najbardziej, a ty jakie kudłatałte zwiertzątko lubisz?

mam kota i lubię się do niego przytulać :P

królik :)

marylka32 A zatem zamieszkujesz Pani na glebach odzyskanych w okolicy zamku książąt , czy w kotlinie kłodzkiej obok kopalni złota ? Czy nadal czynne są te korytarze dla zwiedzających ? Do Wawy zapraszam, miasto jak miasto ale widziałem miasta cudniejsze, Londyn jest wspaniały i mogę o tym mieście gawędzić cały czas, inne miasta europejskie również są fantastyczne ale tak naprawdę to mnie najbardziej podoba się ta nasza kameralna Starówka z syrenką w rynku i z fontanną i jedno wiem, że tu jest mój fajny skrawek nieba :)

Kota rudzika :) chciałbym mieć kota...kotkę, drapała by mnie :>

Wiesz, czasem robię wyprawy do stolicy- miewam tam kursy. Ale zawsze tak się nieszczęśliwie składa, że jadę tam w październiku lub listopadzie i pogoda jest taka, że psa na dwór nie wygonisz. I W- wa zaczęła mi się kojarzyć z paskudną pogodą.

królik - pierwsze skojarzenie: ogonek

a skąd jestes?

ldi: Waw, a ty?

marylka32 Na pogodę listopadową nikt nie znalazł recepty i zapewne nie wypiszesz nawet recepty , uroki jesieni są wszędzie jednakowe . Moi znajomi z firmy i koledzy teraz wracają z Tunezji , Cypru lub Egiptu i marudzą , że tylko deszcz i wiatr , zawsze trzeba się wstrzelić w porę roku aby nie żałować :)

z południa niestety:( bardzo daleko

ciekawe, jak daleko?

Śląsk :( nie pytaj mnie o kilometry bo jest tępakiem geograficznym

Górny - Dolny?? A śląsk - moi najlepsi znajomi są z Hanysowa

z Warszawy do Katowic jest 300 km. czyli ta sama droga do ldi , pojedziesz do kobiety ?

Deszcz i wiatr po powrocie, czy deszcz i wiatr w Tunezji, Egipcie i na Cyprze ? Ja byłam w Tunezji w maju i było strasznie gorąco.

kot_1982 , nie zadawaj durnych pytań, gdzie jest Śląsk ?

marylka32 Teraz w tych krajach afrykańskich jest ulewnie , gdy byłaś w maju to wróciłaś zapewne z opalenizną , czy z córką byłaś , czy sama ?