Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gucci

Poród za miesiąc w CZMP w Łodzi - proszę o wskazówki i rady

Polecane posty

jak pozwolicie dziewczyny to się do was dołączę, ja wczoraj skończyłam 39 tydzień i na 30 mam termin porodu, z usg 27 październik, wiec niby już w tym tygodniu, może się z Colą i Kasiulą spotkam 28 :) Też Kasia jestem... ja jak byłam w środę na wizycie to miałam już rozwarcie na jeden palec, i ogólnie po badaniu mi krew poleciała, ale pani doktor mnie uspakajała że to normalne, ze po prostu już szyjka jest skrócona, rozpulchniona i otwarta... na drugi dzień w czwartek mi odszedł już wewnętrzny czop śluzowy i od tego czasu mam co jakiś czas skurcze, ale delikatne jak przy okresie i nie regularne... wiec cały czas czekam, w miarę możliwości, cierpliwie, choć hormony buzują nie raz mi się zbiera na płacz... chce rodzic naturalnie na I bloku, choć moja pani doktor chciała mnie dać na III, ale powiedziałam jej że chce być razem z dzieckiem, to dostałam skierowanie na I.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Juleczki:)
cola 13 Ty nic nie musisz szykować żadnych dokumentów ponieważ to szpital wysyła informację do USC a Ci wystawiają akt urodzenia. Co do Matki Polki to urząd jest na pabianickiej 2, szpital z tego co pamiętam co mówiła położna to wysyła w poniedziałki i czwartki dla dzieci urodzonych do 16tzn jak ja urodziłam w poniedziałek o 20,30 to wysłali dopiero w czwartek. Zresztą przy wypisie położna wszystko powie co i jak. A co do odbioru to w przypadku małżeństwa to mąż może odebrać a tak to trzeba iść samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agadka
hej dziewczyny, co do rejestracji to potwierdzam słowa mamy juleczki, bo moja koleżanka rodziła w sierpniu i jej mąż kilka dni po porodzie pojechał na pabianicką i odebrał akt urodzenia , wszystkie formalności załatwia szpital. ja właśnie zaczęłam 38 tc w czwartek idę do lekarza i może coś się wyjaśni bo usg pokazuje na 6 listopada a termin wypada na 13. Na razie mam takie bóle jak przy okresie, nie są one zbyt silne ale co raz częstsze, czy to są już skurcze????? oprócz tego wszystko mnie ostatnio irytuje i nie chce mi sie nic, szczególnie że taka pogoda fatalna. Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za mamusie, które już lada dzień będą rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz też mam takie skurcze już od kilku tygodni, moja pani doktor mi to tłumaczyła, że takie lekkie bóle to są skurcze braxtona hicksa, tak zwane przepowiadające, jest to stawianie się macicy - przegotowując się w ten sposób do porodu, twardnieje brzuszek cały i nawet uczucie jest jakby się lekko unosił - przy skurczach porodowych powinnaś czuć jak ciągnie skurcz od góry brzucha, od dna macicy w dół do spojenia łonowego i przyciska na dłuższa chwile w dole, naciskając silnie na pęcherz, i czas tego skurczu powinien się wydłużać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yakato
A ja myślę, że każda z nas może inaczej odczuwać skurcze porodowe - też słyszałam, że powinny iść od góry do dołu i na takie czekałam. Na oddziale przedporodowym zaczął mnie bolec brzuch jak na okres i się nasilał ale cały czas to było w dole brzucha więc czekałam na inny rodzaj bólu. Dobrze, że w końcu poszłam do dyżurki na badanie bo mogłabym przegapić poród ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yakato nie strasz mnie, bo ja w takim razie mam już takie skurcze od dłuższego czasu, idą już piątą dobę, ale dzwoniłam do swojej lekarki i jej opisywałam i mówiła bym się nie martwić i czekać aż się nasilą i uregulują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yakato
Sportsmenko spokojnie, lekarz wie co mówi! jak ból będzie narastał i stawał się regularny to znak, że już blisko do rozwiązania :) Jak na razie boli ale jest do wytrzymania, nie jest w równych odstępach czasu i nie boli cały dzień to relaksuj się ile wlezie :) Pozdrawiam i czekam na wieści o kolejnym bobasie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przestraszona Kasiula:)
Yakato:) jak dzidziuś się chowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yakato
W skrócie - śpi, je, brudzi rekordowe ilości pieluch i płacze :) Tym ostatnim mnie też doprowadza do łez bo nie znam go na tyle by wiedzieć o co mu tym razem chodzi! Jestem notorycznie niewyspana, zmęczona, mam wrażenie że jestem złą matką bo dziecko mi ciągle płacze...masakra! A jednocześnie jak patrzy tymi wielkimi oczami i robi śmieszne minki to rozbraja mnie doszczętnie i kocham go bezgranicznie! Cala gama emocji, zdecydowanie więcej niż w ciąży (a myślałam że to nie możliwe :)) A co u Ciebie? Jak ostatnie dni przed powitaniem maluszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przestraszona Kasiula:)
Yokato:) i tak jesteś bardzo dzielna i na pewno jesteś super mamą! Pewnie to kwestia czasu żeby się "dotrzeć" z dzieckiem:) Mi zostały dwa dni w domku. Na razie bez zmian więc szykuje się dłuższy pobyt w szpitalu...Coś tam mnie niby pobolewa itd ale bez rewelacji...Trzymajcie kciukasy żeby coś wkońcu się działo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przestraszona Kasiula:-)
Cola13...gotowa? jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby gotowa, ale psychicznie szok!!!! Myslałam że przy drugim będzie spoko luzik, a tu panika na całego. Jutro przed 7 małż odpala auto i jedziemy..... juz czuję że nocka będzie nieprzespana, głupoty do głowy przychodzą, torbę spakowałam od nowa by byc na bierząco co gdzie wsadziłam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agadka
Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo. Dacie radę. Ja dziś ide do lekarza, a wczoraj miałam fałszywy alarm, cały dzien bolało mnie jak przy okresie i miałam skurcze ale wykonałam KTG i sie okazało że jeszcze troszkę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przestraszona Kasiula:-)
Cola13 dasz rade!!! koniecznie daj znac jak wrocisz do domku! bede myslala o Tobie jutro:) Ja za chwilke wychodze na juz ostatnia wizyte i ktg do lekarki...Ciekawa jestesm naprawde co z tego wyjdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przestraszona Kasiula:)
Dziewczyny a jak to jest z zaświadczeniem na becikowe? czy szpital też może wystawić takie coś? czy tylko lekarz prowadzący? Już siedzę na torbie praktycznie, jutro wielki dzień;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc-Kobieta
Kasiula, zaswiadczenie do becikowego wyda Ci Twoj lekarz prowadzacy, jak o nie poprosisz. Kurcze, czytam na biezaco wasze wypowedzi i zawsze chcialabym cos napisac, ale nie mam ani chwili spokoju, bo mam dwoje Maluchow caly czas na glowie. Dziewczyny, cieszcie sie okresem ciazy, odpoczywajcie i robcie, co lubicie, bo potem nie ma praktycznie na to szans. Ja pod tym wzgledem jestem naprawde zrozpaczona, juz 3 lata jestem jak pies na lancuchu i wciaz konca nie widac. Wiem, ze wizja porodu, to tez ogromny stres i strach, ale akurat w CZMP jest dobra opieka i zzo, wiec nie powinno byc tragicznie, chociaz ja jestem w pelni za cesarka i Cola13 nie masz sie co obawiac. Ja bym byla szczesliwa, gdybym miala planowana cesarke, niestety nie bylo tak ani za pierwszym, ani za drugim razem. Jednak moj drugi porod zakonczyl sie cesarka i jestem super zadowolona. Juz po tygodniu zapomnialam o calym pobycie w szpitalu i tego wam zycze. Yakato serdecznie wspolczuje, jezeli Twoje dziecko ciagle placze. Mam to samo nawet teraz, do tego jeszcze drugiego, ktory ciagle rozrabia i sie drze. Naprawde doprwadza mnie juz to do obledu, ale najgorsze jest to, ze nie mam wyjscia :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc-Kobieta
Kasiula, zaswiadczenie do becikowego wyda Ci lekarz prowadzacy, jak o nie poprosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Juleczki:)
Kasiula i cola no jak tam? Już macie swoje maleństwa przy sobie czy jeszcze czekacie na ten szczęśliwy dzień? Odezwijcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agadka
pewnie dziewczyny jeszcze w szpitalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agadka
Mamo Juleczki wczoraj byłam u lekarza i dostałam skierowanie na ten sam oddział co i ty rodziłaś. Lekarz powiedział że szyjka już się wygładza i już nie jest zamknięta. na siłę można jeden palec wcisnąć, więc chyba na dniach będę rodzić. Jak do tej pory byłam spokojna tak po wczorajszej wizycie jestem przerażona. nie ma pojęcia jak to będzie. Mam tylko nadzieje że na oddziale nie będzie tak strasznie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yakato
Ale tu cisza...Kasiula i Cola już pewnie matkują i czasu brak. Agadka, jeśli nadal jesteś w dwupaku - nie martw się - nie taki ten szpital straszny jak go opisują :) Ale ciekawa jestem co u dziewczyn, jak po porodach. Mam nadzieję, że się odezwą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny, my w domu od 2 listopada, w wolnej chwili opiszę jak mi było na oddziale bo w tej chwili piszę jednym paluchem, druga łapa podpiera maluszka przy cycu. taka ze mnie e-mama heheh ....Szymon miał w dniu urodzenia 3500gram i 55cm Kkasiulki niestety nie spotkałam ciekawe co u niej słychać, trzymam kciuki za Was kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc-Kobieta
Gratulacje Cola 13!!!! :) A jak wrazenia po cesarce? Szybko do siebie doszlas?? Kto robil Ci cesarke i na ktorym oodziale lezalas?? Powodzenia z Maluszkiem :) Pomyslec, ze moj tez dopiero sie urodzil, a juz ma 7 miesiecy!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agadka
Również przyłączam się do gratulacji, super, że już w domku jesteście i masz to z głowy :P. ja się zaczynam trochę stresować bo do terminu został tydzień. Cola jak będziesz miała chwilkę to koniecznie napisz jak szpital, na jakim oddziale leżałaś i w ogóle jak wrażenia. Czekam z niecierpliwością, a tym czasem trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc dziewczyny jeśli chodzi o CZMP i cc to juz opisuję. W czwartek trafiłam na III piętro, przyjęto mnie na Oddział (badał mnie prof. Wilczyński ) i obyście nigdy nie musiały tego doznać BOLAŁO NAPRAWDĘ!!! Następnie uzgodniono mi cc na 9 rano, później miałam ktg i tak czekałam niecierpliwie do następnego dnia. O godz. 6 rano zrobiono mi lewatywę i wkłóto wenflon.O 8.45 przyszła położna, dała mi coś do picia, później zastrzyk i wywieźli mnie z łóżkiem na zerówkę. Tam bardzo fajny pan anastezjolog( Woźniak) zrobił zastrzyk w kręgosłup i gadał głupotki wiadomo co by rozluźnić atmosferę, powiem Wam że to naprawdę pomaga. Późniejsze uczucie nie należy do najlepszych, bo drętwieją nogi, robi sie duszno i ciężko ogólnie póki całkowicie Was nie znieczuli nie jest fajnie. Operowała mnie prof. Nowakowska Dorota z prof. Stankiewiczem (he he też sie tak nazywam to z tego też były chichy śmichy) ogólnie nie czułam nic tylko takie lekkie szarpanie. O 9.20 wyjęli maluszka- pokazali mi go od góry (jajka i pupę) i zabrali obok a darł się w niebogłosy, oczywiście sie poryczałam pani ocierała mi łzy i pytała czy coś mnie boli, he he to z radości mówię. Następnie mnie zeszyli, między czasie podali maluszka zawiniętego w kokonik i pozwolili sie przytulić tak na chwilkę:) później przełożyli mnie na drugie łóżko i przewieźli na sale pooperacyjną, gdzie leży się do momentu odzyskania władzy w nogach. U mnie to trwało 4 godziny, tam odwiedził mnie małż i pokazał zdjęcia małego :). Potem zawieźli mnie na 5 piętro gdzie leży się do 24 h od momentu cc bez ruchu i bez podnoszenia głowy masakra, wtedy boli najbardziej, obkurcza sie macica, no na pooperacyjnej dostaje sie jeszcze oscytocyne która powoduje to obkurczanie i boli jak cholera, ale przynoszą tam dzidziusia i mozna go utulić i dać cyca i o wszystkim się zapomina :) Po 24 h trzeba próbować wstawać, nie jest to łatwe bo rana ciągnie. A potem juz z górki, maleństwo było juz zawsze ze mną i uczyliśmy sie siebie mieć 24 na dobę. Połozne fajne, ale nie każde zalezy może jak się trafi, ja ogólnie miałam doła i ryczałam z byle powodu, ale było minęło, teraz jesteśmy już w domku i jest bosko, trzymam za Was kciukasy i życzę lekkich sn i cc, pozdrawiam, jak macie pytania to dawajcie, na świeźo jeszcze wszystko pamiętam, aha i wychodzi sie po cc po 4 dobach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yakato
Gratuluję Cola!! Dzielna dziewczyna z Ciebie! I uściski dla Szymka :)) Czyli wygląda na to, że czy to sn czy cc ból jest nieunikniony ale nagroda warta cierpienia ;) Dużo zdrówka i cierpliwości dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Juleczki:)
Cola gratuluję!!! Dobrze wszystko pamiętasz co do cc, jak mało co w ogóle kojarzyłam. Na oddziale z Wilczyński to byłaś na Medycyny Matczyno-Płodowej. Ja po cc leżałam krócej bo mała urodziła się o 21.30 a ja wstałam ok 16. To na jakim leżałaś noworodkowym? Dziewczyny mam do odsprzedania 2 butelki anty kolkowe Avent. Kupiłam je przed porodem i niestety u mojej Julci się nie sprawdziły. I mam jeszcze witaminkę K, która nie potrzebnie kupiłam bo ze względu na mało pokarmu musiałam niuńkę dokarmiać. to są 36 kapsułek twist off. Jakby któraś z Was była zainteresowana to dajcie znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Juleczki:)
A i ciekawa jestem jak Kasiula, czy już urodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agadka
hej dziewczyny, ale tu cisza :), teraz moja kolej, termin zbliża się wielkimi krokami (13 listopad) a tu ani widu ani słychu jakichkolwiek oznak :P. Dziś idę do lekarza na KTG i badanie i zobaczymy co mi powie. Mam do was pytanie czy jak minął u was termin to zgłosiłyście się do szpitala czy czekałyście w domu na poród? Pozdrowionka dla mamuś i ich dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przestraszona Kasiula:)
Dziewczyny wczorak dopiero wróciłam do domku:) oj było ciężko!!!! jak znajdę chwile to zajrze i napiszze cos wiecej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×