czy miłość w końcu się wypala?

o milocs trzeba dbac pielegnowac ,podsycac, milosci uczymy sie caly czas ,uczymy sie drugiej osoby, akceptowac ja taka jaka jest , dawac jej WOLNOSC niejest to latwe ale jezeli sie tylko chce to NIEBO JEST TU I TERAZ nie gdzies tam kiedys ,gdzie panuje.......ble ble ,ble

o milocs trzeba dbac pielegnowac ,podsycac, milosci uczymy sie caly czas ,uczymy sie drugiej osoby, akceptowac ja taka jaka jest , dawac jej WOLNOSC niejest to latwe ale jezeli sie tylko chce to NIEBO JEST TU I TERAZ nie gdzies tam kiedys ,gdzie panuje.......ble ble ,ble

do Boze...>a ja myślałam, że zakochanie jest tożsame z miłością, hmm. a co myślisz o sytuacji gdy jest się w kilku letnim szczęśliwym związku i nagle pojawia się ktoś i obie strony zaczynają być sobą oczarowane, to tylko przejściowa fascynacja, próba związku?

akitka------oczywiscie, ze to przejsciowe, to samo sie przerabia zawsze na poczatku kazdego zwiazku. Mam kolezanke, ktora byla z chlopakiem 10 lat, rozstala sie z nim, bo poznala kogos innego, kto ja oczarowal. Co z tego wyszlo??dziewczyna 35 lat od 2 lat jest sama i zaluje tego bardzo, bo kocha nadal tego chlopaka , z torym spedzial 10 lat

no wiesz u mnie w związku oczarowania nie było, a ne pewno nie na początku związku

Boże- "zakochanie sie wypala milosc nie .Jezeli "milosc " sie wypali u jednej osoby pozostaje tylko........ takie jest zycie a milosci wzajemnej szukac nalezy cale zycie jezeli sie jej nie znalazlo ." chcesz mi powiedzieć, że przez 9 lat ten facet był we mnie zakochany, a potem mu się odechciało...............ale nie mam zamiaru juz szukać

dziećmi nie jesteścmy i dlatego nie patrzę na związek tylko pod kątem emocji. no ale nie zaprzecze, że takie emocje, jak się pojawiają przy patrzeniu na siebie są bardzo pociągające.

akitka ........zakochanie -fascynacja ,cialem ,glosem ,sposobem bycia ,sexem itd.............. to z czasem mija . milosc-to jest to wszysto +to cos wewnatrz to nie mija. Mozesz kogos poznac zafascynowac sie ale tak naprawde to tam wewnatrz czujesz co to jest. Poznajesz kogos i okazuje sie ze spelnia on twoje marzenia jako nastolatki, ale tak naprawde zycia z nim sobie nie wyobrazasz.Wiec przezyj to by nie bylo w tobie niezaspokojonych pragnien i zyj dalej z tym kogo naprawde kochasz mimo ze nie jest on idealem. A jezeli okaze sie ze to jest ta prawdiwa milosc ....hm , ja bym za nia poszedl bo w zyciu nic lepszego nam sie nie przytrafia ani nie przytrafi ,wszyscy tebo szukamy kim kolwiek bysmy nie byli . To jest moje zdanie kazdy niech patrzy przez swoje "okolary" na milosc.

zeby to byla milosc....................... milosc sie nie wypala milosc jest. Zakochanie sie wypala . Ale o molosc nalezy dbac. Tego w zwiazku sie uczymy. Jezeli tego sie nie robi.................... efekt zna wielu z autopsij.

jeżeli jedna ze stron daje sobie na luz i nie dba........................

Boli to gdy zdamy sobie sprawe co stracilismy.Co mielismy, i oby nie bylo za p......o.

zeby...... porozmawiaj z nim jezeli Ci na nim zalezy . My jestesmy strasznie toporni nam nalezy mowic prosto z mostu bo sie nie domyslimy .NIEWIESZ O TYM??????????????????????????????????

przecież ja nie twierdzę, ze się wypala, nadal wierzę -gdzieś tam podświadomie:), że jest, ale ..................

wiem, zrobiła już wszystko, nic już nie mogę.................ale nauczyła się już żyć "na nowo",

ide lulu pozdrawiam wszystkich szukajacych i tych co znalezli milosc ,Dbac nalezy o to co sie ma.(ale madrosc niech mnie...)

sama jestem konkretną osobą, to on wiecznie w chmurach chodził :)

Dobranoc!!!!! juto nowy dzień:)

zeby........... mozesz ,zacznij zys ,przemysl co chcesz od zycia i to wez.Nieboj sie bo jestes tego warta .Masztyle milosci w sobie do zaoferowania........

dobranoc

piszesz jakbyś mnie znał:)...........................śpij dobrze!!!!!

sama o sobie to napisalas.Ja tylko powtorzylem.Dobranoc.

a moze by tak wszystko jest barziej zlozone z miloscia i zakochaniem .Napisac w paru slowach hm.. .Radzic kazdey potrafi , ale samemu to przezyc i przejsc przez to nie jest latwo. Duzo emocji ,uczuc ,wspomnien jest zwiazanych z druga osoba. Jedynym wyjsciem (jak dla mnie ) jest popatrzec na cala sytuacje przez siebie ,jak ja sie czuje, czego tak naprawde chce i znalezc w tym sile. Kazdy z nas przezywa swoje zycie w jedyny niepowtazalny sposob ,nikt nie siedzi w naszych glowach by naprawde nas zrozumiec. Dobrymi radami pieklo jest wybrukowane ,dlatego warto jest posluchac rad ale zrobic to co uwazamy za najlepsze dla nas.

Boze...> dużo prawdy piszesz, dzięki za rady, wiem że i tak muszę to wszystko sobie po swojemu ułożyć :). obym tylko nikogo nie skrzywdziła...

akitka..............bardziej krzywdzimy innych gdy krzywdzimy siebie. To jest nasze zycie i kazdy ma prawo przezyc je po swojemu.

ech, no właśnie, często to krzywdzenie siebie i innych idzie w parze...

akitkaa.............swiete slowa ,Ty nie potrzebujesz rad cala madrosc jak widze masz w sobie.

Można pielęgnować, można się starać... a i tak po pewnym czasie wdziera się monotonia i problemy życia codziennego.... i chuj bombki strzelił!

Czy ja wiem... Tyle tu negatywnych komentarzy, to bardzo złe podejście. Jestem w 6letnim związku, zbudowalismy wspaniały związek, dzielimy się problemami, sukcesami. Dziś wychodząc do pracy przysiadłam na łóżku i patrzyłam na moje śpiące Szczęście... Takie chwile są wiele warte- doceniamy to co mamy. Wzajemne zrozumienie to podstawa, o zaufaniu już nie wspomnę... Wierzę, że prawdziwa miłość nigdy nie ugaśnie. Wystarczy wierzyć i kochać.

Pogadamy za 20 lat.

No tak- wszystko wiedzący ludzie są wśród nas...