Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podnosimy

do mam ktorych niemowlaki spaly w lozku z rodzicami

Polecane posty

Gość podnosimy

jak odzwyczajalyscie swoje malenstwa? czy z wielkim trudem przeszły do swojego łozeczka? prosze o porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn spał ze mna dopóki karmiłam go piersia,później przeniosłam go do łóżeczka bez wiekszego problemu-nie było cyca nie potrzebował spać z mamą :D przeniesienie córki -tez bez problemu tyle tylko,że kupiliśmy wdedy nowe łóżko i powiedzielismy jej,że ma teraz swoją podusie i kołderke i mała bardzo sie z tego cieszyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi 26
Ja do dzisiaj śpię z Małym, daje mu jeszcze cyca, ale obiecałam sobie ze zaczynam go odzwyczajac i od cycusia i od spania z nami. Właśnie w tej kolejności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja karmiłam 17 miesięcy, potem córeczka bez problemów przeniosła się do swojego łózeczka. Teraz przychodzi na naszego łóżka bardziej na moją prośbę niż własne życzenie :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Shalla. A powiedz jak udało Ci się odstawić cyca??? W jakim wieku masz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci zawsze po karmieniu były odkładane do łóżeczka, więc wydawać by się mogło, że problem mnie nie będzie dotyczył. A zaczął się dopiero jak dzieci dostały zwykłe łóżka:D Mąż się śmieje, że w sypialni zrobi łóżko 3 x 3 metry:D Zasypia każde u siebie a w nocy bardzo często nagle robi mi się ciasno, otwieram oczy a tu pełno nóg i rąk wzdłuż i w poprzek:D:D:D Chyba kiedyś im przejdzie, więc nie robię problemu. Dzieci tak szybko rosną, choćby teraz, kiedy słońce zaświeciło okazuje się, że całe popołudnie jestem sama, bo nie chcą do domu wrócić. A co to będzie dalej?;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Mimi, ja jestem przeciwniczką drastycznych zmian, więc moja córcia ( obecnie 2,5 roku ) była odzwyczaja bardzo po woli. Najpierw jedno karmienie w ciągu dnia zastępowałam innym jedzeniem, potem dwa, potem trzy... powolutku, bez presji. Potem, kiedy nie jadła już w dzień zaczęło się ograniczanie w nocy ( a mając rok jadła jeszcze 5 razy w nocy.... ). Najpierw jedno karmienie zastępowałam tuleniem i kołysaniem, potem dwa itd. Aż zostało tylko karmienie na dobranoc i na dzieńdobry. Potem karmienie na dzień dobry zastąpiłam śniadankiem z kaszki i zostało tylko na dobranoc. Aż któregoś dnia powiedziałam jej dobranoc przed karmieniem. O dziwo, córka bez sprzeciwu to przyjęła i po prostu zasnęła bez karmienia. Ot i wszystko. :) I tak już zostało. Od tamtej pory nigdy sie już nie upomniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma 1,5 roku i myślę że nadszedł czas na zakończenie karmienia.Jednak to jest taki cycuś że sama nie wiem od czego zacząć. Nadal śpi z nami, budzi się parę razy i od razu szuka piersi, nie ma nawet mowy żebym zastąpiła ją czymś innym. Jestem już tym zmęczona, wierzę w to że jak odstawię cyca to łatwiej pójdzie mi odzwyczajanie go od spania z nami :) Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi...mam wesoło non stop, w nocy wolałabym się jednak wyspać:P Niby moglibyśmy drastycznie wstawić zamek i zamykać sypialnię..ale nie mam serca:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA na początku kupiłam mojemu synowi przytulankę pieluszkę samochód i spaliśmy razem i potem wkładałam o z nią do łóżeczka. Bardzo ją polecam. Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Jeżeli chcesz dokonać zakupu to skorzystaj z porównywarki cenowej CoZaCena, sprawdzisz ceny produktów w jednym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W innych krajach mówią ze spanie z dzieckiem jest bardzo niebezpieczne bo wzrasta ryzyko śmierci lozeczkowej. Dziwi mnie ze to takie popularne w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja spałam z każdym dzieckiem (a mam 3) do czasu karmienia piersią. Po ok. roku następowała wyprowdzka, dziecko dostawało mieszankę na noc, bo butli spały juz bezproblemowo u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niedługo urodze moje pierwsze dziecko i jak myślę o spaniu razem z maleństwem to boję się ;-( boję się,że zrobię krzywdę,przygniotę i bardziej przemawia do mnie blisko postawione łóżeczko. Pewnie na początku będzie mi ciężko wstawac w nocy ale nie mam zamiaru na siłę i ze strachem zmuszać do spania z dzieckiem...a jak szwagierki usłyszały o moim pomyśle to dają mi do zrozumienia,że to złe rozwiązanie,że jestem wręcz złą matką-egoistką skoro chcę tak zrobić. Bagatelizują mój strach,mówią ''to normalne że się boisz ale nie przygnieciesz swojego dziecka,będzie ci wygodniej itp.''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:54 w kraju gdzie mieszkam wszyscy maja takie łóżeczka dostawiane. Super sprawa. Dziecko jest blisko a jednak bezpieczne. A ta twoja szwagierka jakaś zacofana nie słuchaj jej tylko rób jak najlepiej dla swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:28 właśnie takie mimo złośliwych komentarzy kupiliśmy. Nie zmienię zdania ale już szykuję się na te gadki bo to nie tylko jedna osoba a całe otoczenie bo dwie szwagierki,siostra męża,bratowa. Tylko moja mama nie krytykuje i popiera mój pomysł bo sama kładła mnie i brata do łóżeczka i krzywda nam się nie stała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz im ze za granica to juz standard i chyba sa kilkanaście lat do tylu z informacjami. Poza tym najważniejszy argument - zapobieganie śmierci lozeczkowej. Nie wiem jak mozna byc tak niedelikatnym i komuś cos tak narzucac albo krytykować szczególnie kiedy to właśnie ty masz racje. Ale nie przejmuj sie. Jestes wspaniała i odpowiedzialna mamą i tego nic nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:42 dziękuję za miłe słowa ;-) a wiesz,co do mojej rodzinki to taką ''miłą'' pogadankę na temat moich jak to powiedziano ''metod'' urządzono przy świątecznym stole. ;-) Powiedziałam wreszcie jak Boguś Linda,że nie chce mi się z nimi gadać bo to moje dziecko,mama mnie poparła ale one swoje. Stwierdziłam że nie ma sensu w końcówce ciąży kłócić się z czterema kobietami. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×