Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dementia

moja babcia

Polecane posty

ma objawy alzheimera,przez całe życie była radosna,uśmiechnięta i pogodna.Silna kobieta.Teraz całymi dniami siedzi w domu,nigdzie nie chce wychodzić,prawie ciągle jest sama.Kiedyś ona z dziadkiem opiekowali się mną,byli dla mnie cudowni.Dziadka już nie ma od dwóch lat,okropnie za nim tęsknię.Brakuje mi go.Kiedyś mieszkanie babci zapraszało mnie i przyciągało.Teraz bardzo źle mi się kojarzy. Mam bardzo mało czasu,jestem zabiegana,mam dużo zajęć w szkole... Jak mam wyciągać babcię na spacer?chce by znów była taka jak kiedyś.Obecnie jest na psychotropach i czasami zastanawiam się czy nie lepiej byłoby gdyby ich nie brała ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedal
Poczytaj więcej o tej chorobie w necie, wyrobisz sobie nieco szerszy pogląd. Oprócz tego postaraj się o konsultację u innych lekarzy, ponieważ w stosowaniu psychotropów jest wiele niuansów. Wiem, że można w tym względzie popełnić błąd, który skutkuje bardzo złym stanem pacjenta. Można także trafić w samo sedno, dzięki czemu chory odzyskuje sprawność w dużej mierze, niestety nie na zawsze. Postaraj się o poradę u innego lekarza. Ostatecznie trzeba się będzie pogodzić z tym, co nieuchronne, ponieważ choroba Alzheimera nie jest obecnie uleczalna. Możliwe jest natomiast zminimalizowanie dolegliwości i o to idzie walka. Piszę z autopsji, ja także mam w rodzinie chorego. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedal
dementia, gdzie jesteś ? W moim poście zabrakło najważniejszego: Twoja babcia nie może być sama, ktoś musi być z nią w domu, chociaż ona nie zawsze będzie "obecna" z wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem Dedalu.Nikt z nią nie mieszka choć lekarz stwierdził że powinien ktoś z nią mieszkać.Musielibyśmy się do niej przeprowadzić całą rodziną.Ale nie siedzi cały czas sama bo mój tata ( jej syn) codziennie u niej siedzi i gotuje jej obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardziej wygląda na
depresję po stracie dziadka a nie Altzheimera. Nie bywasz u babci bo umarł dziadek i ci się źle kojarzy... Coś ci powiem - każda wymówka jest dobra, żeby nie pojechać do babci jak ci sie nie chce. Czemu nie zabierzecie babci do siebie? Tylko pozwalacie, żeby powolutku usychała z tesknoty za dziadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babcia nie kochała dziadka(zwłaszcza już na starość,nie wiem jak było wcześniej),ma do niego wiele żali,nawet do tej pory.Wspomina go nie za dobrze,ironicznie mówi że to był \"cudowny mąż\".Nie jeździ do niego na cmentarz,po jego śmierci mówiła że dopiero teraz ma spokój i zero kłótni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dementia, babcia nie moze mieszkac sama!! to, ze twoj tata tam codziennie jezdzi to dobrze ale to malo. Dziadek mojego meza mial ta chorobe i kiedys wyszedl na \"spacer\" i szukalismy go przez pol dnia. Okazalo sie, ze sie przewrocil i trafil do szpitala ( a nie mieszkal sam, mieszkal z zona a jednak sie wymknal). juz z tego szpitala nie wyszedl... Chodzi mi o to, ze przy tej chorobie kazda godzina w samotnosci jest niebezpieczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale babcia rozmawia z ludźmi,kilka razy sprawdza cze zamknęła drzwi i czy zakręciła gazy .... wydaje mi się że jest ostrożna,choć czasami sprawia wrażenie odciętej od świata i będącej myślami gdzieś daleko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotis
wiem co czujesz bo przezylam ta chorobe niestety cala od poczatku az do konca na moim dziadku, u Niego akurat to dosyc szybko postepowalo ,ale znam tez osoby gdzie to sie ciaglo po kilkanascie lat i predzej czy pozniej ktoś będzie musiał zamieszkać z Waszą babcią ,trzymaj się dzielnie ,pozdrawiam i buziaki śle :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotis a jak wygląda końcowe stadium? czy taka osoba może zrobić coś niebezpiecznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak powiedziala dorotis, ktos bedzie musial z babcia byc non stop. Musiscie zdac sobie z tego sprawe i zastanowic sie czy babcie wziac do was czy ktos przeprowadzi sie do babci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotis
ja Ci tylko moge opisać jak wygladało końcowe stadium u Mojego dziadka wiec nie chce uogolniac czy to u wszystkich tak wyglada bo sie na tym nie znam .. wiec u Mojego Dziadka Koncowe stadium to było nic innego jak powrot do okresu niemowlaka... Jesli chodzi Ci natomiast o niebezpieczenstwa to mozna by w nieskonczonosc takie przyklady wymienac:( np człowiek taki odkreca gaz , jesli wyjdzie na ulice to zapomina drogi do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój tata ma jeszcze siostrę która w ogóle się babcią nie interesuje.My staramy się do niej chodzić,zwłaszcza tata.Rodzice pracują,ja się uczę.Natomiast ciotka(siostra mojego taty) nie pracuje,jej jedyną rozrywką jest pieczenie ciast i wychodzenie z psem,więc myślę że to ona powinna przyjechać :O Ale przecież się jej nie zmusi :O ostatnio przyjechała do babci na jakąś godzinę(a jest i tak bardzo rzadko) i pojechała do domu ...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dementia przykro mi ale wyglada na to, ze na pomoc ciotki nie macie co liczyc. Czyli babcia albo do Was albo ktos z Was do babci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlan
to nie musi być alzheimer, to mozę być normalna demencja starcza - u starych ludzi często tak jest, ze są normalni, aktywni i naglev szast-prast i koniec. przede wsztski nie można ich samych zostawiać - dla ich włąsnego bezpieczeństwa. leki sa jak najbardzije wskazane, bo samo nie przejdzie, a leki beda łagodzić objawy (ale nie zlikwidują). grunt, zeby brała regularnie. wiem, ze ciężko się jest pogodzic z taką sytuacją, ale na to się nic nie poradzi - jak głowa wysiada to tylko pozostaje się opiekowac i dbać. trudne to bywa, i to nawet bardzo - bo takie osoby nie rozpoznają bliskich, potrafią byc agresywne, marudne i kompletnie nie mają rozeznania w rzeczywistości. wg. mnie to najgorsza opcja chyba na starość - ciało jako tako się trzyma, a mózg wysiada. moja babcia tak miała, nie był to alzheimer ale demecja (tak twierdzili lekarze), ale makabra - trwało to dobrych kilka lat. i całę życie rodziny kręciło się dookoła niej, bo zawsze ktoś musiał z nią być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na ciotkę nie ma co liczyć:O a powinna się interesować swoją matką :O trzeba bedzie o tym pomyśleć,choć pewnie do takiej przeprowadzki nie doszłoby zbyt prędko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×