Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

panna dzeszczowa

kurs przedmałżenski

Polecane posty

Gość że co kupić
a dlaczego nie możesz zrobić kursu weekendowego np.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne są weekendowe kursy z www.spotkaniamalzenskie.pl nikt Was nie pilnuje, nic nie musicie nikomu opowiadać, tylko dla Was na plus. byłam. polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze co kupic
i tak nie przebije tych, którzy sobie sami karteczki od spowiedzi podpisują :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to świadczy o ich dojrzałości do sakramentu małżeństwa....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my po prostu całe dnie pracujemy i nie mamy jak chodzic na te spotkania i dlatego chcemy to załatwic raz dwa przecież te kursy i tak nic nie dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikusia 334
każdy pracuje całe dnie i oce, ale ta godzinka przez 4 spotkania chyba nie spowoduje zawirowań w waszym zyciu i pracy. Spotkania są wieczorami generalnie , mozna się zwolnic na chwilkę .To raz w zyciu, wierzysz w Boga,a niechcesz miec nauk bo pracujesz cięzko. I kolejny grzech, kłamstwo, fałszerstwo. lepiej nie bierz kościelnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro w tygodniu pracujecie i nie macie czasu na chodzenie na spotkania, to istnieje jeszcze rozwiązanie weekendowego wyjazdu (tzw. rekolekcje dla narzeczonych), który zalicza uczestnictwo w kursie przedmałżeńskim. Warto się przygotować do tego sakramentu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bzdura ze nauki mi pomoga bo co lepiej mi sie żyje jak sie pomodle nie wpadnie nic do garnka z tego a slub biore bo chce miec piekny a nie dla boga tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, ze może ktoś całe dnie pracować i jest problem z terminami, ale wtedy się idzie do osoby prowadzącej nauki i mówi się: jest tak i tak, co nam pan/i radzi. A nie kupowanie papierka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikusia 334
i kto to mówi?osoba wierząca. osoba chcąca miec sakrament bo ktos nie da ci nic do garnka? a jak zabiora ci z garnka będziesz płakała i mówił- boze cemu mi zabrałes chleb?dlaczego ja?czemu mnie opuściłeś? skoro Bóg zabiera z garnka to i wkłada.Nie bluznij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikusia 334
jakbys chodziła na kursy to wiedziałabys ze biorąc ślub, masz w swoim zyciu , rodzinie jezusa, on z wami wtedy mieszka. lepiej idz na ten kurs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikusia 334
juz wiem 1. o róznicach w charakterze że plus i minus sie przyciągają. I my tez jak sie róznimy to sie musimy przyciagac i uzupełniac wzajemnie. 2. Etap partnerstwa juz nastał. Nie ma konkrenych podziałów ról. 3.Mąz i żona stają się od tąd najważniejsi dla siebie. 4.razem mają rozmawiać o wszystkim, znaleźć dla siebie zawsze czas na rozmowy. 5. Zawsze mówic prawdę. Bezwzględu na wszystko.Prawda cię wyzwoli. 6.Juz nie jestescie osobno tylko jako jedno ciało.jak dwie połówki jabłka sie szukały i znalazły tworząc jedno. Plus i minus sie połączyły by tworzyć Jedność. 7.Dużo cierpliwości potrzeba. należy zawsze wysłuchac co drugi miał na mysli, o co mu chodziło, czego oczekiwał. Trzeba cierpliwości zamiast kłótni i trzaskania drzwiami. Cierpliwość i wysłychanie !! 8.Razem stworzyliscie fundament z jezusem. Jak wszystko się zburzy- fundament zostanie i zawsze można od początku budować 9.Małżeństwo to jest sakrament taki sam jak kapłaństwo. kapłan rozmawia do ludzi a małżonkowie między sobą . razem wierzą i prowadzą siebie do Boga. 10.Nie walczą między soba ale są zawsze za sobą.działają na wspólną korzyść 11. Nie ma Moje Twoje- jest Nasze. 12.Trzeba sie szanowac i dobrze sie do siebie odnosić.Nie ukazywac gniewu i złości. 13.razem sie modlić i chodzić razem do Kościoła. 14.Oboje w życiu maja Jezusa , który ich prowadzi otaczając łaskami. 15 Żona i mąż maja te same prawa i te same obowiązki.Nikt nie jest gorszy.Są na równi. 16.Jestesmy stworzeni na podobieństwo Boga więc robimy to samo co Bóg robi-otwieramy sie na drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"........a slub biore bo chce miec piekny a nie dla boga tylko dla siebie\" Nie rozumiem takiego podejścia, jak chcesz mieć piękny ślub to możesz sobie go zrobić na zamku, po co w kościele? skoro Twoje życie ma niewiele wspólnego z samym Bogiem i bierzesz go dla siebie. Po co ta cała szopka?? Szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej mi sie podoba punk 12.... to przd naukami znaczy że ja swojego partnera nie szanuje hahahahahahahahahahahahahh może mi powiesz że mam jeszcze nie współzyc bo to grzech widac ze jestes starą dewotką i yu cie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz już jestem pewna, że to zwykła prowokacja..nie dajcie się w dyskusję wciągać..szkoda czasu...magia ignora wystarczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikusia 334
nie bluznij. Nie masz prawa nazywac się osobą wierzącą. I nie zasługujesz na sakrament .Nigdy nie zaznasz życia wiecznego. pamietaj!!!!!!NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikusia 334
ja mam ci mówic ze masz przed ślubem nie współrzyć?:D dopbre sobie...........człowiek wierzący o tym wie ,że przed slubem nalezy zachowac czystośc. Skoro nie wiesz to jakim prawem dopuscili cie do sakramentu wogóle?i poco ci on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaaaaaaaaaaa myslałam że tu są normalne kobiety i zasiegne porady jak szybko załatwic te sprawy ale nie przeciez tu śa same kościelnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikusia 334
nie chodzi czy kościelnice czy nie. Chodzi o wiare, której nie masz i nie odpisałaś, poco ci sakrament skoro nie wierzysz w Boga i nie jest ci on potrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa najpierw
daj spokój wikuś, nie przetłumaczysz jej, szkoda twojego zdrowia, lepiej ją ignorować.....dziewczyna chce ślubu dla białej sukni, welonu i weselicha na 200 osób..a że to sakrament, to szczegół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka - lepiej weź ślub cywilny - w jakimś zamku albo coś takiego - też będzie pieknie a i sumienie będziesz mieć czyste bo to co chcesz zrobić jest hipokryzją 1 stopnia - po co ci kościelny jak Boga masz gdzieś???!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co was to obchodzi dlaczego
chce slubu? nie pomyslałyście, że przez wasze 'katolickie miłosierdzie' ludzie zyjacy wedle innych zasad są wytykani palcami, walienowani.... ja przez 5 lat walczyłam z wiatrakami..... aż w końcu wziełam ten cholerny kościelny..... bo znudziło mi się tłumaczenie i użeranie na każdym kroku.... na kurs przedmałżeński poszliśmy.... przez całe 2 spotkania grupowe graliśmy w statki.... było całkiem fajnie.... w poradni na spotkaniu indywidualnym powiedzieliśmy, że metoda NRP nas nie interesuje i pani nam podbił kartkę bez gadania..... w końcu zmusić nikogo nie mogą.... załatwenie całości zajęło jakieś 4 godzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senegal hiv
czyli jestes nie wierząco to poco sakrament?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co was to obchodzi dlaczego
ślub dla świetego spokoju..... od "katolickiego miłosierdzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli? bo nie rozumiem? Kto was zmuszał do tego ślubu? Ślub z przymusu też jest nieważny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co was to obchodzi dlaczego
nikt nas nie zmuszał.... oprócz presii otoczenia.... poza tym my mam gdzieś czy ten slub jest ważny czy nie.... mamy papier i nikt się nie czepia- czyli to o co nam chodziło.... jakbyśmy mieszkali powiedzmy w holandii w życiu, kościelnego by nie było.... ale tu.... wyobraź sobie, posyłam teraz dziecko do przedszkola.... i tam jest religia.... i BRAK ALTERNATYWY..... co więcej NIKT NAWET NIE RACZYŁ ZAPYTAĆ..... czy chcemy aby dziecko na tą religię chodziło..... a jakbym powiedziała, że ma nie chodzić..... to musiłoby samo w 'kącie' siedzieć, bo alternatywnych zajęc nie ma......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senegal hiv
a mi sie nawet niechce tego komentowac. wierząca to ona nie jest , ale to jej sprawa ze będzie po smierci nieszczęsliwa, gdzies tam , i nie zazna miłosierdzia bożego. Co my sie będziemy nia przejmowac. Mi szkoda takich ludzi .ona musi bardzo cierpiec w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiercipiętka
A ja mysle ,że ci ludzie nam zazdroszcza naszej wiary, ciepła jakim sie otaczami, spokojem, tym,że będziemy po smierci szczęsliwi i radośni. Ona teraz zgrywa twardzielke i blużni. My bedziemy sie potem cieszyć. Mi tez żal tych "chorych "ludzi. Bez Boga, bez wiary, bez nadziei, ....jak ona zyje? hmm nawet nie pisze do niej bo szkoda słów by z nia rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×