Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamunia

Moja godzina zero w odchudzaniu-Dzień Kobiet !

Polecane posty

Mam nadzieje że nie, no dziewczyny gdzie się schowałyście? Megiss czyżby trzeba było szukać nowego lokum?? My dwie weteranki:) Miałam ciężki weekend pod względem psychicznym ale już czuję, że wychodzę na prostą, mam nadzieje że naprawdę będzie ok. Pozdrawiam wszystkie dietowiczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, faktycznie cos cicho sie tu robi. ja byłam nad jeziorem pare dni. Wiecie co normalnie boje sie zważyc zrobie to dopiero we wrzesniu za 2 tygodnie:) dc raz jest scisła a raz mieszana ale jakos tam sie jej trzymam a teraz zostały mi juz same saszetki zadnych batonów i makaronówi od dzisiaj mam plan taki że jem nie 3 tylko 2,5 saszetki. trening tez codziennie mi nie wychodzi ale zaraz znowu wskakuje na rower:) pozniej pod prysznic i peeling kawowy, ostatnio rodzice sie wsiekli bo brodzik sie zapchał tak porządnie przez te fusy:) gimnastyczka a Ty co sie nic nie odzywasz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje Gosiu, ze nie bedziemy sie musiały przeprowadzać, dosc mam juz zmieniania mijesca Kamunia, no ładnie zaszalałas tym pilingiem kawowym. Kurcze niech te sie wakacje w koncu skoncza!!! ciagle tylko przez nie grzesze, wczoraj wybrałysmy sie z kolezankami na spacer po malcie i wypiłysmy piwko, zjadłysmy frytki no a na deser zjadłysmy po gofrze :( i tylko przeszłysmy 6km przez 4 godziny :( juz boje sie pomyslec co bedzie za tydzien na urlopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u mnie totalna porażka, zamiast chudnąć to tyje i to mocno:-( Fartuszek w pracy robi się za ciasny a ja wpieprzam dalej....nie wiem co mnie dopadło:-( Robiłam badania, jestem zdrowa, sterydów nie biorę... Teraz to okres mi się zaczyna jeszcze:-( załamka:-( Mam nadzieję, że chociaż u Was dobrze, buziaki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no załamka, czyżby już tu nikt nie zagladał? U mnie waga sie ciagle waha, tydzien temu w piatek bylo juz 79,8 a poniedziałek 81,9 kg a dzis jeste 81,3 kg, nie wiem dlaczego tak ciale skacze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megiss kochanie nie waż si.ę co chwilę, bo będziesz jeszcze bardziej zła i załamana, raz na tydzień bądź na dwa tygodnie starczy. A ja byłam dzisiaj na manewrówce i powiem szczerze przeszedł mi cały zapał do tej całej jazdy i gdyby nie to że tyle kasy już mam w tym utopione to sama nie wiem. Ostatnio ciągle mam podły nastrój, mam nadzieje że szybko minie. Nie mogę uwierzyć już prawie wrzesień.... No nic idę czytać książkę, mam taką fajną o królach:) Miłego wieczoru i dajcie znać co u Was??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu, poczatku manewrów zawsze sa trudne, bedzie ci szło coraz lepiej, uwierz mi :) Dzis sie wazyłam ostatni raz przed wyjazdem, waga na dzien dzisiejszy wynosi 80,1 kg . zobaczymy jaka bedzie jak wroce Tak wiec dziewczyny zegnam sie z Wami na calutki tydzien, jutro wyjezdzam i jak wroce i zobacze ze moj wpis jest ostatni to dostaniecie kopniaki w tylek;) Trzymajcie sie i nie łamcie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny...... widze, ze topic nie umarł....fajnie, wracm do was...i mam nieciekawą wiadomość, przytyłam, jadłam i jadłam bardzo duzo niewiem co mnie napadło, az mi wstyd, waze 65 kilo! a wazyłam juz 57, 2 miesiące i taka porażka, czas schudnąc raz a dobrze i na stałe, co robic? na poczatek kopenhaska, ale jak zrobi sie chłodniej bo padne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Ja to sobotę miałam szaloną, czyli zaczęłam remont kolejnego pokoju, który odwlekałam tak długo jak się tylko dało, zanim wyniosłam wszystkie rzeczy z pokoju pot lał mi się z czoła, a jak musiałam z Tatą przenieść biurko na piętro to i po plecach mi ciekł, ale dałam radę i dotargałam do samej góry:) Potem zrywanie tapety, która opornie schodziła, 3 razy musiałam ją namaczać, dobrze, że koleżankę miałam do pomocy i we dwie poszło nam to szybciej. Megiss miłego wypoczynku:) Ellana witam z powrotem:) Dasz radę;) A gdzie się podziewa Landrynka, Kamunia i Gimnastyczka?? Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem:-) Ja od dzisiaj wracam do diety, bo to co się działo przez ostatnie dni to było straszne:-( Żarłam i żarłam:-( A w sobotę mam wesele i jak ja to przeżyję? Dookoła tylko same laski:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny! niestety wrociłam juz z urlopu , myslałam ze tu bedzie co do czytania a tu pustki :( Po tygodniu laby wracam do diety bo na wczasach trudno bylo ja utrzymac;) jutro wskocze na wage, az sie boje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! pamiętacie mnie jeszcze? Strasznie dawno mnie tu nie było :) Niestety przez pracę cierpiałam na bardzo dokuczliwy brak czasu i szkoda mi było jedynych wolnych chwil poświęcać na siedzenie w necie. Ale właśnie zmieniłam pracę, a co za tym idzie zyskałam trochę więcej czasu dla siebie. Dlatego chciałabym do Was wrócić, jeśli oczywiście mnie do siebie przyjmiecie zpowrotem? Jeśli chodzi o nowości w sprawie diety, o niestety nie ma żadnych... Przez ostatnie miesiące dieta poszła prawie w zapomnienie, jednak udało mi się utrzymać wcześniejszą wagę a nawet pozbyć jakiś 3 kg (patrz stopka) Czas już zabrać się za ostatni etap odchudzania i zakończyć tę mękę. Nigdy nie chudłam tak szybko jak wtedy gdy byłam tu z Wami, teraz znowu brakuje mi motywacji i wsparcia więc błagam POZWÓLCIE MI WRÓCIĆ!!! I obiecuję, że nie będędę już znikać bez słowas na tak długo. Buziaczki 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu nie wyszło... Za to ja chyba wyszłam z wprawy i nie pamiętam już nic... Może teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnia próba i jak nic nie wyjdzie to daje sobie spokój z paskiem. Ale z dietą oczywiście nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo widze ze \"stare\" dietowniczki wracaja:D Lady, witaj kochana i odwiedzaj nas czesciej, fajnie ze wrociłas do nas. A teraz kolejno odlicz i melodowac sie dziewczyny tutaj;) Ja po tygodniu obzarstwa lodmi, goframi i fast foodami przytyłam tylko troche ponad kilogram obeceni waze 81,3 kg, myslałam ze bedzie gorzej. Teraz mam wazny cel w odchudzaniu, w połowie pazdziernika ide na wesele kolezanki wiec chce zrzucic tyle ile sie da, chociaz bedzie ciezko wrocic do pracy po takim grzeszeniu. Jakie macie plany na dietkowanie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór!!!! Ja mam remont pokoju na całego i dzisiaj nastąpił ten dzień kiedy musiałam zrywać podłogę, zużytkowałam do tego cała moją energię jaką posiadałam:) Ale jestem zmęczona pozytywnie:) Witam Lady miło że jesteś:) Megiss i co planujesz za dietkę, może niełączenia? Wykąpałam się i już mogę iść spać jutro umówiłam się z koleżanką, że pójdziemy biegać, po raz pierwszy od dłuższego czasu:) To dobranoc i do jutra piszcie kochane co u Was:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, zaraz dostane lanie, wiem..... trudno...ale biorę meridię już 2 dzień, kilo zleciało jakby nie było, jeść sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!!! Ja już po bieganiu, jestem ledwo żywa ale z koleżanką przebiegłam całą zaplanowaną trasę, i czuję się super trochę zmęczona ale szczęśliwa:) Ellana nikt raczej nie będzie krzyczał, Twój wybór, może trzeba było kupić coś o mniej wątpliwej reputacji. Mam nadzieje, że będziesz się dobrze czuć. Megiss a pogoda chociaż Ci dopisała na urlopie, bo zapomniałam się zapytać?? Miłego dnia ja idę na śniadanko po tym bieganiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Tak jak obiecełam regularność, jestem :) Gosienka, gratulunję, mnie ciężko tyłek ze stołka oderwać... aż wstyd. Przy zrywaniu podłogi pewnie spala spala się ogromne ilości kalorii, ale ja mam płytki to się nie będę wygłupiać bo musiałabym je chyba młotem najpierw porozbijać. Pozatym nie wiem co by mąż powiedział na taką działalnośc więc raczej zdecyduję się na rower :) Megisss do wesela jeszcze mnóstwo czasu, zobaczysz że dasz rade osiągnąć to co chcesz. :) Ellena, nikt nie będzie krzyczał ani sprawiał Ci lania tylko uwarzaj na siebie. Trzymamy mocno kciuki żebyś ładnie chudła i przedewzystkim żebyś się dobrze czuła. Zdawaj nam relację codziennie jak się czujesz i czy wszystko ok. Buziaki i powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu, ja to nie nawidze remontów domu, gdy słysze ze chca cos robic to dostaje goraczki. Pogoda na urlopie byla nawet całkiem całkiem, nawet nie padało tylko wieczory i noce byly juz chłodne. Ellena, mam nadzieje ze zadnych skutów ubocznych po tych tabletach nie bedziesz miec. Zdaj relacje jak sie po nich czujesz? Lady, a ty jaka teraz trzymasz diete? Landrynka, szybkiego powrotu do zdrowia A ja poszukuje diety przy której nie trzeba duzo liczyc, nie potrzeba skomplikowanych składniów i mozna jesc co to ma sie w domu. Chyba takiej nie znajde idealnej diety. Kamunia a ty zyjesz tam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megiss to właśnie niełączenia:) Podejrzewam, że by była odpowiednia, nie pamiętam czy pisałam, plan diety, ale jak chcesz to Ci przepiszę wieczorkiem tylko daj znać:) Byłam dzisiaj na jeździe i nawet nawet, będzie teraz coraz lepiej. A właśnie założycielko topiku daj znać:) Kamunia:) Trzymajcie się dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewuszki! musiałam chwilowo przerwac meridię, ponieważ bardzo sie rozchorowałam, boli mnie gardło niemiłosiernie, ide dziś na ostry dyżur do lekarza i pewnie bede miała antybiotyk, a z meridią wolno go łączyc i nie powinno wogóle żadnych leków nawet jakiegoś gripexu, wiec musze poczekac antybiotyk seria pewnie z 10 dni i po zakonczeniu antybiotyku odczekam jeszcze ze 2 dni i dopiero bede kontynuowac, ale plus jest taki, ze tak mie boli to gardło, ze nic nie jem 2 dni bo nic nie moge pprzełknąc, ewentualnie jakąs papkę... Ogólnie po meridii czułam sie w miare ok, taka lekko śnięta byłam i z prowadzeniem samochodu troche srednio bym powiedziała, ale rzeczywiście je sie mniej i nie ma wilczego głodu ani apetytu, leża batoniki, to sobie leża, mogę zjeść, a mogę nie zjeść, myślę, ze to działa, troche boje sie co bedzie dalej ale jak tylko cos sie zacznie dziac, to oczywiście natychmianst odstawiam. Ja Ws podziwiam, ja wogóle nie mam charakteru....chlip, chlip... Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała poprawka...oczywiście z meridia NIE WOLNO ŁĄCZYĆ ANTYBIOTYKÓW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu, mozesz mi przypomnie głowne zasady tej diety niełaczenia? czego sie trzeba trzymac? Ellena, zdrowiej nam szybko. fajnie ze nie masz tego wilczego głodu. Mi trudno wrocic do normalnego jedzenia tzn diety po powrocie z urlopu. Znow nie moge sie powstrzymac od kolacji i zjedzenia czegos słodkiego raz dziennie. Dzis schrupałam białego kit keta :( a na kolacje po 21 sałatke i do tego bułke:( chyba niedługo pojde na aerobik zapisa csie zeby sie wkoncu poruszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×